- Opowiadanie: FoloinStephanus - ***

***

Takie mało fantastyczne...

Odnosząc się do zarzutów o banalność i zgrzytliwość, i nieoryginalność, i ogólnie takie tam  – Takie miało być, jestem tego świadom. Lubię ten tekst, bo dowodzi on, że czasami człowiek musi i choć nie zawsze mu wychodzi, to jednak zawsze znajdą się ludzie, którzy odszukają w tekście coś dla siebie.

:D

Dyżurni:

regulatorzy, adamkb, homar, vyzart

Oceny

***

– Co się z tobą działo? – Usiadł przy nim. Tamten spojrzał w jasne oblicze. Wokoło panowała cisza. Powietrze przeżarte swądem drażniło nozdrza.

– Życie mnie połknęło na moment, a potem wypluło, przetrawiwszy pierwej. – Przyjrzał się ze smutkiem światu. Tam, gdzie kiedyś pola rodziły łan, tam teraz krwie wypłukiwały ziarna zbóż.

– Nie było w twym życiu niczego dobrego? – spytał Starzec.

Mężczyzna popatrzył na Ojca i odparł spokojnie:

– Było.

– Cóż takiego?

– Chwila.

 

Koniec

Komentarze

Ciekawa rzecz.

Refleksyjna i gorzko-słodka – jak życie. Puenta w punkt. Szort-chwila, a przecież to tylko ona bywa dobra w naszym życiu ;). “Skromność” szortu dodaje mu siły wyrazu i stoi w dobrej komitywie z przesłaniem.

Krótko: dobre w formie i treści.

 

Pozdrawiam! 

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Dziękuję Nazgulu za przeczytanie i komentarz.

Pozdrawiam!

F.S

Zgadzam się z Nazgulem. Ciekawy i udany szort :)

Dziękuję belhaju :)

F.S

Przeczytałam i coś mi nie pasowało. To znaczy dobra puenta, ale pewna konstrukcje jakoś mi zgrzytały, np „usiadł przy nim. Tamten spojrzał…” i „Tam gdzie kiedyś pola rodziły łan, tam teraz…”. A potem przeczytałam jeszcze raz, ale sam dialog, bez partii narratora i spodobało mi się bardziej, tak bez ozdobników i w samo sedno.

... życie jest przypadkiem szaleństwa, wymysłem wariata. Istnienie nie jest logiczne. (Clarice Lispector)

O rany, nie, naprawdę nie. Aż mnie zęby bolą po tej puencie. Przykro mi i bez urazy, ale dla mnie to naprawdę było strasznie banalne. ;X

"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."

Niestety, [podpisuję się pod Elanarem.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Banał jest tu zbyt oczywisty, by nie pełnił i innej roli. To zabawa treści z formą. Może i mało ambitna, ale wyszło interesująco. Puenta mówi o wadze chwili, a tekst jest pytaniem: czym jest ta “chwila”? A tu już robi się, dla czytelnika, ciekawie… ;)

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

fleurdelacour – pierwotna wersja była bez ozdobników, ale znowu mnie coś nie grało. Mimo to dziękuję za przeczytanie.

Elenar, bemik – cóż, nie siliłem się na “odbanalnienie” banału, mijałoby się to z celem. Dziękuję za przeczytanie.

Nazgulu – jeszcze raz dziękuję :)

F.S

Mnie się podobało – tajemnicze i biorąc pod uwagę puentę, również nostalgiczne..

Skłania do refleksji ;)

"Tam, gdzie nie ma echa, nie ma też opisu przestrzeni ani miłości. Jest tylko cisza."

CountPrimagen – dziękuję za przeczytanie i miły komentarz, cieszę się, że się :)

F.S

– Co się z tobą działo? – usiadł przy nim. – Usiadł dużą literą

 Powietrze przeżarte swądem, drażniło nozdrza. – albo po “powietrze” przecinek i traktujemy <przeżarte swądem> jako wtrącenie, albo usunąć przecinek po “swądem”

a potem wypluło przecinek przetrawiwszy pierwej. 

Tam przecinek gdzie kiedyś pola rodziły łan,

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

bemik – dziękuję, poprawione (w takim małym tekście i tyle braków – wstyd)

F.S

Przeczytałam. Refleksji brak. :-(

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Chwilo, trwaj.

Ba, dum, tss.

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

regulatorzy – chciałoby się rzec: trudno, nie bolało.

Zalth – może niekoniecznie.

Obojgu dziękuję za przeczytanie.

F.S

Całkiem fajne. Chwila – niby banał, ale życie składa się z banałów, a nie z wyjątkowych wydarzeń,bo te są właśnie wyjątkowe.

Dziękuję homarze za przeczytanie i komentarz. Słusznie prawisz.

F.S

Ani tytułu, ani autora… Dobrze, że przynajmniej fantastykę widzę.

Jest jakiś pomysł, ale ta końcówka… Hmmm. Nie dało się wymyślić nic ciekawszego?

I dlaczego “krwie”?

Babska logika rządzi!

Finklo dziękuję za przeczytanie.

Krwie, ponieważ krew nie jednego człowieka “użyźniła” ziemię. Lubię to słówko, jest takie stare :)

Tekścik może i jest banalny, nieciekawy, przyprawiający o zgrzytanie zębów, ale… hymmm… Lubię go? Po prostu go lubię.

F.S

Przyzwoite, choć nie wzbudziło we mnie jakiś większych refleksji.

Ech, dzięki Zygfrydzie za przeczytanie. Cieszę się, że chociaż przyzwoite to krótuciątko :D

F.S

A dla mnie właśnie zbyt krótkie… Wiem, że takie miało być, ale jakby takie było ze dwa razy dłuższe… To i chwila by trwała dłużej ;) Po prostu według mnie tekst zbyt szybko “|przelatuje” przed oczami, żeby wywołać refleksję. Ale może tak miało być? Hmmm…

Iluzjo dziękuję za komentarz. Raczej tak miało być :P Jakbym się rozpisał to już by tak “fajnie” nie było, chociaż mam plany na coś nie coś dłuższego :)

Kłaniam się.

F.S

Krótkie, ale z klimatem. Trochę podmioty się mieszają. Tu wypadałoby chyba rozdzielić zdania enterem:

– Nie było w twym życiu niczego dobrego? – spytał Starzec. Mężczyzna popatrzył na Ojca i odparł spokojnie:

Może pokusisz się o jakiegoś króciutkiego szorta na konkurs, Foloinie? :D

https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/

Funie, niby coś piszę na Twój konkurs, ale na razie dłużyzna mi wychodzi :)

Dzięki, już poprawiam.

F.S

Mnie się podobało :)

Przynoszę radość :)

Dzięki, Anet, kłaniam się.

F.S

Przeczytałem, ale… no ten, ani ziębi, ani grzeje. “W życiu piękne są tylko chwile” itp. w radio do wyrzygania to puszczają, żeby jeszcze o tym pisać? Temat niewart pióra:)

Michale… chociaż nie, nie będę tłumaczyć :) To Twoja sprawa. Dzięki za przeczytanie!

F.S

Nowa Fantastyka