Drubel, oby nie bubel.
Drubel, oby nie bubel.
Miałem ciekawą przygodę w tramwaju. Wsiadłem do części niskopodłogowej. Na prawo od drzwi jest miejsce dla uprzywilejowanych. Siedziała tam może dwudziestoletnia dziewczyna z suczką średniej wielkości na kolanach. Na mój widok zaczęła wstawać, więc prędko podziękowałem:
– To miłe, ale proszę nie wstawać. Ja tylko jeden przystanek.
Jej piesełka była szczupła, niespotykanej maści, cała w cętki czarnobeżowe. Jeszcze takiej nie widziałem, była zachwycająca i miała mądre spojrzenie. Popatrywałem przez chwilę na psinkę, ona na mnie. W pewnym momencie spytałem dziewczynę:
– Czy mogę pogłaskać pani suczkę?
Właścicielka drgnęła i powiedziała jakoś niepewnie:
– Chyba tak.
Pogłaskałem piesełkę po łebku i dałem sobie polizać palce. Wtedy usłyszałem:
– Ona nie pozwala obcym się głaskać, gryzie. Jest pan wyjątkowy, bo nie musiałam interweniować.
– Po prostu lubię psy – odpowiedziałem. Dziewczyna dodała:
– Chyba Kora to wyczuła.
Wtedy dostałem telepatyczny komunikat od suczki:
Gryzę tylko tych fałszywych, którzy chcą poderwać moją panią, więc udają, że są mną zachwyceni. Jesteś uczciwy. W twoich oczach zobaczyłam, że naprawdę ci się spodobałam.
Chętnie porozmawiałbym dłużej myślowo z Korą, ale tramwaj już dojechał do przystanku, więc tylko wysłałem do niej myśl: To prawda i dziękuję. Wysiadłem, mówiąc do dziewczyny i suczki:
– Do widzenia.
Miło być wyjątkowym, ale fajnie byłoby mieć znowu dwadzieścia lat.
KTOŚ POWIEDZIAŁ TRAMWAJ?
Może i nie mam pociągu do pociągów, ale za to lubię tramwaje…
ekhem
Gdzie moje maniery? Witam szanownego Misia.
Oczekiwałem drabelka o samym tramwaju, ale psy też lubię, więc niech będzie. 
Niestety w swojej niespełna czternastoletniej karierze życia nie miałem okazji odbyć rozmowy telepatycznej z psem, ani w sumie kimkolwiek. Ale chyba mam jeszcze dużo czasu.
Pozdrawiam. :D
ani pospolity, ani niepospolity, taki w sam raz
Świetne, takie optymistyczne, aż mi się humor poprawił. Pozdrowienia, Misiu. MZ:)
Jak zwykle udany tekst od Koali. Twoje krótkie formy czyta się świetnie. Short poprawił mi humor. Pozdrawiam.
Warto jeździć tramwajami – nie dość, że można spotkać fajną psinę i dziewczynę, to jeszcze odkryć u siebie zdolność do telepatii… ;)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Misiu, dla Ciebie czas się zatrzymał – Ty zawsze już będziesz mieć dwadzieścia lat. :) Masz w sobie tak wiele pozytywnej energii, dobroci i życzliwości, że nie może być inaczej. ;)
– Czy mogę pogłaskać pani suczkę? Właścicielka drgnęła i powiedziała jakoś niepewnie:(…) – w tym fragmencie trzeba zakończyć wypowiedź przed didaskaliami. :)
Ja mam niestety odwrotnie: choć po ślubie przygarnialiśmy pieski ze schroniska i w sumie to ja zajmowałam się każdym z nich, ogólnie zawsze bałam się psów, bo od dziecka byłam wychowywana w domach, pełnych kotów. :) Uwielbiam koty i do każdego podejdę, każdego pogłaszczę. :) Inna rzecz, że jestem uczulona na sierść. :)
A cały utwór – świetny i pomysłowy, brawa! Żal, że klikać nie mogę… :)
Pozdrawiam. :)
Pecunia non olet
Gryzoku, tak, masz przed sobą jeszcze wiele przygód. :)
Maćku, dobry humor to cenna rzecz. Życzę Ci jak najwięcej. :)
Adexsie, oby dobry humor Cię nie opuszczał. :)
Reg, w Krakowie warto, bo jest mały i spotyka się różnych pasażerów. Czasem, jak widać, interesujących. :)
Bruce, z didaskaliami mam problem.
Zawsze chciałem mieć psa, ale musiałby zostawać na kilka godzin zamknięty w mieszkaniu. “Nie czyń drugiemu…”, a teraz już nie to zdrowie. :(
Tak, pies jest wymagający.
Pozdrawiam. :)
Pecunia non olet
Bruce, pies jednak uznaje, że jesteś jego panem, a kot odwrotnie. :)
Misiu, był przez wiele lat miałam sześć kotów, nikt nie był niczyim panem. Byliśmy przyjaciółmi. :)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Reg, bo Ty jesteś wyjątkowa, a wyjątek potwierdza regułę. :)
Misiu, ale kotów było sześć – wychodzi na to, że ze mną było siedem wyjątkowości. ;)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Reg, siedem to szczęśliwa cyfra, więc wszystko nabiera sensu. :D
ani pospolity, ani niepospolity, taki w sam raz
Reg&Gryzok, zgadzam się z Wami. .Macie rację. :)
I Ja nie mogę zaprzeczyć. ;D
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Reg, nawet gdybyś próbowała, to byłaby porażka. :) 7 wyjątków tym bardziej potwierdza regułę. :)
Istotnie, nie mogę zaprzeczyć. ;)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Sympatyczny utworek. Teraz strach podejść do jakiegoś psa. Ale, jak dotąd, raczej mnie nie gryzły. Może dlatego, że nie próbowałam podrywać właścicieli… ;-)
Babska logika rządzi!
Finklo, pewnie nie byli warci zachodu. :)
Mogło tak być. A może po prostu nie podrywam każdego człowieka w moim typie.
Babska logika rządzi!
Finklo, jeżeli tak, to nie wiedzą, co tracą. :)
Dziękuję, Misiu, ale bardzo mnie przeceniasz. :-)
Babska logika rządzi!
Finklo, czyżby? 
Uważam, że bardziej się nadaję na pisarkę niż partnerkę w związku. :-)
Babska logika rządzi!
Finklo, jedno drugiemu nie powinno przeszkadzać. Po prostu jeszcze nie trafiłaś na swoją połówkę pomarańczy. :)
Nie chciałabym unieszczęśliwiać kogoś, kogo lubię. ;-)
Babska logika rządzi!
Finklo, unieszczęśliwiać? Ty? :)
Misiu, zbyt wiele słodyczy szkodzi, prawda? A co dopiero zbyt wiele Finkli…
Babska logika rządzi!
Finklo, zgodzę się, że słodycze tak, ale Ty nie jesteś samą słodyczą. Nieprawdaż? ;)
No właśnie – mam paskudnie gorzkie strony.
Babska logika rządzi!
Finklo, trochę goryczy nie szkodzi, jest potrzebna dla równowagi. Zresztą Ci nie wierzę. :)
OK. Wolę omawiać problemy Twojej niewiary, niż moją przydatność w związkach. ;-)
Babska logika rządzi!
Finklo, moja niewiara nie ma problemów. ;) Wesołych i Odpoczynkowych Świąt. :)
Kwestie, zagadnienia w takim razie. :-)
Misiu, także i Tobie – ciepłych, puchatych i sympatycznych jak Twoje teksty.
Babska logika rządzi!