- Opowiadanie: Finkla - Z paluszka będzie czy z żyłki?

Z paluszka będzie czy z żyłki?

Przyszedł mi do głowy pomysł na tekst pasujący do absurdalnego tytułu, ale na króciutki. Raptem dribelek wyszedł, wstawiam więc poza konkursem.

Oceny

Z paluszka będzie czy z żyłki?

Angusa obudzono subtelnym kopniakiem. Zobaczył trzy upaprane błotem twarze towarzyszy.

– To koniec. Stróżującego przewodnika zeżarła gigantyczna skolopendra. Ledwie zdążył zaalarmować Petego. Sami nigdy nie opuścimy tych pieprzonych bagien!

– Co nam zostało?

– Łachy, buty, żyłka wędkarska i ostatnia paczka paluszków.

MacGyver zamyślił się.

– Wolicie quadramaran z paluszków czy helikopter z żyłki?

Koniec

Komentarze

Subtelny kopniak – chciałbym go zobaczyć, choć nie koniecznie doświadczyć:) Swoją drogą, jak to się stało, że MacGyver stał się ikoną obciachu, a nie dajmy na to 007?

To jednak był kumpel, a nie jeniec, więc tak tylko delikatnie trącili stópką, skoro wrzaski przewodnika nie zadziałały. ;-)

Ale pytasz mnie czy autorów innych dowcipów?

Babska logika rządzi!

Nieśmiertelny MacGyver i jego wynalazki :) Uśmiechnęło mnie szeroko. 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Śniąca, cieszę się, że uśmiechnęło. Tak miało zrobić. :-)

Babska logika rządzi!

Jeśli znasz odpowiedź, to chętnie ją poznam?

Jak się tak zastanowić, to o Bondzie też krąży sporo kawałów. Te wszystkie wstrząśnięte, nie mieszane…

Ale czy to od razu obciach? Ot, takie tam szpileczki.

A ja wzięłam do tekstu MacGyvera, bo 007 nie wymyślał swoich gadżetów sam, tylko dostawał od jakiejś literki. ;-)

Babska logika rządzi!

Oczywiście pytanie nie było na serio (nie było?). Wiadomo, Bond, to półka (półki?) wyzej;-) edit – sarkazm ;)

A co za różnica, na serio czy nie? Temat ciekawy. Co sprawia, że o niektórych bohaterach filmów powstają setki dowcipów (taki Stirlitz chociażby), a inni otrzymują o rząd wielkości mniej śmiechu?

Nie wiem, czy Bond jest o tyle wyżej. OK, z jednej strony mamy odrębne filmy (z dużą ilością sprzętu), z drugiej serial (zapewne znacznie tańszy w produkcji). Ale 007 rozgrywa ciągle ten sam schemat, a MacGyvera zawsze ceniłam za pomysłowość.

Babska logika rządzi!

Samowystarczalny MacGyver zdecydowanie rządzi :) Bond przy nim bez “literki” to jak małe dziecko bez matki ;)  

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Piękny McG! :-) uśmiechnęło szeroko! Zwłaszcza quadramaran z paluszków :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Świetne! Mimo że historia jest absurdalnie krótka, nonsensem byłoby ją wydłużać. ;-D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Śniąca – widać to kwestia gustów. A, i jeszcze jest Angus jest blondynem, a ja takich preferuję. :-)

Psycho, miło, że uśmiechnęło. Zastanawiałam się jeszcze nad dłubanką z paluszka (żeby było bardziej zgodnie z tytułem), ale kilku facetów mogłoby się nie zmieścić… Nawet gdybym wzięła paluszki krabowe. ;-)

Babska logika rządzi!

O, i Reg się dopisała.

Właśnie tak mi się wydawało – to króciutki temacik, w ostateczności można tekst rozwlec do pełnego drabbla, ale przecież nie do dziesięciu tysięcy znaków…

Babska logika rządzi!

Fajny dribelek, MacGyver rulez :)

Dzięki, Belhaju.

Yeah! ;-)

Babska logika rządzi!

MacGyver jest prawie tak samo doskonały jak Chuck Norris. A dribelek bardzo udany.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Dziękuję, Bemik.

To zależy, czy trzeba komuś w mordę przyłożyć, czy żelazko naprawić. ;-)

Babska logika rządzi!

Całkiem niezłe. ;) Ja poproszę helikopter z żyłki. ;D

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Dzięki, Morgiano.

OK, przekażę zamówienie Angusowi, gdy go spotkam. ;-)

Babska logika rządzi!

Ależ przewrotny tytuł :) MacGyver rules. Podobało mnie się

... życie jest przypadkiem szaleństwa, wymysłem wariata. Istnienie nie jest logiczne. (Clarice Lispector)

Tytuł poniekąd narzucony przez konkursodawców. Cieszy mię to. :-)

Babska logika rządzi!

