
Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.
Tu było opowiadanie starej daty, teraz poszło do poprawy :)
Powoli wsunęła się do środa, zachowując przy tym niezwykłą ostrożność. - środka
- Mimo wszystko dopiąłeś swego - powiedziała kobieta. - Pragnąłeś osiąść na mieliźnie i potem zacząć płynąć, aż w końcu z braku sił zatoczył byś się na dno, z którego nie ucieczki. - stoczyłbyś.
Dodatkowo interpunkcja słabiutka. Rozbudziłeś moją ciekawość ostatnim zdaniem - gdybym jeszcze wiedział, o co chodzi...
Mastiff
Zgadzam się z Bohdanem. Tekst do poprawy.
Brian Rush szedł powoli brukowaną uliczką, co chwilę odwracając swój ociężały łepek aby zobaczyć czy ktoś przypadkiem go nie śledzi. (...) Był to potężnie zbudowany mężczyzna, wieku średniego.
Ociężały łepek potężnie zbudowanego mężczyzny. Ekstra.
Melissa Gordon (...) zaczęła pedałować wpędzając składaka w ruch.
Coś pięknego.