- Opowiadanie: panoptic - Vladislav von Urinov - "To może jednak barszczyk z satelitką?"

Vladislav von Urinov - "To może jednak barszczyk z satelitką?"

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Vladislav von Urinov - "To może jednak barszczyk z satelitką?"

 

W roku bezpańskim 6259 ery Szczekającego Koguta edykt rady bezczelnej DBW (Demokracji Bezpośredniej Wszechświata) wprowadził ustawę o zmianie plantacji planetarnych z zasiewu jedno-gatunkowego na „Komplementarną Zmianę Molekularną Planet Rolniczych", co spowodowało powstanie nowego systemu planetarnego KOSMO-ROLNIK składającego się z kilkuset planet-roślin.

 

Wcześniej zasiewano na całej powierzchni każdej pojedynczej planety typu rolniczego tylko jeden gatunek rośliny jadalnej na potrzeby KOSMOPOLIS. Wraz ze wzrostem potrzeb oraz nagłym rozwojem kosmo-genetyki zapotrzebowanie na jedzenie wzrosło niepomiernie, a całym galaktykom groził głód. Zmieniono więc metody agro-produkcji na holistyczną zmianę biegunów bipolarnych osi kwadrycznych kul planetarnych o masie poniżej 8976,09 makroZedy przy jednoczesnym wprowadzeniu słońc dogrzewających zamiast księżycy.

 

Nur Zedal – dziedzic i spadkobierca miar i wag – przesiewał swoje cyber-ciało elektro-kwarantanną. Ultra przed południowy wieczór w porze nagłego zenitu wyglądał przebajecznie. Mikroskopijny atom pozostający centralnym miejscem pobytu świadomości Nur Zedala okrążył galaktykę w 3 sekundy ponad-świetlne i hibernując antymaterię nowego kostiumu w kształcie baobabu zrzucił resztę ciała do śmietnika – czarnej dziury pod zlewem, aby nie zaśmiecać robo-domu.

 

Projektowanie kosmicznych pasaży na potrzeby agroturystyki wymagało uczestnictwa Nur Zedala, ponieważ tylko on znał niezawodne metody pomiaru makroZedy. Odziedziczył je przypadkiem po pra-dziadku, który w istocie był nim samym (zmienił tylko nazwę z Nar Zedal na Nur Zedal).

 

Planet obsianych jadalną roślinnością było całe mnóstwo. Po wykonaniu pomiarów ekipa genetyków wstrzyknęła „Gyrno:Tetra-Bi 2noloDeRyKwazynę" każdej z bliźniaczych asteroid i przekierowała tor ich orbit prosto na uśmiechnięte planety. Zderzenie z substancją genetyczną zasilająca wnętrza asteroid natychmiast zamieniło planety w wielkie rośliny, owoce i warzywa.

 

Po kolorowych rozbłyskach niemal plastelinowych zderzeń wielkie jedzenie krążyło wokół świecącego stołu, a wokół jedzenia krążyły małe lampeczki-słońca-satelity.

 

– Pięknie tu nieprawdaż?

 

– Wspaniale i fantastycznie!

 

– Kochani, to gdzie lecimy na wakacje?

 

– Może marchewa?

 

– Może grzybek?

 

– A może daktyl?

 

– To może jednak barszczyk z satelitką?

 

Koniec

Komentarze

Po przeczytaniu pierwszego akapitu pomyślałem: O, zapowiada się fajna, absurdalna humoreska. Ale nie, jeśli to miało być dowcipne, to niestety, dowcip ten utonął w morzu absurdu nie trzymającego się nie tylko przysłowiowej kupy, ale w ogóle niczego się nie trzymającego.

To mi przypomina teksty, które pisalismy dla zabawy, na zasadzie "dopisz trzy słowa".

www.portal.herbatkauheleny.pl

Szparag lekarski (Asparagus officinalis L.) - gatunek byliny z rodziny szparagowatych. Występuje naturalnie w obszarze śródziemnomorskim i na terenach przyległych. Jest jedynym jadalnym przedstawicielem rodzaju szparag (Asparagus) i jako roślina uprawna rozpowszechniony został na całym świecie, z największym obecnie ośrodkiem produkcji w Chinach.Jest warzywem cenionym ze względu na walory smakowe i lekkostrawność, przy czym jadalne są młode pędy zwane zwyczajowo szparagami lub wypustkami szparagów. W ofercie handlowej obecne są białe i zielone wypustki, które mimo różnic są pędami tego samego gatunku. Różna barwa wypustek wynika z różnego sposobu uprawy - zielone wypustki wyrastają nad powierzchnię gruntu, a białe rosną przysypane ziemią. Szparag lekarski stosowany jest także jako roślina ozdobna i lecznicza, choć w Polsce od wielu lat nie jest jednak umieszczany w oficjalnym wykazie roślin leczniczych. Według medycyny ludowej oraz wzmianek w literaturze pięknej bywają uważane za afrodyzjak. Współczesne badania potwierdziły jego działanie moczopędne, ułatwiające defekację oraz hipotensyjne, a także dużą zawartość witamin, soli mineralnych i przeciwutleniaczy

Opowiadanie zawiera tak wiele niezrozumiałych dla przeciętnego czytelnika słów, że już samo to kwalifikuje je do konkursu z poprzedniego roku "Fantastyczny Kicz" poza tym jest to w większości suchy opis osiągnięć genetyki w odległej przyszłości. Pointa niby jest ale nie zachwyciła mnie.

