- Opowiadanie: Vacter - Nieustanne Tango

Nieustanne Tango

Oceny

Nieustanne Tango

Jestem królem tańca, lecz na zabawie taki smutek mnie strzelił, że tylko zwiesiłem głowę nad kieliszkiem i byłbym zasnął, gdyby szef orkiestry nie wpadł do misy ze śledziami, wywołując niemałe zamieszanie. I wtedy pomyślałem: czas na mnie. Wyszedłem, otulony w płaszczu, minąłem pannę piękną, z nogą zgrabną. I byłbym się o nią potknął, gdyby nie taksówkarz, co mnie złapał i do domu zawiózł. Pytał mnie, jak wieczór, a ja mówiłem: "Jakby mi na przekór". Zawieszony w smutku jak płaszcz, uznałem, że taniec nastąpi, lecz nie znam dnia ani godziny. Na pogrzebie swoim, tańczyć zacząłem dla żywych. Gdybyście widzieli ich miny.

Koniec

Komentarze

Hmmm. Nie skumałam. Nie wiem nawet, kim jest podmiot liryczny. Ale nieboszczyk tańczący na pogrzebie to interesująca wizja. Poprosił kogoś do tańca?

Babska logika rządzi!

Nie podoba mi się tworząc zamieszanie. Mam wrażenie, że zdania zaczynają się i kończą jakoś tak dowolnie, bez reguł. Dużo masz zaimków. 

Natomiast jest w tym tekście poetyckość, nostalgiczny, by nie rzec depresyjny humor i jakiś niezwykły urok. W każdym razie, widzę wady, ale i tak mnie ująłeś.

delulu managment

Nie zrozumiałam. Ale są drabble i drabble – pewnie ten należy do tych drugich…

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Dziękuję za przeczytanie, tańczmy więc i cieszmy się! Ale wcześniej niż później. 

Artystom więcej, szybko!

Wczoraj dałem dość lakoniczną odpowiedź. 

 

Hej Finklo, 

Być może prosił, miny na pewnie były nietęgie. 

 

Hej Ambush:

Zmieniłem wyraz “tworząc” na inny. Cieszy mnie, że ujęło. Ten tekst faktycznie prezentuje dość jesienny typ humoru. 

 

Hej Regulatorzy, 

Z pewnością jest to drabble, przynajmniej w warstwie formalnej. Wyliczone sto słów. 

Artystom więcej, szybko!

Z pewnością jest to drabble, przynajmniej w warstwie formalnej. Wyliczone sto słów. 

Wiem, Vacterze, ale cóż poradzę, skoro zrozumienie nie chciało się włączyć. :(

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Vacterze, przeczytałem i spodobał mi się Twój komentarz:

tańczmy więc i cieszmy się! Ale wcześniej niż później. 

Tak! Lepiej wcześniej. :)

Hej,

Bardzo mi się podobało. Idealnym tempem jak na drabble pojechałeś historię o przodu. Działo się dużo, ale każde zdanie było następstwem poprzedniego. Było spójnie.

 

Szczególną uwagę trzeba zwrócić na taksówkarza, który miał nie lada wpływ na historię.

Być może nawet do pogrzebu się przyczyniając ????

Kiedy przyczyna następuje po skutku?

Gdy lekarz bierze udział w pogrzebie pacjenta. ;-)

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka