
Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.
jest to historyjka
co dziadunio opowiedział
zdarzyła się lub wymyślił
gdy z marichuaniną siedział, mówł
pewien wasz mość, co wesoły
tajemnicze koronki, ubierał do szkoły
i w ten ubiór przyodziany
które mają magiczną ceche
przez pewną rzecz
po całym państwie
rozniósł się wielkim echem
wszyscy mówili, to przekleństwo!
bo jak zdejmie wieczorem
gdy nie widać już własnego cienia
okrywała się płaszem hocholskim
i w potwora się zamienia!
a nuż krężą legendy
że gdy to ma miejsce
nasz panicz już skrzydalty
pożera własnym sercem!
gdy z powrotem w ciało ludzkie
rano się przemienia
nie pamięta nic,
przeklęta jest dla niego ziemia
szybko zdejmij i to już
one są zrobione z dusz
krzyczą sowy, kruki, jagi
można dostać ostrej zgagi
z tej historii płynie puenta
co jest ważna jak jedzenie
nie przejmuj się tym pierdoleniem
i zwal sobie przyrodzenie
bo jak mówią stare słowa
stare słowa ważna sprawa
zabaw się genitaliami
ciut to lepsza jest zabawa
Miałem napisać rymowany komentarz, ale szkoda zachodu. Słabiutkie to jest, napisane na kolanie, nieprzemyślane. Ani to mroczne, ani gotyckie.Taki miszmasz z nędzną puentą.
Pozdrawiam.
Bez obrazy, ale żeby pisać wiersze ubogie (białe, wolne, itp.) to trzeba być poetą. Jak się nim nie jest, to się pisze rymowanki.
Racja, słabe. Nie mówię, że sam bym lepiej zrobił, ale... słabe. Poprostu.
Mam być inspiracją intelektualną, poetycką - a nie zrzynanie w sensie dosłownym :/
"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066
Juror się wypowiesział. Ordynarne podlizywanie się: czas...
Start!
Pod koniec zorientowałem się, że to chyba miała być humoreska. Wyszła słabo, a kiedy już zamysł autora się wydał, tekst stał się tak wulgarny, że słów szkoda. Nie podoba mi się.
Ordynarne podlizywanie się: czas...
Stop!
Nadal mi się nie podoba. :p
Wy tak na poważnie? przecież jaja sobie z was robie pseudo "fantastycy"?
W dupie mam recenzje wierszyka napisanego w 10 minut xD
Hapajdlasiebie Chłopcze, takie coś to ja piszę w piwnicy po ciemku, równocześnie polując na szczury i to zanim zdążysz powiedzieć imponderabilia. Ale nie widzę powodu, aby być z tego dumnym.
Jeżeli jesteś trzeźwy i podobne rzeczy piszesz co ja na poważnie, panie Krutis, to na prawde gratuluje.
Jebła baba w dupę psa,
Doktor krzywe jądro ma,
Sraczka goni martwe zwirzę,
A ja w Hare Krysznę wierzę.
W poniedziałek, srata tata,
Będzie kurwa koniec lata,
W maju zima się zaczyna,
Do jasnego skurwysyna,
A wam wszystkim w nerkę kije,
Bo jak nie, to się zabije.
Mucha tapla się we stolcu,
Wolno ścieka krew po kolcu,
Dziaba liże odbyt kurwie,
Zaraz jej kutasa urwie.
Bo ta kurwa to jest chłop,
Co mu z dupy wyszedl czop.
Bilbo Baggins był pedałem,
Nawe ja się z nim jebałem,
Sauron lizał chuja psa,
Więc syfilis teraz ma.
Mógł wylizać jądra me,
Chorób by oszczędził se,
Dobra, bo mnie zeżre ta wena...
Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.
Kurwa... - Tyle powiem.
Ten wątek to jakieś siedlisko niewiarygodnej biedy.