- Hydepark: Letni pojedynek Verus i Żongler!

Hydepark:

inne

Letni pojedynek Verus i Żongler!

Słowo się rzekło, piwo się rozlało, a słów, które padły tamtej nocy we Wrocławiu nie pamięta już... stop, chwila, ja pamiętam!

 

Drodzy moi, jestem zaszczycona rolą, która przypadła mi w udziale ubiegłej soboty na kilka minut przed pierwszą nad ranem: wraz z użytkowniczkami Verus i Żongler będziemy miały przyjemność wskrzesić na portalu nieco już zaśniedziałą instytucję pojedynków. Mamy tym samym nadzieję, że w nasze ślady pójdzie wielu walecznych portalowiczów, którzy wkrótce przypomną sobie, jaką frajdą może być koleżeńska rywalizacja.

 

Zasady zabawy:

1. Użytkowniczki Verus i Żongler wybierają dwa hasła z trzech podanych i w lipcu piszą tekst w gatunku rural fantasy.

2. Tekst nie może przekroczyć 27k zzs wg licznika portalu.

​3. Nie betujemy tekstów.

4. Pierwszego sierpnia obie użytkowniczki wrzucają tekst na forum jako anonimy.

 

Następnie wy, portalowicze:

​1. Czytacie i komentujecie opowiadania.

​2. Głosujecie w tym wątku na lepszy tekst.

​3. Wysyłacie mi na priv wiadomość, w której zgadujecie, kto jest autorem czego.

 

Pierwszego września ogłoszę zwycięzcę pojedynku, a także podam nicki portalowiczów, którzy poprawnie zidentyfikowali koleżanki Verus i Żongler, którym pogratuluję przenikliwości i daru jasnowidzenia.

 

No to co, dziewczyny, jesteście gotowe poznać hasła konkursowe?

Komentarze

obserwuj

Poniżej znajdziecie hasła konkursowe. Raz jeszcze przypominam, że dziewczyny wybierają dwa z trzech poniższych, a ich interpretacja jest dowolna: natomiast im więcej danego hasła w tekście, tym bardziej będę zadowolona (i nie mówię tu o powtórzeniach).

 

 

Piszemy w gatunku rural fantasy, czyli teleportujemy się na wieś, a hasła dla dziewczyn to:

 

1. PRZYSTAŃ

 

2. BŁAGANIE

 

3. WSTECZ

 

 

Powodzenia! heart

www.instagram.com/mika.modrzynska.pisarka/

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

><>

Слава Україні!

Bogowie, walka! I to na 27k! heart

 

nie mówię tu o powtórzeniach

D:

 

teleportujemy się na wieś

 

Dzię-ku-je-my, kam, teraz nie mamy wyjścia...

:D

Powodzenia całej Trójcy. :)

 

0.0

Kto wie? >;

Przygotowania trwają. Nawet prawie otworzyłam już plik Worda. :D

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Ooo, naprawdę się dzieje! Kolejny pojedynek zaznaczony. :) 

Uroczyście informuję, że nasze wdzięczne zawodniczki zostały pokonane przez lato – i co im się dziwić, gdy pogoda w lipcu tak nas rozpieszczała.

 

W związku z tym deadline pojedynku zostaje przesunięty na 8 SIERPNIA

www.instagram.com/mika.modrzynska.pisarka/

:D

Yey :D

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

Warto czytać nie tylko początek. Miałem już napisać: Ano ni ma anonima pojedynkowego, bo im bardziej szukałem, tym bardziej nie było żadnego. Tu zobaczyłem na końcu, że termin został przesunięty na 8go sierpnia. Niech Wena będzie z Wami. :)

Za chwilę będzie 8 sierpnia, czas pędzi jak pociągi w opowiadaniach. :)

Dzień dobry!

 

Obie za­wod­nicz­ki za­mel­do­wa­ły się na linii star­to­wej, a więc czy­nię ho­no­ry i otwie­ram tę ry­wa­li­za­cję!

 

Za­wod­nicz­ki to:

 

ANO­NIM A: Krót­ki po­rad­nik bu­do­wa­nia przy­sta­ni

 

ANO­NIM B: Perły przed ryby

 

(Bę­dzie mi miło, jeśli dla uła­twie­nia li­cze­nia gło­sów zaczniecie komentarz od deklaracji – opcja A czy B)

 

GŁO­SU­JE­CIE W TYM WĄTKU, A NA­STĘP­NIE WY­SY­ŁA­CIE MI PMKĘ Z TY­PO­WA­NIEM, KTÓRA AU­TOR­KA UKRY­WA SIĘ POD KTÓ­RYM TEK­STEM

 

Gło­su­je­my do końca mie­sią­ca!

 

www.instagram.com/mika.modrzynska.pisarka/

Edit : Głos na A. Hej, dwa zupełnie różne opowiadania, ale oba bardzo dobre. Jednak głos oddaję na Gobliny :) Pozdrawiam :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Kam, tak różne opowiadania pojedynkowe, że nie podejmę się przyznać pierwszeństwa któremuś. Wybór któregoś byłby krzywdzący dla drugiego, mimo że to zabawa. Oba uważam za świetne. :)

Teksty prezentują bardzo zbliżony poziom i trudno tak wybrać, kruca bomba. Ale gobliny mają (choć niewykorzystany) potencjał komediowy, zatem...

 

Głosuję na A.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Ej, chwileczkę, wchodzę na teksty z pojedynku, by cieszyć oko komentarzami Tarniny, a tam pusto, co to za zdrada ;D.

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

No, przecież już są?

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Są i nawet jeden już przeczytałem – " … mam nadzieję, że to orkowie. Tylko orkowie i Niemcy robią TAKIE rzeczy czasownikom" – po tym jestem w stanie wybaczyć Ci wszystko :D.

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

A myślałam, że spłonę na stosie XD

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Oba opowiadania mi się podobały, ale gobliny jednak bardziej mnie urzekły niż upadła bogini: Krótki poradnik budowania przystani – czyli A.

Niestety za mało znam obie autorki, by próbować odgadywać autorstwo.

Moje powieści: https://marmaxborowski.pl/kwestia-wyboru/

UWAGA! ODDAJĘ GŁOS!

 

ANONIM A: Krótki poradnik budowania przystani

 

wybór przyszedł z wielkim trudem, bo poziom zbliżony, ale klimat bardzo rozbieżny

Nie zabijamy piesków w opowiadaniach. Nigdy.

Opowiadania dzieli przepaść, jeśli chodzi o ton, temat, a nawet długość, więc nie jestem w stanie ich ocenić według tych samych kryteriów. Niniejszym korzystam z metody Koali i zdaję się na los. Orzeł – bogowie, reszka – gobliny.

[rzuca]

Chwila, grosik mi spadł... Reszka. Czyli opcja A: Krótki poradnik budowania przystani. Nie znam stylu dziewczyn na tyle, żeby zgadywać autorstwo.

Show us what you've got when the motherf...cking beat drops...

Umm, zwracam tylko uwagę, że nastąpił ups. Zerknijcie na stronę główną, gapuchny frown

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Nikt nic nie widział. :p Obie zapomniałyśmy o tej cudownej cesze portalu, więc zdjęłam oba ogłoszenia, jak tylko je zobaczyłam. XD

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Dzięki za czujność! :D

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

Nie ma sprawy :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Głosuję na goblinowe A.

Babska logika rządzi!

Głosuję na  A: Krótki poradnik budowania przystani

„Poszukiwanie prawdy, która, choćby najgorsza, mogłaby tłumaczyć jakiś sens czy choćby konsekwencję w tym, czego jesteśmy świadkami wokół siebie, przynosi jedyną możliwą odpowiedź: że samo poszukiwanie jest, lub może stać się, ową prawdą.” J.Kaczmarski

Hm, dość spora różnica w limicie, przez to trochę trudno oceniać. Poza tym – opowiadania skrajnie różne.

Ostatecznie głosuję na  A: Krótki poradnik budowania przystani.

Świetnie się bawiłem czytając Przystań. Autorka postawiła na humor, co zgrało się z lekkim piórem.

W trakcie lektury zajrzałem do konkurencji, sprawdzić, czy jest równie dobre. Okazało się, że mnie odpycha. Znaczy, już wiem, komu dam punkt. Wróciłem do Przystani. Skończyłem zadowolony, z myślą – teraz jakoś skończę drugi, żeby zagłosować na ten. Zerknąłem na komentarze do Pereł, zdziwiłem się, że takie dobre. Może ludzie z Forum NF mają krańcowo inny gust od mojego? A może mają rację, wracam do początku i szukam dobra. Ała. Nie znalazłem. No nie mogę.

Byłem blisko napisania w tym wątku, że Przystań to jedyny z dwu tekstów, który udało mi się ukończyć laugh A potem przebrnąłem przez początek. I wsiąkłem. Ojej, jakie to dobre! surprise Autorka postawiła na nostalgię i nostalgia u mnie wygrała.

 

W którejś powieści było zjawisko “nur” – wewnętrzny przymus, by rzucić wszystko i oddać się bez reszty wyprawie i jej celowi. Tak się poczułem – jakbym szedł sobie spokojnie, poukładałem sobie, który tekst tu jest lepszy, na który zagłosuję... aż usłyszałem nur pozbawiający mnie woli. Nie ma znaczenia, co chciałem zrobić, teraz bezwolny idę niosąc swój głos w odwrotnym kierunku wink

I tylko się dziwię, że w głosowaniu nie widać tych pozytywnych komentarzy. Hmm... Może ludzie z Forum mają krańcowo inny gust od mojego? laugh

 

 

Oba teksty mają wieś dobrze wkomponowaną w opowiadanie. Oba są dobre. Obie fabuły opierają się mocno na zadanych hasłach. Kiedy jeszcze byłem wolnym człowiekiem, chciałem głosować na A. To przeszłość. Teraz nie mam innego wyjścia:

 

Oddaję głos na tekst B: Perły przed ryby.

 

smiley

The KOT

A może my jesteśmy odporni na działanie Wielkich Przedwiecznych (tekstów)? XD

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Na ostatnią chwilę, bo jakżeby inaczej :D Oddaję głos na Perły przed ryby.

 

Oba opowiadania dobre, bardzo różne, więc trudno tak naprawdę porównywać. Ale teksty poważniejsze zazwyczaj trafiają do mnie bardziej niż te humorystyczne i tutaj się to potwierdziło.

Gło­so­wa­nie za­mknię­to, jury zgro­ma­dzi­ło się... A nie, chwil­ka. Prze­cież my już wszyst­ko wiemy!

 

(No, pra­wie).

 

By pro­to­ko­ło­wi stało się za­dość: oby­dwa opo­wia­da­nia speł­ni­ły wa­run­ki wy­zwa­nia, dłu­gość, ga­tu­nek, miej­sce i hasła do tek­stu. Oby­dwa opo­wia­da­nia były też na bli­skim sobie po­zio­mie, co uczy­ni­ło gło­so­wa­nie wy­jąt­ko­wo trud­nym – aż mi miło, że jako ar­bi­ter­ka tego spo­tka­nia nie mu­sia­łam po­dej­mo­wać żad­nych de­cy­zji. Ale do rze­czy.

 

Zwy­cięz­cą po­je­dyn­ku zo­sta­je ANO­NIM A, czyli au­tor­ka Krót­kie­go po­rad­ni­ka bu­do­wa­nia przy­sta­ni!

 

 

Pro­to­kół z gło­so­wa­nia:

Ano­nim A: 12 (Bar­dja­skier, Tar­ni­na, Mar­cin­Mak­sy­mi­lian, Kro­kus, Go­lodh, SNDWLKR, re­gu­la­to­rzy, Fin­kla, kra­r85, Anan­ke, Koala, Irka)

Ano­nim B: 2 (Eldil, Tey­ami)

 

No to teraz po­cze­ka­my sobie grzecz­nie, aż nasze ano­ni­mo­we au­tor­ki się ujaw­nią, ślicz­nie wszyst­kim po­gra­tu­lu­je­my... A wie­czo­rem do­nio­sę, kto słusz­nie ob­sta­wił ich toż­sa­mość angel

 

www.instagram.com/mika.modrzynska.pisarka/

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Gratulacje dla zwyciężczyni i jej rywalki :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Nie wiem jeszcze komu, ale gratuluję:)

Слава Україні!

Gratulacje obu paniom.  heartheart

 

Dziękuję piwu wrocławskiemu spotkaniu za tę niepowtarzalną okazję.

