
Na oszronionym drzewie przysiadł biały kruk. Wokół lśniąca biel. Żadnych odcisków stóp, ani matryc liter. Kruk poczuł się przez chwilę jak bałwan. Myśli sobie, wpadam wyjątkowy, a tutaj nic.
A przecież biel składa się z miliardów ściętych mrozem śnieżynek. Jest bardziej dziewiczo, niż można sobie życzyć. Wszędobylska jasność wije doskonałe schronienie. Nikt nawet z bliska niczego nie dostrzeże oprócz puchowej kołdry. Kruk jednak nie czuł się komfortowo. Przyzwyczaił się do sławy.
Biała sowa z gałęzi obok rzekła:
– Ja swoje mądrości publikuję.
Kruk na to:
– Ten, który mnie dostrzeże, najmniejszy niuans w codzienności, szczęściarz zamieni to w wieczne dzieło.
Biały kruk
Dobre!
Gratuluję pomysłu.
rr
Robert Raks – radość dla mnie. Trudno zmieścić się w setce :)
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
Gocho, ciekawy pomysł, ale licznik Worda pokazuje 98 słów. Możesz dwa dodać. Nawet trzy, jeżeli usuniesz z ostatniego zdania zbędne powtórzenie słowa ten. :)
Koala75 – jasne, że 98, bo liczysz bez tytułu. Powtórzenie poprawiam :)
Dzięki za czujność! Jesteś księgowym?
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
Wszystko białe brzmi przerażająco. Podobnie jak inne monochromatyczne światy.
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Ładne i pomysłowe.
Jak by dodać te dwa wyrazy, to liczba znaków się posypie. Ale dałoby radę.
Nie jestem księgowym, ale przy drabblach kilka razy miałem podliczoną ilość słów. Teraz sprawdzam wielokrotnie. Tytuł chyba nie wchodzi do puli słów. Swoją drogą jest zabawne i uczące, gdy się trzeba wypowiedzieć dokładnie w 100, 50, lub 200 słowach. :)
W drabblu zmieściłaś kilka różnych wątków – jest kruk z potrzebą wyjątkowości i zauważenia. Jest też uważność człowieka, która pozwala dostrzec wyjątkowe rzeczy (i je opisać). Morał chyba taki, żeby mieć oczy i ,myśli otwarte :)
Mam wątpliwość z przecinkiem przy “Kruk, jednak”. Obecnie wydziela kruka ze zdania, co wygląda i czyta się sztucznie.
Czyli, jak ocenić, co jest Białym Krukiem, kiedy od białości go nie widać?
Ambush – zima ma to do siebie, że kiedy jest w pełni tworzy ogromny monolit
Dziękuję za wizytę.
AP – dziękuję za wizytę. Mam pytanie: liczyć słowa z tytułem, czy bez? Już sama nie wiem
Cieszę się, ze się spodobało.
Koala75 – Misiu, rozumiem. Tak sobie tylko zażartowałam
Dzięki, że czytasz u mnie.
marzan – jak zawsze odczytujesz w punkt. Ludzkie oko to wspaniałe narzędzie…
Co do wątpliwości zgadzam się z Tobą i oczywiście poprawiłam
Miłego dnia!
George Hornwood – przyjrzeć się dokładnie
Pozdrawiam! Dzięki za wpis.
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
Szkoda, że biały kruk, dumny ze swej inności, wybrał nieodpowiednie tło, aby się zaprezentować otoczeniu. ;)
Nie rozumiem tytułu – nie wiem, w jakim znaczeniu występuje w nim bielmo. :(
…liczyć słowa z tytułem, czy bez? Już sama nie wiem
Na naszym portalu przyjęło się, że drabble to sto słów i do tej setki nie wliczamy tytułu.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
regulatorzy – dziękuję pięknie za wyjaśnienie i czytanie. A biały kruk po prostu nauczył się skromności i cierpliwości
https://www.youtube.com/shorts/IUhsKMIEdEI
Cudnego dnia!
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
Wolałbym tytuł bez “bielma”, które się źle kojarzy. Na przykład: “W bieli”. Sorry. :)
Jeśli dobrze rozumiem, chodzi o to, że bielmo to jest zaburzenie widzenia, rodzaj ślepoty. Tytuł OK.
100 słów bez tytułu.
Witaj. :)
Pomysłowe, niebanalne, tajemnicze. :)
Z tzw. “białymi krukami” ja miałam zawsze problem – książka omyłkowo wydrukowana do góry nogami, błędny podpis pod fotografią, powtórzone lub nienaturalnie pozaginane strony, czarno-biała ilustracja zamiast kolorowej itp., itd. – patrzyłam na to zbulwersowana, że: “Ktoś wziął ciężkie pieniądze i nie dopilnował!”. Studia mnie tego nauczyły, mieliśmy bardzo surowo profesora, koleżance tylko za jedną powtórzoną stronę pracy magisterskiej obniżył ocenę (choć to zawinił introligator, nie ona). Mama mnie nie rozumiała, tłumacząc zawsze z uśmiechem: “Ciesz się, trafił Ci się niepowtarzalny, biały kruk!”. :) Po latach to już rozumiem. :) Nareszcie. :)
Pozdrawiam serdecznie. ;)
Pecunia non olet
mieliśmy bardzo surowo profesora, koleżance tylko za jedną powtórzoną stronę pracy magisterskiej obniżył ocenę
Teraz na profesorów narzekają, że roztargniony student się przecież pomylił (tak go studia stresują), a profesor nie dopilnował. Ze stroną językową pracy identycznie: student może mi zrobić same infodumpy, a ja mam to przepisać, żeby ktokolwiek coś z tego zrozumiał. Eliminuję białe kruki równie gorliwie, jak wiedźmin potwory.
Marzanie
Pecunia non olet
marzan –
“Eliminuję białe kruki równie gorliwie, jak wiedźmin potwory”.
Woow, a ja myślałam, że z Ciebie dusza człowiek, a nie pogromca niesfornych studentów
Moje skojarzenie muzyczne:
https://www.youtube.com/watch?v=fvPpAPIIZyo&ab_channel=MysticPlugRelics
bruce – dziękuję Ci bardzo za komentarz, a przede wszystkim za obecność. Jak zawsze ukłon
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
To raczej ja Tobie – za twórczość.
Pecunia non olet
Pisz dalej i dziel się tym z nami.
Pecunia non olet
najważniejsze jest niewidoczne dla oczu
ale czy to tytułowe bielmo sprawia, że nie dostrzegamy
czegoś, co jest rzadkie, wyjątkowe, unikalne, a czasami nawet
jedyne?
z takim pytaniem przemierzam Twoje opowiadanie
odkrywając niezwykłe światy…
serdecznie pozdrawiam