- Opowiadanie: Anonimowy bajkoholik - Nieuchronność

Nieuchronność

Dyżurni:

brak

Oceny

Nieuchronność

Lato odchodzi, tonąc w jesieni

i nic już rytmu tego nie zmieni:

sady hojnymi nagrodzą dary,

w złoto przebiorą się leśne jary,

ptaki odlecą do ciepłych krajów,

smyrgną baśniowcy z magicznych gajów,

zamkną portale, czasoprzestrzenie,

a więc fantazji będzie niewiele,

czary przepadną, klątwy moc stracą,

tęsknić magicy będą za pracą,

kwiaty powiędną, zaś dni się skrócą,

chwile szczęśliwe nigdy nie wrócą,

liście opadną i zbrązowieją,

lato odejdzie z magii nadzieją…

 

Koniec

Komentarze

Ładny wierszyk. 

Ale hej! Dopiero połowa wakacji, nie ma co się martwić na zapas.

A podobno inne pory roku też mają swoje magie. :-)

Nowa Fantastyka