
O tym co jest piękne i kiedy.
O tym co jest piękne i kiedy.
About a Beauty
Czy róża przy zachodzie słońca jest piękna?
Prawie jej nie widać przecież
Czy łodyga róży pomiędzy nogami kobiety jest piękna?
Nie wiadomo przecież co to za kobieta.
A jeśli bym powiedział że na różę padają krople rosy?
A ostatnie promienie słońca przechodzące przez księżyc
Padają na te krople i odbijają się od nich
Rozświetlając je tak, iż sprawiają wrażenie magicznego pyłku spadającego z owego kwiatu
Niczym ze skrzydełek motylka frunącego nad łąką.
A gdybym powiedział że ów kobieta leży na niskiej trawce jak na dywanie miękkiej?
Trawa ta ma wysokość jej ślicznego, delikatnie opalonego, zgrabnego i świeżego ciała
Gdyby ktoś położył się niedaleko niej i odwrócił głowę
Widziałby by tylko jej pięknie zaokrąglone piersi z lekko już twardymi sutkami
Od porannego letniego chłodu przychodzącego specjalnie dla niej.
Kobieta nabiera w ten sposób rześkości aby móc się wdzięczyć cały dzień
Pomiędzy jej cudownymi udami znajduję się róża, której kwiat przewyższa piersi
Tak aby pyłek z kroplami rosy mógł padać nie tylko na jej piersi ale też łono
Czyniąc je tym samym miłe w dotyku oraz świeże i przyjemne.
Leży i czeka, widać jak unoszą się i opadają jej krągłe kształty kiedy oddycha
Magia rosy odbijającej światło prawie ją unosi nad trawą
Tak aby można było jedną rękę podłożyć pod jej głowę
A drugą rozcierać równomiernie z każdej strony ciała padający pył
Nie omijając żadnej części tego prześlicznego ciała.
Gdybym teraz powiedział że ta kobieta wcześniej się napiła
Potem rozebrała z zamiarem kąpieli w pobliskim jeziorze
Ale nie doszła zmęczona nocą i upadła w rozkroku bezsilnym
Akurat był zachód i róża rosła obok a ona objęła ją swym kroczem
I z uśmiechem powiedziała: choć do mnie, na ciebie mam ochotę
Czy to też byłoby piękne?
A gdybym rzekł w te słowa –to ta sama kobieta za każdym razem
I ten sam kwiat przypominający róże w malowniczym krajobrazie mazurskich lasów i łąk
Było bardzo ciepło i słońce zachodziło –tylko nie wiedziałem jak wole ją sobie wyobrazić
Jaką myślą będę się kierować ku jej (nie koniecznie przypadkowo) rozłożonym nogom!
Czy to umysł jest piękny czy ciało? A może tylko krajobraz!
Moje myśli tworzą piękno którego pożądam…
Zatem co czyni sytuację piękną? Może sytuacja kobietę.. może na odwrót, czy mogły to być moje rządze, czy czynniki zewnętrze tak jak zmierzch? Co sprawiło że ją zapragnąłem najbardziej na świecie i marzyłem aby znaleźć się w środku…w niej?! A wokół była magia, okrywająca nasze nagie ciała rosą, rozbłyskującą co jakiś czas w ostatnich promieniach słońca
Zachodzącego za korony drzew odbijających się w tafli wody jeziornej.
–to zniekształcone odbicie było piękne…
Jak dzisiaj łatwo tworzyć coś, co można potem nazwać wierszem… Enter wszystko załatwia. Chwała Enterowi!
czy mogły to być moje rządze, – może i mogły być
Mnie też nie ujął ani wiersz, ani podejście do tematu. Miliony osób piszą o miłości, pięknie kobiet i natury. Żeby to jeszcze robiło wrażenie, musi być niesamowicie napisane. Tu, niestety nie jest.
"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.
Chwała Enterowi!
Chwała!
"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49
Akurat dzisiaj widziałem gdzieś tekst o tym, że “wszystko jest wierszem jeśli porozdziela się to kupą enterów”. Przypadek?
Od kiedy istnieje wiersz łatwo go pisać po ma setki definicji! Chodzi o treść ! A co do piękna, to dla mnie kobiece ciało w połączeniu z dziką naturą i w blasku księżyca jest piękne (i jakże erotyczne). Dla kobiet rozumiem, że może to być inny temat! A co do entera to wiersz w oryginale wygląda kompletnie inaczej! Tutaj jest ich więcej bo się nie zmieścił po szerokości. Pozdrawiam i nie obiecuję poprawy.
Władca
Nie da się tego czytać. Sugeruję zapoznanie się z jakąkolwiek współczesną poezją, a dopiero potem próbowanie samemu. Niestety próby poetyckie są w stanie obronić się przed salwami śmiechu tylko jeśli funkcjonują w jakiejś wytłumaczalnej relacji do tego, co już napisano, czyli z grubsza moim zdaniem:
1. pozostają w granicach współczesnej stylistyki (to bardzo obszerny worek)
2. przesuwają te granice w sposób, który komukolwiek się podoba
3. są dobrymi stylizacjami.
Tutaj nie ma ani jednego, ani drugiego, ani trzeciego. W ogóle nie nazwałbym tego wierszem.
Wiersz, jak każdy gatunek literatury, ma bardzo jasno określoną definicję. To powyżej jej nie spełnia.
Pisanie wierszy nie jest łatwe! Gdyby było, każdy by to robił.
Kiedy tylu ludzi mówi ci, że robisz coś źle, to może trzeba by im uwierzyć, co?
Miałam nie komentować, ale nie mogłam się jednak powstrzymać:
Od kiedy istnieje wiersz łatwo go pisać po ma setki definicji!
Błąd, wielki błąd. Wiersze nie są łatwe do pisania. Według mnie napisać dobry wiersz jest nawet trudniej niż powieść.
Pisanie to latanie we śnie - N.G.
A gdybym powiedział że ów kobieta leży na niskiej trawce jak na dywanie miękkiej? – To zdanie załamało mnie. Potem przeczytałam kolejne zdania i teraz, porażona, nie wiem, co powiedzieć. :-(
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
"Od porannego letniego chłodu przychodzącego specjalnie dla niej."
"A ostatnie promienie słońca przechodzące przez księżyc."
"Akurat był zachód i róża rosła obok a ona objęła ją swym kroczem"– Omatuluwołajłolabogarety!!! Chopie! przykro mi, ale trzeszczą te litery :-(((
No, nie uwiodło. Nie tylko dlatego, że dziko rosnące róże to nie badylki na krótkiej łodyżce…
Błędów co niemiara i pozostają nie poprawione, mimo wytknięcia.
Ów kobieta?
Babska logika rządzi!