- Opowiadanie: Login1 - Ostatni Sezon Serialu Brytyjskiej Telewizji

Ostatni Sezon Serialu Brytyjskiej Telewizji

Mia­łem pisać o ga­łę­zi le­żą­cej na chod­ni­ku ale to jest wyż­sza szko­ła jazdy ( i krót­sza ) więc do tego jesz­cze muszę do­ro­snąć ( do ta­kich krót­kich form) . Dużo czy­ta­nia nie bę­dzie i jest to pewna forma pa­sti­szu więc wątki nie muszą być zbyt spój­ne.

Dyżurni:

ocha, domek, syf.

Biblioteka:

Użytkownicy IV

Oceny

Ostatni Sezon Serialu Brytyjskiej Telewizji

Akcja od­by­wa się około 1180 A.D.

Wiecz­nie mil­czą­cy Sa­ra­cen, zmę­czo­ny cią­głym mor­do­wa­niem, wbija wście­kle swoje dwa mie­cze w zie­mię i od­cho­dzi do klasz­to­ru. Koń­czy z prze­szło­ścią by stać się ka­to­lic­kim mni­chem. Ka­to­lic­kim? No tak, do­pie­ro w ty­siąc pięć­set trzy­dzie­stym czwar­tym roku, król Hen­ryk VIII ze­rwie z rzym­skim Ko­ścio­łem.

Tym­cza­sem do ak­tu­al­ne­go mo­nar­chy cią­gle do­cie­ra­ją po­gło­ski o nie­udol­no­ści władz i stale ro­sną­cej le­gen­dzie ta­jem­ni­cze­go czło­wie­ka w kap­tu­rze, ja­ko­by po­sia­da­ją­ce­go moc od­ra­dza­nia się po śmier­ci.

Sze­ryf Not­tin­gham, świa­dom nad­cho­dzą­cej klę­ski, spie­nię­ża co się da i ucie­ka na Is­lan­dię. Tam udaje mu się za­okrę­to­wać na duń­ski sta­tek, wy­ru­sza­ją­cy z ry­zy­kow­ną misją, w po­szu­ki­wa­niu al­ter­na­tyw­nej drogi do Indii. Nie­wiel­ka jed­nost­ka do­cie­ra aż do brze­gów Gren­lan­dii. Wkrót­ce były sze­ryf, po­zba­wio­ny daw­ne­go splen­do­ru i za­gu­bio­ny w su­ro­wej kra­inie lodu, skona z wy­zię­bie­nia.

Baron de Bellême, który nigdy cał­kiem nie umarł, wy­ru­sza z kru­cja­tą do Ziemi Świę­tej. Po­wra­ca by osiąść we Fran­cji, gdzie bie­rze udział w prze­bu­do­wie ruin ko­ścio­ła Ren­nes-le-Château, pod we­zwa­niem Św. Marii Mag­da­le­ny.

Mówi się, że głowa dia­bła pod­trzy­mu­ją­ca asper­so­rium, któ­rej wy­ko­na­nie zle­co­no kil­ka­set lat póź­niej, po­wsta­ła na pod­sta­wie jego po­do­bi­zny.

Znu­dzo­na ba­ni­ta­mi Ma­rion od­da­je się dzi­kim na­mięt­no­ściom w ob­ję­ciach Gis­bor­na. Przy­ła­pa­na z nim po raz ko­lej­ny, osta­tecz­nie zo­sta­je po­rzu­co­na przez Ro­ber­ta Hun­ting­to­na. Ro­bert od­bie­ra sobie życie z roz­pa­czy wy­pi­ja­jąc silną tru­ci­znę. Zo­sta­je po­cho­wa­ny w ro­do­wym gro­bow­cu.

Za­zdro­sny Opat Hugo zleca za­bi­cie Gis­bor­na, sza­ma­no­wi domu Clu­nów, Gul­na­ro­wi. Wtedy ten na­sy­ła na Gis­bor­na za­bój­ców wy­szko­lo­nych przez nie­ja­kie­go Gren­de­la. Kiedy do­ko­nu­ją mordu, Hugo po­ry­wa Ma­rion i wy­jeż­dża z nią do Ita­lii. Znu­żo­na An­glią Ma­rion, ak­cep­tu­je los bran­ki. W Me­dio­la­nie z ra­do­ścią od­kry­wa, że bez pro­ble­mu może prze­far­bo­wać swoje rude włosy na czerń lub blond.

Roz­cza­ro­wa­ny i zde­mo­ra­li­zo­wa­ny lo­sa­mi „Ma­łe­go Kwia­tusz­ka”, bra­ci­szek Tuck, de­cy­du­je się kon­ty­nu­ować dzie­ło pew­nej nie­gdyś nie­zwy­kle wpły­wo­wej prze­ory­szy. Re­ak­ty­wu­je Lożę Lu­cy­fe­ra pro­wa­dzo­ną po­przed­nio przez Mor­gwy­nę z Ra­ven­scar.

