Witam wszystkich czytelników zachęconych moim opowiadaniem. Jest to opowiadanie z cyklu “Kroniki Wojen i Pokoju”. Dzisiejsze opowiadanie skupia się na Anosie odkrywcy kręgów, postaci bardzo ważnej w następnych opowiadaniach.
– Co jest? Czemu? – Aktywacja kręgu zakończyła się niepowodzeniem.
Koniec terminu nieustannie się zbliżał, a Anos nie uzyskał jeszcze pożądanego efektu. Spod warstwy sadzy ciężko dostrzec było kolor jego włosów.
Wziął kredę o złotej bazie i na wyjściu kręgu dorysował łamacz ściany.
– Czyli negja zamienia niską wartość na wysoką i na odwrót… dodałbym złoto-obsydianowy kanalik. – Przeanalizował notatki po raz kolejny.
Student chciał udowodnić, że magia nie polega na samym wyklepaniu formułki. Wierzył, że część efektów można uzyskać przez kręgi. Dodał kolejną kreskę do układu. Przyjrzał się efektowi pracy.
Niektóre bramki takie jak łamacz ściany wykorzystywano już wcześniej w plemiennych rytuałach starożytnych plemion.
Podszedł do kręgu i przyłożył dłoń na jego rdzeń. Wpuścił trochę many, a nad “ołtarzem” pojawił się płomień.
– Ciekawe, czy jakbym dodał na końcu złotą negję to wyszedłby mi wiatr – zastanowił się na głos.
Kilka dni później odbyła się obrona prac na wyższy stopień przy całej uniwersyteckiej publiczności oraz w obecności profesorów. Ku zaskoczeniu wszystkim pojawili się także Wielcy Uczeni, którzy założyli tą akademię oraz całymi dniami studiowali Świętą Księgę.
Pierwszy z uczestników przygotował zestaw zaklęć łączonych. Tornado ognia, łańcuch wodno-ziemny, ognisto-lodowy świder powietrzny oraz błotny strzał. Każde z tych zaklęć poprzedzała bezbłędna inkantacja.
Kolejnym zdającym była Katrina Spod Herbu Smoka, najlepsza zawodniczka piłki nożno-magicznej na kontynencie, oraz również jedna z niepokonanych szermierek. Przedstawiła ona proste zaklęcia bez użycia inkantacji.
Po kolejnych pracach takich jak: pojemnik na manę, zaklęte miecze, kompas, ergonomiczne wozy handlowe, projekty szybszych i pojemniejszych statków, teoria grawitacji, teoria zależności magicznej, ubrania zwiększające zdolności magiczne. Nareszcie nadszedł czas na wielki przełom. Zdarzenie, które sprzeczne było z Wielką Księgą. Dokonanie jakie zaraz zamierzał przedstawić zrewolucjonizowało świat magiczny.
Anos narysował kręgi i przygotował scenę pod swoją obronę. Później wstał i rozpoczął przemówienie.
– Jako że złamałem ważne prawa Świętej Księgi, która za czasów powstawania nie mogła przewidzieć możliwości takiego działania, a także była pisana przez różnych ludzi na przestrzeni kilku epok, proszę was wszystkich, abyście nie porzucali dotychczasowej wiary i dalej życie swoje opierali o Świętą Księgę, ponieważ w niej zawarte są najważniejsze wartości oraz podstawa naszej dzisiejszej wiedzy o istocie magii.
Pośród tłumu rozległy się drwiny i obelgi.
Student przyłożył rękę do kręgu ziemi. Wpuścił mannę w krąg i uformował sześcienną bryłę z dwoma tunelami przechodzącymi przez siebie i na drugą stronę.
Wśród publiki przeszła fala fascynacji, a jeden z Wielkich Uczonych wstał i wszedł na scenę. Był to Jaques Wybraniec Boga, najwyższy rangą mag Prawanii, państwa leżącego między dwoma morzami Wschodnim oraz Zachodnim, zwanym również Prawańskim.
Jego kasztanowe włosy zaznały nutki siwizny, a na niebieskiej szacie widniał złoto-bordowy pagon.
– Chciałbym wyrazić wdzięczność oraz zachwyt Panie Anosie z Erasgreen. Dzisiaj pokazałeś nam, że Świętych Słów nie należy brać dosłownie, a mamy jeszcze wiele do zbadania w dziedzinie magii. Chciałbym w przyszłości widzieć cię w naszych szeregach. – Uczony zrobił krótką pauzę, podszedł do pozostałych kręgów i dokładnie im się przyjrzał. – czy mógłbym zobaczyć resztę aktywacji z bliska?
– Ależ oczywiście. Byłbym zaszczycony wstąpić w wasze szeregi, jednak chciałbym się jeszcze sporo nauczyć.
Anos aktywował pozostałe kręgi i wyszło mu to co chciał osiągnąć. Czysty ogień wyleciał jedną stroną, a drugą coś w stylu ognistego tornada.
Widownia kompletnie nie dowierzała co się stało. Część Wielkich Uczonych całkowicie pobladła. Niektórzy nie okazywali żadnych emocji, po prostu siedzieli i obserwowali co się wydarzy.
Koniec
Komentarze
Miłego czytania
Nieobecny, niewiele ponad pięć tysięcy znaków to jeszcze nie opowiadanie. Bądź uprzejmy zmienić oznaczenie na SZORT.
Na tym portalu opowiadania zaczynają się od dziesięciu tysięcy znaków.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Tu będę. Wieczorkiem.
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
To też zajrzę jeszcze, będzie się działo…
Dum spiro spero. Albo coś koło tego...
Przecież moja teoria była kompletna, więc dlaczego powstał wybuch?
Primo – teoria https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/teoria;4010239.html to objaśnienie. Może być kompletna (teoretycznie ;) ), ale to nie wyklucza wybuchu. Bohater może po prostu powiedzieć, że nie rozumie, dlaczego wybuchło, bo jego teoria tego nie tłumaczy. Secundo – "powstał wybuch" jest tonalnie niezdecydowane. Chłopak zapewne jest naukowcem/magiem, ale mimo wszystko – mówi tu do siebie, nie do dziennikarzy. Postaw się w jego sytuacji.
młody chłopak podszedł do swoich notatek.
Primo: zapis dialogów: https://fantazmaty.pl/pisz/poradniki/jak-zapisywac-dialogi/ Secundo: "młody chłopak" jest dość pretensjonalne, czemu po prostu nie dasz mu imienia? I tertio: właśnie coś wybuchło. A nie powinno. A on tak, jak gdyby nigdy nic, wolnym krokiem podchodzi do notatek? Wiszących, jak mniemam, w powietrzu?
Dwudziestodwulatek był poganiany przez termin, jego białe włosy osmolone były od nieustannych wybuchów lub płomieni tańczących po całym pokoju.
Wiek bohatera jest nam zbędny (patrz też tu: https://www.fantastyka.pl/publicystyka/pokaz/66842859 ). Strona bierna ogólnie powinna być unikana (widzisz, dlaczego?), a szczególnie w przypadku, kiedy kogoś gonią terminy, bo wygląda to tak, jakby w kącie pokoju stał gnom imieniem Termin i trzaskał z bata. Opis bohatera bym oddzieliła (dobra, choć nie uniwersalna reguła – jedną myśl dajemy do jednego zdania), zdynamizowała i ścięła (pamiętaj, czytelnik wnioskuje): Spod grubej warstwy sadzy ledwo było widać jego platynowe włosy.
Jego cera zbyt jasna jak na Enwanderczyka w ciągu ostatniego tygodnia zaznała wielu oparzeń.
Pomieszanie kategorialne. To nie cera “zaznaje” (?) oparzeń, poza tym – daj konkrety: Twarz, bledsza niż u większości Enwanderczyków, nosiła świeże ślady oparzeń.
Mężczyzna wziął do ręki kredę o złotej bazie i na wyjściu kręgu dorysował łamacz ściany.
To chłopak – czy mężczyzna? I czemu on nadal nie ma imienia? "Do ręki" można wyciąć, mało kto rysuje inną częścią ciała (poza tymi, którzy nie mają rąk).
Student chciał udowodnić, że magia nie polega na samym rzucaniu zaklęć i poprawnym wyklepaniu formułki. Wierzył, że część magicznych zaklęć można uzyskać przez kręgi.
To już czwarte nazwanie Twojego bohatera, nadal bezimiennego. Ad meritum: "uzyskać" – zaklęcia? Uzyskać można efekty, zaklęcia są tylko środkiem do tego celu. Zresztą, magia geometryczna to też formuły, tylko innego rodzaju. I – co najważniejsze – to polega na rzucaniu zaklęć, czy nie polega? Bo się plączesz.
Dodał kolejną kreskę do układu. Przyjrzał się efektowi pracy.
Można skleić, ale nie trzeba: Dodał do układu kolejną kreskę. Przyjrzał się efektom swojej pracy.
Według jego obliczeń na końcu powinien wyjść jeden z chaotycznych żywiołów.
Niektóre bramki takie jak łamacz ściany istniały już wcześniej w plemiennych rytuałach starożytnych plemion.
Ale istniały – czy zostały odkryte? Bo to duża różnica. Niektóre bramki, takie jak łamacz ściany, wykorzystywano już wcześniej w rytuałach starożytnych plemion.
przyłożył dłoń na jego rdzeń
Przyłożył dłoń w jego środku. Krąg nie ma rdzenia. Może i stosujesz tu magiczny żargon, ale mimo wszystko.
Był koloru bordowego, a na prawym ramieniu widniał zielony pagon, który oznaczał drugi rok kształcenia.
Czy opis płaszcza ma tu znaczenie? Pagony to raczej w wojsku, cywile mają zwykłe naszywki.
– Ciekawe, czy jakbym dodał na końcu złotą negję to wyszedłby mi wiatr – zastanowił się na głos.
– Ciekawe, czy jakbym dodał na końcu złotą negję, to wyszedłby mi wiatr – zastanowił się na głos. I znowu – podmiotem domyślnym jest płaszcz. Płaszcz gadający do siebie – to ciekawy element fantastyczny, ale coś mi się zdaje, że nie o to Ci chodziło. Patrz tu: https://www.fantastyka.pl/publicystyka/pokaz/66842857
Kilka dni później odbyła się obrona prac na wyższy stopień przy całej szkolnej publiczności oraz w obecności profesorów.
Primo – przy zmianie sceny warto dać jakiś separator graficzny, chociażby pustą linię ("światło"). Secundo – zdanie jest niezgrabne. Tertio – "szkolnej publiczności" jest cokolwiek ironiczne.
Ku zaskoczeniu wszystkim pojawili się także Wielcy Uczeni, którzy założyli tą akademię, oraz całymi dniami studiowali Świętą Księgę.
Ku zaskoczeniu wszystkich, ale – zaraz. Założyli TĘ akademię i jeszcze żyją? Czyli nie jest to uczelnia z tradycjami? Przed "oraz" nie dawaj przecinka (tak, jak przed "i"). I właściwie – co ma świętość księgi do magii?
Pierwszy z uczestników zaprezentował pulę zaklęć łączonych.
To nie konkurs. Oni podchodzą do egzaminu, nie ubiegają się o złotą różdżkę, czy coś takiego. I – co to jest pula? https://sjp.pwn.pl/szukaj/pula.html
świder powietrzny, oraz błotny strzał
Jak wyżej – bez przecinka.
Każde z tych zaklęć poprzedzała bezbłędna inkantacja, które nie dość, że musiał ułożyć to jeszcze wykuwał na pamięć przez ostatnie kilka miesięcy.
Wkuwał (wykuwa się stal), ale – wcześniej powiedziałeś, że to klepanie formułek, a teraz wychodzi na to, że jednak nie? Poza tym – jeśli inkantacja poprzedza zaklęcie, to znaczy, że nim nie jest. Czy na pewno wiesz, co to znaczy "zaklęcie"? https://sjp.pwn.pl/szukaj/zakl%C4%99cie.html
Kolejnym uczestnikiem była Katrina Spod Herbu Smoka, najlepsza zawodniczka piłki nożno-magicznej na kontynencie, oraz również jedna z niepokonanych szermierek.
