- Opowiadanie: Finkla - Nasza dziesiąta rocznica [urodziny portalu]

Nasza dziesiąta rocznica [urodziny portalu]

Z okazji dziesiątej rocznicy portalu (nowej wersji, która już nieco utraciła błysk nówki sztuki nieśmiganej) wszystkim fantastom życzę samych fantastycznych wrażeń, weny i cudownych lektur. :-)

Oceny

Nasza dziesiąta rocznica [urodziny portalu]

– Kochanie, pamiętasz, jaki dzisiaj dzień?

Mąż kilka sekund zastanawiał się nad odpowiedzią, ale uznał, że nie warto ryzykować:

– Dziesiąta rocznica…

– Tak! Mija dziesięć lat od dnia, w którym poczułam się najszczęśliwszą kobietą na świecie!

– Rozumiesz, że ja patrzę na to nieco inaczej?

– Nie bądź takim egoistą, bo znowu będę musiała odessać ci energię i stracisz kolejne wspomnienia!

Zapadła niezręczna cisza.

Andrzej próbował wykrzesać z siebie chociaż odrobinę radości ze szczęścia kobiety, którą niegdyś kochał. A przecież znajomi ostrzegali przed wiedźmą. Martyna ubolewała, że nie potrafi wybiórczo usuwać wspomnień męża. Jego duch byłby bardziej spolegliwy, gdyby nie pamiętał, kto go zamordował.

Koniec

Komentarze

Hej też mam jedną wiedźme w domu, i też ma na imię Martyna. Zbyt dużo szczegółów się zgadza ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Dzięki, Bardzie. :-)

Ale mam nadzieję, że jeszcze żyjesz?

Babska logika rządzi!

Ło, dobre :) Miłość, morderstwo, fantastyka i groźby w jednym, małym drabelku :)

Known some call is air am

Dzięki, 404. :-)

No, tradycyjnie gęsto pakuję treści. Tu nie ma owijania w bawełnę. ;-)

Babska logika rządzi!

To nie fantasy, to horror. Jest zjawisko nadprzyrodzone (wiedźma) – i jest bazowanie na atawistycznych lękach czytelnika. Mężczyzn przed małżeństwem.

Będziemy podrzucali link do tekstu młodym facetom, ku przestrodze laugh

 

Bardzo ładny drabelek. Słów nie liczyłem, wierzę na słowo. Dobrze napisane, zamknięta historia, zwrot akcji – przystojniak z tego drabbla wink

The KOT

Dziękuję, Eldilu. :-)

Miło mi, że znalazłeś tyle zalet. No, Andrzej nie miał farta w małżeństwie. Było słuchać przyjaciół. Obawiam się, że i ci mężczyźni, którym wskażesz drabelka, mogą nie wykorzystać szansy.

Ja słowa liczyłam i co najmniej raz wyszło sto, więc opublikowałam.

Babska logika rządzi!

Mała kobietka, strona NF, żyje i ma się dobrze. Przez dziesięć lat zaczarowała niejednego autora, nie odbierając mu ducha. :)

Dzięki, Misiu. :-)

Ależ utworek wcale nie jest o NF! Jedyny wspólny mianownik to dziesiąta rocznica.

Babska logika rządzi!

Finklo, pozytywnie mnie zwiódł ten wspólny mianownik. :)

No i dobrze – drabelek z twistem wydaje mi się pełniejszy.

Babska logika rządzi!

Niezły pomysł z interesująco wplecionym wątkiem kryminalnym. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Dzięki, Reg. :-)

Cieszę się, że pomysł przypadł Ci do gustu. Pamiętam, że nie masz nic przeciwko trupom.

Babska logika rządzi!

Ano, nie mam. Wszak coś musi ożywiać akcję.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Ktoś: ile chcesz mieć plottwistów w drabblu?

Finkla: tak

 

Sympatyczne, pomysłowe, nieco cierpkie, ale cierpkość dodała tylko smaku. Finkla w formie!

Właśnie takk, Reg. :-)

 

Dzięki, Jaśniepanie. :-)

Dobry plottwist nikomu ni zaszkodził…

Babska logika rządzi!

Czy aby na pewno nikomu nie zaszkodził? Toż ten drabelek ma wagę poważnego ostrzeżenia…

Makabryczne :)

„Często słyszymy, że matematyka sprowadza się głównie do «dowodzenia twierdzeń». Czy praca pisarza sprowadza się głównie do «pisania zdań»?” Gian-Carlo Rota

Zawsze lepiej rozmawiać z duchem męża, niż z żywymwink

Dziękuję nowym Czytelnikom. :-)

 

Adamie, dla czytelników plottwist jest fajny, dla postaci – niekoniecznie.

 

Szyszkowy, owszem, można tak tę historię postrzegać.

 

Milis, to zależy… Jeśli z żywym mężem da się dogadać, to może lepiej w ten sposób. ;-)

Babska logika rządzi!

Niezłe, niezłe…

Jego duch byłby bardziej spolegliwy

Ekhm. “Spolegliwy” to taki, na którym można polegać, nie uległy. Choć da się to zinterpretować i tak, i tak.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

 

Ale mam nadzieję, że jeszcze żyjesz?

Ach czasem to już sam nie wiem ;) Chyba czas udać się do lekarza, albo grabarza, no do jednego z dwóch na pewno :D 

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Dzięki, Tarnino. :-)

Znowu jestem w pracy i nie widzę obrazka. Ech, jak robota utrudnia życie… ;-)

No, da się i tak, i tak. A zresztą, jeśli duch zrobi się bardziej uległy, to Martyna będzie mogła na nim polegać, nie?

 

Bardzie, najpierw lekarz. On stwierdza zgon.

Babska logika rządzi!

próbował wykrzesać z siebie chociaż odrobinę radości ze szczęścia kobiety

To się nazywa optymistyczne podejście.

 

Dobre.

Dzięki, AP. :-)

No, a co innego mógł biedak zrobić? Utrata energii i wspomnień to nic przyjemnego. Zwłaszcza dla ducha, który się nie regeneruje.

Fajnie, że dobre.

Babska logika rządzi!

Wow, fajne:P

Слава Україні!

Dzięki, Golodhu. :-)

Miło mi.

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka