
Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.
– Pani, bestia rozwala północną bramę! – krzyknął szambelan, podając mi miecz. Chwyciłam. Długie palce, zakończone czerwonymi paznokciami, pewnie zacisnęły się na zdobionej rękojeści. Podniosłam dłoń dzierżącą miecz do światła, oceniając połysk. Był cudowny, a jednak coś mi nie pasowało…
– Jest nierówno – powiedziałam grobowym tonem.
– Pani, bestia czeka! Nie możesz pozostać bezbronna! – zaprotestował szambelan.
Miał rację – nie mogłam. Ale nie mogłam też stanąć do walki nieprzygotowana. Przecież nie zdołam pokonać smoka w takim stanie!
Do komnaty weszła siostra, jak zwykle perfekcyjna. Stanęła przede mną z poważną miną. Wyciągnęłam ku niej dłoń.
– Alicjo – rzekłam – do ciebie kieruję najważniejsze pytanie… Czy nakładać drugą warstwę?
Mój pierwszy drabelek. Hope you'd like it :)
Niejasny ten tekst. Nie wiadomo, czy chodzi o połysk miecza, czy o połysk paznokci.
Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.
Tytuł "Pazury", nie pozostawia wątpliwości, iż połysk paznokci nie był perfekcyjny. Mnie się podoba.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Sympatyczne. Fajnie wygrana wątpliwość --- o co chodzi z tym polyskiem?
Chodzi oczywiście o połysk paznokci. Bohaterka nie mogłaby zauważyć, że coś jest nie tak z lakierem, patrząc jak błyszczy miecz.
Otóz to... Domyśliłem się. Ale -- trzeba się domyślić, i to jest własnie fajne. No i wtedy pomyślałem --- ach, te kobiety... Jest w tym też jakieś spostrzeżenie, dość ironiczne.
Bardzo zgrabne i plynnie napisane.
A w sumie to nawet nie zwróciłem uwagi na tytuł :P
Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.
Niezłe, ale tytuł od początku sugeruje zakończenie. Ja bym zmienił na inny np: "Połysk" i wtedy faktycznie zakonczenie trzeba troszkę odgadnąć.
To zależy... Tytuł albo zdradzi zakończenie, albo pomoże je odgadnąć. Kobieta raczej i bez podpowiedzi na to wpadnie, nie wiem jak z facetami... Podejrzewam, że większość spojrzy, zamruga i pomyśli "kurde, jaka warstwa?". Ale może się mylę.:)
Ale z drugiej strony można zrobić eksperyment... :p
Faktem jest że facet odbierze to inaczej niż kobieta. Inne priorytety i inne skojarzenia, ale myślę że to akurat jest czytelne dla wszystkich.
No teraz inaczej. Jeżeli chodzi o mnie - lepiej
Ooooo, superanckie drabble. Bardzo mi się podobało.
Słabe, bez konkretnego celu, zakończenie nie jest zaskakujące. Ogólnie strasznie płytkie :(
Rozumiem ten tekst, bo jestem żonaty. I to bardzo ;)
Sympatyczny drabel. Podobał mi się.
Pozdrawiam.
Po przeczytanie ukomentarzy i zrozumieniu zakończenia, stwierdzam: fajny... :D
O jeżu kolczasty, wstaw się za światem u Złocistopiórego, niechaj sprawi, by los, by istnienie wspomnianego świata przenigdy nie zależało od kobiety absolutnie kobiecej... Bestyja ante portas, a tej lakierek w głowie... :-)
Ale co się pośmiałem, to moje.
Sympatyczne :)
Najpierw pomyślałam - po co pisze o czerwonych pazurach?, ale potem przyszedł cały sens i stwierdzam, że naprawdę fajne drabble :)