- Opowiadanie: Adexx - Tajniki Alchemii :Czemu wszyscy Alchemicy to dziwacy?

Tajniki Alchemii :Czemu wszyscy Alchemicy to dziwacy?

Witam, od długiego czasu piszę "do szuflady". Tworzę uniwersum, które sam wykreowałem. Oprócz głównej linii fabularnej piszę również krótkie noty i opowiadania zawierające szczegółowe informacje na temat tego świata. Rysuję też mapy, stwory itp. Poniżej znajduje się jedna z takich krótkich, encyklopedycznych notek z mojego uniwersum. Każdy komentarz będzie dla mnie na wagę złota . 

Oceny

Tajniki Alchemii :Czemu wszyscy Alchemicy to dziwacy?

Tajniki Alchemii :Czemu wszyscy Alchemicy to dziwacy?

 

Jak każdy z nas wie, alchemia i zielarstwo to dość pokrewne dziedziny. Obydwie zajmują się sporządzaniem mikstur wszelkiej maści. Jednak jest sporo różnic między nimi. Alchemia ma więcej wspólnego z psychologią i filozofią niż z zielarstwem. Mało kto jednak zna różnice między tymi dyscyplinami. Alchemia to nauka z zakresu magii. Uczymy się zmieniać stan rzeczy. Tematy zmiany istoty nie są obce tej dziedzinie. Tak jak nie każdy alchemik przyrządzi wszystkie mikstury, tak zielarz nie jest w stanie zmienić i zapanować nad naturą rzeczy.

Czym jest natura rzeczy? Od najmłodszych lat jesteśmy uczeni, że dana rzecz jest tym, czym jest. Gdy patrzysz na kulę zrobioną z aluminium, czym ona jest? Gdy patrzysz na dane zwierzę, jesteś w stanie powiedzieć, czym ono jest. Uczą nas arytmetyki, słów, uczuć, co jest dobre, a co jest złe od najmłodszych lat. Jednak świat nie jest taki prosty. To wszystko to nic innego jak aspekty, ramy stworzone przez istoty rozumne. „Wszystko jest płynne, wszystko jest i nie jest”. Tak właśnie powstały homunkulusy, najgłębsza wiedza alchemiczna. 

 Jeden z pierwszych alchemików naszej ery zauważył, że nasze myśli mają niebywały wpływ na nasz świat i pomyślał: „Co by się stało, gdyby dana rzecz straciła swoje jestestwo, ramy, w które wpisał je człowiek? Co się stanie, jeśli ktoś z całego serca i duszy uwierzy, że to nie jest tym, czym go określono?”. Tak więc zaczął eksperymentować w odosobnieniu. Dzień w dzień wmawiał sobie, że kawałek drewna, który posiada, nie jest drewnem. Smakował, wąchał, czuł drewno. Z racji odosobnienia zaczął on rozmawiać ze swoim kawałkiem drewna, opowiadając mu o swoim życiu. 

 Wkrótce okazało się, że ten kawałek drewna zaczął wibrować, zmieniać stan swojej rzeczy. Z początku alchemik myślał, że postradał zmysły, ale nie zaprzestał eksperymentu. Nadał kawałkowi drewna imię Naru i dalej kontynuował eksperyment. Naru reagował coraz wyraźniej na słowa starca. Pewnego dnia do umysłu starca napłynęły nowe myśli, co ciekawe, nie były jego. Nie były to słowa, a raczej odczucia, coś bardziej prymitywnego. Jak kawałek drewna, który alchemik nazwał, mógł czuć? Badacz poszedł krok dalej i wyrzeźbił z kawałka drewna lalkę, nadał mu kształt. 

 Przez następne lata wyobrażał sobie, jak Naru porusza się między nim i pomaga w codziennych obowiązkach. Po następnych paru latach okazało się, że Naru naprawdę się rusza. Myśli i więź, które były między nimi, były coraz mocniejsze, wyraźniejsze. Odpowiadając na myśli Naru, mógł zmieniać kształt i swoją twardość. Wkrótce nazwano ten fenomen homunkulusem – bytem z pogranicza, sztuczną istotą rzeczy. Wielu alchemików w późniejszych czasach tworzyło swoje homunkulusy. Okazało się, że nie tylko z drewnem da się to zrobić .Metal, minerały oraz inne materie .

