
Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.
Ciekawe. Nawet bardzo, ale... mało. Mógłbyś trochę rozwinąć wątek:)
Pozdro.
Jak na tak krótki tekst, to masz tu strasznie dużo powtórzeń. Pomysł jest, ale za słabo zaakcentowany. Ale w sumie da się przeczytać :)
www.portal.herbatkauheleny.pl
Nie rozumiem, komu do czego potrzebne wstępne rozmyślania o motywie i te de, skoro wystarczy ręka, Moc i --- i wiadomo. Owszem, przez ułamek sekundy można poczuć się zaskoczonym --- potem wzruszenie ramion.
Heh, ja tam bohatera mogę zrozumieć :) Chciałby być detektywem, mistrzem dedukcji, a tu ma jakąś moc, która mu w tym przeszkadza ;) Fajny pomysł, ale... no dobra, przyznam się... nie rozumiem ostatniego zdania :P Czego nikt nigdy nie będzie pewien?...
Czy jest winny. W np. naszym świecie nie da się ustalić na 100% kto jest winny, nawet jak ta osoba się przyzna...
Wyników śledztwa, mocy dowodów i poszlak? Tak myślę. Bo zajmują się tym ludzie...
Bo nie pasuje mi ten czas przyszły w tym ostatnim zdaniu. "Ciekawe jak by to wyglądało bez magii (...) I nikt nigdy nie będzie pewien". Chyba lepiej brzmiałby tryb przypuszczający "I nikt nigdy nie byłby pewien" (w domyśle: kto jest winny, gdyby śledztwo prowadzono bez magii). A może ja nadal nie rozumiem? :P
Porównanie do obecnych tudzież dawnych śledztw, ;) Magia komplikuje wszystko ponieważ ...upraszcza postępowanie przeciwko sprawcy. Czarodziej mówi, że zabiłeś? No to ty też do piachu.:) Pomysł dobry, wykonanie trszokę słabsze. Ale da się przeczytać:) Pozdrawiam
Czyta się OK choć ja raczej nie połknąłem haczyka.
Fakt, że to dość zaskakująca idea, kiedy wystarczy sekunda, by poznać tożsamość sprawcy, ale jeśli nad tą myślą przystanę przez minutę, kłębią się następne pytania dotyczące takiego świata.
Skoro ofiara może przemówić po śmierci, to kto może być tak głupi, by wprost zabić?
Jakie sztuczki i fortele stosowaliby mordercy w takich okolicznościach?
Czy w takim świecie przestepstwo byłoby rzadkością czy po prostu złoczyńcy byliby sprytniejsi?
Czy nie pojawiliby się przekupni detektywi?
Czy nie możnaby spętać / unicestwic także ducha?
Taka gra w gdybanie podjęta z czytelnikiem, to jest to, co w fantastyce najbardziej lubię. Bez tego całość wydaje mi się naiwna.
Do przeczytania i zapomnienia.
Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.