- Hydepark: Steampunk poszukiwany!

Hydepark:

książki

Steampunk poszukiwany!

Chciałbym przeczytać coś w tej konwencji, jest może książka, uważana za flagowy utwór tego nurtu?

 

Jakieś takie dobre 100% steampunka ;), coś co z czystym sumieniem możecie polecić.

 

Pozdrawiam,

Snow

Komentarze

obserwuj

Świetne pytanie!  

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Nie polecę nic, jako, że tego gatunku po prostu nie znoszę.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Czekam, aż ktoś pierwszy powie "Maszyna różnicowa", nie czytałem więc nie wiem na ile to jest 100% steampunka. Jakoś tak ejdnak jest ze steampunkiem, że wątpię, że coś takiego w ogóle istnieje...

Moja styczność ze steampunkiem ogranicza się jak narazie do filmów i anime - polecam zwłaszcza Last Exile i Steamboya ;)

... a moja do erpegów. Popieram pytanie Śniega i czekam.

Jak wygram konkurs NF, to będziesz mógł przeczytać.

Trzymaj za mnie kciuki;)

gregster, grało się w Arcanum kiedyś...

"Podróże Pana Kleksa" Jana Brzechwy - wizyta w Abecji, jeśli dobrze pamiętam (ale mogę pamiętać źle, jakoś tak piętnaście lat temu czytałem). No steampunk jak malowanie!

Ajwenhoł: się widziało, ale chodziło mi bardziej o stołowo-kostkowo-papierowo-noobowe RPG :)

Jestem na 3 stronie swojego opowiadania w tej konwencji. Ale że dopiero teraz przeczytałam, że taka konwencjia ma jakąś fachową nazwę to pozwólce, że pozostanę chwilę w szoku. (Jestem chyba troche do tyłu z anglojęzycznymi nazwami na książki i takie tam).

Odkopuję temat Snowa.

 

“Steampunk – gatunek literacki czy forma ruchu artystycznego?

 

3 sierpnia, po godzinie 20:00, podczas „Podróży Literackich” zapraszamy słuchaczy Radia Łódź na wyprawę w czasie, aż do XIX-wieku. Poprzez literaturę Verne'a i Wellsa, wehikuły czasu, stalowe zeppeliny, maszyny różnicowe Gibsona i Sterlinga, Mechaniczne Księżniczki i Dziewczyny w Gorsetach dotrzemy do kolekcji Prady i wtopionych w żywicę mechanizmów zegarkowych.

Zapraszamy do podróży w mroczną, industrialną przeszłość, podczas której poszukamy Boga w Maszynie i sprawdzimy, ile srebrnych strzałek na wilkołaki mieści się w przeciętnej, neowiktoriańskiej, damskiej parasolce.

Goście specjalni audycji:

*dr Natalia Lemann z Instytutu Kultury Współczesnej Uniwersytetu Łódzkiego, autorka artykułów o steampunku, m.in. w czasopismach „Zagadnienia Rodzajów Literackich” oraz „Postscriptum Polonistycznym”.

*Wiktoria Weber-Fornalczyk, jubiler i artysta złotnik. W swojej twórczości inspiruje się m.in. fantastyką, secesją i postindustrialnym stylem steampunk.”

Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher

Na początku tego roku wyszła antologia opowiadań świata Wolsung, w której znalazł się tekst naszej Finkli. Ten świat jest pięknie zbudowanym steam punkiem, więc w antologii znajdziesz takie właśnie teksty. Tak samo w zbiorze “Ostatni dzień pary”, który jest dostępny w sieci za free.

Ja, z moim fiołem na punkcie X w. zabrałam się za steam punk startując właśnie do antologii Wolsung. Nie dostałam się, ale zapałałam miłością do tego gatunku :)

 

https://www.martakrajewska.eu

Jeśli ktoś zna angielski to z całego serca polecam “The Lotus War Trilogy” Jaya Kristoffa. Po polsku jest niestety tylko pierwsza część “Tancerze Burzy”. W każdym bądź razie seria to czysty kosmos, świetnie poprowadzona fabuła i wykreowany świat, zwłaszcza, jeśli ktoś dodatkowo lubi japońskie klimaty.

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

Czy “Aposiopesis” Sawickiego nie klasyfikuje się jako steampunk właśnie?

Lubimyczytać sugeruje, że tych wydanych w Polsce jest pewnie koło dwustu, przy czym

  1. trudno powiedzieć ile z tego rzeczywiście jest steamem
  2. co z tego jest zdatne do czytania ;)

Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher

Nie wiem czy to kanon, ale seria “Burton&Swinburne” Marka Hoddera jest całkiem przyjemna jeśli chodzi o steampunk.

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

Tak nawiasem wspomnę, że do konwencji będzie zaliczało się opowiadanie Grzegorza Gajka z Wydania Specjalnego NF, które pojawiło się  w lipcu. I jest ono powiązane ze światem Wolsunga. Czyli wcale nie trzeba szukać aż tak daleko, żeby doświadczyć czegoś steampunkowego :)

A ostatnio wydane “Światy solarne” Jana Maszczyszyna nie są przypadkiem steampunkiem?

 A tutaj można poczytać nasze wytwory seampunkowe: http://www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/56843135 konkurs Prze-tworzenie.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Czekam, aż ktoś pierwszy powie "Maszyna różnicowa", nie czytałem więc nie wiem na ile to jest 100% steampunka. Jakoś tak ejdnak jest ze steampunkiem, że wątpię, że coś takiego w ogóle istnieje...

Moja styczność ze steampunkiem ogranicza się jak narazie do filmów i anime – polecam zwłaszcza Last Exile i Steamboya ;)

Maszyna Róznicowa zapoczątkowała gatunek – może było coś wcześniej, ale to właśnie od niej zaczęło się nazywanie tego typu literatury steampunkiem ( o ile się nie mylę – bo gdzieś cos o tym czytałem ). 

Wg mnie to taki steampunk pełną gębą, który zapoczątkował popularność tego nurtu. Trochę nierówne to czytadło, raz lepsze, raz gorsze, ale ogólnie polecam.  

"I needed to believe in something"

“Maszyna różnicowa” faktycznie jest średnia, ale jako pewnego rodzaju “kamień węgielny” ujdzie. Ja polecę komiks “Liga Niezwykłych Dżentelmenów“ Alana Moora oraz książki Chiny Miéville’a: “Dworzec Perdido”, “Blizna” i “Żelazna Rada” (tej ostatniej nie czytałam). Świetna literatura, oszałamia wyobraźnią autora i sprawnością warsztatu.

 

Bliżej new weird ale też koło SP jest też Jeff VanderMeer (czarny kryminał “Finch” i oniryczne “Miasto szaleńców i świętych”).

 

A Dukaj i jego “Lód” ? Tak czy nie? ;)

Dukaj jak najbardziej ze swoim Lodem, ale jeśli chodzi o Mieville’a, a tym bardziej Vandermeera to wg mnie nie mają one nic wspólnego ze steampunkiem – to new wierd, które dla mnie z nieznanych przyczyn czesto jest mylne ze steampunkiem. I zawsze zachodze w głowę dlaczego...

Szczerze polecam “Wieki światła” MacLeod’a – kwintesencja steampunka i to z górnej półki. No i “Lód”, ale to się rozumie samo przez się. Dukaj to klasa, co tu duzo mówić. Na poczatęk nie koniecznie. 

"I needed to believe in something"

Nowa Fantastyka