
Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.
Ledwie upchnęliśmy z tatkiem mięso do bagażnika, gdy przy naszej zakurzonej terenówce stanął czyściutki sedan i wysiadł z niego ten goguś o wyglądzie mormońskiego misjonarza. Jego skórzane półbuty zazgrzytały na szutrowym poboczu. Pokryte brylantyną włosy lśniły jak czarna korona.
– Macie panowie krew na zderzaku – powiedział z uśmiechem, jak gdyby nigdy nic.
…
Tu był tekst typu "świat oczami potwora", napisany na konkurs MASAKRA 2010. Taki eksperyment, bo sam nie gustuję w horrorach. Uległ kasacji z przyczyn pozaliterackich – poniewczasie (szkoda, że do takich wniosków często dochodzi się zbyt późno) przeraziłem się własną wyobraźnią i uznałem go za zbyt chory.
Za zamieszanie przepraszam.
A szkoda, bo właśnie sie szykowałem, żeby przeczytać.
Poza tym, skoro to ma być horror, to szczerze mówiąc, jeżeli jest chore i psychodeliczne, tym lepiej!
Buuuuuuu.... :( Pierwsze cuś, co początkiem mnie zainteresowało. Ja chcę to przeczytać!
Pierwsze Prawo Internetu: w sieci nic nie ginie.
Przykro mi, burnett ;)
Ooch... wredny ten Internet :-/