- Hydepark: Bestiariusz słowiański - opinie

Hydepark:

Bestiariusz słowiański - opinie

Szanowna Rzeszo Fantastyków Wszelakich,

 

pytanie i prośba jednocześnie – co sądzicie o "Bestiariuszu słowiańskim" i uzasadnijcie zdecydowanie subiektywnie swoje oceny.

 

Czas – START! ;)

Komentarze

obserwuj

Chodzi Ci o jakiegoś konkretnego autora, czy tak ogólnie? Bo troszkę nie ogarniam...

Zapewne chodzi o ten Bestiariusz Słowiański? Jako rozważający zakup w bliszej lub dalszej przyszłości, też z chęcią poznam opinie na jego temat. 

Oczywiście właśnie o ten Bestiariusz Słowiański chodzi, Świętomirze :) Również noszę się z zamiarem nabycia drogą kupna, stąd ten wątek.

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

O, widzę, że nie tylko mnie zainteresował ten tytuł ;)
@Tyrael - czyżbyś szukał inspiracji w wyżej wymienionym dziele?
@Świętomir - jak tylko zobaczyłem temat tegoż postu, od razu pomyślałem o Tobie. Nie znam osoby, która mogłaby w tym temacie mieć coś więcej do powiedzenia ;p

Dzięki, Clod. :) Niestety, właśnie znajomość bestiariusza kuleje u mnie wyraźnie. Jestem historykiem, a historia raczej nie zajmuje się takimi rzeczami, bo o ile źródła skąpe bo skąpe, ale wspominają o pogańskich bogach i formach kultu tu i tam, to jednak dotyczy to raczej postaci "z górnej półki" panteonu. Świat ziemskich duchów, demonów i innego rodzaju magicznych stworzeń przenika do nich w małym stopniu. Odtwarzają go etnografowie na podstawie badań współczesnych wierzeń, czy może raczej już tylko zabobonów, podań i obyczajów ludowych, będących, jak wiadomo, najczęściej zniekształconą pozostałością czasów pogańskich. A to zdecydowanie nie moja działka, stąd mało, zbyt mało miałem dotąd z nią kontaktu. ;) Ale może dość offtopa.

Ciekawym, czy ktoś to cudo czytał. Żeby się nie okazało, że wszyscy wyrażą zainteresowanie tematem, ale opinii odważnego, który już nabył, się nie doczekamy... :D

Będzie recenzja w kwietniowym numerze NF.

O, super, z pewnością przeczytam. Jednak opinie wielu ( w tym konkretnym przypadku) są dla mnie ważniejsze od mojego własnego sumienia ;)

Tak więc - wątek nadal aktualny. Jak widzę z komentarzy - nie ja jeden ciekaw jestem oceny "Bestiariusza".

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Dziś byłem w zaprzyjaźnionej księgarni i choć nie było "Bestiariusza słowiańskiego", to złożyłem zamówienie i prawdopodobnie za tydzień podzielę się z wami wrażeniami z niego :)

 Leonard J. Pełka "Polska demonologia ludowa". Z czystym sumieniem mogę polecić. Nic lepszego już w tym temacie nie znajdziecie:) Zazwyczaj wszlkie "nowości" czerpią z jego dorobku.

No widzisz, a jednak warto pytać - jutro szukam w księgarni. Dzięki Prokris!

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Cała przyjemność po mojej stronie:) Podkreślić i uściślić należy, że pan Pełka to historyk, który to bada właśnie ową w/w kulturę, a więc książka ma charakter mało baśniowy, bardziej naukowy rzekłabym, ale i też nie do końca, znajdziesz sporo historii, jeszcze więcej stworów słowiańskich, bajędy i gawędy świadków naocznych cudów i dziwactw, napewno się nie zawiedziesz. Na końcu języka mam jeszcze drugi tytuł, o już wiem! "Wielka Księga Demonów Polskich" Barbary i Adama Podgórskich, ale to już w formie encyklopedii, z tym że bardzo, bardzo obszernej. Mocno wspierani przez Pełkę..

I bardzo dobrze, że baśniowości w tej pozycji mniej - ten element już sobie (Wam) dodam na własną rękę. A wracając do tematu tego tematu - ktoś miał już w łapkach "Bestiariusz słowiański"?

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

"Bestiariusz..." kupiłam dzisiaj, 3 minuty po zobaczeniu go na półce w księgarni:)
Książka pięknie wydana, ilustrowana, tylko okładka trochę mocno pomarańczowa, ale może wybrzydzam. Co do treści - opisy są dość zwięzłe, czasami to tylko 4 zdania, przy lepiej poznanych istotach (mamuna, krasnoludki) są oczywiście dłuższe. Na marginesach są często notatki bardziej historyczne, cytaty ze źródeł itp. Język rzeczowy, choć nie pozbawiony humoru. Opisanych istot jest bardzo wiele (ok.110), co dla jednych może być zaletą, ale jak wspominałam - czasami notki są kilkuzdaniowe. Pewnie dlatego, żeby nie zakrywać ilustracji, bo te są świetne. Poza tym na końcu jest biliografia dla żądnych wiedzy. 
Stosując szkolną skalę ocen: treść 4+, wydanie 5+, jakość/cena 5.
Polecam, jeśli lubicie ładnie wydane książki.

Ja jestem kompletnie rozczarowany. Całość wygląda jak ilustrowana książka dla dzieci, a opisy stworzeń są też mocno "zdziecinniałe". Mało konkretów, poza tym tytuł mylący. Powinno być "bestiaruisz polski" bo są tam opisane też chrześcijańskie anioły i inne, które pojawiły się na długo po zniknięciu kultury pierwotnie słowiańskiej.

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Czytajcie "Polską demonologię ludową", a nie nastawione na zysk kolorowanki!:D

Witam. Gdyby ktoś z Państwa był na Pyrkonie, miał czas i ochotę to chętnie porozmawiam na temat naszej "kolorowanki" ;] Pozdrawiam

Autor

Niestety się nie pojawię. Ale zapraszamy na jakieś warszawskie konwenty :).

Pozdrawiam,
Snow

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Oj, aż mi serce z żalu mocniej zabiło, bo niestety nie dla mnie Pyrkon przeznaczony. Szkoda, szkoda...

@Snow

Jesli będę w Warszawie w związku z książką, to oczywiście chętnie dam znać na forum. Zawsze dobrze jest podyskutować z kimś zorientowanym w tematyce.

@ Prokris - tak na marginesie, Panu Leonardowi Pełce Bestiariusz się podobał... ;]

Widzę, że zezłościł się na mnie pan Paweł za mój przytyk o "kolorowankach". Upraszam o wybaczenie, jeśli uraziłam swym skromnym zdaniem, nie mniej nie widzę sensu w tworzeniu czegoś, co już zostało stworzone i nawet kilka razy powielone. Mogę więc spytać, jaka idea przyświecała podczas pisania bestiariusza?

Wychozę z założenia ,że jeśli twórca musi tłumaczyć swoje założenia to znaczy ,że wina leży po jego stronie. A "złoszczenie się" na niezadowolonych odbiorców byłoby z mojej strny, co najmniej śmieszne :)

Przepraszam za powtórzenie. I naprawdę przy okazji chętnie porozmawiam z Panem ( i każdym chętnym) na temat demonologii słowiańskiej.

Ja zapraszam na mały "trailer" naszej książki. Sami ocencie.

http://www.youtube.com/watch?v=qsHaUJx7pUU

Widzę, że mój temat cały czas żyje własnym życiem - to dobrze, głównie dla Autorów "Bestiariusza" ;). Dzięki temu mogą poznać wszelkie odczucia i oceny swojego dzieła.

A ja mam pytanie - czy są szanse na autografy Autorów w dyskutowanej publikacji? Jeśli tak, na jaki adres mógłbym podesłać książkę?

Pozdrawiam

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Sympatyków i krytyków Bestiariusza zapraszamy tutaj:https://www.facebook.com/BestiariuszSlowianski . Będziemy tu na bieźąco informować takźe o spotkaniach.

Nowa Fantastyka