
Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.
Zdzisław miał pięćdziesiąt trzy lata i był ginekologiem. Z zamiłowania, bo z wykształcenia był operatorem wideł do rozrzucania gnoju. Mieszkał on sobie w wiekowej willi zbudowanej w gotyckim, mrocznym i pełnym przepychu stylu i pewnego zimowego wieczoru odwiedził go pewien wampir chcący nakłonic go do zostania honorowym dawcą krwi i…
Gdyby więc Zdzisław był bohaterem tego shortu miałbym pewnie o czym pisać, ale ponieważ nie jest, zmuszony jestem w tym momencie napisać:
Michał P. Lipka
Pozostawię bez wystawienia oceny a w komentarzu napiszę:
to faktycznie krótkie, bez tytułu i bez sensu :/
"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066
Zgadzam się z przedmówcą. Jak dla mnie - 1.
Średnia ocen: 0 - i niech tak zostanie :)
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
A już myslałem że to Zdzisław będzie wampirem-zboczeńcem, spijającym krew z wagin kobiet, mających własnie okres... Boże... Ja nieraz sam boje się moich chorych wizji...
Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.
też zaczynam się bać przedmówcy ;)
Dlaczego bez sensu? Gdy spojrzeć na tę milimikropikopowieść pod innym kątem, widać wyraźnie wyższość krótkiej formy nad siedmiotomową sagą.
Drodzy czytelicy obiecuję się poprawić :) skończę z takimi durnymi historyjkami (przynajmniej na pewien czas) i następnym razem wrzucę pewne opowiadanko zdecydowanie lepsze stylem i treścią, nad którym właśnie pracuję.
Fasoletti... Twoje skojarzenia rządzą ;)
Dałbym 6...
Ale nie dam :D