- Opowiadanie: cezary_cezary - Wyzwanie #33: Jaki Mikołaj jest, każdy widzi!

Wyzwanie #33: Jaki Mikołaj jest, każdy widzi!

Oceny

Wyzwanie #33: Jaki Mikołaj jest, każdy widzi!

 

Jak słyszycie “Święty Mikołaj”, to przed oczami pojawia Wam się rozkoszny, brodaty grubasek z reklamy Coca-Coli, prawda? ;] A jak wyglądałby odpowiednik “naszego” Mikołaja na innych planetach lub w innych wymiarach?

 

Założenia wyzwania:

– Tekst ma stanowić opis wyglądu i ubioru alternatywnej wersji Świętego Mikołaja, zamieszkującej inną planetę lub inny wymiar.

– “Bohater” wyzwania nie musi nazywać się Świętym Mikołajem, ale ma pełnić analogiczną do niego “funkcję”.

– Stawiamy na obrazowe opisy, które mają pobudzić wyobraźnię czytelników.

– Brak limitu znaków, ale opis powinien być raczej krótki, bo zbyt rozwleczony może stać się nużący ;]

– Każdy Użytkownik może wrzucić nieograniczoną ilość tekstów.

 

Deadline: standardowo, do końca niedzieli ;]

Koniec

Komentarze

Ja niestety odpadam :(, ale może znajdę czas by rzucić okiem na alternatywne opisy świętego :). To ten ksenomorf z ostatniego opowiadania ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

To ten ksenomorf z ostatniego opowiadania ;)

Nie chciałem żeby się zmarnował :D

Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"

Tekst ma stanowić opis wyglądu i ubioru alternatywnej wersji Świętego Mikołaja, zamieszkującej inną planetę lub inny wymiar.

A fantasy wchodzi w zakres? (: Bo rozumiem, że myślimy nad kimś w stylu Wiedźmikołaja od Pratchetta?

Show us what you've got when the motherf...cking beat drops...

A fantasy wchodzi w zakres? (:

Pewnie, że tak ;]

 

Bo rozumiem, że myślimy nad kimś w stylu Wiedźmikołaja od Pratchetta?

Nie stawiam żadnych ograniczeń w tym zakresie ;]

Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"

Hę. Krasnale Coca-Cola w światach, w których nawet nie ma Coca-Coli? XD

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Odkąd przeczytałam opowiadanie o tym Mikołaju https://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/32627, chyb juz nic z siebie nie wykrzeszę.

Chichoczę w miejscach publicznych, ludzie się gapią…

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Hę. Krasnale Coca-Cola w światach, w których nawet nie ma Coca-Coli? XD

Ogranicza nas tylko wyobraźnia… :P

 

chyb juz nic z siebie nie wykrzeszę.

ej, bez takich! :D

Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"

Nikt, nic? To ja wrzucę :P Uwaga pisane po kilku piwach ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Drobne stopy zapadły się w szkarłatnym prześcieradle gdy stanęła na materacu. Zrobiła kilka niepewnych kroków po łożu, żurawinówka nalewka kołysała jej drobnym ciałem. Przyciągał ją zapach pierników i lukru. Był wielki, leżał z szeroko rozrzuconymi nogami. Opasły brzuch unosił się i opadał, pod śnieżnobiałą brodą lśniły lepkie od słodyczy czerwone usta. Stąpała pomalutku, noga za nogą. Minęła masywne łydki i uda – uformowane przez setki lat wspinaczki po dachach. Jej dzwoneczek na końcu zielonej czapeczki zabrzęczał, gdy stanęła okrakiem nad pokrytą srebrzystymi kędziorami szeroką klatką piersiową. Patrzył na nią spod przymrużonych powiek, oczy lśniły mu od makówek. Jej drobne pośladki miękko wylądowały na sprężystym brzuchu. Sięgnęła zgrabnymi dłońmi do twardych, niczym węgiel, muskułów, uformowanych przez niezliczone dźwiganie wora z prezentami. Podziwiała bujną czuprynę siwych, gęstych włosów, rozrzuconych na zielonych poduchach. Przesunęła biodra nieco w tył, tak by zjechały pomału niżej. Poczuła ją, słynną laskę. Dzwoneczek zaczął brzęczeć, najpierw nieśmiało, w końcu “szef” miał już swoje lata. Masywne dłonie objęły ją w biodrach, dzwoneczek pobrzękiwał coraz rytmicznej. Elfka oparła ręce o miękki brzuch, czapeczka spadła na pościel. Jęknęła. Ho Ho Ho. – Wypełniło wnętrze sypialni.

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Dzięki, za pierwszy tekst, Bardzie ;) Fajnie, że jednak się skusiłeś;)

 

Starałem się przy pomocy AI wygenerować obrazek do Twojego wpisu, ale sztuczna inteligencja dała z siebie 30% i wyszło TO:

 

Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"

… why.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

AI jest nudne jak niedzielne kazanie. Poprawność z jaką działa sprawia, że jest nijaką inteligencją;). A na jej obrazku Mikołaj wygląda jakby chciał zjeść tę elfkę. Co jest jednak trochę niepokojące :D

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Tarnina – " Why, why, why, Delilah? So before they come to break down the door Forgive me, Delilah, I just couldn't take any more". ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

No, Bardzie, gorący Miki Ci wyszedł;)

 

 

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Erotyka świąteczna. ;)

Show us what you've got when the motherf...cking beat drops...

Dziewczyna zajrzała w krzaki i pisnęła podekscytowana:

– Dzisiaj znowu masz dla mnie prezent?!

– A mam – zaszeptał cicho Mikołaj.

– Daj spokój! – sarknął gniewnie młodzieniec – Nie jesteś już dzieckiem! Nie możesz codziennie domagać się podarunków!

– No, od ciebie nie dostaję! – Kobieta wydęła pełne, różowe wargi.

– Śliczna i umie walczyć o swoje – syknął Mikołaj, trochę dlatego, że dziewczyna naprawdę mu się podobała, ale też żeby trochę zamieszać w tym przesłodzonym romansie.

– Co masz?

– No, sama zobacz… – Mikołaj pchnął w stronę kobiety zawiniątko z prezentem.

– Owoc?! – Ewa nie kryła rozczarowania.

– Ale jaki! -zasyczał Mikołaj i dwukrotnie mrugnął pionowymi źrenicami.

 

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Dobre, pierwszy prezent:), a więc gadzina, była na swój sposób Mikołajem:).

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Nie chciałam czerwonego, więc wyszedł zielony.

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Okej, czyli mamy Mikołaja-Węża-Szatana xD 

 

Także i tym razem spróbowałem przy pomocy AI dopasować jakiś obrazek, ale chyba zaniecham dalszych prób…

 

Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"

 

Najbardziej pełna dezaprobaty mina, jaką znalazłam.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

No i dobra, dwa teksty wpłynęły :P Do tego dwa żenujące obrazki. Myślę, że z uwagi na okres okołoświąteczny zrobimy teraz dwa tygodnie przerwy do następnego wyzwania.

 

Wypatrujcie daty: 6.01.2025 r. ;]

Jak opisał mnie pewien zacny Bard: "Szyszkowy Czempion Nieskończoności – lord lata, imperator szortów, najwspanialsza portalowa Szyszunia"

Dobrze jest i czekam na kolejne wyzwania:)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Oba żenujące do mojego opowiadania;)

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Duma!

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Nowa Fantastyka