- Opowiadanie: michalus - Taniec kochanków

Taniec kochanków

Oceny

Taniec kochanków

 

Syn­chro­ni­za­cja ude­rzeń dwóch serc przy­ćmie­wa­ła wszel­kie od­gło­sy na sali. Z na­pły­wu emo­cji, tempo ich biegu zwięk­sza­ło się, wkrót­ce bijąc re­kor­dy pręd­ko­ści. Ledwo sły­szal­ne, ci­chut­kie jęk­nię­cie, po­prze­dzi­ło lu­strza­ną erup­cję dresz­czy. Na skó­rach jed­no­cze­śnie za­wi­ta­ła ich ema­na­cja. De­li­kat­nie mu­ska­ją­ce dło­nie, za­czę­ły łap­czy­wiej prze­my­kać po cia­łach. Czas za­trzy­mał się w miej­scu. Prze­sta­ły się li­czyć kon­we­nan­se. Czuły dotyk zmie­nił się w pier­wot­ny, ryt­micz­ny ta­niec. Przez ciała prze­le­ciał eks­ta­tycz­ny grom. A potem ko­lej­ne.

 

Lecz jedna dłoń po­wstrzy­ma­ła drugą.

 

– Prze­stań… to nie ma prawa! To nie może się udać…?

 

 

 

Za­pa­dła cisza.

 

 

 

– A nie mó­wi­łem, że serce elfki nie pa­su­je do ogra? – Za­śmiał się trans­plan­to­log.

 

 

 

--------

 

ha­ha­ha :D mam na­dzie­ję, że za­koń­cze­nia nikt nie prze­wi­dział :D No wiem, ele­ment fan­ta­stycz­ny może tro­chę wrzu­co­ny na siłę :D po­zdra­wiam no­wo­rocz­nie wszem i wobec!

Koniec

Komentarze

No nie. Zakończenie zaskoczyło. :-)

Babska logika rządzi!

A co, jeśli się spodziewałem…? Ale oczywiście tak nie było. Ciekawy drabelek. No i tak – zaskoczyłeś mnie :)

Mee!

Niezłe.

Całkiem niezły, przyzwoicie napisany drabble. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Dzięękuję :) Nie wiem tylko, czy kozajunior powinien czytać tak nieprzyzwoicie brzmiące teksty :P nie no żart.

Oczywiście, Kozajunior z pewnością może czytać tak nieprzyzwoicie brzmiące, ale przyzwoicie napisane, teksty. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Zawsze jeszcze można dodać (18+) w tytule i niech chłopak sam decyduje… Swoją szosą, nieletnich na tym portalu wielu, ale Kózka-san najsłynniejszy… Przynajmniej w kategorii chłopców.

Babska logika rządzi!

;) bo się zarumienię zaraz :D …i chciałem zauważyć, że chyba tym razem nie ma błędów! :P

Plusik

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

;) bo się zarumienię zaraz :D …i chciałem zauważyć, że chyba tym razem nie ma błędów! :P A po co ten przecinek w pierwszym zdaniu? :) Fajny drabble!

Sorry, taki mamy klimat.

Oho, jeszcze trochę i wprowadzą kontrolę rodzicielską na portalu :) A ja się zgodzę z Sathrealem – po kiego przecinek w pierwszym zdaniu? ;]   Miłego dnia!

Mee!

Jeśli już jesteśmy przy interpunkcji, to po kiego przecinki po emocjach, po jęknięciu i po dłoniach? Ale mniejsza o przecinki. Synchronizacja przyćmiewała odgłosy? Tempo bijące rekordy prędkości? Czyli co, tempo zwiększało prędkość? Jak to brzmi? Emanacja dreszczy zawitała na skórach? Dotyk zmienił się w taniec? Sorry, to wszystko jest co najmniej niezręczne. Pomysł OK. Wykonanie – według mnie – słabe.

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

Dzięki za opinie :) zastanowię się co z tym przecinkiem. Myślę że powinna się wypowiedzieć Regulatorzy jako interpunkcyjny ekspert :D Jeroh --> oj widzę że Kolega nie zrozumiał moich porównań :) Miało brzmieć jak dirty dancing, ale jak zwykle miało chodzić o coś innego. "synchronizacja uderzeń dwóch serc przyćmiewała odgłosy" --> na ten dźwięk czeka każdy kardiochirurg; śmiało można powiedzieć że gdy zabrzmi, reszta dźwięków traci na znaczeniu; a w wersji dirty dancing --> no nie no, mam tłumaczyć?? nie "tempo bijące rekordy prędkości" a "tempo ICH BIEGU (tj. serc) zwiększało się, bijąc rekordy prędkości". Jak dla mnie znowu oczywista oczywistość; po prostu puls zaczął świrować. wg mnie nie brzmi niezręcznie emanacja, to uzewnętrznienie się czegoś. W tym wypadku chodzi o gęsią skórkę :) dotyk zmienił się w PRYMITYWNY, RYTMICZNY taniec. --> podstawy pierwszej pomocy Kolego :) najpierw lekarz próbował dotykiem uspokoić drgających pacjentów, a potem gdy "czas się zatrzymał" tj. serca przestały bić, zaczął się rytmiczny masaż serca :D takie bum bum w klatki piersiowe, jak uderzania w bębenek bongo :D :D a co to znaczy w wersji dirty dancing nie będę tłumaczył, bo faktycznie musiałbym dodać +18 w tytule, zwłaszcza jakbym np.: chciał napisać, że tu autorowi mogło chodzić przykładowo o zmianę gry wstępnej w ostre rżnięcie hehehe To co, może zmienisz zdanie? :P pozdrawiam, m.  

