
-Przez gardło nie przeszły by mi słowa, które w swej prostocie kładą obelgami człowieka na kolana. Nie ważyłbym użyć przekleństw, które niemiłosiernie ocierają się o innych i pozostawiają potworne blizny. Zhańbiłbym się, gdybym przeszedł obok biednej i samotnej istoty nie okazując dobrego serca i człowieczeństwa.
-A co jest dla ciebie prawdziwą miłością?
Al spojrzał ukradkiem na piękną Sami.
-Miłością jest kochać bez względu na płeć, rasę i wyznanie. Nie patrząc na wygląd i odzienie. Ale miłować duszę i swe uwielbienie do końca jak na dziecię boże przystało.
Nie ważyłbym użyć ---> ważyłbym się.
nie przeszły by mi słowa ---> skoro ważyłbym, zhańbiłbym, to dlaczego przeszły by?
samotnej istoty nie okazując ---> brak przecinka.
Brak trzech spacji po dywizach, otwierających wypowiedzenia.
Jak rozumieć ostatnie zdanie w kontekście poprzedzających?
Wiesz, sama nie wiem co pisze. To o czym pomyśle to piszę, raczej nie zwracam uwagi na błędy, choć to u mnie duży problem z poprawną budową zdania.
Ok, jak piszę, to też nie zwracam uwagi na błędy, bo ważniejsze jest, by nie umknęła mi myśl. Jednak potem wypada przeczytać i sprawdzić, zanim w jakikolwiek sposób się upubliczni. Jeśli wiesz, że masz jakiś problem, to najrozsądniejszym rozwiązaniem jest praca nad nim. Z czasem problemy z właściwa konstrukcją zdań i błędami znikną.
Zmień oznaczenie – short, nie opowiadanie. Na opowiadanie tekst jest zdecydowanie za krótki.
Co do samego tekstu – przyznaję, że nie zrozumiałam, o co w nim chodzi.
Pisanie to latanie we śnie - N.G.
Nikt mnie nigdy nie rozumie…
A do mnie jakaś myśl dotarła i nawet trochę rozbawiła, choć nie jestem pewna, czy taka była intencja Autorki :)
Мама, я знаю, мы все сошли с ума...
Ja zrozumiałem tekst :)
To już nie moja wina, każdy interpretuje tekst po swojemu, jak zrozumie, tak zapamięta.
Siedem zdań to zdecydowanie za mało, by nazwać je opowiadaniem. I fantastyki nie dostrzegłam. :-(
Bardzo mnie dziwi kuriozalne wyznanie Autorki, że nie wie co pisze, a na błędy raczej nie zwraca uwagi.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
A ja ją sobie wyobrażam jako bardzo młodą osobę, która jeszcze wierzy, że pisze pod wpływem natchnienia. I jej nawet trochę zazdroszczę :)
Autorko, źle zrozumiałaś moją poprzednią uwagę. Mi się podobało to, co napisałaś. Widzę w tym tekściku zalążek zgrabnej, bardzo plastycznej, nawet zabawnej scenki.
Jednak ortografię mogłabyś poprawić, skoro już Ci pokazano konkretnie, co i gdzie. No i zmienić w opisie z opowiadania na fragment albo szort. Bo drażni…
Мама, я знаю, мы все сошли с ума...
Ani fantastyki, ani fabuły…
Babska logika rządzi!