
Cześć
Widzę, że inne miasta i regiony spotykają się sprawnie, a Kraków jakoś tak mniej.
Chyba, że było, tylko mi umknęło;)
To może by się udało przed wakacjami ustalić wspólny termin piwa/kawy/matchy?
Podbijam.
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Jestem za! Wybierałem się na 10 spotkań i na żadne nigdy nie dotarłem z przyczyn losowych/życiowych, ale może tym razem się uda. Urlop dopiero w lipcu, wcześniej jestem względnie dostępny, więc mogę się dostosować do terminu.
To gdyby tak za miesiąc 6 lub 7.06?
Czy ktoś jeszcze się wypowie?
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
A ja akurat mogę później – będę w Krakowie jakoś od połowy sierpnia do 10 września. Więc wtedy mógłbym się spotkać.
Śledzik.
„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski
Wrzesień to ja bym proponowała jako drugi termin, jeśli osiągniemy sukces, lub jeśli go nie osiągniemy;)
Na razie spróbowałabym dopiąć termin przed wakacjami, bo same wakacje to raczej dla reszty Polski, niż dla Krakowa.
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Mogę i ten czerwiec i sierpień/wrzesień. Niechaj się więc jeszcze inni chętni znajdą/wypowiedzą (wysyła sygnał telepatyczny do Krakusów i wszystkich potencjalnie zainteresowanych). P.S. Zanais, z Kołobrzegu pendolino rzut beretem do Krakowa :)
Rzut beretem... Nie dość, że 8h, to jeszcze cena dość spora ;)
Piwo w doborowym towarzystwie jest bezcenne ;)
No, jak widać, niekoniecznie ;P
Tacy jesteśmy aspołeczni, czy prawdą są pogłoski o centusiach?;)
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
Krakowiacy to Szkoci wyrzuceni z Szkocji za skąpstwo – taką kiedyś słyszałem mało śmieszną anegdotę;)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Bardzie, jak już się odezwałeś to zaznaczę, że z Chorzowa niedaleko :) Ambush, przeczytałem pogłoski o centaurach i przez 5 min zastanawiałem się, co ma aspołeczność do centaurów :P No a tak serio to przydałoby się zebrać większą drużynę... Sami nie pójdziemy bo jak żonie wytłumaczę spotkanie fantastyczne z jedną kobietą :)
A przenocuje, ktoś węglokopa, o czarnych paznokciach :P Dobra dość tych stereotypów ;) a tak serio to nie macie jeszcze terminu ;P Więc trudno mi się określić:)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Śledzę z zaciekawieniem wątek, bo mocno kibicuję Waszemu spotkaniu. :) Bardjaskierze, skoro ma być liczniejsze Grono Forumowiczów, to może odwrotnie – Tobie uda się w najbliższym czasie zaprosić na nasze tereny, na dłuższe pogaduchy, Mieszkańców Krakowa i okolic. :) Wtedy z pewnością Ekipa będzie większa. :) Mnie się to niestety nie udało... :(
Pecunia non olet
A może ktoś ze śląska przywiózł by Ciebie Bruce, jakbyś mogła się wyrwać?
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
bruce, jasne, że tak ;), tylko na razie nikt z "naszych" :) nie wyszedł z inicjatywą na ten rok :). Ale oczywiście zawsze chętnie zaproszę wszystkich chętnych do Chorzowa :). Tylko, że ja zapraszam na działkę, więc lepiej by było gdyby też pogoda dopisywała :)
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Ambush, na razie trzymam kciuki za Wasz Zlot. No i – oczywiście – ponownie czekamy na Ciebie w naszych stronach. :) Może kiedyś się uda? :)
Wiem, wiem, Bardjaskierze, pogoda nie pozwala na żadne spotkanie w plenerze. :)
Pecunia non olet