To nie Leśmian. To nie Emily Dickens. Napisz coś na 60K znaków. Pokaż swoją twarz.

Będę marudził: ta skolopendra wciśnięta na siłę (gwałt na tekście, powiadam!), żeby było, że fantastyka, a to się nie liczy!

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Dziękuję, Panowie.

Mprzemku, “Decelerator entropii” i “Waga wiedzy” mają pomiędzy 50 a 60 kilo znaków.

Cieniu, w rzeczy samej – marudzisz. Skolopendra nie jest wciśnięta na siłę – potrzebowałam nagłej, kryzysowej sytuacji, która zmusi bohatera do zrobienia tego, z czego słynie. Pożarcie przewodnika nieźle się nadawało. Ot, padło na skolopendrę, a nie tygrysa bagiennego. Mógł być krokodyl albo coś podobnego, ale to takie mało odkrywcze…

Babska logika rządzi!

Dribelek uśmiecha. Poproszę o quadramaran z paluszków – gdy się znudzi to go zjem. :)

Głos Pierwszy:

Ona się serio tłumaczy?

 

Głos Drugi:

Noooo…

 

Kurtyna.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Dziękuję, Blackburnie. Fajnie, że uśmiecha. Nie jestem pewna, czy rozmoczone paluszki powalają smakiem. Na pewno tracą nieco na chrupkości. ;-)

Info dla głosów Cienia:

Ona szanuje Czytelników i uważa, że zasługują na wyjaśnienie wątpliwości, jakąś odpowiedź itd. Nawet jeśli się wygłupiają. ;-)

Babska logika rządzi!

Hehe, ja bym chyba wybrał helikopter, bo wracając bezpiecznie do domu można by jeszcze pogryzać paluszki ;)

Hmm…

Z drugiej strony, płynąc rzeką dałoby radę złowić jakiś pożywniejszy obiad…

Hmm…

<chrup, chrup>

Ups, skolopendra zeżarła również MacGyvera ;(

"Tam, gdzie nie ma echa, nie ma też opisu przestrzeni ani miłości. Jest tylko cisza."

Dzięki, Luke.

Ja też bym wybrała helikopter. Nigdy jeszcze nie leciałam czymś takim. Hmmm. Quadramaranem też właściwie nie płynęłam. Trudna zagadka… ;-)

Nie, skolopendra, nawet ogromna, dwóch ludzi nie da rady zjeść za jednym posiedzeniem. ;-)

Babska logika rządzi!

Najgłośniej parsknęłam przy stróżującym przewodniku – co za niefart… ;D

 

 

three goblins in a trench coat pretending to be a human

Dzięki, Gravel.

Nieszczęścia chodzą po ludziach… Czasami takie wielonogie i głodne. ;-)

Babska logika rządzi!

Głos Pierwszy:

Ona nadal to robi, prawda?

Głos Drugi:

(Milczy)

Kurtyna.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Zamiast dogryzać kulturalnej koleżance, lepiej być popłyną w rejs z Tęczowym Korsarzem… A, nie. Uciekł już na drugą stronę poczekalni…

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Prawda, Cieniu.

Śniąca, a niech sobie dogryza. Ludzi czasami pożerają stawonogi… Czym są docinki Cienia wobec zostania podkurkiem?

Babska logika rządzi!

:) 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Stawonogi gotowe zjeść człowieka statystycznie występują nieskończenie rzadziej niż docinki Cienia, więc przemyśl sobie, laska – jedna z drugą – taktykę raz jeszcze. Zwłaszcza, że moje gryzienie jest przyjemne obecnie tylko dla sliczniuchnych nastolatek.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Ja stąd już uciekam, bo Cień okrutny dziś cosik, z każdej strony ciska gromy… 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Cieniu, ja na Twoim miejscu to bym sobie sprawdziła te statystyki o częstotliwości występowania głodnych stawonogów. Jeśli nie wierzysz, to usiądź na mrowisku. ;-)

A czy gryzienie Cienia ma mi sprawiać przyjemność? Nastolatką nie jestem od… Mniejsza o szczegóły. ;-) Ale tak strasznie źle to się nie czuję. Mimo podgryzania.

Śniąca, spokojnie, Cieniu tylko tak straszy burzą. Ale to bardziej błyskawice niż pioruny. ;-)

Babska logika rządzi!