a, i jakbyś nie zczaił, to "ekstatyczny grom" to oczywiście defibrylator :D

Zaskakujące zakończenie

Przynoszę radość :)

Idea tekstu zabawna, ale wykonanie nie najepsze. Na początku tekstu przecinkologia kuleje, poza tym: – A nie mówiłem, że serce elfki nie pasuje do ogra? – zaśmiał się transplantolog. Zaśmiał od wielkiej litery.

Pozdrawiam

Mastiff

Kiepsko, jeżeli autor dopiero tłumaczy pod tekstem, co miał na myśli. Tekst powinien sam się bronić. Pozdrowienia.

Jeśli elfka i ogr leżą na stołach ze świeżo wstawionymi serduchami, to nie żadne bum bum po klatach, tylko bezpośredni masaż serca – łapka między żebra i ściskamy rytmicznie. Chyba.

Babska logika rządzi!

Ale synchronizacja nie jest dźwiękim. Raczej nie może przyćmiewać więc innych dźwięków.  Przecinka nie powinno tam być. Chyba, że czegoś nie "zaczaiłam". Podoba mi się pomysł. Wykonanie nie.

Michalusie, powiedziałeś: …zastanowię się co z tym przecinkiem. Myślę że powinna się wypowiedzieć Regulatorzy jako interpunkcyjny ekspert :D

Z przykrością donoszę, że nie będę się wypowiadać w sprawie stawiania przecinków, albowiem interpunkcja nie jest, niestety, moją mocną stroną. Ciągle się jej uczę, więc nie mogę pouczać innych. Już kiedyś wyznałam, ale powtórzę: Z przecinkami walczę tak jak wszyscy. I choć wiem, że toczę bój nierówny, to wcale nie znaczy, że skazany na klęskę. ;-)

W sprawie przecinków zacytuję jeszcze mojego ulubionego użytkownika: …przecinki są dla mnie jak prawo podatkowe, rób co chcesz, a jak będziemy chcieli, to znajdziemy ci błąd… Czysto teoretycznie: gdyby nalot czarnych kawek zrujnował pół wsi, urwał księdzu głowę, a przy okazji Mruczkowi ogon, to czego by brakowało?

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Dzięki za komentarze i lekturę. Poprawiłem ów sporny przecinek na początku + dużą literę w Zaśmiał. – dzięki. ocha --> racja ;) ale można puścić wodze wyobraźni, że każde z serc jest podpięte do EKG :D Finkla --> też racja :) No chyba że zostali już zaszyci :) a tego tekst nie rozstrzyga. Ryszard --> także i tu racja. Nie każdy musi rozumieć tekst tak samo, wyjaśniłem tylko jak ja go rozumiem, wiedząc co miałem na myśli. pzdr. m.

"oj widzę że Kolega nie zrozumiał moich porównań" – …   O masz.   Michalus, nie pisałem nic o sensie Twoich porównań. Stwierdziłem jedynie, że Twoje zdania (porównania, metafory, elipsy… whatever) są niezręczne.   Takie jest moje szczere odczucie. Taka opinia. Zatem nie przekonasz mnie, pisząc, co miałeś na myśli, ale nie bierz sobie tego za bardzo do serca. Jeszcze zacznie biec w tempie o zbyt dużej prędkości ;-) Twoja poezja nie musi do każdego trafiać. Do mnie – przynajmniej tym razem – nie trafiła.

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

Jeroh --> pax pax pax!! :) a tak serio to dzięki za lekturę i komentarz

Mimo wszystko nie rzuciło mnie na kolana, trzymając długo w tej niewygodnej pozycji. Stąd też nie rozumiem skąd ogólnie wyczuwalny zachwyt nad tekstem.   Pozdrawiam ~ A.

Nie podobało się. Zakończenia się nie spodziewałam, ale to jeszcze trochę mało, by drabble był udany – do mnie nie przemówiły przede wszystkim przesadzone opisy. Wszystkie te ekstatyczne gromy, erupcje dreszczy i tak dalej. To wzbudziło we mnie konsternację, a nie zaciekawienie czy zachwyt, więc żadna końcówka nie mogła mojego wrażenia uratować.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Agrest --> dzięki za opinię. hmm. Bez przesady, myślę że nikt tu zachwytów nie wyrażał? lecz po prostu jednym się podobało, innym nie – jak to w życiu. joseheim --> również dzięki za komentarz. Opisy i owszem, mogą być uznane za przesadzone. Ale nawet jeżeli, to w szczytnym celu, by uśpic czujność Czytelników ;) Rozumiem, że niektórych mogą one irytować, toż to kwestia gustu, wrażliwości i własnych doświadczeń. Ale kontynuując noworoczne życzenia, życzę sobie i wszystkim czytaczom :) wielu "ekstatycznych gromów i erupcji dreszczy"! :D

Eeee… Związanych z przeszczepem?

Babska logika rządzi!

hehehe ;) tym razem, rozumianych dosłownie :)

Czyli piorun z jasnego nieba i wulkaniczne dreszcze? Tym razem dobrze zrozumiałam? ;-)

Babska logika rządzi!

Skomplikowane a mało przekonywające wyjaśnienia Autora upewniły mnie, że wina za niezrozumienie tekstu nie leży po mojej stronie.

AdamieKB --> a może dyplomatycznie wina leży pośrodku? W końcu większość z czytelników (zakładam sądząc z komentarzy) zrozumiała pomysł…? Z resztą czy aby napewno chodzi tu o to, by tekst zrozumieć tak jak go widzi i czuje autor? Tekst "literacki" toż to nie krzyżówka z jedynie słuszną wersją. Zakładam, że jakoś ten tekst jednak zrozumiałeś, widocznie inaczej niż ja, gdy go pisałem. Nie do każdego tekst przemówił, ale to przecież nic złego. Finkla --> nawiązując do powyższej wypowiedzi -> masz pełną swobodę interpretacji :) wykładnia autorska wskazuje jednak na dirty dancingowe znaczenie życzeń :P pozdrawiam, m.

Jak zwykle w takich przypadkach chodzi, szanowny Autorze, o niejednakowość zbiorów Twoich i moich parainformacji oraz dróg skojarzeń. Im bardziej "osobiste" z Twojej strony, tym odleglejsze od moich. O wyśrodkowywaniu "winy" nie ma mowy – to Ty jesteś nadawcą komunikatu i to Ty albo nie zadbałeś o jego czytelność dla jak największej grupy potencjalnych odbiorców, albo świadomie zawęziłeś tenże krąg, co mnie wyeliminowało z rzeczonej grupy. W tym drugim przypadku o żadnej i niczyjej winie myśleć nie można.

AdamieKB --> Ok, robiąc sobie jaja spytam zatem: jak tu wybrać dobrze, gdy każda z zaprezentowanych dróg, choć kusząca, tyleż samo wad posiada? Czy lepsze bogactwo i poklask u mas, zadowolonych, że żadna konfiguracja czytanych liter nie wywołuje grymasu zdziwienia na twarzy, czy też lepiej nielicznych uczynić godnym odbioru utworu? Ale tak serio serio to moim zamiarem nie było "zawężanie kręgu". To mój drugi drabble ever, może trzeci będzie lepszy :)

Odpowiem, też delikatnie robiąc sobie jaja, przytoczeniem myśli pewnego filozofa: jakkolwiek uczynisz, jakiegokolwiek dokonasz wyboru, prędzej czy później zaczniesz zastanawiać się, czy dobrze uczyniłeś i dobrze wybrałeś, a po tych wątpliwościach poczujesz żal, że nie postąpiłeś i nie wybrałeś inaczej.   Będzie lepszy, będzie. Jeśli nie trzeci, to trzynasty. Trzynastka wcale nie jest pechowa.

AdamieKB --> bardziej bliska jest mi KULT-owa filozofia: lepiej iść prosto, nie biorąc jeńców żadnych :) Ale to chyba nie miejsce na tego typu dysputy :) Co do trzeciego i trzynastego – będzie mi miło jeśli poświęcisz swój czas na ich lekturę. Pozdrawiam

 Drabbel powinien mieć 100 słów ten ma niestety, 98 czyli formalnie drabblem niestety nie jest – myślniki się nie liczą. Ale pomysł i wykonanie fabularne całkiem zgrabne.

Chyba że Autor wliczył w to tytuł, czyli plus dwa słowa.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

homar --> nie liczyłem wyrazów ręcznie, lecz zdałem się na word-a. Chyba faktycznie doliczył myślniki. Ale oficjalnie uznajmy że Bemik ma rację, tj. autor doliczył tytuł – i mamy razem 100 :D

Wordowi nie ufaj, gnojek wszystko co spacją oddzielone – liczy jako słowo. Chyba każdy się an to naciął ;) Zakończenie zaskakuje, ale miałem ogromne DAFUQ!? po lekturze początkowych opisów i nawet przeczytanie jeszcze raz nie zmniejszyło literek do końca… Chyab rzeczywiście trochę niezręczne sformułowania. Miały być dwuznaczne – zamysł zacny, ale trochę trąciły nie erotykiem, a ledwie zakamuflowaną pornografią z pulp-booka :)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

PsychoFish --> no właśnie to bardziej miało być coś a la erotyk niż hardkorowe porno. :) No chyba że już jestem takim zbokiem, że mam znieczulicę i przekombinowałem :D

Nowa Fantastyka