
Nie pytajcie, co mną kierowało, kiedy to tworzyłem.
Aby zrozumieć Kremlozyjską Republikę Ludową, potrzebny jest wyższy stopień wtajemniczenia.
Nie pytajcie, co mną kierowało, kiedy to tworzyłem.
Aby zrozumieć Kremlozyjską Republikę Ludową, potrzebny jest wyższy stopień wtajemniczenia.
Dziennik Ludowy
Herstau, wtorek 27 marca 1990
Triumf w badaniach nad energetyką jądrową!
Towarzysze! Dzisiaj w Elektrowni Atomowej im. 5 Marca rozpoczęto realizację eksperymentalnego programu, nad którym tow. Michaił Koranov wraz ze swoim zespołem pracował od ostatnich paru lat. Eksperyment ma za zadanie udowodnienić praktycznie możliwość chłodzenia reaktorów powietrzem.
Dobrze słyszycie, towarzysze! Podczas gdy zachodni, imperialistyczni, reakcjonistyczni i kontrrewolucyjni przedsiębiorcy energetyczni marnotrawią zasoby swoich państw, nasza infrastruktura będzie zasilana ze źródeł nietrwoniących wody!
Oczywiście podżegacze, finansowani zapewne przez zachodnie mocarstwa, próbują zmieszać tow. Koranova z błotem. Twierdzą, że zaproponowana przez niego metoda zwiększa znacząco szanse na awarię. Tow. Koranov dementuje te pogłoski, potwierdza jedynie drobne, naturalne fluktuacje termiczne.
Nie dajcie się zwieść zachodniej dezinformacji, towarzysze!
Tragiczna śmierć towarzysza ministra Iwana Paretkiva.
Doszły do nas informacje o tragicznej śmierci ministra gospodarki, Iwana Paretkiva.
Wszystko zaczyna się dwa tygodnie temu, kiedy to, jak pamiętacie, tow. Paretkiv na XX zjeździe Kremlozyjskiej Partii Robotniczej wygłosił referat, w którym przedstawił propozycję decentralizacji gospodarki, opartej na prywatyzacji usług i odmrożeniu cen. Komitet centralny zareagował błyskawicznie i stwierdził, iż tak absurdalne twierdzenia wysuwane przez tak szanowanego towarzysza z pewnością są efektem przepracowania. Postanowiono zatem wysłać towarzysza na urlop w kurorcie wypoczynkowym w Faraninie.
Niestety, kiedy towarzysz minister jechał drogą S3, znalazł się pośrodku zderzenia czołowego dwóch wywrotek ze żwirem. Na domiar złego kolizja odbyła się na środku przejazdu kolejowego, pociąg wiozący prefabrykaty do nowych robotniczych mieszkań staranował samochód ministra.
Milicjanci i sanitariusze przybyli na miejsce nie mają wątpliwości, tow. Paretkiv zginął na miejscu. Na szczęście I sekretarz w swojej mądrości przewidział możliwość wystąpienia takiej ewentualności i prewencyjnie wyznaczył nowego ministra gospodarki. Został nim działacz z Nadlasu Aleksiej Peretov.
Cześć!
Nie wiem, czy to fantastyka, czy to już r e a l i z m!
Jak to mawiał Aleksander Gorczakow, Nie wierzę w niezdementowane informacje :)
Pozdrawiam!
Fajne, uśmiechłem się :)
Ma on za zadanie udowodnienie praktyczne możliwości chłodzenia reaktorów powietrzem.
Dałbym może “Wynalazek ma za zadanie”, bo nie wiadomo czy on to tow. Michaił, jego zespół, czy program.
pan Paretkiv
Tow. zamiast pan?
I ogólnie to nie wiem, czy lepiej nie wybrzmiałoby, gdyby “towarzysz” i “towarzysze” pisać wielką literą. Taka sugestia.
Uczcijmy minutą ciszy tragicznie przypadkową śmierć Towarzysza Ministra.
Pozdrawiam!
