- Opowiadanie: Storm - W gaju oliwnym

W gaju oliwnym

Skrobnięte pod wpływem lektury tomiku poezji Johna Keatsa. 

Dyżurni:

brak

Oceny

W gaju oliwnym

W gaju oliwnym, gdzie bogowie starzy skryci,

przemyka satyr zwinny, spaceruje Atena mądra.

Wizję losów burzliwych naszych władców byłych

słoje drzew wiekowych w pamięci zachowały.

 

W gaju oliwnym, gdzie Nazarejczyka ślady,

echa modlitwy żarliwej wciąż słychać.

Wizję pocałunku zdradzieckiego i pojmania

słoje drzew wiekowych w pamięci zachowały.

 

W gaju oliwnym, gdzie Holender samotny

całą swą radość i szczęście na płótno przelał.

Wizję artysty wielkiego przy pracy niewdzięcznej

słoje drzew wiekowych w pamięci zachowały.

 

W gaju oliwnym, gdzie poeta marny przysiadł,

kleci te strofy pięknem przeszłości natchniony.

Wizję młodziana w twórczym szale pogrążonego

słoje drzew wiekowych w pamięci zachowały.

Koniec

Komentarze

Prawda, drzewa potrafią żyć długo. Gdybyśmy tak potrafili odczytać wszystko, co one przechowują w słojach…

Babska logika rządzi!

Finkla

Z pewnością byłoby to coś niezwykłego, najstarsze drzewo oliwne ma około 4000 lat, więc miałoby wiele do powiedzenia :)

Dzięki za przeczytanie!

Ładnie skonstruowany tekst, z tymi refrenami na początku i końcu strofy, a każda przekazuje inną logiczną część wizji. I chyba słusznie dałeś w ostatniej zwrotce także “zachowały”, choć niby powinno być “zachowają”, ponieważ w ten sposób kierujesz uwagę czytelnika na następstwo czasów, a to właśnie chciałeś ogólnie osiągnąć. Mimo wszystko ta wizja daje chwilę zadumy, ale nie zaskakuje, motyw drzew wyobrażanych jako nośnik pamięci występuje w kulturze od bardzo dawna.

Metryka i wersyfikacja: nie jestem pewien, czy potrafię Ci więcej pomóc, piszesz w wyraźnie utrzymującym się stylu (to Ty, prawda?), używając rytmu zdaniowego, który odstaje od znanych mi wzorców sylabicznych i tonicznych, ale przecież nadaje jakąś regularność. Musisz poszukać lepszego ode mnie eksperta (zwłaszcza: znającego się na poezji współczesnej, która jest moim słabszym punktem), aby Ci powiedział, czy na tym da się budować, czy też powinieneś istotnie odmienić styl.

Holender samotny,

całą swą radość i szczęście na płótno przelał.

Nie oddzielamy przecinkiem grupy podmiotu i grupy orzeczenia. Nie pasuje mi też ten Holender do gaju oliwnego, ale w końcu wspominasz o samotności… Czy myślałeś może o jakimś konkretnym niderlandzkim artyście, który tworzył w Italii lub gdzieś indziej na obczyźnie?

Przypomniało mi się jeszcze: na wyspie Kos do stosunkowo niedawnych czasów rósł platan, pod którym według utrzymującej się tradycji wykładał Hipokrates.

Pozdrawiam!

Dziękuję za komentarz Ślimaku Zagłady i gratuluję ponownego odgadnięcia, że to ja.

Cieszy mnie, że moje wiersze wreszcie czyta się bez skrętów kiszek ;)

Z ekspertów od poezji to oprócz Ciebie kojarzę jeszcze drakainę, ale niestety nie jest aktywna na forum. Być może ona wie więcej na temat współczesnej liryki. 

Czy myślałeś może o jakimś konkretnym niderlandzkim artyście, który tworzył w Italii lub gdzieś indziej na obczyźnie?