A więc mają tam imiona… "Szermierka" to dyscyplina sportu, nie zawodniczka. Nie wiem, czemu nagle mam się przejmować Katriną, a nie bohaterem z pierwszej sceny.
Przedstawiła ona proste zaklęcia nie używając inkantacji.
Przedstawiła ona proste zaklęcia bez użycia inkantacji.
Było to sprzeczne z Wielką Księgą, lecz w miarę dopuszczalne, ponieważ nawet w niej było napisane, że niektórym mogło się udawać. Zapis natomiast w Księdze brzmiał jasno “[…] Każde zaklęcie magiczne poprzedzone powinno być formułą – tak oto rzekł Wynalazca”.
Te dwa zdania są sprzeczne. Pierwsze nawet samo ze sobą. Bo zobacz: sprzeczne z księgą (czyli w księdze stoi, że tak nie można), ale jednak jest w niej napisane, że można. I mylisz "można" – da się, z "można" – wolno. Chyba.
Po kolejnych pracach takich jak: pojemnik na mannę, zaklęte miecze, kompas, ergonomiczne wozy handlowe, projekty szybszych i pojemniejszych statków, teoria grawitacji, teoria zależności magicznej, ubrania zwiększające zdolności magiczne.
Nadszedł czas na magiczne kręgi, oprócz tego na ogień, powstały jeszcze na wiatr oraz kształtowanie ziemi.
Niechlujne zdanie, to raz. A dwa – czy to przypadkiem nie kręgi stanowiły rewolucyjny wynalazek bohatera? Bo teraz sugerujesz, że są standardową częścią egzaminu (swoją drogą, dziwny egzamin).
Student odkrył jeszcze, że Adamtyt z chaotycznej manny tworzy względnie uporządkowaną.
[komentarz o chaotycznej kaszce wycięty ze względów humanitarnych] https://sjp.pwn.pl/szukaj/tworzy%C4%87.html Nie wiem, kim jest Adamtyt. Ani dlaczego nagle Ci się przypomniało, że student coś odkrył.
Dokonanie jakie zaraz zamierzał przedstawić później zrewolucjonizowało świat magiczny.
Niechlujne. Oraz zapewniające.
przygotował scenę pod swoją teorię
Przygotował scenę swojego wystąpienia, tak. Pod teorię można przygotować (metaforyczny) grunt (tj. zebrać dane doświadczalne). Ale – ?
Jako że złamałem ważne zasady Świętej Księgi, która za czasów powstawania nie mogła przewidzieć możliwości takiego działania, a także była pisana przez różnych ludzi na przestrzeni kilku epok, proszę was wszystkich, abyście nie porzucali dotychczasowej wiary i dalej życie swoje opierali o Świętą Księgę, ponieważ w niej zawarte są najważniejsze wartości oraz podstawa naszej dzisiejszej wiedzy o istocie magii.
… mieszasz kilka koncepcji (zwłaszcza kole w oczy moje ulubione połączenie nauki/magii z aksjologią…), ale w sumie bohater mówi tutaj: jestem heretykiem, ale wy nie bądźcie. To… nietypowe, jak na heretyka.
szepty drwin i obelg
Co oznacza, że biegały tam takie małe stworki zwane kpinami i obelgami i szeptały…
Już wcześniej ktoś próbował robić takie rzeczy i często kończyło się to fiaskiem.
To raz próbował, czy często? I – skoro często – to nie zawsze. Więc kiedyś się udało. Więc?
Część nawet szła o krok dalej paląc Świętą Księgę na oczach wszystkich.
Autorze! Męska decyzja. Księga to spis wiedzy o magii – czy tekst religijny? Wyobraź sobie kogoś, kto w naszym świecie staje przed profesorami, żeby spalić podręcznik fizyki, a zrozumiesz, dlaczego to ma znaczenie.
Teraz jednak było inaczej.
?
kręgu ziemi, na którym nasypane było trochę gleby
Nieładne to.
Wpuścił mannę w krąg
Robię się przez Ciebie głodna, a nawet nie lubię manny.
uformował kwadratową wieżę z dwoma otworami przechodzącymi przez siebie.
