
miniatura
miniatura
zbliżając się do moich
delikatnie otwierasz
rozmowę z językiem
obietnicą rozbudzenia
do czerwieni
Nie mogłem się oprzeć, żeby nie napisać własnej interpretacji tego wiersza. :)
Kwintesencja tego krótkiego wiersza jest subtelnie erotyczna i emocjonalna. To intymny obraz przedstawiający pocałunek jako akt głębszego porozumienia między dwojgiem ludzi. Zamykanie oczu symbolizuje zaufanie, oddanie oraz całkowite skupienie się na drugiej osobie. Zbliżenie się do oczu partnera i rozpoczęcie „rozmowy z językiem” stanowi metaforyczny opis pocałunku, który prowadzi do „rozbudzenia” uczuć i zmysłów. Zwrot „do czerwieni” symbolizuje intensywność emocji, namiętność oraz pożądanie.
Całość jest bardzo sensualnym przedstawieniem bliskości, podkreślającym, że prawdziwa komunikacja pomiędzy kochankami odbywa się bez słów – poprzez ciało i zmysły. Wiersz oddaje nastrój intymnego momentu, w którym pocałunek staje się formą obietnicy: bliskości, czułości i namiętności.
d.pankovski – przyznam, że rozczytałeś mnie prawie kompletnie w zamyśle przedstawionej treści. Cieszę się, że chciałeś podzielić się odczuciami po przeczytaniu.
Serdeczności i kłaniam się. Gocha.
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
Wygląda na erotyk.
Interesujące ujęcie tematu.
Babska logika rządzi!
woli nie stało
by nie wyłożyć poematu
sercem w końcu się udało
interesujące ujęcie tematu
odczytane sensy domyka
wygląda na erotyk
z twego splotę języka
rzęs dotyk
delikatną obietnicą czerwieni
drżysz o poranku
jeszcze lico się rumieni
a już zapomniałaś o kochanku
entropia nigdy nie maleje // Outta Sewer: Jim, indioto Ty, nadal chyba nie rozumiesz
Jim – dziękuję za czytanie i świetną kontynuację…
Pozdrawiam serdecznie
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
udowadniasz, że subtelność i delikatność mają ogromną moc…
Tu jest po prostu tyle porno, że aż zaniemówiłam.
A na serio, bardzo piękny erotyk, brawa; krótki, a jakże treściwy. :) A to niełatwa rzecz.
Klik, pozdrawiam serdecznie. :)
Pecunia non olet
Zacytuję paru mądrych ludzi, zacznę od najmądrzejszego :) :
Pocałunek to wrota pożądania.
Jim
Pocałunek może być przecinkiem, znakiem zapytania lub wykrzyknikiem. To podstawowa zasada czytania, którą każda kobieta powinna znać.
Jeanne Bourgeois
Tak to widzą kobiety… a faceci? Faceci widzą pocałunki inaczej:
Całowanie to najpewniejszy sposób na milczenie, mówiąc wszystko.
Guy de Maupassant
A Maria Pawlikowska-Jasnorzewska na to:
Kto liczy nasze pocałunki,
kto na nie zważa?
Ludzie mają troski i sprawunki,
Bóg światy stwarza…
Zapomniane przez nas dwoje ich różowe mnóstwo
spada na dno naszych dusz
jak płatki miękkich, najpiękniejszych róż…
Tam leżą i ciasno zduszone na sobie
słodkim olejkiem się pocą,
który rozpachnia się w nas każdą nocą
i każdym ranem,
i życia zwykłego jesienne ubóstwo
czyni róż krajem, perskim Gulistanem
.
Kto nasze pocałunki liczy?
Kto na nie zważa?
Bóg światy stwarza,
nie zapisuje w księgach słodyczy…
Więc cóż więcej mogę powiedzieć? Pewnym jedynie tego, że zarozumiałych bogów i zapominalskich Bogów, a także te okrutne boginie i Boginię – trzeba wciąż poprawiać, poprawiać, poprawiać, bo ci wszechmocni i wszechwiedzący tak spartolili świat, że nic innego nam nie pozostaje, jak właśnie wbrew nim, pocałunkiem zaklinać śmiertelność w wieczność, na koniec więc jeszcze jeden wiersz Mari tu zostawię, teraz o wschodzie słońca, jej słowa o jego zachodzie:
Zachód słońca
Kto pogubił te pióra różowe na niebie?
Aniołowie kochania, kochania, kochania. -
Popłynęli daleko – nie do mnie i ciebie,
lecz tam, gdzie szyby płoną snem oczekiwania.
Aniołowie miłości pióra pogubili,
niosąc w oddal rozkosze, rozkosze, rozkosze,
różowe pocałunki, nieskończoność chwili
i pełne łez amfory, i róż pełne kosze.
Jeno pióro wionęło nad tym naszym domem,
gdzie w oknie brak złotego, złotego płomienia,
i zawisło nad nami różowym ogromem,
i zawisło nad nami żałością wspomnienia…
Kto pogubił te pióra różowe na niebie?
Aniołowie kochania, kochania, kochania. -
Popłynęli daleko – nie do mnie i ciebie,
lecz tam, gdzie szyby płoną snem oczekiwania.
entropia nigdy nie maleje // Outta Sewer: Jim, indioto Ty, nadal chyba nie rozumiesz
Poruszyłaś zmysły i myśli.
Oczy zamyka się z wielu przyczyn -poza tymi, które zostały już wyżej podane:
– zamyka się je po to; by wizja nie rozpraszała, by skupić się na tym, co czujemy i jak to robimy, by dołożyć do tego starań
– oczy zamykają też osoby nieśmiałe, aby nie zobaczyć reakcji, żeby nie była myląca, źle zinterpretowana, bo wszystko, lub prawie wszystko można poczuć, a nie zobaczyć.
Patrzeni jest niepotrzebne.
juz sam tytuł w Twoim wierszu dziala, ale dalsza czesc „rozbudza do czerwieni” :)
teksty publikuję również na www.zygisonar.com
Zygi_Sonar – bardzo celne spostrzeżenia. Ten wiersz zatem spełnił swoją rolę.
Pozdrawiam ciepło.
Jim – dziękuję za piękne cytaty i wiersz. Magia.
***
pocałunek – jest hostią
z ust do ust
niema przysięga
czystych intencji
Gocha
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem