- Opowiadanie: Ślimak Zagłady - Dziś w nocy będzie ciemno

Dziś w nocy będzie ciemno

Ostatnio sporo znęcałem się nad cudzymi wyrobami wierszowanymi, poczułem się więc zobowiązany, by także Wam rzucić coś na żer. Naprawdę nie wiem, co o tym myśleć. Jest to w pewnej mierze eksperyment formalny, starałem się też nieco rozluźnić dosłowność, która bywała słabym punktem moich rymowanek, ale trudno mi oceniać, jak to wyszło – tym chętniej przyjmę krytykę.

Dyżurni:

brak

Oceny

Dziś w nocy będzie ciemno

TPN ostrzegł, że nocą jest ciemno,

nad Morskim Okiem nie świecą latarnie,

drży tafla nieodgadniona przede mną,

lód jest zdradliwy i kruchy jest skrajnie.

 

Dawniej to od listopada do maja

czasem ni razu nie było odwilży,

dziś lód za chwilę, co chwilę odtaje,

a przez to zwiedza się ni lepiej, ni lżej.

 

Nie znajdę słów, których siła pozwoli

wrócić do zim, jakie były przed laty,

kiedy ich chłód koił nam wiek niewoli,

kiedy ich rytm płynął w dal z nurtem straty.

 

W Tatrach Wysokich nie rosną daktyle,

niedźwiedź śpi, zapadł w sen, czemu nie śpimy,

przyjdą tu na nas już wnet dies irae,

dni gniewu, dni gniewu, bójcie się zimy.

 

Uczcie się fizyki, zero bezwzględne

dorwie cię, chciał pomóc ludziom, niech ginie,

bo człowiek jest człowiekowi dnem, den dnem,

pod Morskim Okiem zimują boginie.

Koniec
Nowa Fantastyka