
Kiedy? Przy wydawaniu? Jam nic nie wydał.
Ale ja chciałbym spytać:
Co się stało z Twym pasjonującym wątkiem o skalaniu świata plugastwem? Usunęli tak genialną rzecz?
Nie, przy niezobowiązującym wysyłaniu tekstów. Przy próbach wciśnięcia wydawnictwu swoich potworków. To mnie ciekawi, bo sama nie wiem nigdy, co napisać... jakoś schematyczna gadka o tym, jakim obiecującym artystycznie studentem jest autor, do mnie nie przemawia.
Pojęcia nie mam, nie zwróciłam uwagi, ale skoro tak, moje życie straciło sporo sensu i w ogóle już wiem, skąd dzisiejsza chandra D:
Teksty do redakcji/wydawnictw zacznę wysyłać, kiedy uznam, że jestem na tyle dobry, że mnie nie odrzucą. Wcześniej nie widzę sensu zawalać komuś dysku moimi smętami. Czyli - nie mam problemu z autoreklamą. ;P
Pozdrawiam
Nigdy przy wysyłaniu opowiadania nie piszę o sobie. Po co? To nie podanie o pracę, tekst ma się bronić sam. Tylko raz, wysyłając opowiadanie z motywami ezoterycznymi (jest w marcowym numerze SFFiH), uznałam za stosowne zaznaczyć, że w takie rzeczy nie wierzę.
PS.
"Wiadome, że każdy wydawca życzy sobie zawsze "kilku słów o autorze" wraz z nadesłanym tekstem."
Y-yy... skąd wiadome? Ani na stronie NF ani SFFiH nie znalazłam takich wymogów.
Czasem pojawia się taki zapis np. na stronie wydawnictwa, ale z tego co pamiętam, cel jest jeden:
cel nr. 1) dowiedzieć się, czy pacjent coś już wydał drukiem
A czy fascynują go płyny do kąpieli i czy umie udawać grizzly w rui - to raczej nie wpływa na odbiór.
Był watek o "splamieniu świata plugastwem"?
A ja się nie załapałam... Buu...