
Tam gdzie w mroku słońce już nie świeci,
Tam gdzie na świat nie przychodzą już dzieci,
Tam właśnie jest bestia, potworna, straszliwa,
Kłem ostrym jak brzytwa serce rozrywa,
Kamienne ostały się jako jedyne,
I ludzi tych tylko życie nie minie,
Mieszkają i żyją z bestią za miedzą,
Lecz czy nadal żyją? Tylko piją i jedzą…
Jeżyniu, mam wrażenie, że byłoby lepiej, gdybyś zamiast trudzić się nad rymowanką, o opiewanym miejscu napisał prozą.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Bardzo zdecydowanie popieram Reg. Rymy i rytm szwankują, a treść też ucierpiała na zmaganiu z formą, bo np. nie wiadomo, co kamienne.
http://altronapoleone.home.blog
Potknęłam się w tym samym miejscu, co drakaina. Podejrzewam, że chodzi o serca, ale gramatyka się nie zgadza.
Wierszyk jak wierszyk…
It's ok not to.
Przekaz mi się podoba natomiast forma mocno do dopracowania.
Pisz to co chciałbyś czytać, czytaj to o czym chcesz pisać
Hmmm. Ale co właściwie ma być tą bestią? Dopasować na siłę można mnóstwo – każdy dyżurny chłopiec do bicia się nada, od wirusa do niedobrego rządu.
Babska logika rządzi!