Szkar­łat­ny Will wraca do Lich­field, gdzie za­kła­da­ją z bra­tem przy­tu­łek dla cho­rych i bez­dom­nych. Will do końca życia po­zo­sta­je abs­ty­nen­tem i sły­nie z ła­god­ne­go uspo­so­bie­nia.

Much z Małym Joh­nem roz­krę­ca­ją pro­duk­cję owczych serów. Razem z gar­bar­nią, za­si­la­ną przez wil­cze i owcze skóry, two­rzy to opła­cal­ną ma­nu­fak­tu­rę. Wkrót­ce za­kła­da­ją tak dużą kom­pa­nię han­dlo­wą, że są za­pra­sza­ni przez moż­nych na wy­staw­ne uczty.

Edward z Wic­kham od­naj­du­je miecz Al­bion. Wraz z kra­dzio­ny­mi przez lata od woj­ska skar­ba­mi prze­ta­pia go na pod­ro­bio­ne bi­zan­tyj­skie be­zan­ty. Ze zgro­ma­dzo­nych środ­ków, od­bu­do­wu­je z synem miej­sco­wość Lock­sley aby za­mie­nić je w nie­do­stęp­ną twier­dzę.

I wresz­cie słyn­na strza­ła Herna. Hi­sto­ria Srebr­nej strza­ły ma swoją kon­ty­nu­ację osiem wie­ków póź­niej. Od­naj­du­je się w super taj­nym bun­krze gdzie ukry­to biuro pro­jek­tów au­striac­kiej firmy zbro­je­nio­wej. Strza­ła służy tam za wzór do­sko­na­łej ae­ro­dy­na­mi­ki przy pro­duk­cji po­ci­sków moź­dzie­rzo­wych.

Koniec

Komentarze

Witaj, Anonimie. :)

Chciałoby się za słynnym bohaterem “Shreka” powiedzieć: “A teraz: balecik!”. ;)

O ile dobrze kojarzę, kropka w tytule niepotrzebna.

Uwielbiałam serial o Robinie, śledziłam każdy odcinek, oniemiała z zachwytu dla urody aktora, grającego tytułowego banitę. :) Moim skromnym zdaniem dobór obsady był rewelacyjny. :) Tym milej jest mi teraz, po tylu latach, znowu przypomnieć ich sobie. :) 

Klikam za oryginalność, pomysł oraz poczucie humoru. :)

Pecunia non olet

Dzięki Bruce, to najlepsza wersja Robin Hooda i lepszej nie było i nigdy nie będzie :). 

Tylko jedną kropkę znalazłaś? Nie wierzę. To nie może być Bruce XD

Anonimie, ja Cię kocham! laughheartkiss

Pecunia non olet

Aż tak się po­do­ba­ło? Ja myślę, że ko­chasz bar­dziej Mi­cha­ela Pread’a wink.

Warto zajrzeć do nagrań “Making of “ gdzie aktorzy wspominają cudowny czas na planie.

Aż tak się podobało?

Mnie się spodobał Twój komentarz. :) Michael, super urodziwy, jasne, ale gdzie mu tam do Bruce’a Lee… wink

Pecunia non olet

Aż chcę się dowiedzieć, który to sezon, ale wiem już, że to jeden z tych seriali, które potrwały o co najmniej kilka sezonów za długo :) Świetnie oddany poziom absurdu, który zdarza się w wielosezonowych opowieściach telewizyjnych, gdy ciągle trzeba podbijać stawkę i dodać nowy poziom dramatyzmu. Czytałem z bananem na twarzy :)

Tarnino, to twój konik:

 

 

 Pierwszym wybranym do filmu aktorem był odtwórca roli tytułowej, Michael Praed. Został on dostrzeżony przez przyszłych realizatorów serialu w sztuce enlightenedThe Pirates of Penzanceenlightened

 

 

 

 

Cześć!

 

Całkiem udana ta forma pastiszu, oby tylko tak się wywijało, kiedy coś wreszcie trzeba zakończyć.

 

Pozdrawiam!

„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski

krar85, obyyes Cudze, gotowe puzzle łatwiej beztrosko poprzekładać, to fakt. 

Przemknęły tu pewne postaci z opowieści o Robin Hoodzie, ale nie mogę powiedzieć, że wiem, co przeczytałam.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Regulatorzy, niewiem co powiedzieć. Dzięki za wizytę.

Loginie1, nie musisz nic mówić – nie oglądam telewizji, więc nie znam seriali, ot co. :)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

To nie jest takie oczywiste. Ja nie oglądam telewizji jednak znam seriale. Przynajmniej niektóre.

Ale już rozumiem co Regulatorzy chce przekazać. Rzeczywiście bez znajomości Robin of Sherwood na pewno odbiór jest inny.

Cieszę się, Loginie1, że już wiesz, co powiedzieć. :)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Nowa Fantastyka