Dziękuję Verus za starcie, Kam za nadzór, sędziowanie i PR, Czytającym za komentowanie!

 

Tekst Verus był bardzo w moim poważnym stylu, aż sama się zastanawiałam, czy go nie napisałam.

To był zaszczyt, walczyć z samymi bogami. Satysfakcja ze starcia jak w Darksouls, ciśnienie równie wysokie.

 

Liczę na więcej ustawek (niekoniecznie ustawionych na nf-owych piwach). Liczę również, że ktoś wyzwie przegraną na kolejną nawalankę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pozdrawiam Verus <3

Piwa i igrzysk!

Gratulacje, drogie panie. :)

Show us what you've got when the motherf...cking beat drops...

To jeszcze raz ja, z niewielkim zagięciem czasoprzestrzeni, bo wczorajszy wieczór wziął mnie z zaskoczenia i skończył się, zanim zdążyłam zaprotestować. Emocje opadły, dziś wracamy z drugą częścią imprezy, czyli wyróżnieniem dla użytkowników, którzy poprawnie odgadli tożsamość naszych wojowniczych koleżanek.

 

Byli to:

 

BARDJASKIER

 

KROKUS

 

KOALA75

 

GOLODH

 

FINKLA

 

KRAR85

 

ELDIL

 

TEYAMI

 

heart Ogromne brawa! heart

 

Pomyliła się tylko jedna osoba, co uważam za szczególnie fascynujące, bo nasze koleżanki uczyniły świadomą (a może nie?) złośliwość i nie ułatwiały nam zadania – znana z ponuractw i weirdu Żongler udawała przez pięć minut że jest radosnym człowiekiem, znana z pratchettowskiego humoru Verus ukryła go głęboko i wykazała się rzadko spotykaną u niej powagą.

 

I mimo tych niecnych zabiegów nie mieliście wątpliwości, kto co napisał!

 

Bardzo wam wszystkim dziękuję za wzięcie udziału w pojedynku. Było mi bardzo miło wrócić na portal w nieco aktywniejszej roli heart A na koniec zachęcam was jeszcze do nominowania opowiadań do piórka – oczywiście, jeśli któreś z nich bardzo wam się spodobało :) 

www.instagram.com/mika.modrzynska.pisarka/

Kam, dzięki za pilnowanie pojedynku, który zaowocował takimi tekstami. :) Dobrze, że znalazłaś czas na aktywność na portalu. :)

Cała przyjemność po mojej stronie heart

www.instagram.com/mika.modrzynska.pisarka/

Odhaczcie anonimowość – są na Was głosy do piórek, a mogą przepaść, jeśli nie zdejmiecie anonimowości do końca 5 IX.

The KOT

Dzięki, drodzy, za zabawę :D zakończenie pojedynku złapało mnie na wakacjach bez laptopa, więc pozwólcie, że coś więcej napiszę po powrocie. :D Gratulacje, Żongler, kiedyś umówimy się na rewanż. :p

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

Dobra, to tym razem z klawiaturą :D

Dziękuję za świetną zabawę wszystkie komentarze i opinie. Żongler ponownie gratuluję gobliniej wygranej z podróżami w czasie. Świetny tekst, sama się przy nim dobrze bawiłam.

Tekst Verus był bardzo w moim poważnym stylu, aż sama się zastanawiałam, czy go nie napisałam.

I bardzo zaszczyconam. :p Kiedyś ustawimy się na rewanż, ale na razie z tego co wiem masz kilka pojedynków w kolejce.

 

Dzięki, Kam, za ogarnięcie tematu i świetne hasła. Zupełnie mnie nie dziwi, że tyle osób zgadło prawidłowo autorstwo tekstu. Odnośnie samych komentarzy pod tekstami, to się już tam odezwę. :D

Ponoć robię tu za moderację, więc w razie potrzeby - pisz śmiało. Nie gryzę, najwyżej napuszczę na Ciebie Lucyfera, choć Księżniczki należy bać się bardziej.

 

Verus! Jeszcze zdążymy spotkać się na ringu, choć po tych wszystkich pojedynkach mogę być już ożywieńcem pozszywanym z różnych części portalowiczów.

 

Nowa Fantastyka