- Opowiadanie: Nauczyciel1234 - Poradnik: Jak zapakować dziecko do fotelika i nie zwariować*

Poradnik: Jak zapakować dziecko do fotelika i nie zwariować*

 

Ostatnio ktoś poprosił mnie o poradnik, jak zapakować dziecko do fotelika i nie zwariować.

Postanowiłem wyskrobać co nie co i oto efekty .

Dyżurni:

joseheim, beryl, vyzart

Oceny

Poradnik: Jak zapakować dziecko do fotelika i nie zwariować*

 

 

Ach, to wychowanie dzieci! Trzeba się dwoić i troić. Na szczęście macie mnie i moje porady. Oto moje propozycje, jak sobie z tym poradzić. Podzieliłem je na kilka dróg.

 

Droga 1: Jak nie zwariować – chcesz przejść przez ten proces z zachowaną resztką zdrowych zmysłów, oto propozycje dla ciebie.

Opcja 1: Bądź już wariatem. Jeśli masz to za sobą, problem rozwiązany – nie można zwariować dwa razy(chyba ).

Opcja 2: Zlecić zadanie. Niech ktoś inny przeżywa ten koszmar – Ty pozostaniesz w pełni sił.

Opcja 3: Stwórz własną definicję wariata. Jeśli według niej jesteś całkiem normalny, to wszystko gra.( jeśli nie to już jest bardzo żle )

Opcja 4: Pogódź się z losem. Zwariujesz. Ale nie martw się – za jakieś 30 lat, gdy Twoje dzieci będą miały swoje dzieci, wszystko się wyrówna.

 

Droga 2: Opcja skutecznego zapakowania dziecka do fotelika – Jeśli zależy Ci na faktycznym posadzeniu dziecka w foteliku, to są rozwiązania dla ciebie.

Opcja 1: Działaj szybko. Szybko, zanim zdąży zareagować. Jeśli nie działa  zrobiłeś to zbyt wolno .

Opcja 2: Cudowna metoda na wszystko, w poradniku o piciu z butelki też padła. Pianie Bociana – nie działa ? to nie był bocian.

Opcja 3: Cierpliwość. Poczekaj, aż dziecko samo się zdecyduje wejść do fotelika. Jeśli nie działa – czekaj jeszcze dłużej.

 

Droga 3: Opcja alternatywnego podejścia -Dla tych, którzy nie boją się eksperymentalnych rozwiązań:

Opcja 1: Wyrzuć wszystkie krzesła z domu. Jeśli nie ma gdzie siedzieć, fotelik stanie się jedyną opcją.

Opcja 2: Powierz zadanie teściowej. Nie działa? Zmień teściową.

Opcja 3: Wymień dziecko na kota. (Uwaga: schroniska nie przyjmują takich transakcji – sprawdzałem.)

 

Droga 4: Skutecznie wychować dziecko, przeżyć problemy z fotelikiem , ale nie uniknąć zwariowania :

Opcja 1: Kochać dziecko i cierpliwie wszystko znosić.

Opcja 2: Cierpliwie wszystko znosić i kochać dziecko.

Opcja 3: Wykonać opcję 1 i 2 jednocześnie, tylko bardziej.

 

UWAGA! Korzystasz na własną odpowiedzialność. Twórca poradnika nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne uszkodzenia fotelika lub dziecka. Jeśli masz wybór, pamiętaj, że dziecko urośnie, fotelik nie.

Koniec

Komentarze

Hej, Nauczycielu!

 

Tekst na moje zamówienie, więc musiałem wpaść ;] 

 

Opcja 4: Pogódź się z losem. Zwariujesz. Ale nie martw się – za jakieś 30 lat, gdy Twoje dzieci będą miały swoje dzieci, wszystko się wyrówna.

O właśnie, tak będzie!

 

Całkiem zabawny poradnik Ci wyszedł, chociaż raczej nie będę korzystał z zawartych w nim rad… ;] Przejrzyj tekst pod kątem podwójnych spacji i braku spacji, bo trochę tego jest ;P

 

Pozdrówka ;]

Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"

Całe szczęście, że mnie to nie dotyczy, ale łączę się z wami w bólu.

 

W kilku miejscach coś się pogubiło ze spacjami i interpunkcją :) 

Kto wie? >;

Dla mnie to czysta fantastyka. Gdy moje dzieci były małe, nie miałem samochodu. Teraz nie mam wnuków i nie zanosi się. :)

Nowa Fantastyka