bruce,
Przejmujące, pełne nadziei, bohaterstwa i waleczności. :) Takie mocno patriotyczne. :) Przy lekturze mimowolnie nasuwała mi się “Reduta Ordona” oraz “Sowiński w okopach Woli”. :)
Dziękuję pięknie, choć oczywiście rymowanka nie zasłużyła, by być jednym tchem z tymi dziełami wymieniana :)
Ślimaku,
Sięgnąłeś tutaj po ciekawe rozwiązanie, nie jestem pewien, na ile świadomie. Zwykle rymy męskie są wcięte, to znaczy zawierające je wersy skraca się o jedną sylabę w stosunku do żeńskich, ponieważ niezmiennikiem ma być pozycja ostatniego akcentu (np. “oto dziś dzień krwi i chwały, / oby dniem wskrzeszenia był”). Zastosowanie rymów męskich niewciętych przenosi nas w bardzo dawne etapy rozwoju języka poetyckiego, co pasuje do tematyki, a zarazem utrzymałeś trzy akcenty w każdym wersie, dzięki czemu nie brzmi to rażąco dla współczesnego ucha.
Sięgnąłem nieświadomie, a liczbę akcentów utrzymałem też metodą prób i błędów “aż brzmiało dobrze” :) Znasz może jakąś dobrą książkę, gdzie można poczytać o tym, że męskie rymy należy wcinać i tym podobnych metodach poezji?
bruce & Ślimaku,
to okropnie odbiega od stylistyki reszty tekstu i nader trudno to poprawić. Chyba już wolałbym napisać “stlał”
Zastanawiałam się jeszcze nad: “Pierzchł tam” zamiast: “lecz zwiał”, ale brzmi niezbyt… :)
Hmmm mi się ten wers strasznie podobał, ale chyba widzę po namyśle, o co Wam chodzi. Zmienię na “dobry Bóg odwrócił twarz” albo coś takiego, tylko doliczę się akcentów, skoro już wiem, że warto je liczyć.
może powinien być politeistyczny i małą literą, chyba że trafiliśmy na wyznawcę kultu Mitry
Właśnie chciałem, żeby był mono, bo poli mógłby niepotrzebnie sugerować dosłowność.
Finklo,
Ładne, ponure, ale ładne.
I po co komu wojny?
Cieszę się, że ładne. A wojny, cóż, najlepsze są te na papierze.
Dlaczemu nasz język jest taki ciężki