No kto by pomyślał, cóż za przypadek. Super tekst Gryzoku.
Też nie jestem pewien czy to nie jest już realizm, oby nie.
Pozdrawiam!
You cannot petition the Lord with prayer!
chalbarczyk Hej!
czy to już r e a l i z m!
Na szczęście to od 1989 NIE jest realizm. Przynajmniej u nas i oby tak pozostało. ;)
Pozdrawiam.
beeeecki Dziękuję za uwagi, wprowadzę czym prędzej!
Fajne, uśmiechłem się :)
:O
Uczcijmy minutą ciszy tragicznie przypadkową śmierć Towarzysza Ministra.
W demokratycznej Kremlozji za 30 lat będą padały słowa “I sekretarz nie wiedział.”, mogę się założyć. W końcu to moje uniwersum.
Pozdrawiam!
Super tekst Gryzoku.
Z tego faktu jestem rad jak pewien związek upadły w 1991!
Pozdrawiam. ;)
ani pospolity, ani niepospolity, taki w sam raz
Sory, będzie się działo… (Słówkiem absurd nie da się przykryć wszystkiego)
Ma on za zadanie udowodnienie praktyczne możliwości chłodzenia reaktorów powietrzem.
Po pierwsze primo – coś tu nie halo z gramatyką… A po drugie primo () nic nie trzeba
udowadniać, reaktory są chłodzone na wiele sposobów. Wystarczy zapukać do wujka G.
Nie dajcie się zwieźć zachodniej dezinformacji, towarzysze!
Co prawda zwieźć i zwieść to homofony, ale (zawsze jest jakieś “ale”) trzeba pamiętać, że
to dwa różne znaczenia. Tutaj akurat powinno być to drugie słówko…
Trochę to dziwi, bowiem data: wtorek, 27 marca 1990 jest poprawna. Zły dzień?… Rutyna?…
Na pociechę coś ze świata nauki Kremlozji (+18!):
Dum spiro spero. Albo coś koło tego...
(Słówkiem absurd nie da się przykryć wszystkiego)
Ostrzegałem w przedmowie, że sam nie jestem w stanie opisać procesu powstawania tego tekstu
reaktory są chłodzone na wiele sposobów.
Jasne ale z tego co wiem, chłodzenie zwykłym powietrzem reaktorów produkujących energię na dużą skalę może być trochę… trudne. Słyszałem, że takie praktyki można stosować w jakiejś arktycznej bazie, która nie ciągnie zbyt dużo prądu.
Trochę to dziwi, bowiem data: wtorek, 27 marca 1990 jest poprawna. Zły dzień?… Rutyna?…
Obawiam się, że mój nastoletni umysł nie rozumie, co chciałeś przekazać.
(+18!):
No wiesz ty co?! Plan pięcioletni się rozpocznie i zakończy, zanim będę mógł zajrzeć. ;_;
Dziękuję mimo wszystko za uwagi, pozdrawiam.
ani pospolity, ani niepospolity, taki w sam raz
Cześć,
po przeczytaniu mam wrażenie, że nie poświęciłeś zbyt dużo czasu na ten tekst. Może warto go przepisać raz jeszcze? Fajny pomysł, ale jednak brakuje tu tego czegoś. Pierwsza część zdecydowanie ciekawsza niż druga.
Pozdrawiam towarzyszu :)
po przeczytaniu mam wrażenie, że nie poświęciłeś zbyt dużo czasu na ten tekst.
Masz rację. Nauczyciele jak co roku tydzień przed radą pedagogiczną zorientowali się, że muszą wystawić nam oceny końcowe, więc terminarz klasówek jest bardziej przepełniony niż Ikarus w godzinach szczytu. Nie mam zbytnio czasu, ale stwierdziłem, że napisać coś muszę, bo się uduszę. No i padło na taki szybki, niezbyt dopieszczony tekścik.
Pozdrawiam towarzyszu. ;D
ani pospolity, ani niepospolity, taki w sam raz