Miałem na myśli Vincenta van Gogha i jego trzy obrazy pt. „Gaj oliwny” (Olijfboomgaard) namalowane podczas jego pobytu w Saint-Remy. Choć prawdopodobnie nie malował ich bezpośrednio w gaju, by drzewa mogły to zapamiętać, ale to, mam nadzieję, nieznaczący drobiazg. 

Dzięki jeszcze raz i również pozdrawiam! 

znającego się na poezji współczesnej

Co prawda wiersz jest współczesny, ale nie formą i treścią.

Bardzo przyjemna refleksja na temat upływu czasu. Z drugiej strony ładnie oddana myśl o ciągłości kulturowej. Atena, Nazarejczyk, Holender i na końcu poeta pięknem przeszłości natchniony. Mimo Holendra i współczesnych odniesień, czuć sentyment do antyku. Biorąc pod uwagę Twoje wcześniejsze wiersze, mogło to być wskazówką co do autorstwa.

 

Pozdrawiam!

Zwykle nie czytuję wierszy, bo się nie znam i nie czuję poezji. Tym razem się skusiłem i nie żałuję, bo przemówił do mnie. :)

AP

Dzięki za miłe słowa. Cieszy mnie, że się podobało.

Ostatnio czytuję dziewiętnasto– i dwudziestowiecznych klasyków poezji, stąd pewnie forma i treść dość niewspółczesna. A może po prostu po stylu łatwo mnie rozpoznać. Teraz już nie będę się bawił w anonimowe wierszowanie :)

 

Koala75

Tym razem się skusiłem i nie żałuję, bo przemówił do mnie. :)

I to jest najlepsze co może usłyszeć poeta :) 

Dzięki i pozdrawiam! 

Hej, przeczytałem nim jeszcze się od anonimiwałeś, i nim pojawił się Ślimak. I dobre zrobiłem bo jedyne co miałem do napisania, że całkiem ładny wiersz :). Więc to tyle jeśli chodzi o moją wrażliwość na poezję:) Pozdrawiam.

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Bardziejaskrze,

owszem wrażliwość na poezję bywa różna. Osobiście też kiedyś nie posiadałem jej wiele, ale poczytałem, popisałem i niespodziewanie pojawiło się jej więcej :)

Dzięki, że wpadłeś i również pozdrawiam! 

Ostatnio pojawia się coraz więcej poezji, więc koto wie może i ja się uwrażliwie na wiersze:)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Bardzie, trzymam kciuki. Może i dla mnie jest nadzieja… ;-)

Babska logika rządzi!

Finkla – codziennie po trzeba ułożyć po 20 rymów, przeczytać tomik poezji Tuwima i wypić 0,5 czystej wódki to po roku będziemy pisać powieści wierszem ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Czy “Lokomotywa” liczy się za tomik poezji? ;-)

Babska logika rządzi!

Tylko jeśli wypijesz 0,7 ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

O kurczę! Jednak bardziej sobie cenię zdrową wątrobę i psyche, więc odpuszczę Twój kurs poetycki. Trudno.

Babska logika rządzi!

Przerzucić się na Gałczyńskiego do nie wystarczy 0,2 i efekt gwarantowany – zostaniesz poetką;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Bardziejaskrze, Finklo

Z własnego, może i małego doświadczenia w poezji mogę powiedzieć, że wiersze białe tworzy się łatwiej.

Dopiero gdy zamarzymy sobie wiersz rymowany, można wypić. Jak wiadomo po alkoholu rymuje się mniej opornie :P

:D no i dziękuję za potwierdzeniem metody, tak więc Finkla jeśli boisz się o zdrowie, ale jaki poeta by się przejmował takim detalem jak zdrowie, to możesz wybrać wiersze białe. Ale co to za frajda;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

ale jaki poeta by się przejmował takim detalem jak zdrowie,

To ostateczny dowód, że nie mam predyspozycji na poetę. :-)

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka