- Opowiadanie: fanthomas - 3 makabryczne historie zasłyszane w trakcie jazdy autobusem (3 razy drabble)

3 makabryczne historie zasłyszane w trakcie jazdy autobusem (3 razy drabble)

Oceny

3 makabryczne historie zasłyszane w trakcie jazdy autobusem (3 razy drabble)

“Udo”

 

Usiadłem wczoraj koło zajebistej laski. Akurat jej się troszkę sukienka podwinęła i widać było kawałek uda. Początkowo spoglądałem ukradkiem, żeby nasycić oczy tym naturalnym pięknem, a potem gapiłem się już zupełnie otwarcie, ale dziewczynie to zupełnie nie przeszkadzało. No to tak niby przypadkiem pogładziłem ją po nodze. Ona nic. Pomyślałem, że zapewne jest równie napalona jak ja, więc poszedłem o krok dalej. Powoli wsunąłem jej rękę w majtki i czekałem na jakąkolwiek reakcję z jej strony. Dopiero po chwili zorientowałem się, że nie żyje. Czaisz? Ej, nie skomentujesz tego? Czemu tak siedzisz i się nie odzywasz? Co z tobą? Grzesiek!

 

“Bagaż”

 

– Słyszałeś o tej staruszce, którą przygniótł czerystukilogramowy bagaż? Jakiś facet przewoził w nim poćwiartowane zwłoki żony. 

– Cholera. To ona aż tyle ważyła?

– Nie sama, bo pokroił i wrzucił tam też dwójkę swoich dzieci.

– Kurde, ale to musiały być grubasy. Czterysta kilogramów…

– Możliwe, że troszkę przesadziłem. A, zapomniałem jeszcze o psie. Tłusty, stary buldog. Przemielony i wpakowany do środka.

 – I co, policja dopadła tego zwyrodnialca?

– Nie, staruszka przeżyła, a sprawę zamieciono pod dywan. Nikt nawet się nie domyślił, co było w bagażu. 

– Hmm… To skąd ty o tym wiesz?

– A jak sądzisz?

 

“Słuchawki”

 

– Piotrusiu, wyjmij słuchawki z uszu. Mówiłam ci o chłopcu, któremu wessało je do głowy, owinęły mu się wokół mózgu i umarł? On też jechał autobusem. W ogóle mnie nie słuchasz! Gówniarzu! No, wyjmuj je! Natychmiast! 

– Proszę na niego nie krzyczeć.

– A co pan się wpierdala w sprawy innych? To pana dziecko? 

– Ja tylko mówię, że…

– Proszę się odczepić. O, cholera! Piotrusiu, coś ty narobił? Połknąłeś słuchawki? Wessał je jak spaghetti. Otwórz buzię. No nie ma! Zjadł.

– Nic mu nie będzie. Wyjdą drugą stroną.

– Dzieciak mnie nie obchodzi, ale te słuchawki były takie drogie…

Koniec

Komentarze

Ciekawe scenki. Z twistem, całkiem fajne. Mi się.

Babska logika rządzi!

Jako całość nawet takie nawet. Za najlepszą uważam drugą historyjkę, pierwsza jest z deczka obrzydliwa, a ostatnią trochę zepsuła mało śmieszna w moim odczuciu puenta.

"Moim ulubionym piłkarzem jest Cristiano Ronaldo. On walczył w III wojnie światowej i zginął, a teraz gra w reprezentacji Polski". Antek, 6 l.

Pomysłowe. Również najbardziej podobała mi się druga historia.

– Słyszałeś o tej staruszce, którą przygniótł czerystukilogramowy bagaż? Jakiś facet przewoził w nim poćwiartowane zwłoki żony. – literówka

 

Ciekawe, krótkie opowiadania. Mnie najbardziej zaintrygowało pierwsze, jest bardzo tajemnice. W kolejnych dwóch nie ma już elementów fantastyki. 

W kolejnych dwóch nie ma już elementów fantastyki.

W pierwszym w sumie też nie ma. Najbardziej o fantastykę ociera się motyw z wessaniem słuchawek przez uszy. :-D

"Moim ulubionym piłkarzem jest Cristiano Ronaldo. On walczył w III wojnie światowej i zginął, a teraz gra w reprezentacji Polski". Antek, 6 l.

Ja także za pierwszym, ma element fantastyczny, bo narrator najwyraźniej rozwija paranormalną zdolność uśmiercania ludzi poprzez siadanie obok nich w autobusie, jest to pokazane naturalnie i w pewnym sensie subtelnie, a pointa może zaskoczyć czytelnika. Drugi jest sprawnie zrealizowany, ale tekstów opartych na pomyśle “tylko sprawca może znać te szczegóły” było już sporo. Trzeci wydaje się zawieszony między humorem a krytyką społeczną.

Zachęcam do odpowiadania na komentarze pod swoimi tekstami, nie żebym się osobiście dopraszał, ale jest to jakoś tam przyjęte w zwyczajach Portalu i na dłuższą metę przysparza czytelników. Pozdrawiam!

Całkiem fajne makabreski.

It's ok not to.

Fajne :) (na lic, Anet). Najbardziej misię trzecia historia. :)

No i myślę, że to doskonały moment, żeby zapytać, czemu szorty o długości 99 znaków, albo 101 mogą iść do biblioteki, a drabble nie. Przecież to perełka. Trzy razy uśmiechnęłam się i lekko zszokowałam równocześnie. Trzykrotnie zawstydziłam się, że się uśmiecham, a jednocześnie poczułam zadowolenie. A tu nie mogę kliknąć.

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Dopiero wczoraj wróciłem z dalekiej podróży, więc zbiorczo dziękuję za komentarze.

Ambush trochę mnie zaskoczyłaś, że drabble nie mogą się dostać do biblioteki, przecież czasem to faktycznie mogą się trafić jakieś perełki. Dyskryminacja! :)

To chyba nostalgia, jedna wielka tęsknota za tamtymi czasami, tamtą modą, muzyką, stylem, życiem...

Cóż, Fanthomasie, opowiastki autobusowe przeczytałam bez przykrości, ale nie zdołały mnie one ani szczególnie rozbawić, ani przestraszyć.

Dodam jeszcze, że tylko Udo to drabble, albowiem Bagaż liczy zaledwie dziewięćdziesiąt jeden słów, a Słuchawki tylko dziewięćdziesiąt trzy.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Sprawdzałem kilka razy w Wordzie, to jest po prostu niemożliwe. Wordcounter także pokazuje przy każdym 100 słów.

To chyba nostalgia, jedna wielka tęsknota za tamtymi czasami, tamtą modą, muzyką, stylem, życiem...

To jest możliwe. Liczyłam palcem i teraz policzyłam ponownie. I nie chce być inaczej: Udo OK, Bagaż liczy 91 słów, a Słuchawki 93.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

I jak tu zdawać się na technologię, skoro trzeba dalej liczyć palcem? ;)

To chyba nostalgia, jedna wielka tęsknota za tamtymi czasami, tamtą modą, muzyką, stylem, życiem...

Po prostu policzył Ci myślniki (kreski dialogowe).

To drań! A ja go wcale o to nie prosiłem. Następnym razem nie będę wstawiał kresek, żeby się biedak nie pogubił. ;)

To chyba nostalgia, jedna wielka tęsknota za tamtymi czasami, tamtą modą, muzyką, stylem, życiem...

A mnie najbardziej podoba się pierwsza. Ma potencjał na rozwinięcie w dłuższej formie. Widzę fanthomas, że jesteś moim ziomkiem. Muszę sobie to zapamiętać, żeby kiedyś przez przypadek nie usiąść koło ciebie w autobusie ;)

Przyjemnie się czytało :)

Przynoszę radość :)

W końcu ktoś z Nowego Sącza! :)

To chyba nostalgia, jedna wielka tęsknota za tamtymi czasami, tamtą modą, muzyką, stylem, życiem...

Absurdalnie fajne :) W szczególności “Bagaż” mi się spodobał, bo twist tam jest zaiste złowrogi :)

 

Pozdrawiam serdecznie

Q

Known some call is air am

Nowa Fantastyka