
Mam prośbę – poszukuję POLSKICH książek, wydanych między rokiem tysiąc dziewięćset ileś a obecnym, w których pojawia się personifikacja śmierci (jak np. ta z Pratchettowskiego Świata Dysku) lub coś podobnego – anioł śmierci, bóstwo, ktoś zatrudniony jako śmierć, czy nawet coś pokroju Dawida "Śmierci" z Gniazda światów Huberata. Cokolwiek! Będę bardzo, bardzo, bardzo… (bardzo dużo bardzo) wdzięczna za pomoc.
Z poważaniem:
Studentka i jej dziwna praca magisterska
W książce Jakuba Ćwieka Kłamca 2: Bóg Marnotrawny, Samael występuję jako dwunastoskrzydły anioł, którego imię tłumaczy się jako „trucizna Pana”, po upadku Bóg uzupełnił jego imię o literę "m" (oznaczającą śmierć i zniszczenie)". Choć w Kłamcy to Michał ma chyba największy procent trupów na sumieniu. Daimona Freya z Kossakowskiej też można chyba pod to podciągnąć. Wiesz, Anioł Zagłady, anioł śmierci, co za różnica ;)
Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher
Ćwiek miał jeszcze opowiadanie, nie wiem czy to ci pasuje pod "książki", bodajże Heroldowie Joe Blacka? Wszyscy wiemy, kim jest Joe Black.
Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher
Śmierć występuje w jednej z opowieści o Jakubie Wędrowyczu, aczkolwiek sądze że chodzi o coś bardziej poważnego.
Milena Wójtowicz "Załatwiaczka". Jedną z drugoplanowych postaci jest śmierciak.
Babska logika rządzi!
Hm, czy w którymś z opowiadań o Wiedźminie nie występuje Śmierć? Nie pamiętam tytułu (Miecz przeznaczenia albo Coś więcej?). Geralt wchodził na wzgórze, na którym była tabliza z nazwiskami czarodziejów poległych w bitwie pod Sodden i gdzieś tam przypałętała się Śmierć.
"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."
Dziękuję, dziękuję, bardzo dziękuję wszystkim!
belhaj: zobaczymy, ale odgórnego wymogu "poważności" nikt mi nie postawił; z literatury światowej będę na pewno zajmować się śmiercią z "Brudnej roboty" Christophera Moore'a, której poważną nikt raczej nie nazwie.
W "Wichrach Smoczogór" Wita Szostaka była śmierć, którą sprytny góral zamknął w dudach.
Ach, z takich niecodziennych a personifikowanych śmierci możesz zajrzeć do "W Krainie Kota" Terakowskiej, ona tam ma postacie z tarota, więc i Śmierć gdzieś powinna się pojawić. Niestety nie pamiętam.
Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher
Ajwenhoł: dzięki za kolejny powód, żeby przeczytać Wichry – chodzą za mną już od jakiegoś czasu. Ceterari: zaciekawiłaś mnie bardzo panią Terakowską. Jeszcze raz dźwięki wielkie wszystkim!
Jeśli Terakowska i Śmierć, to jeszcze "Samotność bogów" może się przydać.
Dzięki!