- Opowiadanie: GOCHAW - wtedy zawsze zamykaj oczy

wtedy zawsze zamykaj oczy

miniatura

Dyżurni:

brak

Biblioteka:

Użytkownicy, Użytkownicy III

Oceny

wtedy zawsze zamykaj oczy

 

 

 

zbliżając się do moich

delikatnie otwierasz

rozmowę z językiem

 

obietnicą rozbudzenia

do czerwieni 

Koniec

Komentarze

Nie mogłem się oprzeć, żeby nie napisać własnej interpretacji tego wiersza. :)

Kwintesencja tego krótkiego wiersza jest subtelnie erotyczna i emocjonalna. To intymny obraz przedstawiający pocałunek jako akt głębszego porozumienia między dwojgiem ludzi. Zamykanie oczu symbolizuje zaufanie, oddanie oraz całkowite skupienie się na drugiej osobie. Zbliżenie się do oczu partnera i rozpoczęcie „rozmowy z językiem” stanowi metaforyczny opis pocałunku, który prowadzi do „rozbudzenia” uczuć i zmysłów. Zwrot „do czerwieni” symbolizuje intensywność emocji, namiętność oraz pożądanie.

Całość jest bardzo sensualnym przedstawieniem bliskości, podkreślającym, że prawdziwa komunikacja pomiędzy kochankami odbywa się bez słów – poprzez ciało i zmysły. Wiersz oddaje nastrój intymnego momentu, w którym pocałunek staje się formą obietnicy: bliskości, czułości i namiętności.

d.pankovski – przyznam, że rozczytałeś mnie prawie kompletnie w zamyśle przedstawionej treści. Cieszę się, że chciałeś podzielić się odczuciami po przeczytaniusmiley.

 

Serdeczności i kłaniam się. Gocha.smiley

 

"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem

Wygląda na erotyk.

Interesujące ujęcie tematu.

Babska logika rządzi!

– nooo… w końcu się udało!

heartheartheart

 

"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem

woli nie stało

by nie wyłożyć poematu

sercem w końcu się udało

interesujące ujęcie tematu

 

 

odczytane sensy domyka

wygląda na erotyk

z twego splotę języka

rzęs dotyk

 

 

delikatną obietnicą czerwieni

drżysz o poranku

 jeszcze lico się rumieni

a już zapomniałaś o kochanku

 

entropia nigdy nie maleje // Outta Sewer: Jim, in­dio­to Ty, nadal chyba nie ro­zu­miesz

Jim – dziękuję za czytanie i świetną kontynuacjęlaugh

 

Pozdrawiam serdeczniedevil

 

"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem

udowadniasz, że subtelność i delikatność mają ogromną moc…

Tu jest po prostu tyle porno, że aż zaniemówiłam. surpriseblush

A na serio, bardzo piękny erotyk, brawa; krótki, a jakże treściwy. :) A to niełatwa rzecz. yes

Klik, pozdrawiam serdecznie. :) 

Pecunia non olet

AS – bardzo dziękuję za Twoją opinię, wiele dla mnie znaczy! Pozdrawiam ciepłosmiley

 

 

bruce – woow… to tylko niewinny, malinowy pocałunekwinkheart

Dziękuję, że czytasz! Najlepszości.

 

"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem

Zacytuję paru mądrych ludzi, zacznę od najmądrzejszego :) :

 

Pocałunek to wrota pożądania.

Jim

 

 

Pocałunek może być przecinkiem, znakiem zapytania lub wykrzyknikiem. To podstawowa zasada czytania, którą każda kobieta powinna znać.

 

Jeanne Bourgeois

 

 

Tak to widzą kobiety… a faceci? Faceci widzą pocałunki inaczej:

 

 

Całowanie to najpewniejszy sposób na milczenie, mówiąc wszystko.

 

Guy de Maupassant 

 

 

 

A Maria Pawlikowska-Jasnorzewska na to:

 

Kto liczy nasze pocałunki,

kto na nie zważa?

Ludzie mają troski i sprawunki,

Bóg światy stwarza…

Zapomniane przez nas dwoje ich różowe mnóstwo

spada na dno naszych dusz

jak płatki miękkich, najpiękniejszych róż…

Tam leżą i ciasno zduszone na sobie

słodkim olejkiem się pocą,

który rozpachnia się w nas każdą nocą

i każdym ranem,

i życia zwykłego jesienne ubóstwo

czyni róż krajem, perskim Gulistanem

.

Kto nasze pocałunki liczy?

Kto na nie zważa?

Bóg światy stwarza,

nie zapisuje w księgach słodyczy… 

 

 

Więc cóż więcej mogę powiedzieć? Pewnym jedynie tego, że zarozumiałych bogów i zapominalskich Bogów, a także te okrutne boginie i Boginię – trzeba wciąż poprawiać, poprawiać, poprawiać, bo ci wszechmocni i wszechwiedzący tak spartolili świat, że nic innego nam nie pozostaje, jak właśnie wbrew nim, pocałunkiem zaklinać śmiertelność w wieczność, na koniec więc jeszcze jeden wiersz Mari tu zostawię, teraz o wschodzie słońca, jej słowa o jego zachodzie:

 

Zachód słońca

Kto pogubił te pióra różowe na niebie?

Aniołowie kochania, kochania, kochania. -

Popłynęli daleko – nie do mnie i ciebie,

lecz tam, gdzie szyby płoną snem oczekiwania.

 

Aniołowie miłości pióra pogubili,

niosąc w oddal rozkosze, rozkosze, rozkosze,

różowe pocałunki, nieskończoność chwili

i pełne łez amfory, i róż pełne kosze.

 

Jeno pióro wionęło nad tym naszym domem,

gdzie w oknie brak złotego, złotego płomienia,

i zawisło nad nami różowym ogromem,

i zawisło nad nami żałością wspomnienia…

 

Kto pogubił te pióra różowe na niebie?

Aniołowie kochania, kochania, kochania. -

Popłynęli daleko – nie do mnie i ciebie,

lecz tam, gdzie szyby płoną snem oczekiwania.

entropia nigdy nie maleje // Outta Sewer: Jim, in­dio­to Ty, nadal chyba nie ro­zu­miesz

Poruszyłaś zmysły i myśli.

Oczy zamyka się z wielu przyczyn  -poza tymi, które zostały już wyżej podane:

– zamyka się je po to; by wizja nie rozpraszała, by skupić się na tym, co czujemy i jak to robimy, by dołożyć do tego starań

– oczy zamykają też osoby  nieśmiałe, aby nie zobaczyć reakcji, żeby nie była myląca, źle zinterpretowana, bo wszystko, lub prawie wszystko można poczuć, a nie zobaczyć.

Patrzeni  jest niepotrzebne.

juz sam tytuł w Twoim wierszu dziala, ale dalsza czesc „rozbudza do czerwieni” :)

teksty publikuję również na www.zygisonar.com

Zy­gi­_So­nar – bardzo celne spostrzeżenia. Ten wiersz zatem spełnił swoją rolę.

Pozdrawiam ciepłosmiley.

 

Jim – dziękuję za piękne cytaty i wiersz. Magia.

 

***

pocałunek – jest hostią

z ust do ust

 

niema przysięga

czystych intencji

 

Gocha

 

 

 

 

"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem

Nowa Fantastyka