… nieeuklidesowe. Jak otwór może przechodzić przez otwór? I od kiedy wieża może być kwadratowa? Może być zbudowana na planie kwadratu, ale kwadrat to figura płaska. Nie bryła.
Nagle wśród publiki przeszła fala zdziwienia
OK. Co to znaczy? Jak to wygląda?
najwyższy rangą mag Prawanii, państwa leżącego między dwoma morzami. Morzem Wschodnim oraz Zachodnim, zwanym również Prawańskim.
I co w związku z tym? Poza tym nie wiem, czemu to rozdzielasz.
Jego wiek można by było oszacować na około pięćdziesiąt.
Około pięćdziesiąt – czego? Obiegów Jowisza wokół Słońca? I – czytelnik nie potrzebuje skanu dowodu osobistego, potrzebuje wiedzieć, jak ten facet wygląda.
Jego kasztanowe włosy zaznały nutki siwizny, a na niebieskiej szacie widniał złoto-bordowy pagon.
Chciałbym wyrazić wdzięczność oraz zachwyt Panie Anosie z Erasgreen.
Za co? Czy uczeni lubią, kiedy ktoś obala ich teorie? Niekoniecznie, niestety. "Panie" w dialogu piszemy małą literą. Wołacz oddzielamy. Czemu imię bohatera, dotąd ukryte, nagle stało się takie ważne?
Dzisiaj pokazałeś nam, że Świętych Słów nie należy brać dosłownie
Mmm, nie, nie pokazał (już Katrina zrobiła coś, co w księdze wykluczono, chyba że nie wykluczono). A na pewno nie pokazał ponad wszelką wątpliwość. Postaw się w tej sytuacji – widzisz coś, co przeczy znanym Ci prawom fizyki. I od razu w to wierzysz? Obsypujesz pochwałami tego, kto to robi? Nie szukasz żadnych sznurków, projektorów? Zwłaszcza, że wcześniej publika go wyśmiewała. Ludzie, którzy wyśmiewają innych, bardzo nie lubią przyznawać, że robili to niesłusznie.
, oraz mamy jeszcze wiele do zbadania w dziedzinie magii
Nie łączy się z resztą zdania (gramatycznie).
Chciałbym w przyszłości widzieć cię w naszych szeregach – uczony zrobił krótką pauzę, podszedł do pozostałych kręgów i dokładnie im się przyjrzał –czy mógłbym zobaczyć twoją magię z bliska?
Chciałbym w przyszłości widzieć cię w naszych szeregach. – Uczony zrobił krótką pauzę, podszedł do pozostałych kręgów i dokładnie im się przyjrzał. – Czy mógłbym zobaczyć twoją magię z bliska? Nie wiem, jak zobaczyć magię. Z bliska.
Byłbym zaszczycony wstąpić w wasze szeregi,
Niegramatycznie: Byłbym zaszczycony możliwością wstąpienia w wasze szeregi.
Anos odpalił pozostałe kręgi
Tak, ot, bez wstępów. "Odpalił" to mało fantastyczne słowo.
wyszło mu to co chciał osiągnąć
Tak, ot, bez wysiłku: wyszło mu to, co chciał osiągnąć.
Widownia kompletnie nie dowierzała co się stało,
Widownia nie wierzyła w to, co się stało.
część Wielkich Uczonych całkowicie pobladła inni wiwatowali, a jeszcze inni nie okazywali żadnych emocji, po prostu siedzieli i obserwowali co się wydarzy.
Część Wielkich Uczonych pobladła. Inni wiwatowali, a jeszcze inni nie okazywali żadnych emocji, po prostu siedzieli i patrzyli, co się wydarzy.
Każdy, któremu udało się obronić swoją pracę w prywatnej rozmowie z profesorami awansowali o statut wyżej.
Nie jest dobrze. Używasz słów, których znaczenia nie znasz, masz problemy z gramatyką i – poważne! – z logiką (oraz psychologią), ale, co najgorsze, nie do końca wiesz, na czym polega fabuła (nie mówiąc o stopniowaniu napięcia). Fabuła polega na tym, że ktoś, znany jako bohater, czyni wysiłki, żeby osiągnąć coś. A wysiłki oznaczają, że mierzy się z przeszkodami. Zależnie od długości tekstu, przeszkód może być więcej lub mniej. Czy Twój bohater czyni wysiłki? Czy może raczej – czy my widzimy te wysiłki? No, nie bardzo. Nieszczególnie widać też wysiłek ze strony autora – tekst jest bardzo luźną, wręcz chaotyczną notatką.
Niewiele mogę poradzić oprócz – czytaj. Czytaj uważnie. I myśl o tym, co przeczytasz. I zobaczymy.
To też zajrzę jeszcze, będzie się działo…
Cieszę się, że dostarczam Ci rozrywki :P
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Za wszystkie błędy logiczne, ortograficzne i interpunkcyjne przepraszam. Jakość moich opowiadań z czasem będzie lepsza.
Nie mam nic przeciwko fragmentom fantasy – a ten tekst wyraźnie stanowi fragment wyrwany z większej całości – ale ten czytało mi się baaardzo ciężko. O ile uważam Tarninę za osobę przesadnie czepiającą się, tak w tym przypadku podpisuję się pod wszystkimi jej zarzutami. Jestem w stanie wybaczyć potknięcia językowe, ale braku logiki już nie bardzo, a w tym fragmencie nic nie trzyma się kupy. Wybacz ostre słowa, Nieobecny.
Za wszystkie błędy logiczne, ortograficzne i interpunkcyjne przepraszam. Jakość moich opowiadań z czasem będzie lepsza
Lekcja na dziś: na końcu zdań stawiamy kropki. W komentarzach też staraj się to robić. To nie jest Gadu-Gadu.
Rozdzióbią nas kruki, wrony i ptaki ciernistych krzewów.
Za wszystkie błędy logiczne, ortograficzne i interpunkcyjne przepraszam.
Nie przepraszaj, tylko je popraw. Napisanie złego tekstu NIE jest uchybieniem moralnym. Uchybieniem moralnym jest niechęć do nauki. Nie masz obowiązku być artystą, ale jeżeli chcesz nim być, to pewne obowiązki na siebie bierzesz. Między innymi obowiązek wobec języka ojczystego (który mamy wszyscy, ale pisarze szczególnie).
O ile uważam Tarninę za osobę przesadnie czepiającą się, tak w tym przypadku podpisuję się pod wszystkimi jej zarzutami.
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Czy to jest krótki fragment czegoś? Napisany niedobrze – patrz analiza Tarniny: 10/10. Małe pytanie: gdzie fabuła? O co chodzi w tym szorciku? Co z niego wynika? Niestety, muszę Cię Autorze zasmucić: to ewidentnie nieudana przymiarka. Szkoda.
Już tylko spokój może nas uratować
Nie komentuję tekstu. Przeczytałem, wiadomo – ziomal… Magia i fantasy to nie moja bajka.
Łapanka była piękna, tak na oko z pięć razy dłuższa od tekstu ocenianego – i kompletna.
Skupię się więc na komentarzu do komentarza…
O ile uważam Tarninę za osobę przesadnie czepiającą się,
To nie tak! Ona jest po prostu perfekcjonistką… Binarną – albo zasady albo będą kwasy…
Chciałaby zrobić z nas, grafomanów, porządnych pisarzy. Ze mnie już się nie da, ale jest tu
trochę zdolnych i rokujących nadzieję…
To prawda, kobieta czasami potrafi wywołać palpitację serca, ale czyż nie jest to piękne…
Więc skromny bukiecik za działalność. Co prawda ‘2023, ale kwiaty na zdjęciach są
nieśmiertelne…
Nie wchodzi. Miało być mp-4 pod tę palpitację – nie da rady…nawet jpg nie przechodzi…
Taki internet, wiadomo – wiocha…
Dum spiro spero. Albo coś koło tego...
To co robią tu Tarnina i Reg to chyba największa wartość dodana tego działu (dla Autorów). Tylko się modlić, by się Paniom nie odechciało! Czapki z głów!
Już tylko spokój może nas uratować
Dziękuję, Rybaku. Jeszcze mi się nie odechciewa.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Niestety, tylko taka wersja przechodzi. Ale zdolnych Pań jest tu niemało, więc i kwiatów musi