No nie wiem, nie wiem. Za oknem się błyska i grzmi i ulewa… Jak mu nie będę wchodzić dalej w paradę, to może się ulituje i pozwoli spokojnie po pracy wrócić do domu, żeby nikt mnie ze zmokłą kurą nie pomylił ;) 

I przepraszam, że offtopuję. 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Ależ, Śniąca, kiedy ostatnio Finkla obraziła się na kogoś za offtop? Daj spokój…

Widzisz, ja się dogryzkami Cienia aż tak nie przejęłam i u mnie chwilowo nie pada. Acz może się zmienić, bo chmur nie brakuje.

Babska logika rządzi!

Fajny tekścik. Też należę do grona osób mile wspominających przygody MacGyver’a, choć osobiście uważam, że z “taaaakiego” zestawu przedmiotów powinien zmajstrować przynajmniej prom suborbitalny (razem z wyrzutnią).

Dziękuję, Straferze. :-)

Prom suborbitalny razem z wyrzutnią to aż pięć słów. Oczywiście, MacGyver dałby radę, ale ja nie mogłam sobie pozwolić na taką rozrzutność. ;-)

Babska logika rządzi!

:D Ja już dawno wiedziałem, że on potrafi czołg z zapałek zrobić :D Mnie tu nic nie dziwi :D

Aż parsknąłem bułą w ekran :D

yes

F.S

Czołg z zapałek to on robił w przedszkolu. ;-)

Dzięki, Foloinie. Mam nadzieję, że ekran zbytnio nie ucierpiał. Ale buły szkoda…

Babska logika rządzi!

W przedszkolu to on zrobił Air Force 1 z gum do żucia, latał nim później Bush :) Nie wiedziałaś? :) Ta dzisiejsza młodzież :)

F.S

Ale Air Force to dopiero w zerówce. Zaczynał od prostych czołgów. ;-)

I dziękuję Ci, dobry człowieku, za tę młodzież.

Babska logika rządzi!

No tak, mój błąd – zapomniałem o zerówce :)

Kobiety mogą mieć tylko 18+ :) Bo to jest równanie poziom bezpieczny. Przykład: Ania ma 18 + 32 czyli ile będzie mieć? Logicznie i bezpiecznie (by nie dostać torebką) skreślamy 32 i wychodzi 18+ . To jest takie oczywiste dla mnie jak 2+2 :D Każda kobieta zalicza się w ten sposób do młodzieży :)

Do usług! :)

F.S

:-)

Jeszcze niezłe rozwiązanie to 18 + VAT. W niektórych krajach są dziadowskie stawki podatków… ;-)

Babska logika rządzi!

Wiadomo, że MacGyver zrobi wszystko z niczego. Kilka(naście) lat temu, tego typu dowcipy były bardzo popularne w mojej okolicy. Niby nie śmieszne, ale i tak każdy słuchał.

Doceniam pomysł, ale dla mnie to tak, jakby ktoś napisał tekst o babie u lekarza (a lekarz też baba!).

2/6. :/

 

Ps: Tytuł kojarzy mi się z pobieraniem krwi. 

http://wachlarzemoaloes.blogspot.in - mój blog o fantasy i science-fiction. :D

Dzięki, ARHIZIE.

Nie podeszło, trudno. A taki zdolny bohater! ;-)

Tytuł. W okresie publikacji na portalu szalał konkurs absurdalny – trzeba było napisać tekst pod jednym z bodajże dziesięciu narzuconych tytułów. Mój to właśnie jeden z nich. Pewnie miał się krwiście kojarzyć i chyba wszyscy uczestnicy konkursu, którzy ten tytuł wybrali, poszli w stronę hemoglobiny.

Babska logika rządzi!

A wiesz, Finklo, że to był pierwszy tekst, który przeczytałem na portalu, jeszcze długo przed tym zanim założyłem sobie konto?

Dzięki, Coboldzie. :-)

O, nie miałam pojęcia. I jak wrażenia, przekonał do portalu? ;-)

Babska logika rządzi!

Byłem zdruzgotany przez kilkanaście miesięcy.

Ale wróciłem, nowy i silniejszy ;)

Czyli co człowieka nie zabije… ;-)

Babska logika rządzi!

Miś dawno nie widział McG. Dribble go przypomniał i wywołał uśmiech. Dobre na początek dnia, optymistyczne.

Fajne, zaśmiałam się ;) Czytając komentarze dowiedziałam się że to na konkursie, więc tym bardziej doceniam pomysł;P Dziękuję za lekturę!

Dziękuję nowym Czytelnikom. :-)

Koalo, ta moda chyba już przeminęła. Po McG nastał Chuck Norris i rozwiązywanie wszelkich problemów kopnięciem z półobrotu.

Gruszel, fajnie, że rozbawiło. Właściwie nie na konkurs – był absurdalny konkurs z narzuconymi tytułami (między innymi ten), ale i z dolnym limitem, więc drabelek nie mógł wystartować.

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka