
Zaczęło się od spokojnej rozmowy. Subtelna gra słów z minuty na minutę nabierała rumieńców i tempa. Po chwili dialog przypominał już swoisty turniej ping-ponga, w którym rolę piłeczki przejęły dwuznaczne skojarzenia i aluzje. Na twarzach rozmówców gościł szeroki uśmiech, choć w głowach kłębiły się emocje, które powoli upuszczane, zaczęły coraz bardziej zagęszczać atmosferę wokół.
Nagle sir Whightley nie wytrzymał:
– Pardon mą bezpośredniość M’lady! Wprost powiedzieć muszę, co na mym sercu leży! Ukryte pod woalem aluzji słowa, nie znalazły bowiem zrozumienia. Zabawa w głuchy telefon jest zaiste rozkoszna, lecz serce me i rozum każą wyjaśnić wprost: Automobil mogę prowadzić tylko ja!
-----
element fantastyczny – sir Whightley przeżył.
Drogie Panie nie katujcie za szowinizm ;)
:)
pozdrawiam m.
Zakończenie mnie zaskoczyło
Przynoszę radość :)
:D Bosko! :D I jakie na czasie ;) Ze stereotypeem sprytnie w finale… :) zaczęły coraz bardziej zagęszczać atmosferę wokół. – ale… wokół czego? Pardon mą bezpośredniość M’lady! – po bezpośredniość – przecinek? Ukryte pod woalem aluzji -- nawet jako stylizacja brzmi mi bardzo sztucznie. Kwestia gustu? Ukryte pod woalem aluzji słowa, nie znalazły bowiem zrozumienia – tu przecinek chyba zbędny? rozum każą wyjaśnić wprost: Automobil mogę prowadzić tylko ja! – (…)wprost: automobil mogę(…) ?
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Może być, ale mam wątpliwości; sir i nie miał szofera, własnoręcznie korbą kręcił? Acz przyznaję, zaskoczenie jest. :-)
Babska logika rządzi!
Zakończenie zaskoczyło tym bardziej, że w pewnych kręgach kobiecie po prostu kierować nie wypada :)
Przypomniał mi się dowcip rysunkowy: niekompletnie ubrana parka leży w łóżku, i chłopak podpuszcza dziewczynę: ale ty nigdy? Naprawdę nigdy? Niemożliwe! No przecież już mówiłam, weź się nie śmiej. OK, ale to takie zabawne. Powtórz, już ostatni raz, obiecuję. Ostatni? No dobra, złośliwcze: NIGDY NIE OGLĄDAŁAM GWIEZDNYCH WOJEN. A drabel – w porządku:)
Fajne! To nie szowinizm, tylko typowo męska reakcja na powoli tracone niegdyś typowo męskie pozycje ;P. No pogodzić się z tym nie da i już! Homarze, a oglądałeś "Karierę Nikodema Dyzmy"? Ale ten serial z Wilhelmim, a nie późniejsze jakieś głupawe wersje? Tam były świetne sceny z rozpędzonymi w swoich wehikułach, powiewającymi szalami i szałowymi kieckami hrabinami. Albo Elżbieta Zającówna w "Vabanku", której automobil "zepsuł się" i nabijany w butelkę Leonard Pietraszak go naprawiał? A panience się "nosek pobrudził". :) Pozdrawiam.
Fantastyczny to jest zamysł, że kobieta w ogóle miała czelność zasugerować możliwość prowadzenia przez nią automobilu. (To jest szowinizm – teraz dopiero będzie rzeź archaniołków ;-) )
Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.
wyjaśnić wprost: Automobil mogę prowadzić tylko ja! ---> partie dialogowe otwieramy myślnikiem. (Tą najdłuższą z trzech możliwych do uzyskania kresek.) Upuszczane emocje? Upust emocjom można dać, ale upuszczanie ich to juz karkołomna sztuka… :-) Gdzie jesteś, fantastyko?
tintin, to nie jest śmieszne, jak druga połówka nie lubi Gwiezdnych Wojen :( a drabble może być.
Haha, świetne, co za elokwencja sir Whightley'a! Dobrze, że przeżył, założę fun club. :D
MI się podoba ;)
dzięki za komentarze ;) PsychoFish – zaspałem możliwoć edycji, ale poprawię babole na dysku. thx Finkla – sir Whigtley najwidoczniej nie mógł odmówić sobie przyjemnoci samodzielnego prowadzenia trzydziesto konnego potwora prędkoci 😊 Homar – oj wlazłe Kolego na pole minowe ;) be careful ;) Tintin – ekhem, jak mozna nie znac gwiezdnych wojen, nie? !!!!! Ocha – miło wiedzieć że kto woli starš wersję, CHOCIAŻ, ta nowa… ekhem no parę scen jest fajnych 😊 Tyrael – jeżeli Homar wlazł na pole minowe, to Ty Kolego na nie wbiegłe w podskokach z opaskš na oczach :) :) ale widać Portalowe Piękne Panie sš wyrozumiałe, gdyż żadna póki co nie wyrzšdziła komentarzowego piekła na ziemi AdamKB – ehhh kolejny babol do kolekcji… a co do fantastyki… no wieeeem. ale drablee tutej na portalu chyba ma immunitet Othersunn– dahaaa Sominator – thx, 😉 do tej pory sir Whightley miał tylko hejters klub. Ale wyraża on zaintereresowaniw założeniem fun clubu. no chyba że jeste stalkerem, to wtedy może być różnie… Idaho_Iowa – thx, i like it 2 ;)
Byłam, przeczytałam, ale do mnie nie trafiło.
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
Zabawny drabble. A drabble takie właśnie chyba powinny być, więc jest dobrze.
W mojej ocenie słaby drabble :)
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
Berylu, czy uczynisz ten zaszczyt i uzasadnisz tak surową ocenę? :)
Z tego co pamiętam, to prawdopodobnie po przeczytaniu wydał mi się słaby :)
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
:D krótko i na temat :D
…oczywiście nie czuj się zobowiązany rozwinąć motywy rozstrzygnięcia. Ale zgodnie z 328 par. 1 k.p.c. domagam się pisemnego uzasadnienia :D
Kiedyś pominęłam, teraz odkopałam i dobrze, bo drabel zacny. ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Uśmiechnęło misia. Odkopuje.