- Opowiadanie: GalicyjskiZakapior - Modlitwa z pogranicza

Modlitwa z pogranicza

Taka tam krótka poezyja, powstała niejako przypadkiem podczas wymyślania fabuły na opowiadanie (czytaj bicia głową w biurko przed kartką nie dość, że pustą, to wirtualną)

 

Prokrastynacja czeternastozgłoskowcem, można powiedzieć

 

Element fantastyczny się niestety nie zmieścił znowu w poezyji, za co przepraszam

Dyżurni:

brak

Biblioteka:

Użytkownicy, Użytkownicy II

Oceny

Modlitwa z pogranicza

Ręko, nie drżyj w dniu próby

Serce, bądź twarde jak stal

Nieś, gniadoszu zuchwały

Nie lękaj się wrogich strzał

 

Setnik dawno w niewoli

Bóg? Bóg też odwrócił twarz

Nic to! Wśród szczęku broni

Mężczyzna zawsze jest sam

 

Mur nie pyta o szanse

O odsiecz nie błaga wał

Staję, gdzie zawsze stałem

Gdzie indziej nie będę stał

 

Chociaż sama stolica

Dała rozkaz: "Uciekać!"

Własnej bronię ojczyzny

Ostrzem własnego miecza

Koniec

Komentarze

Witaj. :)

Przejmujące, pełne nadziei, bohaterstwa i waleczności. :) Takie mocno patriotyczne. :) Przy lekturze mimowolnie nasuwała mi się “Reduta Ordona” oraz “Sowiński w okopach Woli”. :)

Pozdrawiam serdecznie, klik. :) 

Pecunia non olet

Hej, Zakapiorze!

Sięgnąłeś tutaj po ciekawe rozwiązanie, nie jestem pewien, na ile świadomie. Zwykle rymy męskie są wcięte, to znaczy zawierające je wersy skraca się o jedną sylabę w stosunku do żeńskich, ponieważ niezmiennikiem ma być pozycja ostatniego akcentu (np. “oto dziś dzień krwi i chwały, / oby dniem wskrzeszenia był”). Zastosowanie rymów męskich niewciętych przenosi nas w bardzo dawne etapy rozwoju języka poetyckiego, co pasuje do tematyki, a zarazem utrzymałeś trzy akcenty w każdym wersie, dzięki czemu nie brzmi to rażąco dla współczesnego ucha. I ładne jest to, że zmieściłeś ten rym aż sześciokrotny bez popadania w jednostajność, tylko że…

Nasz Bóg był z nami… lecz zwiał

…to okropnie odbiega od stylistyki reszty tekstu i nader trudno to poprawić. Chyba już wolałbym napisać “stlał”, nawet jeśli nie będzie jasne, co ten bóg (może powinien być politeistyczny i małą literą, chyba że trafiliśmy na wyznawcę kultu Mitry?) właściwie zrobił.

Nieś, gniadoszu zuchwały

A to z kolei może nie pasować logicznie, skoro podmiot liryczny raczej broni fortyfikacji (“staję, gdzie zawsze stałem”) niż udaje się gdzieś konno.

“Sowiński w okopach Woli”.

Bardzo ładne skojarzenie!

 

Pozdrawiam ślimaczo!

Nasz Bóg był z nami… lecz zwiał

…to okropnie odbiega od stylistyki reszty tekstu i nader trudno to poprawić. Chyba już wolałbym napisać “stlał”, nawet jeśli nie będzie jasne, co ten bóg (może powinien być politeistyczny i małą literą, chyba że trafiliśmy na wyznawcę kultu Mitry?) właściwie zrobił.

Zastanawiałam się jeszcze nad: “Pierzchł tam” zamiast: “lecz zwiał”, ale brzmi niezbyt… :)

 

Bardzo ładne skojarzenie!

Dziękuję. :)

 

Pozdrawiam Was serdecznie. ;) 

Pecunia non olet

Ładne, ponure, ale ładne.

I po co komu wojny?

Babska logika rządzi!

I po co komu wojny?

Popieram! yes

Pecunia non olet

bruce,

 

Przejmujące, pełne nadziei, bohaterstwa i waleczności. :) Takie mocno patriotyczne. :) Przy lekturze mimowolnie nasuwała mi się “Reduta Ordona” oraz “Sowiński w okopach Woli”. :)

Dziękuję pięknie, choć oczywiście rymowanka nie zasłużyła, by być jednym tchem z tymi dziełami wymieniana :)

 

Ślimaku,

 

Sięgnąłeś tutaj po ciekawe rozwiązanie, nie jestem pewien, na ile świadomie. Zwykle rymy męskie są wcięte, to znaczy zawierające je wersy skraca się o jedną sylabę w stosunku do żeńskich, ponieważ niezmiennikiem ma być pozycja ostatniego akcentu (np. “oto dziś dzień krwi i chwały, / oby dniem wskrzeszenia był”). Zastosowanie rymów męskich niewciętych przenosi nas w bardzo dawne etapy rozwoju języka poetyckiego, co pasuje do tematyki, a zarazem utrzymałeś trzy akcenty w każdym wersie, dzięki czemu nie brzmi to rażąco dla współczesnego ucha.

Sięgnąłem nieświadomie, a liczbę akcentów utrzymałem też metodą prób i błędów “aż brzmiało dobrze” :) Znasz może jakąś dobrą książkę, gdzie można poczytać o tym, że męskie rymy należy wcinać i tym podobnych metodach poezji?

 

bruce & Ślimaku,

to okropnie odbiega od stylistyki reszty tekstu i nader trudno to poprawić. Chyba już wolałbym napisać “stlał”

Zastanawiałam się jeszcze nad: “Pierzchł tam” zamiast: “lecz zwiał”, ale brzmi niezbyt… :)

Hmmm mi się ten wers strasznie podobał, ale chyba widzę po namyśle, o co Wam chodzi. Zmienię na “dobry Bóg odwrócił twarz” albo coś takiego, tylko doliczę się akcentów, skoro już wiem, że warto je liczyć.

 

może powinien być politeistyczny i małą literą, chyba że trafiliśmy na wyznawcę kultu Mitry

Właśnie chciałem, żeby był mono, bo poli mógłby niepotrzebnie sugerować dosłowność.

 

Finklo,

Ładne, ponure, ale ładne.

I po co komu wojny?

Cieszę się, że ładne. A wojny, cóż, najlepsze są te na papierze.

Dlaczemu nasz język jest taki ciężki

Ukłony, podziękowania i pozdrowienia, GalicyjskiZakapiorze. :) 

Pecunia non olet

Właściwie nie bardzo wiem, co Ci polecić. Sam bazę wiedzy wyniosłem jeszcze ze szkoły, sporo wymyśliłem sam i upewniałem się z różnych przypadkowych lektur. Parę artykułów o podstawach jest na Ekorekcie, hasła w Wikipedii (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Metryka_i_wersyfikacja) także na ogół nieźle opracowane. Książki pisane przez filologów to raczej ujęcie historyczno-badawcze niż porady praktyczne i są między nimi subtelne spory, o których nie czuję się na siłach wypowiadać. Od dawna chodzi mi po głowie zamiar napisania poradnika na potrzeby społeczności NF, ale raczej nie mam do tego dostatecznego przygotowania.

Dzięki za linkayes

Dlaczemu nasz język jest taki ciężki

A mnie się podobało, zwłaszcza ten fragment:

Staję, gdzie zawsze stałem

Gdzie indziej nie będę stał

Miło mi, MichaleBronisławie :)

Dlaczemu nasz język jest taki ciężki

Serwus,

Ładny wiersz.

Mnie z kolei skojarzył się z Panem Wołodyjowskim i obroną Kamieńca Podolskiego – pewnie przez słowa „nic to!”, bo to było jego powiedzenie.

 

Pozdroklik do biblioteki.

Dzięki za wizytę i cieszę się, że się podobało. Ciekawe skojarzenie.

Dlaczemu nasz język jest taki ciężki

Nowa Fantastyka