Należy zdecydowanie zaprotestować przeciwko temu, że graf von der Urinow nie propagował  uprawy szparagi lekarskiego, rośliny niezwykle pożytecznej, a teraz jakby, niestety, zapomnianej...
Najwyższy czas naprawić  niedopatrzenia grafa von der Urinowa, niestety, jednej z ofiar Wielkich Czystek Kosmicznych, epizodu liczonego w megaparsekach, slusznie okrytego wstydem, lecz nie pyłem zapomnienia... o czym pewnie Autor poinformuje w następnym odcinku.

poza tym co ma z tym wspólnego Vladislav von Urinov i kto to wogóle jest?

odnośnie pytania kim jest Urinov i co ma z tym wspólnego to już się dowiedziałem czytając komentarze pod pierwszym opowiadaniem, które wrzuciłeś.

Cóż poradzić... może jednak, drogi autorze, zamiast zrzucać odpowiedzialność na "zapominanego ukraińskiego fantastę", napiszesz coś, pod czym zechcesz podpisać się własnym nickiem/nazwiskiem?

Tekst przeczytałam, ani jednak nie kończy się ciekawą pointą, ani nie jest zabawny... po prostu jest, a to za mało.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Szanuję twórczośc nieznanego pisarza, ale zadam najprostsze pytanie:
GDZIE W TYM TEKSĆIE (i w poprzednim także) JEST FANTASTYKA!

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

Tekst niestety przerósł moje zdolności interpretacyjne ^^

 

kilka słów wyjaśnień:

zamieszczony powyżej text jest ostatnim napisanym przez V. von Urinova

dlaczego wybrałem właśnie ten do przetłumaczenia i umieszczenia w portalu?

ponieważ nie zawiera wulgaryzmów oraz odznacza się odmiennym stylem, za który  mistrz najprawdopodobniej przypłacił życiem,

albowiem jak głosi legenda ostatnie dni Mistrz spędzał na wsi pod opieką dwóch przyjaciół (niemieckiego barona niejakiego Urlicha  Kreutza  i dziwacznego mnicha Panoptika, od którego de facto zapożyczyłem nick, ponieważ rękopisy są jego własnością lub raczej pozostałością po nim: tajemniczej postaci wynajmującej wiele lat temu i zamieszkującej strych mojego wuja na Ukrainie w miejscowości Trojany)

Vladislav z Uhriny (albowiem  tam w czeskiej miejscowości się urodził) zmarł w skutek otrucia „jadem żmijkowym" (sporządzanym ludowym sposobem z wywaru ze Szparagu lekarskiego (Asparagus officinalis L.) - wydzielająca się ze szparagu trucizna natychmiastowo zabija ofiarę)

szparag zatopiony w barszczyku okazał się być ostatnim daniem przyrządzonym przez mnicha Panoptika a podanym przez barona Kreutza - ergo sprawca pozostaje nieznany ale jedno jest pewne : któremuś z nich udało się namówić Urinova do zmiany stylu na mniej paradoxalny a drugi nie potrafił tej zmiany przeboleć i prawdopodobnie chciał otruć tamtego (jednocześnie konkurenta na najlepszego ucznia i spadkobiercę Mistrza), ale zupa nieszczęsnym trafem wpadła do rąk Vladislava który właśnie tworzył powyższe opowiadanko "To może jednak barszczyk z satelitką?"

umarł nagle

tyle wiem z opowiadań wuja

No teraz, to wszystko rozumiem? Hmmm.

No, jakoś pierwsze bardziej mi podeszło.

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

A ja poproszę bramkę numer 3?

szparagi usypiają na dekady lub wieki lecz nie zabijają:)

proszę pamiętać że inspiracją dla Barszczyku była muzyka grupy Primus
kocham was moje słodkie dzieci 

Aaaa.... Trzeba było tak od razu!

MISTRZ oczywiście chciał przez skromność zaznaczyć że Les Claypool lider grupy Primus niejednokrotnie opowiadał o inspiracji swoich textów BARSZCZYKIEM Vladislava

powyższy komentarz jest oczywiście glosą samego MISTRZA który w chwili obecnej nie ma ochoty pisać na klawiaturze w wyniku nagłego aktaku choroby cywilizacyjnej

Nowa Fantastyka