 Pewnego razu ktoś wpadł na pomysł: a co, jeśli nasze myśli mają wpływ nie tylko na istotę istniejącą? Niestety, była to sztuka niezwykle karkołomna. Udało się stworzyć pierwszego Imogi – tak zwano istoty, które z początku istniały tylko w głowie alchemika. Istoty łamiące prawo istnienia. Były, choć nie posiadały tak naprawdę fizycznego ciała, a miały wpływ na świat materialny. Uwierzenie w istnienie czegoś, co nie istnieje, było naprawdę ciężkie. Wystarczyła chwila zawahania, a eksperyment zakończył się niepowodzeniem. Odrzucenie praw rządzących światem ludzi odcisnęło piętno na umyśle człowieka. Zdecydowana większość została przy fizycznych homunkulusach. Wszyscy ludzie, którzy spotkali na swojej drodze alchemików, mogli powiedzieć jedno: byli oni dziwni, dlatego większość unika kontaktu z nimi. Przez pokolenia badano te mechanizmy i mają one związek z tym, jak powstają bóstwa oraz mają miejsce cuda. Nikomu jednak nie udało się do końca okiełznać tego fenomenu.

Koniec

Komentarze

Hej, "Z początku alchemik myślał, że postradał zmysły, ale nie zaprzestał eksperymentu." – Już sam pomysł gadania do kawałka drewna sporo mówi o kondycji umysłowej naszego bohatera ;). Zawsze miałem alchemików za naukowców, a wyobrażanie sobie, że coś nie jest tym czym jest… Hmm tak to jest dziwne ;). Ale w odniesieniu do bóstw czy cudów, to już jest całkiem ciekawe. Jak u Terrego Pratchetta i Pomniejszych bóstw, które istnieją tylko dzięki wyznawcom :). Pozdrawiam :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

W moim uniwersum ludzie kładą duży nacisk na naukę filozofii. W obliczu samotności można dojść do różnych nietypowych wniosków – alchemik z notki zaczął po prostu rozmawiać z kawałkiem drewna. Starałem się wykreować alchemików jako profesję badającą nie tylko pierwiastki, ale także stany niematerialne. Jako ludzi, którzy zgłębiają rzeczy wydające się innym dziwne – działanie naszych myśli na świat, zjawiska trudne do uchwycenia itp. 

Jasne, może warto wrzucić jedno opowiadanie tak do 30 tysięcy znaków, wtedy będzie można bardziej się zapoznać ze światem. Bo teraz to są takie oderwanie od siebie fragmenty:).

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Zacząłem od krótkich fragmentów, ponieważ od nich zaczynałem pracę nad uniwersum – od krótkich notek informacyjnych. Później narysowałem mapy i rysunki stworzeń. Na koniec przyszła kolej na długie formy. Ogromną przyjemność sprawia mi przenoszenie mojej wyobraźni na kartkę. Przez bardzo długi czas szukałem jakiegoś hobby. Pisałem z dużymi przerwami. Dopiero niedawno zdałem sobie sprawę, że to, czego szukałem, miałem pod nosem. Teraz piszę codziennie. Do niedawna pisałem tylko do szuflady. Wciąż mam w głowie strach, ale się odważyłem. Może jeszcze nie wszystko wychodzi mi idealnie, ale to jedyny sposób, by wykorzystać moją bujną wyobraźnię.

Kiedyś wstawiłem tutaj parę opowiadań bez większego namysłu. Parę lat temu. Bez sprawdzania, co skończyło się tragicznie

Świetnie:) mi zajęło trochę czasu nim zdecydowałem się na to co bym chciał pisać:). Pamiętaj, że opowiadania, które cieszą się największą popularnością to te do 60 tys znaków, a maksymalna liczba znaków to 80 tys znaków :). Powodzenia :).

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Poczekam na komentarze do tych krótkich fragmentów, a wtedy wstawię coś dłuższego

Witaj Adexx,

Prosiłeś o komentarze, więc postaram się pomóc.

Widać, że wymyśliłeś ciekawe uniwersum, ale w formie w jakiej je przedstawiasz jest mało angażujące. To bardziej opisywanie świata niż jego pokazanie. A jedną z najważniejszych reguł angażującej treści jest ”show don’t tell”, czyli pokazuj nie opisuj :)

Jesteś na początku długiej drogi. Wiem coś o tym, bo sam jestem niewiele dalej :)

 

Polecam ci kanał Abbie Emmons, jest tam mnóstwo łatwo przystępnych informacji:

https://www.youtube.com/channel/UC20oEMuKgfaNBfpV7JlFRQQ

 

Rady Bardjaskier są bardzo dobre.

Ze swojej strony dodam tylko, że bohater pierwszego opowiadania to nie musi być najważniejsza postać w Twoim uniwersum. Ważne żeby była ciekawa i aby jej oczami dało się pokazać świat. Sama mechanika świata jest interesująca, pokaż ją na jakiejś wyrazistej postaci! Na początku trzeba zwyczajnie doskonalić warsztat :)

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

 

Follow on! Till the gold is cold. Dancing out with the moonlit knight...

Nowa Fantastyka