- Hydepark: Wiedźmin - konkurs - wyniki [aktualizacja z dnia 07.12]

Hydepark:

czasopisma

Wiedźmin - konkurs - wyniki [aktualizacja z dnia 07.12]

Poniżej znajdziecie listę przeczytanych opowiadań z konkursu wiedźmińskiego. Mamy dwie kategorie: Finał oraz Odpadły (tu od razu dodajemy krótkie opinie).

 

Grand Prix:

Piotr Jedliński – „Kres cudów”

 

Wyróżnienia indywidualne:

Przemysław Gul – „Lekcja samotności” (wyróżnienie Michała Cetnarowskiego)

Michał Smyk – „Ballada o Kwiatuszku” (wyróżnienie Marcina Zwierzchowskiego)

Barbara Szeląg – „Bez wzajemności” (wyróżnienie Jerzego Rzymowskiego)

 

Ścisły finał:

 

Dorota Chłosta – “Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

Przemysław Gul – “Lekcja samotności”

Piotr Jedliński – “Kres cudów”

Sobiesław Kolanowski – “Ironia losu”

Sebastian Lepianka – “Licho nie śpi”

Michał Smyk – “Ballada o Kwiatuszku”

Barbara Szeląg – “Bez wzajemności”

Jacek Wróbel – “Kły i szpony”

Tomasz Zliczewski – “Nie będzie śladu”

 

Drugi etap :

„Wyjca” Barbara Mikulska

„Żywota cena” Bartłomiej Wąsacz

„Trucizna” Anna Wysocka

„Ballada o Kwiatuszku” Michał Smyk

„Bez wzajemności” Barbara Szeląg

„Co do grosza” Maciej Różański

--

„Zapach jedwabiu” Marcin Czynszak

„Kły i szpony“ Jacek Wróbel

„Druga szansa” Jagoda Janowska

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała“ Dorota „Whiplash” Chłosta

--

“Co dwie głowy...” Nadia Gasik

Przemysław Gul, „Lekcja samotności”

Greg Gajek, „I nie będzie już nikogo”

Goldin „Lekcja elfickiego”

--

“Ironia losu” Sobiesław Kolanowski

”Nie będzie śladu” Tomasz Zliczewski

”Kres cudów” Piotr Jedliński

”Trucizna” Michał Rybiński

„Zaklęte jezioro” Aleksander Mazurek

„Skala powinności” Katarzyna Gielicz

--

„Licho nie śpi” Sebastian Lepianka

„Lament kości” Grzegorz Marcholt

„Lady Lilit” Ewa Jezierska

„Kurhan” Michał Knopkiewicz

“Zaklęty” Marta Gołębiewska

“Krew na śniegu. Apokryf Koral", Beatrycze Nowicka

"Miejsce i czas", Agnieszka Zyśko

 

Odpadły:

Bez tytułu, autor Piotr T.

Słabe. Napisane ledwie poprawnie, historia z jakimś pomysłem, ale średnio ciekawym, źle podany twist (kiepska konstrukcja fabuły to psuje). Kiepskie dialogi.

„Wiedźm”

Ciekawe, dobrze się rozwija, ale finał już zły – nieciekawy, bez pomysłu, pośpieszny. Sama historia, choć wciąga i ma ciekawe nawiązanie do Sagi, też niespecjalna – nie ma żadnego ciężaru, poza rozrywkowością i tym nawiązaniem. Przeciętne.

„Pozory”

Warsztatowo w porywach ledwie poprawnie. Ale historii ciekawej brak, o tyle, że zabawa z Czerwonym Kapturkiem. Słabo opowiedziane, przewidywalne.

Bez tytułu, autor Bartosz S.

Krótkie, praktycznie brak historii, bardzo źle napisane, niedojrzale, z fatalnymi dialogami.

„Bajka na dobranoc”

Znowu: opowiadanie oparte na dialogach, w których dialogi są słabe. Postacie wydają się przez nie papierowe, infantylne, Vesymir w ogóle nie wchodzi w rolę mentora, sam trening w Kaer Morhen również mało ciekawy, choćby sceny pozorowanych walk kiepsko opisane. Brak tu warsztatu.

„Na Szlaku”

Mam problem z postacią Geralta, która tu sprawia wrażenie, jakby przejał sporo cech Jaskra. Przede wszystkim jednak autor poległ na próbie być zabawnym, na pisaniu ciętych dialogów, do czego ewidentnie nie ma ręki.

„Wschód Słońca”

Pomysł o tyle ciekawy, że miał nam pokazać nie Geralta, ale innego ważnego bohatera i jego przeszłość. Wykonanie jednak słabe. Kiepski warsztat, średnio ciekawa fabuła, ekspozycja w dialogach aż do znudzenia, tempo poszatkowane.

„Ammit”

Słabo napisane i tak naprawdę bez ciekawego pomysłu. Są tu problemy z konstrukcją scen, gwałtowne przeskoki, chaos narracyjny, warsztat zawodzi zaś w najważniejszych momentach, gdy trzeba choćby budować atmosferę grozy czy niepewności.

„Adalia”

Bardzo słabe językowo. Tekst oparty głównie na dialogach, w którym dialogi są źle napisane. Szwankuje też konstrukcja – skakanie między scenami, krótkimi, niczym migawkami. Sama historia banalna

„A po co komu lutnia?”

Napisane poprawnie, ale bardzo generalnie słabo. W sumie trochę akcji, bez niczego ciekawe do powiedzenia, mimo że tematem Wiewiórki. Momentami zbyt efekciarskie, sceny walki złe.

„Ostatnie Zlecenie”

Warsztat leży, i to nie tylko w problemach z dynamicznym opisaniem scen walk czy dialogami (choć te jeszcze w porządku), ale na poziomie elementarnej poprawności – co rusz zwroty typu „oplótł wzrokiem”, mnóstwo powtórzeń – to trzeba by przepisać od nowa.

„Bohaterka, której nie było”

Uwagi do warsztatu (długa początkowa scena walki źle opisana, chaotyczna, ciągnąca się), ale i do bohaterów (ta główna bardzo przewidywalna), a zwłaszcza budowania relacji między nimi – ta nadchodząca niezwykle szybko wylewność twardej wiedźminki względem chłopca, jakby była na kozetce u psychoanalityka, stoi w sprzeczności z logiką i jej charakterem.

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

Jest w tym potencjał, pomysł na jakąś tajemnicę. Ale wykonanie gorsze – fabuła prowadzona chaotycznie, z przeskokami, jakby dziurami, przez które trudno się we wszystkim połapać. I wyjaśnienia końcowego brak, co osłabia historię – tak ma się wrażenie, że to donikąd nie zmierza.

„Cena grzechu”

Sam pomysł ciekawy i warto uwagi – to zdecydowanie. Wykonanie jednak, zwłaszcza początek, już gorsze – chaotycznie, nieprzemyślane otwarcie, które konfuduje. Sam styl, zwłaszcza dialogi, też nieciekawe. Historia wymagałaby przepisania, bo choć koncept ciekawy, to wszystko inne szwankuje.

„Cena przeznaczenia”

Wykonanie poprawne, choć miałbym sporo uwag do konstrukcji, mianowicie do różnych przeskoków fabularnych, które utrudniają lekturę. Przede wszystkim jednak sama historia mało ciekawa, a dialogi między Geraltem a Yen wyraźnie sztuczne, próbujące naśladować Asa, ale bez powodzenia.

„Cena sukcesu”

Poprawne warsztatowo, ale fabularnie nieciekawe. Kontynuacja jednej z wiedźmińskich historii, która jednak niewiele wnosi i niespecjalnie intryguje. Zabrakło pomysłu.

„Ciężar pamięci”

Był w tym potencjał, ale nie wyszło nic szczególnie odkrywczego.  Trochę scen walk, przerobienie bajko o Czerwonym Kapturku, ale bez polotu. Brak temu siły. Średniak.

--

„Duchy przeszłości”

Średni poziom – zasymulowanie frazy sapkowskiej OK, natomiast zabrakło "czegoś więcej”. Są wiedźmini, bruxy, piruety – tyle że u ASa to był najczęściej dodatek, tu zaś "plan pierwszy". Dialogi czasem "przefajnowane".

„Odrobina człowieczeństwa”

Mocny średniak – fajna bohaterka (lepsza niż wiedźmin), dramat, poważna tonacja. Ale trochę zabrakło do ścisłego finału (lekkości tu i tam, oryginalniejszej fabuły).

„Dwie twarze”

Tekst "zbyt blisko oryginałów" – powtarza w zasadzie znane sceny, rozwiązania fabularne itp. No i Geralt trochę mało geraltowaty? Ale to pewnie zależy, kto czyta ;-)

„Dosięgnąć gwiazd”

“Podrobienie" stylu ASa wyszło nienajgorzej, Jaskier w porządku, inni bohaterowie też; ale mam wrażenie, że czegoś zabrakło – czytelnik Sapkowskiego ma wrażenie, że te wszystkie sceny czytał już w oryginałach, w nieco innych może konfiguracjach. Tytuł, "kosmiczny" kontekst motta z Yennefer – zapowiadał więcej (mozna było spróbować pójśc tym właśnie tropem?).

„Krew z krwi”

“Mało wiedźmina w wiedźminie” – to tekst fantasy z końcówką dopisaną na konkurs (nie twierdzę, że tak było – tylko że ma się takie wrażenie). Bez ostatnich akapitów, bez kontekstu wiedźmińskiego – kto odgadłby, że bohaterem wiedźmin działający w świecie stworzonym przez ASa?

„Rzyciowa potrzeba”

Homorystyczny króciak; ma swoje momenty i koncepcja nie jest zła, ale ostatecznie – wyszło zbyt za grubo? Choć czytało się OK – ale nie na finał. Końcówka nieco przaśna, ale fajna ;-)

„Szaleńcy i głupcy”

Kolejny tekst na średnim poziomie – “formuła Sapkowska" wypełniona poprawnie, teraz przydałoby się dodać coś od siebie, pójść pół kroku dalej.

„Trzy dziurki”

J.w. Wilczy Pasterz i związek z Lati OK (ale też wzorowany za bardzo na tym z “Ziarna prawdy”); choć rozwiązanie intrygi chyba nieco zbyt pospieszne (można było popracować nad emocjami w końcówce?).

„Źródło”

Tu w zasadzie mamy ledwie jakiś zalążek historii, kilka scen, wstęp, po czym się urywa. A i to co jest napisane ledwie poprawnie, dialogi bez polotu, a konstrukcja szwankuje – nagle w środku tekstu zmiana perspektywy, dziwna, niepotrzebna.

„Świtezianka Dziewica”

W sumie wiele temu tekstowi nie zabrakło. Napisany dobrze, z pomysłem, ciekawymi postaciami. Ale jednak jakby niedopracowany, w tym sensie, że przydałoby się więcej historii, rozbudowanie relacji między postaciami. Widzę też brak logiki w postępowaniu dziewczyny i jej ojca – skoro pani jeziora to jej siostra, dlaczego najmować wiedźmina?

„Śmierć nas nie rozłączy”

Wykończyły mnie tu dialogi – strasznie ich dużo, kiepsko napisane, bez choćby rozróżniania na postacie (Geralt mówi jak Jaskier, a Jaskier jak Geralt). Sama historia też bez polotu, rozwijana zbyt pośpiesznie.

„Cytadela”

Słabo to napisane, słabo prowadzona fabuła, zła narracja, bo sucha, bez emocji – historia jest płaska.

„Kocia muzyka”

Słabe, źle napisane, krótkie. Historia kota w butach przerobiona bez pomysłu.

„Córcia”

Zastanawiam się przede wszystkim, gdzie tu wiedźmin. Bo ta historia i ci bohaterowie nie są de facto osadzeni w uniwersum Geralta. Choć i pomijając to zbyt ciekawie nie jest – miało być humorystycznie, ale wyszło nieszczególnie. Napisane poprawnie, ale tylko tyle, a sam pomysł na zwariowaną fabułę też niezbyt udany.

„Dwa medaliony”

Słabe. Źle napisane, zwłaszcza na początku, gdzie tempo jest fatalne – robi się chaotycznie. Później zaś dialogi leżą.

„Ożenek ze śmiercią”

Poprawnie napisane, ale niewiele ponad to. W sumie kilka pomysłów nawet ciekawych, w tym z nagromadzeniem zleceń dla wiedźmina, ale postaci papierowe zbiegów okoliczności za dużo, podobnie jak zwrotów akcji – tyle grzybów w tym barszczu, że aż niestrawnie.

„Dzieci Solvomy”

Napisane dobrze, to przyznam. W samej historii też znajdę wiele elementów godnych pochwalenia, nawet dialogi dobre, a przecież one najtrudniejsze. Czego zabrakło? Ano czegoś ponad „historia kolejnego polowania na potwora, z nieodzowną wzruszającą tegoż monstrum historią”. Opowiadania Asa są tak dobre, bo oferują coś więcej, pewne uniwersalne prawdy o nas, historie wykraczające poza walki Geralta z monstrami. Tego tu zabrakło.

--

„Dziewczyna"

Za długie (narracja nie trzyma tempa, dynamiki), dialogi do podszlifowania. Kłopoty z onomastyką (imiona nie zawsze brzmią/są dopasowane).

„Fortuna”

Sceny humorystyczne nie przekonują, dialogi do podciągnięcia, frazie przydałoby się więcej lekkości.

„W południe"

Tzw. "średniak": napisane sprawnie (choc czasem przegadane; strukturalnie – przydałoby się bardziej dbać o dynamikę narracji i fablarny suspens), "wzorzec Sapkowskiego" podrobiony umiejętnie; zabrakło jednak "czegoś więcej" (czegoś, co by przekroczyło ten wzorzec lub kazało na niego spojrzeć z innej perpektywy); choć niektóre sceny/dialogi (i klamra z południcą) – udane.

„Frant dziewczynie złamał serce...”

Bywa przegadane, fabuła "nie zasysa od początku"; choć przewrotka z Jaskrem jako ojcem bohaterki – OK.

”Głos przeznaczenia"

Przez większą część tekst powtarza założenia (struktura, bohaterowie, sceny itp.) "Głosu rozsądku" ASa (ma się wrażenie, że to retteling tego opowiadania, wszelako gorszy od oryginału Sapkowskiego, o co nietrudno); przydałoby się więcej lekkości w narrracji.

“Graj muzyko"

Pomysł na origin Bonharta dobry, gorzej z wykonaniem. Zabrakło jednak dramaturgii,  nawet jeśli krew leje się gęsto, mam też wrażenie, że rozjechała się psychologia postaci (nie znajduję Bonharta z sagi w Bonharcie z tekstu, nawet po opisanych przejściach).

Tekst bez tytułu, zaczyna się od zdania "Srebrzysta poświata księżyca ledwie rozświetlała mroki lasów Kaedwen"

Przydałoby się zadbać o dynamikę narracji, bohaterowie jednak nie przekonują, podobnie jak onomastyka (wykorzystane imiona).

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

Błaha historyjka z kiepskim zakończeniem. Chyba miało być nieco zabawnie, ale wyszło bez większego sensu.

„Dar Nocy”

Raz, że historia strasznie pompatyczna, opowiedziana z emfazą, z bohaterami nie tyle mówiącymi, co przemawiającymi. Dwa: gdzie tu wiedźmin? Ta historia chyba nie powstała na potrzeby konkursu, ale została do niego dopasowana – tak czy siak, nie wnosi to do uniwersum niczego i w sumie mogłoby się rozgrywać byle gdzie.

„Gra pozorów”

Napisane poprawnie. Ale pomysł na historię nieszczególny, z typu tych utartych. Całość opowiedziana kiepsko, bo czyta się bez emocji. Ot, kolejna historia o łowcy potworów.

„Błądząc po grani”

Zabrakło tu historii. W tej chwili mamy tu luźno pozlepiane opowiastki z życia wiedźmina, połączone wątkiem współczesnym, z kiepskim zakończenie. Nie ma w tym wszystkim siły, tylko trochę monstrów, wywijania mieczem i piruetów.

„Wiedźmińskie łzy” Mirosław H.

Tekst dyskwalifikuje już warstwa językowa – napisane to niechlujnie, z mnóstwem błędów, literówek, choć i bez tego dobrze nie jest. Naprawdę zły był tez pomysł by historią otworzyć kilkoma stronami opisu Jaskra kompletującego zestaw alkoholi potrzebnych do upicia Geralta, potem zaś te alkohole mieszającego – kogo to może obchodzić?

„Szarość”

Klasyczne błędy: bierzemy osiłka obwieszonego bronią niczym bożonarodzeniowe drzewko, a w dialogach każemy mu i innym bohaterom wdawać się w infantylne pyskówki. Źle napisane, a dialogi wręcz irytujące.

„Spektakl z bestią”

Uwaga do dialogów podobna jak wyżej: infantylne, oparte na szczeniackich pyskówkach. Poza tym przeczytałem ledwie poprawnie napisanych 11 stron, na których działo się prawie nic – ktoś porwał lwa, co mnie nie obchodzi ktoś robił inne rzeczy, co mnie nie obchodzi; czyli 1/3 tekstu, a autor wciąż nie dał mi powodu, by czytać, poza tym, że muszę, bo oceniam. Czytelnik to nie jest coś danego, o niego trzeba dbać. Ja nie znalazłem tu niczego, co by nie skupiło do czytania pozostałych 18 stron.

„Jeden Jedyny”

Odbiłem się od dialogów. Oj, straszne. W sensie, poprawne, ale drętwe i irytująco wręcz nienaturalne. Zważywszy zaś na to, że bohaterowie tu głównie gadają, kładzie to cały tekst. Nie kupuję też super tajemniczości i kaptura, a także emfazy, z jaką przemawia „Kapturasty”.

„Nie wszystko złoto” Julia M.

Nieciekawa historia, to raz. Niestety, opowieść o Uroborosie w ogóle dla mnie nie zagrała, a już scena z Łodzi… oj. Napisane też źle, bo pompatycznie.

„Gorące żelazo”

Poprawnie. Językowi zarzucić mogę nieudolne stylizacje i średnie dialogi (słabe rozróżnienie między postaciami), fabule zaś złą konstrukcję  – główny wątek często rozmywany niepotrzebnymi wtrąceniami, postaci za dużo. Chaotyczne to.

„Kim jesteś?”

W ogóle nie kupuję pomysłu z przeniesieniem Geralta. Narzekać też będę na wykonanie – narracja za sucha, przez skrótowość, gdzie opisuje się w kilku słowach wiele wydarzeń; prze to brak emocji. A humor niezbyt udany.

„Klątwa”

W sumie tekst nawet udany. Ale nie ma w nim niczego ponad przeciętność: językowo poprawny, i tyle, a fabularnie z kategorii „kolejna przygoda Geralta”, bez żadnych większych wartości, bez tej charakterystycznej dla ASa uniwersalności i głębi.

„Szum Lasu”

Jak wyżej: wszystko ok, ale tekst taki do przeczytania i zapomnienia, bo poza fabułą nie niesie sobą nic. Przygoda Yen, nic więcej, żadnego literackiego mięcha.

„Kodeks”

I do trzech tekstów sztuka: wszystko poprawnie, opowiedziane sprawnie, ale historia nie pozostaje na długo w pamięci, bo jest raz, że przewidywalna, a dwa sprowadza się do bycia kolejnym epizodem z życia Geralta, bez większego ciężaru. Sapkowski nie tylko opowiadał historie, ale swoimi historiami opowiadał o rzeczach większych niż bohaterowie. I tego się wymaga od opowieści o wiedźminie.

„Przygoda Wiedźmina”

Złe. Źle napisane, ewidentnie przez osobę, która zaczyna swoją przygodę z tekstem. To jeszcze sporo pracy przed autorem, bo pisanie krótkimi, żołnierskimi zdaniami wypada słabo. Ten tekst czyta się jak telegram.

„Ballada z demonem”

Plus za ciekawe przepracowanie Kota w butach. Ale poza tym znowu zarzucam to samo: poza nową przygodą, poza tą wierzchnią warstwą fabuły, co nam autorka chciała powiedzieć? Co ma z czytelnikiem po lekturze pozostać? Tu niczego takie nie widzę. Tekst poprawny to za mało na ten konkurs. I na druk, generalnie. Trzeba mieć coś fabuła do opowiedzenia, coś poza zbitek scen rozmów, seksu i walk.

„Właściwy szlak”

Odbiłem się tu przede wszystkim od warsztatu. Bo te sceny walk słabo opisane, budowanie emocji kuleje już na pierwszej stronie (autorka próbuje bawić się rytmem zdań, potęgować napięcie, oddać tempo pojedynku, ale to nie wychodzi). A i historia mało zajmująca.

Bez tytułu, Anna M.

Historia o spotkaniu Geralta i wiedźminki imieniem… Płotka. Ach, ileż można było z takiego pomysłu wycisnąć! Tymczasem nie wynika z tego nic – trzy zmarnowane strony.

Bez tytułu, Michał P.

Największym problemem tego opowiadania jest konstrukcja, zarówno na poziomie zdań, jak całości tekstu. Zaburzone proporcje między opisami a dialogami, kulawy rytm. Do tego błędy ortograficzne.

„Banda Braci”

To opowiadanie pogrążył styl – próba naśladowania frazy Sapkowskiego skończyła się katastrofą. Forma jest przekombinowana, niezgrabna i niestrawna, co powoduje, że trudno skupić się na treści.

„Konszachty z diabłami”

W przypadku tego opowiadania odnosi się wrażenie, że jest to historia high fantasy rodem z którejś serii opartej na światach „D&D”, tyle że przeniesiona w realia wiedźmińskiego uniwersum. Na poziomie logiki fabuła leży, nie mówiąc o potknięciach merytorycznych – Geralt zwęża źrenice, aby lepiej widzieć w ciemnościach

„Koszmar”

Raz, że źle napisane, w sensie, że dialogi nienaturalne, a sceny walk składają się z tego, że Geralt robi piruety i ścina głowy. Dwa, że z błędami logicznymi – krasnolud skracający przeciwnika o głowę to ciekawe wyobrażenie – stołek sobie podstawił? Dwa: historia słabo opowiedziana, całe to spotkanie ze „szczurołakiem” źle poprowadzone. A późniejsze zastanawianie się Geralta, który ma złe sny, czy może nie posłuchać rady gościa, który właśnie chciał go zaszlachtować urąga tej postaci.

„Świat obok”

Trudno powiedzieć, że to opowiadanie. Raczej zlepek bardzo patetycznych opisów, gdzie świat wiedźmina niepotrzebnie miesza się ze Śródziemiem i Jedi. Nie pasuje to, bo psuje nam poczucie wchodzenia w historię – my chcemy w nią uwierzyć, a tymczasem autor rzuca nam w twarz co chwilę Yodą.

„Czego oczy nie widzą”

Czepiać się będę warsztatu. Bo po prostu opowiedzenie historii, choćby ciekawej, to zawsze za mało, by tekst został wydrukowany. To musi być porządnie napisane. Tu natomiast zła konstrukcja (przeskoki między miejscami i czasami wprowadzają chaos), dialogi nieco pompatyczne, enigmatyczności w tym wszystkim za dużo. Z tą historią czytelnik się szarpie, bo nikt go umiejętnie przez nią nie prowadzi – to trzeba uspokoić, ułożyć, dobrze podawac informację, a nie zarzucać nas zlepkiem scen.

„Płomień między kurhanami”

Czuć w tym opowiadaniu sztuczność. W stylu, gdy autor próbuje naśladować frazę i metodę, w której się nie odnajduje. W fabule, która rozgrywa się według dość prostego schematu, z tyleż obowiązkowym co przewidywalnym zwrotem akcji. Napisane poprawnie, ale całość sprawia wrażenie sztywnej i wymuszonej.

„Sprzężenie”

Temu opowiadaniu brakuje na każdym polu dyscypliny. Warsztatowo nie jest to źle napisane, chociaż na pewno niestarannie, jakby w pośpiechu. Większym problemem jest to, że fabuła opowiadania wydaje się niedopracowana – zasygnalizowane wątki wręcz proszą się o rozwinięcie, ale zostają porzucone. Szkoda.

„Niewiedźmin”

Opowiadanie z typu tych, którym niewiele można zarzucić, poza tym, że nie opisuje jakiejś zajmującej historii. Bo budowanie klimatu jest mile widziane, ale tu rozbiegówka do jakichkolwiek wydarzeń jest tak długa, że czytelnik jest znużony, zanim cokolwiek się wydarzy.

„Nisza”

W sumie jak wyżej: napisane poprawnie, postacie są, ale rozpędza się ta opowieść tempem zziajanego żółwia. Żeby taki tekst drukować, trzeba by całą pierwszą połowę przepisać, tnąc niemiłosiernie i podrasowując początek. Uwaga czytelnika to nie coś danego ot tak, o to trzeba zadbać.

 „O tym, jak nie zostałam wiedźminką”

Oj źle. Taka dziwna mieszanka literatury młodzieżowej z bardzo pospolitym spojrzeniem na proces szkolenia, żywcem skopiowanym z filmów amerykańskich. Strasznie irytujące zwłaszcza to drugie, bo tego nie czyta się jak opowieści o wiedźminie, ale właśnie jak kiepską historyjkę o wojsku.

„Obojętność”

Dobre. Jest jakiś pomysł, fajny krasnolud, akcja, dobrze zrobiona fabuła, nawet ta charakterystyczna dla wiedźmina uniwersalność, opowieść o czymś większym. Ale wszystko to napisane jest ledwie poprawnie, bez żadnego błysku. Sceny tracą przez to, że autorowi nie starcza pióra, by je należycie napisać. Polecam pisać, pisać, pisać i nabierać wprawy.

„Odbite w srebrze”

Generalnie wielka krwawa jatka na pół tekstu. Kurde, jak u Tarantino. Napisane nawet nieźle, na poziomie warsztatu, ale historii w tym za wiele nie ma, ot okazja do opisania mordo-, pałko– i co tam jeszcze -bić.

„Honor rycerza”

W największym stopniu leży tu konstrukcja – autor co chwila skacze od sceny do sceny, od bohater do bohatera, wątku do wątku. Chaos, chaos, chaos. A w efekcie znużenie, bo historii się nie śledzi, tylko z nią walczy. A to, co już się wywalczy i zrozumie, jest mało zajmujące (wątek Leski).

„Zlecenie Młodego”

Do konstrukcji podobny zarzut, jak wyżej – skoków za dużo, sceny pocięte tak, że żadna nie ciekawa, bo dzieje się niewiele, a czytelnika rzuca się w wir postaci i migawek fabularnych, licząc, że mu się będzie chciało w tym wszystkim orientować. No i napisane może i poprawnie, ale jakoś bez stylu, takim językiem idealnie przezroczystym. Pracować nad podstawami.

„Zew smoczej krwi”

Długo się wahałem, bo jest w tym tekście dużo dobrego. Jednocześnie jednak historia, choć oryginalna, wcale a wcale mnie nie porwała. Ot, przeczytałam i tyle, doceniłem kilka rozwiązań, ale nic więcej.

„Głęboki oddech…”

Klasycznie: opowiadanie oparte w dużej mierze na dialogach, w którym dialogi są najsłabiej napisane. Niestety. Historia rozwijała się w sumie ciekawie, ale jednocześnie postaci były bardzo irytujące, właśnie przez to, jak mówiły – niczym bohaterowie fantasy klasy B. Chapelle jest tu po prostu okropny, niczym villain z kiepskiego horroru.

„Siła tolerancji”

O, jak wyżej, ale jeszcze gorzej. W tym wypadku dialogi nie tylko brzmiały źle, ale też psuły postaci – bo Geralt i Jaskier, a zwłaszcza ten drugi, to tu jakieś parodie samych siebie. Ten dialog w czasie przyjmowania zlecenia, ten Jaskier wtrącający się i błagający, żeby Geralt się zgodził – czytało się to z grymasem zniesmaczenia. Warsztat zawiódł.

„Niezwykłe zlecenie”

Jeżeli w pierwszym akapicie sześć razy pada słowo „bestia”, a niewiele dalej trafiam na „świerze powietrze”, odechciewa się czytania. Bo to świadczy o niedbalstwie i brakach warsztatowych – warto pamiętać, że istnieje coś takiego jak synonimy, a tekst napisany na konkurs, taki który ma reprezentować autora i walczyć o nagrodę – przepuścić choćby przez słownik w edytorze.

„Zza zamkniętych drzwi”

Właściwie trudno powiedzieć, co to jest. Próba spojrzenia w głąb psychiki Renfri? Horrorowa wizja kuszenia przez demoniczne moce? Jest w tym jakiś pomysł, ale zawodzi realizacja, a niestaranność opracowania tekstu – mnogość literówek i błędy ortograficzne – również zniechęca.

„Za miskę fasoli więcej”

To nie jest zły tekst – czyta się go całkiem lekko i sympatycznie. Problem w tym, że sprawia wrażenie bardziej humoreski, niż faktycznego opowiadania o Geralcie. Opowieść jest dość płytka; raczej wrzuca bohaterów w znaną baśń (tę o Jasiu i magicznej fasoli), niż stanowi jej twórcze przetworzenie. Dałoby się z tego wycisnąć więcej.

„Yrden”

Ambitny, trudny temat – ludobójstwo, wybielanie i przekłamywanie historii. Aż się prosiło, żeby poświęcić mu więcej czasu, rozbudować, pogłębić. Wyszła, świadomie lub nie, kpina. Żal zmarnowanego potencjału.

„Poprzez piasek, poprzez blask”

To dobry tekst jest. Dużo tu świetnych pomysłów. Zabrakło jednak jednego: dorównującej bohaterom i światowi historii. Rozwija się wszystko ciekawie, nawet bardzo, ale finał to wielki zawód – ma się wrażenie, że dostajemy pierwszy rozdział, a nie opowiadanie.

„Prawo Daru”

Ciekawe. Dobrze napisane. Ale jednak nic porywającego, nic, co zostanie z nami na dłużej. Widzę, że autorka wiedziała, jak napisać opowiadanie wiedźmińskie, że trzeba tu czegoś ponad akcję. Sęk w tym, że wiedzieć to co innego, niż samemu wymyślić coś naprawdę zajmującego.

„Magia chwili”

Żadne to tam opowiadanie wiedźmińskie – wyciąć tu można wszystko, co wiedźmińskie, bez straty dla tekstu. No i finał strasznie pośpieszny, a prze to nijaki.

„Słońce zachodzi”

Wiedziałem, że będzie źle, gdy czytając otwierającą opowiadanie scenę akcji nie czułem nic – ot, wiedźmin robi piruety, a mnie to porywa tak samo jak opis deszczu w pierwszym zdaniu. Później nie jest lepiej – narracja się ciągnie strasznie i wstęp do jakichkolwiek wydarzeń zajmuje wieczność. Proponuję popracować nad tempem tekstu.

„Zmiany”

Styl sugeruje, że autorka dopiero zaczyna przygodę z pisaniem. Napisane bardzo niedojrzale, bez dbania o poprawność, tempo, naturalność dialogów. Zabija to historię, którą czyta się sucho.

„Squaess”

Jak wyżej, ale infantylniej. Leży niemalże każdy element, łącznie z logiką postępować bohaterów. Trzeba sporo poćwiczyć, zanim przyjdzie czas na walczenie o druk.

„Potworzak”

Tu odrzucił mnie styl. Już pal licho błędy, ale po prostu źle mi się to czytało. Raz, że stylu w tym prawie żadnego, w sensie – dostaję opis wydarzeń, w którym język przeszkadza, bo jest prosty, niewypracowany (Polecam więcej czytać, bo to zawsze poprawia styl), a najsłabiej wypadają dialogi, bardzo sztucznie, a także dynamiczne opisy starć, które są raczej chaotyczne. W skrócie: trzeba styl poprawić, ćwiczyć podstawy warsztatu, bo w tej formie, nie ważne jak zajmująca historia, tekst nie mógłby zostać opublikowany.

„Rachunek na sto pięć orenów”

Niby odrzucam, ale trochę pochwalę, bo forma i narzucony nią styl mi się podobały – to był jakiś pomysł, nawet ciekawy. W czym więc problem? Jakby tak tej formy się pozbyć, to nie widzę tu naprawdę ciekawej historii skrytej w tych skrawkach opowieści. Szkoda, bo połączenie tego pomysłu na perspektywę z opowieścią dobrą dałoby efekt godny finału.

„Rysi pazur”

W sumie głowię się, co ja tu dostałem. Przesłuchania więźnia, to wiem. Ale w ramach tych przesłuchań dostałem kilka praktycznie osobnych opowieści, takich w sumie zalążków, z których żaden nie jest poprawnie rozwinięty. Trzeba było wybrać jeden i na nim się skupić, choćby ten o ukrytym mieście.

„Stary niedźwiedź”

Dwie rzeczy położyły ten tekst: dialogi i konstrukcja. W sumie jedno i drugie zdradzają, że autor jest na początku pisarskiej ścieżki – widać brak wprawy w dialogach, przez co nie brzmią w żaden sposób naturalnie, a konstrukcja jest taka, że skaczemy między krótkimi scenami, zmieniamy perspektywy niepotrzebnie (wątek ojca, syna i niewolnicy), co szkodzi historii.

„Uczeń”

Problemem z pisaniem tekstów o mentorach jest to, że trzeba coś o danym fachu wiedzieć i pokazać czytelnikowi, że się wie. Tymczasem tu wiedźmiński mistrz generalnie marudził i się darł. A jego marudzenie historii nie zrobi. Jest oczywiście opowieść o Bladym, ale zdominowana przez marudzenie Galtrina i przez co też nie robi roboty. Mnie tego typu tekst nie ruszają: „… – Parada kurwa wasza mać mówię. Gdzie ten miecz baranie pchasz… W dupę sobie go wepchnij… – Galtrin miał dość. Zupełnie.” Przepraszam, ale dla mnie to takie prymitywne wyobrażenie o nauczycielu jako o klnącym wojskowym, który potrafi tylko gnoić.

„Uśmiech pustki”

Historia opowiedziana infantylnie, z irytującym głównym bohaterem. To efekt takiego parcia, by zrobić z tego wiedźmina typowego badassa i groźnego cwaniaczka. Przesadzone według mnie, przez co choćby niekiedy logika leży – zatrzymywanie się w karczmie na piwo i popisywanie się byciem poszukiwanym, zaraz po tym, jak się zakatrupiło strażników w sądzie? Odpadłem.

„W wilczej skórze”

Generalnie podoba mi się pomysł podszywania się pod wiedźmina. Ale samach historia nie zrealizowała jego potencjału, bo po starciu z „utopcem” wszystko się sypnęło i finał bardzo, bardzo rozczarował, bo taki jakby urwany wręcz.

„Warkocze losu”

Klasyczny przykład tekstu napisanego w sposób przekombinowany. W sensie: widać tu ogromną chęć pisania językiem kwiecistym, za czym jednak nie szły umiejętności. Efekt to tego typu zdania: „Lawina marszczonych krzaczastych brwi zatrzymała się, rzuciła cień na oczodoły.”

„Pierwszy raz”

Historia z kategorii tych do przeczytania i zapomnienia, bo nie ma w sobie niczego, co zapamiętać by było warto, poza tym tytułowym pierwszym razem. Konstrukcja też słaba, bo strasznie rozdziela te wątki polowań, miłości, jakoś ciężko się splatają i czuje się, jakby czytało się trzy osobne teksty: braci, polowania, Kamy.

Bez tytułu, zaczyna się od „Była późna noc.”

Okropnie napisane. Zdania krótkie. Czyta się jak telegram. Tak nie powinno być. Zdania powinny być złożone. Dla płynności tekstu. Inaczej jest źle. Jak na tym przykładzie.

Bez tytułu, Jakub K, zaczyna się od „O tej porze dnia bar świecił pustkami”

Baardzo fajny pomysł na świat wiedźmiński w wersji współczesnej, bardzo dobre wykonanie, z historią i kulturą. Gorzej z główną opowieścią, której prawie nie ma, a która się urywa, zostawiając choćby luźne wątki. W skrócie: było tło, ale nie było historii.

Bez tytułu, Trycak the 2nd

Ot, historyjka do zapomnienia, napisana słabo. Co w tym tekście jest, co miałby z nami pozostać? Geralt i Jaskier vs nowe potwory. Do tego warsztat szwankuje, zwłaszcza – tradycyjnie – w dialogach. A Geralt jest tu irytującym ignorantem.

„Wybór”

Rozumiem pomysł na zakończenie – ciekawy, ale absolutnie dla mnie się nie sprawdza. Odważne posunięcie, które jednak nie gra, zostawiając czytelnika z poczuciem urwania historii.

„Wola przetrwania”

Nie porwało mnie – tyle. Napisane poprawnie, ale ni innego w sumie nie powiem o tym, bo nie widzę tu jakiejś historii ciekawszej, emocjonalnie tez nie porywa. Ot, kolejna opowiastka o wiedźminie, jakich wiele.

--

Królewska krew

Pomysł na uczynienie głównym bohaterem Lamberta niezły, ale potem jest już gorzej. Zdaje się, że z bohatera można było wycisnąć więcej (uczynić go mniej geraltowym, bardziej osobnym), stylizacja tu i tam szwankuje, fabuła niezbyt odkrywcza, przewrotka w końcówce nieco „na siłę”.

Krucze Wzgórza

Bohaterowie drugoplanowi OK, pierwszoplanowy – raczej po stereotypie; tekst „przegadany” – te dialogi mają fajny tarantinowski sznyt, ale na 20 stronach przydałoby się je mimo wszystko wzmocnić wyrazistszą fabułą.

Kwestia życia

Średniak – fabuła, bohater itp. „na trzy z plusem”, czyli jest w miarę OK, ale jednak nie wystarczy na finał. Główna intryga (oś fabularna) powinna wciągać bardziej.

Kwiat pimentu

Dobry dobór bohatera głównego (Vesemir), ale reszta wiedźminów nie dodaje nic ciekawego do ich obrazu, który nakreślił już AS. Dźwignia fabularna nieco za słaba (to, o co bohater „walczy”). Średniak z plusem.

Łakomstwo

Narracji brakuje lekkości, dynamiki; fabuła „standardowa”, to znaczy niewyróżniająca się, zbyt typowa.

Mamuśka

Bohaterowie OK, ale przefajnowane dialogi, fabuła wątła.

Ucieczka Bobrów

Nienajlepsze (nad)używanie przekleństw (dosłowne, blokerskie, „nie w duchu ASa”), wątła fabuła, opisy – zdałyby się bardziej dynamiczne.

Niezwykle delikatna sprawa

Niezgorsze dialogi, odważny miks z postaciami (Geralt, Jaskier, Regis, Zoltan, Zigrin wrzuceni do jednego worka); ale ostatecznie „czegoś zabrakło”. Średniak plus. Feldmarszałek Duda zawsze na propsie, rrrrwa mać!

Łąka świata naszego

OK bohaterowie, humor/dialogi też najczęściej w porządku, ale fabuła „przegadana” (choć końcówka znów przyzwoita). Średniak.

Mandragon

Onomastyka do podciągnięcia, bohaterowie niezbyt wyraziści, fabuła niestety nie przekonała.

Pojedynek

Dobrzy bohaterowie, sprawna narracja, przyzwoicie zarysowana oś konfliktu. Ale tekst „za mało wiedźminowy”. Mocny średniak.

Nie wszystko złoto

Znów: Eskel jako główny protagonista to fajny wybór, ale niewiele w nim więcej niż to, co już opisał AS. Dialogi bywaja przefajnowane. Choć kilka scen przyjemnych (końcówka). „Średniak”.

Nielicha kabała

Koktajl podobny jak w „Niezwykle delikatnej sprawie” (jest Jaskier, Regis, Zoltan itp.); zabrakło trochę lekkości w opisie. Fabuła pretekstowa, żeby przywołać znanych i lubianych bohaterów (to zresztą mogłaby być uwaga do większości tekstów, które nie doszły do finału ;-) – to jednak za mało.

Starość Geralta

Tytuł zapowiada więcej, niż oferuje tekst: Geralt-żul to może jest i „temat”, ale trzeba by to wtedy zrobić lepiej; tu wykonanie (mnie) nie przekonało. Frazie przydałoby się więcej lekkości.

Zamknięte oko

Czasami zdarza się, że twórca ma ambicje tworzenia ambitnej, stylowej prozy, a potyka się na najprostszych rzeczach – błędach stylistycznych i gramatycznych. Widać wtedy, że autor próbuje wejść w cudze buty, mówić cudzym językiem, ale to go przerasta. To opowiadanie należy właśnie do tej kategorii.

Złamane dusze

Próba rozwinięcia jednego z wątków sagi o Wiedźminie – a konkretnie czasu przynależności Ciri do bandy Szczurów. Opowieści rozbudowują historię pary członków grupy – Mistle i Assego. Czegoś w tym tekście brakuje, pozostawia on uczucie niedosytu. Można było motyw „złamanych dusz” rozwinąć dużo bardziej finezyjnie, pogłębić.

Zły wybór

Chwilami to opowiadanie czytało się jak nowelizację filmu fantasy klasy C. Fabuła trzyma się na ślinę i patyk, a finałowe starcie zamiast napięcia wywołuje zażenowanie – banda znanych z okrucieństwa zbirów stoi i czeka, aż wiedźmin skończy szeptać z konającą dziewczyną. Puenta też zupełnie nie wybrzmiała.

--

„Chłodny zmierzch”

Zabrakło trochę oryginalności – punkt wyjścia, historia, bohater, to wszystko „już było”. Ale warsztatowo przyzwoicie. „Średniak”. Fajne ilustracje.

„Wiedźminka” [chyba taki jest tytuł – to nazwa pliku; w samym pliku nie ma nazwiska ani tytułu innego; tekst zaczyna się od zdania: „Geralt otarł swój miecz z krwi i westchnął”]

Kiksy warsztatowe (na poziomie opisu), bohaterowie nie przekonują, fabuła raczej pretekstowa.

„Potwór ze Skellige”

Kiksy warsztatowe, bohaterowie jednowymiarowi, onomastyka tu i tam zgrzytnęła (imię Rudolv dobrane niezbyt trafnie?).

„Krokus”

Dobry punkt wyjścia (perypetie Jaskra z konkurencją), ale potem intryga raz, że „przekombinowana”, i dwa – że rozwiązana „po łebkach”, zbyt pospiesznie. warsztatowo można by podciągnąć. „Średniak”.

„Wiedźmińskie łzy”

Fabuła ogólnie rozwijana zbyt pospiesznie, choć niektóre sceny OK. Dialogi bywają przefajnowane, bohaterowie tez nie zawsze przekonują. „Mocny średniak”.

„Zaginiony medalion”

Mało wciągający początek, przestylizowane dialogi. Warsztatowo do podciągnięcia, przydałoby się bardziej wyraziście nakreślić bohaterów. Choć patent z oddaniem medalionu – OK.

 

OPINIE O FINALISTACH:

Marcin Zwierzchowski:

“Wyjca”

Miałem z tym tekstem pewne problemy w kwestii struktury, bo historia raczej słabo płynęła, były pewne problemy z napięciem przez to. Podobnież warsztat nie zawsze dawał radę udźwignąć sceny, jak w tej ze wspinaniem się na mury, nieco chaotycznej. Ale. Ale rekomendowałem do drugiego etapu, bo sama historia mi się spodobała, najbardziej to, jak była gorzka, jak wkurzająca (pozytywnie), bo nie dała nam satysfakcji, bo sukinsyn tryumfował, a sprawiedliwość wychędożono w... No tego. Tak że był ciekawy pomysł. Była intryga. Była odwaga pisania realistycznego do bólu. Trzeba tylko nad warsztatem popracować.

“Trucizna” Anna W.

Urzekła mnie forma i pomysł na opowiedzenie historii, naprawdę ciekawy. Ale za to rozczarował finał, jakby troszkę zbyt pośpieszny, taki bez przytupu. Miałem wrażenie, że udało się dobrze i intrygująco zacząć, ale im dalej, tym jednak gorzej. Nie warsztatowo, bo tu było całkiem ciekawie, ale fabularnie. Zabrakło więc wykończenia, dlatego nie było finału.

“Co do grosza”

Tu bardziej podobał mi się pomysł, niż wykonanie. Bo historia ze zmierzchowych czasów wiedźminów, z polowaniem na nich, jak najbardziej miała potencjał. Ale zabrakło w finezji wykonania, warsztatowo – także polecam poćwiczyć, zwłaszcza dialogi. W skrócie: jest głowa do fabuły, ale jeszcze trzeba styl poćwiczyć.

“Co dwie głowy”

Bardzo sympatyczna historia, przy której można się fajnie bawić. To plus. Ale też minus, bo nie oferowała nic poza rozrywką. W zasadzie nadałaby się idealnie jako wstęp do czegoś większego, z większym ciężarem fabularnym. Przyjemne, poprawne, tyle, że bez błysku.

“Ironia losu”

To jeden z moich ulubionych tekstów. Pewnie trzeba by dopracować początek, ale generalnie naprawdę ciekawa opowieść, z fajnymi przeciwnikami dla wiedźmina, odpowiednio wielkim finałem. Dla mnie miodzio.

“Zaklęte jezioro”

Opowiadanie, które do ścisłego finału nie weszło nie dlatego, że czegoś mu brakowało, ale dlatego, że z typowanych przeze mnie miałem innych faworytów, lepszych, więc nie było sensu dokładać opowiadania, które nie miało z nimi szans. Tu już konkurencja zadziałała. Poza tym historia jednak bardzo ciekawa, z odpowiednio gorzkim zakończeniem, małym twistem. Jeżeli antologia dojdzie do skutku, ten tekst do niej trafi.

Skala powinności”

Dobry tekst – dlatego wszedł do drugiego etapu. Tylko dobry – dlatego już dalej nie. Opowieść bardzo sprawnie napisana, tylko gdzieniegdzie zbyt ckliwa. Głównym atutem jest tu oddanie autentycznej więzi między bohaterami. Głównym minusem brak historii, poza tym związkiem – trzeba to było wpisać w jakąś opowieśc ciekawszą.

“Druga szansa”

Tekst, nad którego drukiem w piśmie, gdybym dostał coś takiego na skrzynkę, długo bym się zastanawiał. I pewnie bym ostatecznie puścił. Bo tu jest pomysł, jest dobre wykonanie, trochę humoru, trochę filozofowania. Ciekawie. Odpadł, bo były lepsze. Potencjał jednak w autorce jest, więc poprosimy o więcej.

 

 

Komentarze

obserwuj

BASIENKA! BASIENKA! BASIENKA! Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Gratulacje dla bemik za Wyjcę :)

Mojego opowiadanie na razie nie ma wśród wymienionych...

Brawa dla Basi! I trzymam kciuki za dalej :) 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Pomysł na złoty biznes: zebrać najlepsze teksty w antologii + dorzucić jakieś nowe opko Sapkowskiego z uniwersum Wiedźmina i pójdzie jak świeże bułeczki ;) Znając podejście Andrzeja można by rzecz rozprowadzać pod tytułem “<opowiadanie Sapkowskiego” – wielgachną czcionką!>” + 20 NIEKANONICZNYCH historii z uniwersum Wiedźmina, z którymi Autor nie ma nic wspólnego i nie firmuje swoim nazwiskiem <mały dopisek>”. Splendor dla mas,  hajs dla Mistrza ;)

 

Graty dla finalistów i czekamy dalej!

NIEKANONICZNYCH czy NIEKONIECZNYCH? ;-P

 

BEMIK rulez!

"A jeden z synów - zresztą Cham - rzekł: Taką tacie radę dam: Róbmy swoje! Póki jeszcze ciut się chce! Róbmy swoje!" - by Wojciech Młynarski

Bemik! :D Brawo!!!

To tak naprawdę moja lista. Michał tez już czyta, nawet ma swojego finalistę, więc niedługo uzupełni ją jeszcze.

Brawo Bemik! :-)

Babska logika rządzi!

Congratzy Bemik!!! :)

Brawo, Basiu!

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Bemik!!!!! Jeeeee! Super, gratuluję!

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

A mówiłam, że to bardzo dobry tekst jest, Basiu :)

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

Gratulacje :)

... życie jest przypadkiem szaleństwa, wymysłem wariata. Istnienie nie jest logiczne. (Clarice Lispector)

Pięknie :) Bemik, trzymam kciuki :)

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

UthModar z Jajcem rozwalili mię przy piątuniu ;-D

 

Brawo dla wszystkich w kategorii Finał!

 

I brawa dla tych, co podniesli rekawice, ale im upadła, jak pewnemu rycerzykowi w świątyni Melitele... ;-D

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

O matko jedyna,  ale się cieszę! 

Dzięki wszystkim.

Normalnie aż podskakuję!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Gratulacje bemik:) i wszyscy pozostali oczywiście również.

Nawet nieźle obsypało laureatami jak na taką ilosć przeczytanych tekstów :)

Follow the White Rabbit!

To nie laureaci, AlissCarroll, to teksty, które będą rozpatrywane pod kątem nagrodzenia ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

@PsychoFish wiem, ale i tak sporo dobrych tekstów się znalazło. Bo jak NF mówi, że coś ma potencjał, to musi być to i tak ponadprzeciętny tekst :) Dla mnie znalezienie się w gronie finalistów byłoby już i tak dużym wyróżnieniem. Także gratuluję :)

Follow the White Rabbit!

Aliss – czuję tak samo!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Basiuuuuuu! Graty!

https://www.martakrajewska.eu

Niestety mój Wiedźm odpadł. Przynajmniej nie muszę się denerwować.

Gratulacje Bemik.

Umknął mi ten temat.

Bemik – gratuluję! :)

O, mnie też. Bemik, gratulacje!

The only excuse for making a useless thing is that one admires it intensely. All art is quite useless. (Oscar Wilde)

A w najnowszym “Gońcu Fantastycznym” śliczny dialog z jednego z opowiadań... tak tylko przypomnę, że zawsze można się zapisać przez http://fantastyka.pl/newsletter.html  i dostać następną próbkę za kilka tygodni ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Statystyki świetne 10 do 25 – z jednej strony fajnie, że poziom tak wysoki, jednak z drugiej strony szanse, aby wszyscy finaliści znaleźli się w NF spadły praktycznie do zera.

UthModar, Graty! :-)

Babska logika rządzi!

„Szaleńcy i głupcy”

Kolejny tekst na średnim poziomie – “formuła Sapkowska" wypełniona poprawnie, teraz przydałoby się dodać coś od siebie, pójść pół kroku dalej.

I teraz mam mocno ambiwalentne uczucia. Z jednej strony czuję się ukarany za to, że w konkursie wiedźmińskim byłem po prostu “wiedźmiński jak trza”. Z drugiej strony taki zarzut to właściwie komplement, nie?

Najgorsze jest to, że teraz nie mam co z tym klocem zrobić, więc pewnie ukarzę nim Was.^^

 

Gratulacje, UthModar.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

UthModar, gratuluję :-)

 

I Gloria Victis! Wyczuwam dużo wiedzminskich tekstów na portalu... :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Ale chyba jeszcze nie teraz? Niech się więcej Jurorów wypowie. To, że jeden odrzucił, chyba jeszcze nie oznacza totalnej klęski? Chociaż nie wiem, jaką metodą sprawdzają, ale wygląda na to, że czytają wszyscy wszystkie teksty.

Babska logika rządzi!

Hmmm... W sumie może coś w tym być. A może nie...

Zaczekam, co powie Malakh.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

W pierwszym etapie czytamy osobno po kilka/kilkanaście tekstów, które potem puszczamy do finału – albo nie; i bierzemy się za kolejną partię. Potem wspólnie debatujemy nad podium – już spośród finalistów. Opowiadania Cienia nie przeszło niestety dalej, tj. do tego drugiego etapu.

 

Also – spośród finalistów na pewno nie wszystkie opowiadania trafią do magazynu; tylko te,  które wygrają II etap.

 

I wszystko jasne, zupełnie zgadza się z czymś, co nazwałbym logiką.

Dzięki, MC.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

„Kły i szpony“ Jacek Wróbel – to UthModar, prawda? Gratulacje!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

UthModar, też się przyłączam do gratulacji za wejście do finału :) 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Gratulacje dla finalistów.

Ciekawe – w sumie oceniono już trzydzieści pięć opowiadań, z tego dziesięć znalazło się w finale. Dużo, a nawet bardzo dużo. To blisko trzydzieści procent tekstów.

Zostało do ocenienia jeszcze jakieś dziewięćdziesiąt pięć tekstów. Jeżeli ten trend z pierwszych aktualizacji  się utrzyma, w finale może być około czterdziestu tekstów.

Będzie w czym wybierać...

Pozdrówka.

Łooo, jaki miły poniedziałek :) Dzięki wielkie za gratulacje i z niecierpliwością czekam na kolejnych finalistów. Prócz bemik kojarzę tylko Czynszaka z jakichś starych numerów Science Fiction (jeżeli to ten sam).

Brawo Jacku! :)

 

11 do 29, ponad 25% tekstów gra dalej!

Prawie 1/3 prac za żurami. 

 

Czy tylko za oknem jest gorąco? :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Żury – <3

 

;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Ciekawe ile spośród opowiadań, które odpadły, zobaczymy na stronie.

“Tekst ma się bronić sam. Pewnie, tylko bywa tak, że nie broni się on nie ze względu na autora, tylko czytelnika" --- Autor cytatu pragnie pozostać anonimowy :)

Już są dwa: Gwidona i Cienia Burzy

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Czterdzieści tekstów ocenionych, z tego jedenaście w finale, co stanowi dwadzieścia siedem i pół procent całości ocenionych opowiadań. 

Przyjmując, że w konkursie uczestniczy sto trzydzieści prac – nie pamiętam dokładnie, ile – na koniec obrad jury – przy tym trendzie określania finalistów – w czołowce powinno się znaleźć trzydzieści pięć – trzydzieści sześć historii wiedźmińskich. 

Pięknie.

Pozdrówka.

Idealnie byłoby, gdyby NF jednak postanowiła zrobić antologię. Z ochotą przeczytałabym wszystkie teksty, które weszły do finału. I tak jak ktoś wcześniej wspominał, jeszcze jakby AS dorzucił coś krótkiego od siebie...!

Jak dla mnie byłby to rewelacyjny rocznicowy prezent dla Geralta :)

Follow the White Rabbit!

Oj, chciałoby się być w takiej antologii. Popieram ideę!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Jeśli chodzi o ewentualną antologię, to ktoś z redakcji NF napisał na facebooku:

 

“Ta kwestia była sygnalizowania Andrzejowi Sapkowskiemu. Jeżeli uznamy, że wśród tych tekstów znajdzie się wystarczająco na antologię (to, że coś jest w finale, nie oznacza, ze to tekst idealny), to damy znać mu i jego wydawcy i oni zadecydują, czy chcą to robić.”

Swego czasu Solaris wydało "Opowieści ze świata Wiedźmina" czyli taką antologie opowiadań z taką samą tematyka jak ten konkurs, polecam, jest kilka dobrych tekstów (tak w ramach czekania na antologie od NF).

Aktualizacja była, ale przybyło chyba tylko odrzuconych tekstów?

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Przybył jeden odrzucony tekst ;)

Przybyły kolejne dwa odrzucone.

Follow the White Rabbit!

Żurskie noże tną ostrzej? ;-D

 

Na Bachanaliach Fantastycznych w Zielonej Górze, w trakcie warsztatu, MC trochę opowiadał o Wiedźminie, Sapkowskim i konkursie, nawracając do konstrukcji opowiadań. Całości, niestety, nie usłyszałem (bo nieletnia chciała d atrakcji na zewnątrz), ale wnoszę, że konkurs dał sporo materiału do omawiania. ;)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

@PsychoFish chcesz powiedzieć, że była publiczna chłosta? :)

Follow the White Rabbit!

W żadnym wypadku.

 

Dyskusja-warsztat, o ile dobrze usłyszałem, dotyczyła tego, że w setupie Wiedźmina trudno o coś nowego (co widać w konkursie), bo Sapkowski miał tam już wszystko: wyrazistych bohaterów, dialogi etc. I potem o kompozycji tekstu, czyli o zawiązaniu, o bohaterze etc – czyli elementach wciągającego opka.  O znaczeniu oryginalności tekstu vs odtwórstwo. To był warsztat pisarski. MC sięgał tez do innych przykładów, ale słuchałem z daleka i tylko jakiś czas, bo młoda nie dała , więc traktuj to jako “głuchy telefon” – zastrzygłem uchem na słowa-klucze. ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Greg Gajek, kolejny rozpoznawalny autor. Gratulacje dla nowoprzybyłych finalistów :)

→ Aliss, Nieee, żadnego publicznego chłostania, na pewno bez żadnych nazwisk itp. (złota zasada jest taka, jak już, żeby wspominać o nazwiskach – przy chwaleniu, nie "ganieniu" ;-). Więcej było o samym ASie – majstrze nad majstrami, jeśli chodzi o pięknie skrojone opowiadania.

 

Ufff, MC, dziękuję :)

Szkoda, że nie miałam okazji posłuchać ;)

Follow the White Rabbit!

Było przyjechać, AlissCaroll ;-)

 

EDIT:

 

Statsy:

 

14 do 41 – nadal nieco ponad 25% opowiadań dociera do finałowego starcia!

 

55/152 – 36% opowiadań przeczytanych!

 

 

Lista lista lista!

 

(nie wiem, które drugie opowiadanie bez tytułu odpadło...)

 

Bez tytułu, autor Piotr T.

„Wiedźm”

„Pozory”

Bez tytułu, autor Bartosz S.

„Wyjca”

„Dwa medaliony”

„Odbite w srebrze”

„Płomień między kurhanami”

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

„Dzieci Solvomy”

„Chłodny zmierzch”

„I nie będzie już nikogo”

„Druga szansa”

„Zaginiony medalion”

„Jeden Jedyny”

„Bajka na dobranoc”

„Kły i szpony”

„Dziewczyna”

„Stary niedźwiedź”

„Świat obok”

Bez tytułu, autorka Anna M.

„Krew z krwi”

„Ironia losu”

„Pojedynek”

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

„Licho nie śpi”

„Duchy przeszłości”

„Rzyciowa potrzeba”

„Krew na śniegu”

„Nisza”

„Czego oczy nie widzą”

„Obojętność”

Bez tytułu, autor Jakub K.

„Miejsce i czas”

„Zapach Jedwabiu”

„Potwór ze Skellige”

„Uśmiech pustki”

„Zza Zamkniętych Drzwi”

„Na Szlaku”

„Córcia”

„Żywota cena”

„Wschód Słońca”

„Trucizna”

„Prawo Daru”

„Błądząc po grani”

„Głęboki oddech…”

„Honor rycerza”

„Klątwa”

„Cena sukcesu”

„Kres cudów”

„O tym jak nie zostałam wiedźminką”

„Potworzak”

„Dar Nocy”

„Łąka świata naszego”

„Nie wszystko złoto”

„Ucieczka bobrów”

„Ammit”

„Wybór”

„Gorące żelazo”

„Ballada z demonem”

„Kurhan”

„Odrobina człowieczeństwa”

„Ożenek ze śmiercią”

„Cena przeznaczenia”

„Zmiany”

„Zamknięte oko”

„Lekcja elfickiego”

Bez tytułu, autor Grzegorz K.

„Krokus”

„Świtezianka Dziewica”

„Yrden”

„Squaess”

„Zaklęty”

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

„Cytadela”

„Kwiat pimentu”

„Lady Lilit”

„Rysi pazur”

„Ostatnie Zlecenie”

„Gra pozorów”

„Sprzężenie”

„Nie wszystko złoto”

„Nie będzie śladu”

„Słońce zachodzi”

„Adalia”

„W wilczej skórze”

„Pierwszy raz”

„Mamuśka”

„Królewska krew”

„Poprzez piasek, poprzez blask”

Bez tytułu, Michał P.

„Ballada o Kwiatuszku”

„Niezwykle delikatna sprawa”

„Uczeń”

„Kim jesteś?”

„Przygoda Wiedźmina”

„Starość wiedźmina”

„Siła tolerancji”

„Wiedźmińskie łzy”

„Lekcja samotności”

Bez tytułu, Eryk S.

Bez tytułu, Aleksander G.

„Skala powinności”

„Głos przeznaczenia”

„Banda Braci”

„Zew smoczej krwi”

„Wola przetrwania”

„Konszachty z diabłami”

„Właściwy szlak”

„Szum lasu”

„Magia chwili”

„Frant dziewczynie złamał serce”

„Za miskę fasoli więcej”

„Trzy dziurki”

„Co do grosza”

Bez tytułu, Trycak Thesecond

„W południe”

„Złamane dusze”

„Fortuna”

„Trucizna” (Michał R.)

„Zły wybór”

„Ciężar pamięci”

„Krucze Wzgórza”

„A po co komu lutnia?”

„Kodeks”

„Graj, muzyko!”

„Co dwie głowy…”

„Wiedźminka”

„Źródło”

„Zlecenie”

„Wiedźmińskie łzy” (Mirosław H.)

„Śmierć nas nie rozłączy”

„Dosięgnąć gwiazd”

„Nielicha Kabała”

„Warkocze losu”

„Kwestia życia”

„Szarość”

„Cena grzechu”

„Kocia muzyka”

Niewidźmin”

„Łakomstwo”

„Lament Kości”

„Zaklęte jezioro”

„Bohaterka, której nie było”

„Dwie twarze”

„Spektakl z bestią”

„Szaleńcy i głupcy”

„Bez wzajemności”

„Rachunek na 105 orenów”

„Zlecenie Młodego…”

„Mandragon”

“Uśmiech pustki”

 

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Dorzucę moją refleksję z tekstów, które do tej pory przeczytałem. Częstą słabością nadesłanych opowiadań jest nadmierne skupienie się na formie, kosztem treści. Autorzy starają się podrabiać styl Sapkowskiego, dobór słownictwa, konstrukcję zdań i dialogów, bawią się konwencją, wrzucają ukryte, postmodernistyczne nawiązania, ale równocześnie ich fabuły okazują się trywialne i płytkie. Pomijam już nader częsty grzech przestylizowania – kiedy autorzy aż do przesady komplikują formułowane myśli, a barokowe ozdobniki powodują, że trudno skupić się na przesłaniu. Mimo tych zastrzeżeń, muszę jednak przyznać, że średni poziom nadesłanych tekstów jest zaskakująco przyzwoity.

Rzeczywiście! Wygląda na to, że mit o 90% padnie! ;-)

Babska logika rządzi!

O, Sajko się z pracy zwolnił i córkę wywiózł do babci i dziadka!

Nie wywiózł, ale odbębnił robote w robocie wczesniej i miał kwilę na statsy ;-D

 

EDIT:

 

Na kłopoty – Biały Wilk!

(podebrane z ryjoksięgi Zespołu Myślenia Ironicznego)

 

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Sześćdziesiąt jeden tekstów zostało ocenionych, z tego piętnaście znalazło się  w finale, co stanowi dwadzieścia cztery i pół procent całości ocenionych opowiadań. 

W konkursie uczestniczy sto pięćdziesiąt dwie prace. Przy tym trendzie – spadającym... – wyłaniania finalistów, po zakończeniu prac przez Grand Jury w czołówce powinno uplasować  się trzydzieści siedem – trzydzieści osiem historii wiedźmińskich. 

Bardzo dobry wynik.

Pozdrówka.

Parafrazując słowa Jurka Kilera: Niestety, poległem.

Błądząc po grani odpadło z konkursu. Tekst wrzuciłem na portal. Może komuś się spodoba.

Gdyby PsychoFish zastanawiał się które “Wiedźmińskie łzy” zostały odrzucone to te Mirosława H. Moje jeszcze w grze :D

Statsy:

 

15 do 48 –  23,8% opowiadań dociera do finałowego starcia!

 

63/152 – 41% opowiadań przeczytanych!

 

Pro progress bar:  :-D

[ + + + + + + + + – – – – – – – – – – – – ]

 

 

Lista lista lista!

 

Bez tytułu, autor Piotr T.

„Wiedźm”

„Pozory”

Bez tytułu, autor Bartosz S.

„Wyjca”

„Dwa medaliony”

„Odbite w srebrze”

„Płomień między kurhanami”

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

„Dzieci Solvomy”

„Chłodny zmierzch”

„I nie będzie już nikogo”

„Druga szansa”

„Zaginiony medalion”

„Jeden Jedyny”

„Bajka na dobranoc”

„Kły i szpony”

„Dziewczyna”

„Stary niedźwiedź”

„Świat obok”

Bez tytułu, autorka Anna M.

„Krew z krwi”

„Ironia losu”

„Pojedynek”

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

„Licho nie śpi”

„Duchy przeszłości”

„Rzyciowa potrzeba”

„Krew na śniegu”

„Nisza”

„Czego oczy nie widzą”

„Obojętność”

Bez tytułu, autor Jakub K.

„Miejsce i czas”

„Zapach Jedwabiu”

„Potwór ze Skellige”

„Uśmiech pustki”

„Zza Zamkniętych Drzwi”

„Na Szlaku”

„Córcia”

„Żywota cena”

„Wschód Słońca”

„Trucizna”

„Prawo Daru”

„Błądząc po grani”

„Głęboki oddech…”

„Honor rycerza”

„Klątwa”

„Cena sukcesu”

„Kres cudów”

„O tym jak nie zostałam wiedźminką”

„Potworzak”

„Dar Nocy”

„Łąka świata naszego”

„Nie wszystko złoto”

„Ucieczka bobrów”

„Ammit”

„Wybór”

„Gorące żelazo”

„Ballada z demonem”

„Kurhan”

„Odrobina człowieczeństwa”

„Ożenek ze śmiercią”

„Cena przeznaczenia”

„Zmiany”

„Zamknięte oko”

„Lekcja elfickiego”

Bez tytułu, autor Grzegorz K.

„Krokus”

„Świtezianka Dziewica”

„Yrden”

„Squaess”

„Zaklęty”

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

„Cytadela”

„Kwiat pimentu”

„Lady Lilit”

„Rysi pazur”

„Ostatnie Zlecenie”

„Gra pozorów”

„Sprzężenie”

„Nie wszystko złoto”

„Nie będzie śladu”

„Słońce zachodzi”

„Adalia”

„W wilczej skórze”

„Pierwszy raz”

„Mamuśka”

„Królewska krew”

„Poprzez piasek, poprzez blask”

Bez tytułu, Michał P.

„Ballada o Kwiatuszku”

„Niezwykle delikatna sprawa”

„Uczeń”

„Kim jesteś?”

„Przygoda Wiedźmina”

„Starość wiedźmina”

„Siła tolerancji”

„Wiedźmińskie łzy”

„Lekcja samotności”

Bez tytułu, Eryk S.

Bez tytułu, Aleksander G.

„Skala powinności”

„Głos przeznaczenia”

„Banda Braci”

„Zew smoczej krwi”

„Wola przetrwania”

„Konszachty z diabłami”

„Właściwy szlak”

„Szum lasu”

„Magia chwili”

„Frant dziewczynie złamał serce”

„Za miskę fasoli więcej”

„Trzy dziurki”

„Co do grosza”

Bez tytułu, Trycak Thesecond

„W południe”

„Złamane dusze”

„Fortuna”

„Trucizna” (Michał R.)

„Zły wybór”

„Ciężar pamięci”

„Krucze Wzgórza”

„A po co komu lutnia?”

„Kodeks”

„Graj, muzyko!”

„Co dwie głowy…”

„Wiedźminka”

„Źródło”

„Zlecenie”

„Wiedźmińskie łzy” (Mirosław H.)

„Śmierć nas nie rozłączy”

„Dosięgnąć gwiazd”

„Nielicha Kabała”

„Warkocze losu”

„Kwestia życia”

„Szarość”

„Cena grzechu”

„Kocia muzyka”

Niewidźmin”

„Łakomstwo”

„Lament Kości”

„Zaklęte jezioro”

„Bohaterka, której nie było”

„Dwie twarze”

„Spektakl z bestią”

„Szaleńcy i głupcy”

„Bez wzajemności”

„Rachunek na 105 orenów”

„Zlecenie Młodego…”

„Mandragon”

“Uśmiech pustki”

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

No i mój komentarz powyżej nie uchroniło mojego opowiadania od skreślenia. Opowiadań “Wiedźmińskie łzy” są dwie sztuki i to ta druga została odrzucona. 

Ciekawe czy po przeczytaniu takiej ilości wiedźmińskich opowiadań jurorzy będą mieli dość Wiedźmina już na dobre :P

A może już mają?

“Tekst ma się bronić sam. Pewnie, tylko bywa tak, że nie broni się on nie ze względu na autora, tylko czytelnika" --- Autor cytatu pragnie pozostać anonimowy :)

@natan – poprawiłem skreslenie. Klepałem podsumowanko jeszcze zanim miałem twój komentarz na ekranie, zrobiłem ewidentny błąd, prąciem o wybaczenie ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Wybaczenie udzielone :P

Natanie, za szybko się ugiąłeś. Trzeba było z Ryby jakieś łuski zedrzeć w ramach zadośćuczynienia. ;-)

Babska logika rządzi!

Albo choć jedną, ale złotą. 

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Nie dziel łusek na rybie! ;-D

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Gratulacje dla Szlagiera za “Lekcję samotności”, jedno  z finałowych opowiadań. 

A współczynnik wyróżnionych tekstów do całości ocenionych opowiadań systematycznie spada – teraz wynosi 23.8 procent. Ale i tak jest bardzo dobrze.

Pozdrówka.

Szlagier, czemu się nie pochwaliłeś? Gratulacje!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Ciesz się, że Belhaj tę informację ze Szlagiera wydusił, bo nadal byśmy nic nie wiedzieli ;)

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Gratulacje, Szlagierze! :-)

Babska logika rządzi!

Oddać honor należy uthModarowi, to on wyśledził. A ja się przyznałem.

A czemu się nie pochwaliłem... hmm... powiedzmy, że nie czułem się uprawniony. :)

A tak poważniej, moja obecność na portalu (zarejestrowana i zalogowana, bo obserwuję portal od kiedy jest, a wcześniej byłem na forum) jest dziełem zupełnego przypadku. Wszyscy na pewno kojarzą wesołe, rozwijalne okienko logowania, które – nie wiem, może tylko mojej osobie – po dotknięciu kursorem złośliwie nie chce się zwinąć. Wnerwiało mnie to okrutnie podczas sprawdzania wyników konkursu, więc założyłem konto.

A później stwierdziłem, że jak już mam konto, to może coś skomentuję.

Chwalenia się po prostu nie było w planach. :)

 

Aha, rzecz najważniejsza – wszystkim dziękuję.

A rzeczywiście, Behlaj wyciągnął już tylko tytuł.

Czyli na coś się to wredne okienko logowania przydało ;)   

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Tak, w moim przypadku okazało się łowcą userów. :)

Przeczytałam te fragmenty w Gońcu. Takie fajne, że aż mi smutno. Trudno, znowu przyjdzie obejść się smakiem :-(

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

A może by te fragmenty zamieścić gdzieś jeszcze, nie tylko w Gońcu, na którego zapisałem się jak widać o numer za późno ;) ? 

Gratulacje Szlagier! :-)

Dzięki. :)

Bemik, chrzanisz, za przeproszeniem. W ostatnim zdaniu najmocniej. :)

Dziwne... na komentarze redachtora, do odrzuconych opowiadań, czekam jak na kolejne odcinki wciągającego serialu. :)

Na Gońca nigdy za późno. :-) Większość dostanie go dziś, na skrzynki związane z kontem lub podane na http://fantastyka.pl/newsletter.html   Będzie ponownie dostarczany przez gremliny w poniedziałek do tych, co zapiszą się przez weekend :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Fragment z Gońca zacny. I całe opowiadanie, w którym jest ten fragment również. Polecam – ja, który miał okazję czytać. A jakby jeszcze je rozciągnąć przy okazji redakcji poza konkursowy limit znaków: będzie jeszcze lepiej.

Statsy:

 

15 do 50 –  23% opowiadań dociera do finałowego starcia!

 

65/152 – 42% opowiadań przeczytanych!

 

Pro progress bar:  :-D

[ + + + + + + + + – – – – – – – – – – – – ]

 

 

Lista lista lista!

 

Bez tytułu, autor Piotr T.

„Wiedźm”

„Pozory”

Bez tytułu, autor Bartosz S.

„Wyjca”

„Dwa medaliony”

„Odbite w srebrze”

„Płomień między kurhanami”

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

„Dzieci Solvomy”

„Chłodny zmierzch”

„I nie będzie już nikogo”

„Druga szansa”

„Zaginiony medalion”

„Jeden Jedyny”

„Bajka na dobranoc”

„Kły i szpony”

„Dziewczyna”

„Stary niedźwiedź”

„Świat obok”

Bez tytułu, autorka Anna M.

„Krew z krwi”

„Ironia losu”

„Pojedynek”

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

„Licho nie śpi”

„Duchy przeszłości”

„Rzyciowa potrzeba”

„Krew na śniegu”

„Nisza”

„Czego oczy nie widzą”

„Obojętność”

Bez tytułu, autor Jakub K.

„Miejsce i czas”

„Zapach Jedwabiu”

„Potwór ze Skellige”

„Uśmiech pustki”

„Zza Zamkniętych Drzwi”

„Na Szlaku”

„Córcia”

„Żywota cena”

„Wschód Słońca”

„Trucizna”

„Prawo Daru”

„Błądząc po grani”

„Głęboki oddech…”

„Honor rycerza”

„Klątwa”

„Cena sukcesu”

„Kres cudów”

„O tym jak nie zostałam wiedźminką”

„Potworzak”

„Dar Nocy”

„Łąka świata naszego”

„Nie wszystko złoto” (Julia M.)

„Ucieczka bobrów”

„Ammit”

„Wybór”

„Gorące żelazo”

„Ballada z demonem”

„Kurhan”

„Odrobina człowieczeństwa”

„Ożenek ze śmiercią”

„Cena przeznaczenia”

„Zmiany”

„Zamknięte oko”

„Lekcja elfickiego”

Bez tytułu, autor Grzegorz K.

„Krokus”

„Świtezianka Dziewica”

„Yrden”

„Squaess”

„Zaklęty”

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

„Cytadela”

„Kwiat pimentu”

„Lady Lilit”

„Rysi pazur”

„Ostatnie Zlecenie”

„Gra pozorów”

„Sprzężenie”

„Nie wszystko złoto”

„Nie będzie śladu”

„Słońce zachodzi”

„Adalia”

„W wilczej skórze”

„Pierwszy raz”

„Mamuśka”

„Królewska krew”

„Poprzez piasek, poprzez blask”

Bez tytułu, Michał P.

„Ballada o Kwiatuszku”

„Niezwykle delikatna sprawa”

„Uczeń”

„Kim jesteś?”

„Przygoda Wiedźmina”

„Starość wiedźmina”

„Siła tolerancji”

„Wiedźmińskie łzy”

„Lekcja samotności”

Bez tytułu, Eryk S.

Bez tytułu, Aleksander G.

„Skala powinności”

„Głos przeznaczenia”

„Banda Braci”

„Zew smoczej krwi”

„Wola przetrwania”

„Konszachty z diabłami”

„Właściwy szlak”

„Szum lasu”

„Magia chwili”

„Frant dziewczynie złamał serce”

„Za miskę fasoli więcej”

„Trzy dziurki”

„Co do grosza”

Bez tytułu, Trycak Thesecond

„W południe”

„Złamane dusze”

„Fortuna”

„Trucizna” (Michał R.)

„Zły wybór”

„Ciężar pamięci”

„Krucze Wzgórza”

„A po co komu lutnia?”

„Kodeks”

„Graj, muzyko!”

„Co dwie głowy…”

„Wiedźminka”

„Źródło”

„Zlecenie”

„Wiedźmińskie łzy” (Mirosław H.)

„Śmierć nas nie rozłączy”

„Dosięgnąć gwiazd”

„Nielicha Kabała”

„Warkocze losu”

„Kwestia życia”

„Szarość”

„Cena grzechu”

„Kocia muzyka”

Niewidźmin”

„Łakomstwo”

„Lament Kości”

„Zaklęte jezioro”

„Bohaterka, której nie było”

„Dwie twarze”

„Spektakl z bestią”

„Szaleńcy i głupcy”

„Bez wzajemności”

„Rachunek na 105 orenów”

„Zlecenie Młodego…”

„Mandragon”

“Uśmiech pustki”

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Kolejnych 8 tekstów odpadło – czyżby jurorzy zaczęli ostrzej oceniać czy to tylko przypadek, że tyle złych tekstów zebrało się koło siebie?

Osobiście jednak dziwie się, jeśli juror odrzuca tekst bo szuka “uniwersalności i głębi”. Przeczytałem “Sezon burz” i poza rozwlekłą historią Geralta tak naprawdę nic nie znalazłem. Jakby się zastanowić, pierwsze opowiadanie, które zajęło trzecie miejsce w konkursie “Fantastyki” też nie oferowało niczego więcej poza przygodą. Wydaje się, że AS nie zawsze musi być uniwersalny – wystarczy, że ma historię do opowiedzenia, którą dobrze się czyta.

“Sezon Burz” wcale dobry nie jest... Pierwsze opowiadanie o wiedźminie też. Dopiero po nim Sapkowski zaczął tworzyć historie, po których człowiek kończył czytać i czuł, że obcował z czymś ważnym.

Wydaje mi się, że jury szuka tekstów, które powstały po coś. I nie idzie mi tu o wygranie konkursu. Dobre teksty charakteryzują się tym, że odpowiadają nie tylko na pytanie “co się dzieje”, ale również “o czym to jest” i “po co”. Weźmy dla przykładu Władcę Pierścieni. Co się dzieje? Mały hobbit niesie pierścień do Góry Przeznaczenia i ma przygody. O czym to jest? O pokonywaniu swoich słabości w imię wielkiego dobra i o tym, że nawet najmniejsze, najsłabsze stworzenie stać na wielkie bohaterstwo. Zdaje się, że w odrzuconych tekstach “dzieją się rzeczy”, ale nie widać zamysłu, który za tymi rzeczami stoi. Oczywiście nie znam odrzuconych opowiadań i tylko tak sobie zgaduję na podstawie spisywanych opinii jury.

Pheo, część z odpadów możesz przeczytać tutaj. Jedno u Gwidona, drugie u belhaja, trzecie u Syf.a i – chyba ostatnie – u mnie. Co najmniej trzy z nich znajdziesz w bibliotece.

 

Co do Sezonu Burz, się nie zgadzam. Dla mnie był, generalnie, o wiele fajniejszy niż rozwleczona, zagmatwana, mocno przekombinowana i momentami nużąca saga. Choć też miał swoje wady.

Ale z analizą opowieści ładnie, moim zdaniem, trafiłaś.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Saga to też osobna historia ;) Nie chcę rozpoczynać offtopa, napiszę tylko, że według mnie najwyższy poziom artystyczny Sapkowski osiągnął w opowiadaniach i to raczej tych środkowo-późniejszych.

Doszło dwóch kolejnych finalistów, w tym jeden portalowicz – Dzazga (albo prezydent Koszalina, mam  dwa typy :) ) Gratulacje!

To akurat nie prezydent Koszalina, ale ja :) Ufff, to i tak spore wyróżnienie przy takiej konkurencji.

Niby tak, a nie, niby nie, a jednak.

Dla Drzazgi też gratki! :-)

Babska logika rządzi!

Gratuluję (nadal zazdrośnie:).

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Brawa, Dzazga!

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Brawo! Brawo! Brawo! yes

Czym ja się ekscytuję, głupia! Konkurencja rośnie sad

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Gdzie wiedzmini tną, tam drzazgi lecą, czyli sucharek przed poranną kawą :-) Brawo!

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Siedemdziesiąt dziewięć tekstów zostało ocenionych, z tego siedemnaście znalazło się w finale. Wyróżnione  opowiadania  stanowią dwadzieścia jeden i pół procent całości dotychczas ocenionych historii wiedźmińskich.

Interesujące, że ten wskaźnik systematycznie spada. W pierwszej aktualizacji wynosił dwadzieścia siedem i pół procent, ale przy każdej kolejnej informacji obniżał się.  

Jedna wartość jest niezmienna – w konkursie uczestniczy sto pięćdziesiąt dwie prace. Przy tym trendzie wyłaniania finalistów. po zakończeniu prac Grand Jury, w chwalebnej czołówce powinno znaleźć się trzydzieści dwa – trzydzieści trzy opowiadania.

Można spokojnie założyć, że na liście finałowej uplasuje się nie więcej niż trzydzieści opowiadań.

W sumie na pewno byłby to dobry wynik.

Gratulacje dla Dzazgi, który jednak nie jest prezydentem Koszalina. Szkoda.

Pozdrówka.

Gratuluję kolejnym finalistom :)

Co do posta Cienia to wszystkie cztery opowiadanie(Gwidona, Syfa, moje i Cienia), które odpadły a zostały opublikowane na portalu weszły do Biblioteki. W moim mniemaniu świadczy to o bardzo wysokim poziomie prac w konkursie (w końcu do Biblioteki nie trafiają teksty przypadkowe, tylko co najmniej ponadprzeciętne).

Komentarz:

 

Po pierwsze, za urocze uznają bawienie się w statystyki i pisanie: a na początku więcej prac przechodziło, a teraz przechodzi mniej. Wiecie, to literatura, więc statystyka kiepsko działa. Ja na przykład sam do finału z 10 prac puściłem, a tymczasem na ostatnie bodajże ze 20 czytanych przeze mnie tekstów odwaliłem 19. Bo były słabe. Zdarza się. To nie tak, że to się równo rozkłada. Faktycznie, na początku trafiłem od razu na kilka lepszych, teraz jednak jest dużo słabiej i odwalam jak leci.

 

Po drugie, nie chcę wam psuć radości, bo tekstów dobrych i bardzo dobrych jest dużo i to fakt. Ale... ale według mnie to w dużej mierze zasługa Sapkowskiego, który dał wam świetny świat, już ukształtowanych bohaterów, a nawet ramy historyczne, w których macie się poruszać. To ułatwia sprawę. Pomyślcie, jaką wartością jest Geralt, którego nie trzeba przedstawiać, który jest i można korzystać, którego nie trzeba budować od zera.

 

Po trecie wreszcie, tekstów oceniliśmy już 90. Wiem, na liście powyżej jest mniej. Cóż, ja wpisuję karnie wszystko, co przeczytam. Więc proszę krzyczeć na Jerzego i Michała, boktóryś z nich przeczytał, a nie wpisał. Albo obaj.

Sapkowskiemu nie można odbierać zasług w kreacji świat, co do bohaterów to Geralt, Jaskier, Ciri i inni są wręcz ikoniczni w polskiej fantastyce. Jednak nie wszyscy autorzy zdecydowali się na skorzystanie z gotowych postaci, część tworzyła własnych bohaterów. I osobiście wolałbym żeby wygrał tekst bez Geralta i spółki.

Ja też ;)

 

 

A najlepsze co Sapkowski napisał to oczywiście “Chrzest ognia”.

 

 

“Tekst ma się bronić sam. Pewnie, tylko bywa tak, że nie broni się on nie ze względu na autora, tylko czytelnika" --- Autor cytatu pragnie pozostać anonimowy :)

Statsy:

 

17 do finalnej oceny i 65 odrzuconych –  20,7% opowiadań dociera do finałowego starcia!

 

82/153 (dodano tytuł “Koszmar”, którego nie było na liście) – 53,6% opowiadań przeczytanych! (a malakh twierdzi, że nawet i 90, ale się ktoś otentegowuje z wrzucaniem informacji ;-D )

 

Pro progress bar:  :-D

 

[ + + + + + + + + + + – – – – – – – – – – ]

 

 

Lista lista lista!

 

Bez tytułu, autor Piotr T.

„Wiedźm”

„Pozory”

Bez tytułu, autor Bartosz S.

„Wyjca”

„Dwa medaliony”

„Odbite w srebrze”

„Płomień między kurhanami”

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

„Dzieci Solvomy”

„Chłodny zmierzch”

„I nie będzie już nikogo”

„Druga szansa”

„Zaginiony medalion”

„Jeden Jedyny”

„Bajka na dobranoc”

„Kły i szpony”

„Dziewczyna”

„Stary niedźwiedź”

„Świat obok”

Bez tytułu, autorka Anna M.

„Krew z krwi”

„Ironia losu”

„Pojedynek”

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

„Licho nie śpi”

„Duchy przeszłości”

„Rzyciowa potrzeba”

„Krew na śniegu”

„Nisza”

„Czego oczy nie widzą”

„Obojętność”

Bez tytułu, autor Jakub K.

„Miejsce i czas”

„Zapach Jedwabiu”

„Potwór ze Skellige”

„Uśmiech pustki”

„Zza Zamkniętych Drzwi”

„Na Szlaku”

„Córcia”

„Żywota cena”

„Wschód Słońca”

„Trucizna”

„Prawo Daru”

„Błądząc po grani”

„Głęboki oddech…”

„Honor rycerza”

„Klątwa”

„Cena sukcesu”

Kres cudów

„O tym jak nie zostałam wiedźminką”

„Potworzak”

„Dar Nocy”

„Łąka świata naszego”

„Nie wszystko złoto” (Julia M.)

„Ucieczka bobrów”

„Ammit”

„Wybór”

Gorące żelazo

„Ballada z demonem”

„Kurhan”

„Odrobina człowieczeństwa”

„Ożenek ze śmiercią”

„Cena przeznaczenia”

„Zmiany”

„Zamknięte oko”

„Lekcja elfickiego”

Bez tytułu, autor Grzegorz K.

„Krokus”

„Świtezianka Dziewica”

„Yrden”

„Squaess”

„Zaklęty”

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

„Cytadela”

„Kwiat pimentu”

„Lady Lilit”

„Rysi pazur”

„Ostatnie Zlecenie”

„Gra pozorów”

„Sprzężenie”

„Nie wszystko złoto”

Nie będzie śladu

„Słońce zachodzi”

„Adalia”

„W wilczej skórze”

„Pierwszy raz”

„Mamuśka”

„Królewska krew”

„Poprzez piasek, poprzez blask”

Bez tytułu, Michał P.

„Ballada o Kwiatuszku”

„Niezwykle delikatna sprawa”

„Uczeń”

Kim jesteś?

„Przygoda Wiedźmina”

„Starość wiedźmina”

„Siła tolerancji”

„Wiedźmińskie łzy”

„Lekcja samotności”

Bez tytułu, Eryk S.

Bez tytułu, Aleksander G.

„Skala powinności”

„Głos przeznaczenia”

„Banda Braci”

„Zew smoczej krwi”

„Wola przetrwania”

„Konszachty z diabłami”

„Właściwy szlak”

„Szum lasu”

„Magia chwili”

„Frant dziewczynie złamał serce”

„Za miskę fasoli więcej”

„Trzy dziurki”

„Co do grosza”

Bez tytułu, Trycak Thesecond

„W południe”

„Złamane dusze”

„Fortuna”

„Trucizna” (Michał R.)

„Zły wybór”

„Ciężar pamięci”

„Krucze Wzgórza”

„A po co komu lutnia?”

„Kodeks”

„Graj, muzyko!”

„Co dwie głowy…”

„Wiedźminka”

„Źródło”

„Zlecenie”

„Wiedźmińskie łzy” (Mirosław H.)

„Śmierć nas nie rozłączy”

„Dosięgnąć gwiazd”

„Nielicha Kabała”

„Warkocze losu”

„Kwestia życia”

„Szarość”

„Cena grzechu”

„Kocia muzyka”

Niewidźmin”

„Łakomstwo”

„Lament Kości”

„Zaklęte jezioro”

„Bohaterka, której nie było”

„Dwie twarze”

„Spektakl z bestią”

„Szaleńcy i głupcy”

„Bez wzajemności”

„Rachunek na 105 orenów”

„Zlecenie Młodego…”

„Mandragon”

“Uśmiech pustki”

“Koszmar”

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Przyłączam się do serdecznych gratulacji dla finalistów. Mój “Frant...” leży smutnie w koszu, trudno, ale i tak dostarczył mi mnóstwa wrażeń. Zaprawdę powiadam Wam, poprawianie tekstu, przycinanie go do wymaganego limitu znaków i wysyłanie gdziekolwiek, gdy się wróciło z poprawin po weselu przyjaciółki, nie jest dobrym pomysłem. Choć w chwili realizacji człowiek jest pewien, że niczego lepszego wymyślić już nie mógł XD

"Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich". T. Pratchett "Panowie i damy"

No to dawaj to opowiadanie na portal, Merrin.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Muszę je najpierw poprawić, dość się już wstydu najadłam. Starczy mi owego przysmaku na dłuższy czas.

"Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich". T. Pratchett "Panowie i damy"

PsychoFishu, możesz podciągnąć się pod statystyki, które tak skrupulatnie prowadzisz ;) Graty! Od początku miałem dziwne przeczucie, że znajdę Cię na liście finalistów.

Gratulacje, Psycho! :-)

Babska logika rządzi!

Gratki gatki w rybki!

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Co? Co tu się odp... odrybia?

 

(pacza pacza)

 

Nooo... Wiedziałem, że ten przelew na cypryjskie konto to dobra inwestycja! ;-D A Jerzy ponoć uwielbia Maybachy, tak słyszałem, ale mię stać nie było ;-D Dzięki wszystkim ;-)

 

Swoją drogą: cieszę się, ale i bez szaleństw. Opowiadanie krótkie (siakieś 31,5k) – co możliwe tylko dzięki temu, o czym wspomniał Marcin Zet. AS odwalił worldbuilding, to się tak trochę nawiąże, tu przywiąże, tam odwiąże: zdaniem, dwoma – et voila, nie trzeba pełnego zaplecza w scenach budować. Tło, układy społeczno-polityczne – wystarczy maznąć szkicem, by umiejscowić czas i akcję. Wystarczy sięgnąć do którejś z postaci, nawet drugoplanowych i pełny wachlarz tematów “do wzięcia”. Dlatego tak mnie cieszyły linie fabularne w “Wiedźminie 3” – poczynając gdzieś od historii z Czerwonym Baronem odzyskałem wiarę w umiejętne wykorzystanie tego świata przez scenarzystów gry .

 

A na pocieszenie innym finalistom powiem, że moja “Trucizna” nie dość, że krótka, to jeszcze upstrzona drobnymi usterkami (bo opieka nad trójką bobo na wakacjach na zmianę z dziadkami i cztery dni do godziny zero, bo prywatny anioł-stróż miał mało czasu na przegląd, za to zdążył soczyście mnie op...ć za n-ty raz skopaną kompozycję w ten sam sposób i było mało czasu na poprawki). Sama krótka lista to dla mnie radość :-)

 

Statsy:

 

18 do finalnej oceny i 66 odrzuconych –  21,4% opowiadań dociera do finałowego starcia!

 

84/153  – 55% opowiadań przeczytanych! (a malakh twierdzi, że nawet i 90, ale się ktoś otentegowuje z wrzucaniem informacji ;-D )

 

Pro progress bar:  :-D

 

+ + + + + + + + + + – – – – – – – – – ]

 

 

Lista lista lista!

 

Bez tytułu, autor Piotr T.

„Wiedźm”

„Pozory”

Bez tytułu, autor Bartosz S.

„Wyjca”

„Dwa medaliony”

„Odbite w srebrze”

„Płomień między kurhanami”

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

„Dzieci Solvomy”

„Chłodny zmierzch”

„I nie będzie już nikogo”

„Druga szansa”

„Zaginiony medalion”

„Jeden Jedyny”

„Bajka na dobranoc”

„Kły i szpony”

„Dziewczyna”

„Stary niedźwiedź”

„Świat obok”

Bez tytułu, autorka Anna M.

„Krew z krwi”

„Ironia losu”

„Pojedynek”

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

„Licho nie śpi”

„Duchy przeszłości”

„Rzyciowa potrzeba”

„Krew na śniegu”

„Nisza”

„Czego oczy nie widzą”

„Obojętność”

Bez tytułu, autor Jakub K.

„Miejsce i czas”

„Zapach Jedwabiu”

„Potwór ze Skellige”

„Uśmiech pustki”

„Zza Zamkniętych Drzwi”

„Na Szlaku”

„Córcia”

„Żywota cena”

„Wschód Słońca”

„Trucizna”

„Prawo Daru”

„Błądząc po grani”

„Głęboki oddech…”

„Honor rycerza”

„Klątwa”

„Cena sukcesu”

Kres cudów

„O tym jak nie zostałam wiedźminką”

„Potworzak”

„Dar Nocy”

„Łąka świata naszego”

„Nie wszystko złoto” (Julia M.)

„Ucieczka bobrów”

„Ammit”

„Wybór”

Gorące żelazo

„Ballada z demonem”

„Kurhan”

„Odrobina człowieczeństwa”

„Ożenek ze śmiercią”

„Cena przeznaczenia”

„Zmiany”

„Zamknięte oko”

„Lekcja elfickiego”

Bez tytułu, autor Grzegorz K.

„Krokus”

„Świtezianka Dziewica”

„Yrden”

„Squaess”

„Zaklęty”

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

„Cytadela”

„Kwiat pimentu”

„Lady Lilit”

„Rysi pazur”

„Ostatnie Zlecenie”

„Gra pozorów”

„Sprzężenie”

„Nie wszystko złoto”

Nie będzie śladu

„Słońce zachodzi”

„Adalia”

„W wilczej skórze”

„Pierwszy raz”

„Mamuśka”

„Królewska krew”

„Poprzez piasek, poprzez blask”

Bez tytułu, Michał P.

„Ballada o Kwiatuszku”

„Niezwykle delikatna sprawa”

„Uczeń”

Kim jesteś?

„Przygoda Wiedźmina”

„Starość wiedźmina”

„Siła tolerancji”

„Wiedźmińskie łzy”

„Lekcja samotności”

Bez tytułu, Eryk S.

Bez tytułu, Aleksander G.

„Skala powinności”

„Głos przeznaczenia”

„Banda Braci”

„Zew smoczej krwi”

„Wola przetrwania”

„Konszachty z diabłami”

„Właściwy szlak”

„Szum lasu”

„Magia chwili”

„Frant dziewczynie złamał serce”

„Za miskę fasoli więcej”

„Trzy dziurki”

„Co do grosza”

Bez tytułu, Trycak Thesecond

„W południe”

„Złamane dusze”

„Fortuna”

„Trucizna” (Michał R.)

„Zły wybór”

„Ciężar pamięci”

„Krucze Wzgórza”

„A po co komu lutnia?”

„Kodeks”

„Graj, muzyko!”

„Co dwie głowy…”

„Wiedźminka”

„Źródło”

„Zlecenie”

„Wiedźmińskie łzy” (Mirosław H.)

„Śmierć nas nie rozłączy”

„Dosięgnąć gwiazd”

„Nielicha Kabała”

„Warkocze losu”

„Kwestia życia”

„Szarość”

„Cena grzechu”

„Kocia muzyka”

Niewidźmin”

„Łakomstwo”

„Lament Kości”

„Zaklęte jezioro”

„Bohaterka, której nie było”

„Dwie twarze”

„Spektakl z bestią”

„Szaleńcy i głupcy”

„Bez wzajemności”

„Rachunek na 105 orenów”

„Zlecenie Młodego…”

„Mandragon”

“Uśmiech pustki”

“Koszmar”

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Pakiet łuskowych congratzów Psycho !!! :-)

 

Moi radosny i dziękuje ;-D

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Fishu, również przyłączam się do gratulacji :) PS. Lista wygląda jak po grze w ruletkę ;)

Follow the White Rabbit!

No, Psycho... Gratuluję serdecznie :D Rozumiem, że opowiadanie dorżnięte fabularnie – już się nie mogę doczekać :)

"Tam, gdzie nie ma echa, nie ma też opisu przestrzeni ani miłości. Jest tylko cisza."

Gratulacje, Rybko Złota.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Ryyybo, wyłowili Cię! Gratulacje!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Aliss – względnie gra systemem w Totka :-) dzięki?

CountPrimage – to bardzo prościutka i nieskomplikowana historyjka. :-) Jak już wyłonią zwycięzców i będzie wiadomo, czy teksty z finałowej oceny można puścić bezpiecznie w sieć, chętnie się nią podzielę :-) również dzięki!

Cieniu, Bemik – ja was też :-)

 

A ja chciałem przy okazji pogratulować wszystkim do tej pory odrzuconym: bo mieli odwagę zmierzyć się z sobą w pisaniu, z wiedźmińskimi realiami i nawet negatywny komentarz to wskazówka, nad czym dalej pracować.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Rybiński! Ależ to brzmi!

 

Gratulacje.

 

 

Jak to brzmi? Jak “fajnie, że wpadłeś, szkoda, że już musisz iść...” ;-D

Dzięki, Gwidonie. ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Żebyś sobie nie wyplumkał. Wielu finalistów jest, a każdy mocny.

Szczerze to ja nie liczę na top 3, bo znam swój tekst i dostrzegam jego braki, których nie zdążyłem połatać w terminie ;-) A widzę, co trafia jako fragmenty do “Gońca” – i jeśli za nimi stoją całe fajne opowiadania, to konkurencja jest bardzo mocna. 

 

Mnie cieszy sam fakt, że mimo wspomnianych wad – to nadal jest tekst, który trafił do finałowego przeglądu. Znaczy, rzemiosło jakieś jednak się utrwaliło we łbie ;-) A to podnosi na duchu amatora, który pisze zrywami, w kurczącym się wolnym czasie.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Gratulacje Fishu :)

Dzięki!

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Brawo, Psychorybo!

 

Widzę już cztery znane mi nazwiska. Kibicuję ;)

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

u    gratulacje i powodzenia w finale.

Powoli ocenianie zmierza do końca. Pewnie na dziś jest ponad sto ocenionych prac. Ale nadal w finale znajdzie się nie więcej niż trzydzieści tekstów – wszystko na to wskazuje.

Ciekawe, co dalej.

Pozdrówka.

Dzięki wielkie, Jose i Rogerze ;-)

 

A ja czekam na aktualizację, bo tak już 3 dni bez puszczania farby... ;-) Droga Redakcjo ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Czyta się :-P

 

Gratsy Fiszu!

Gratuluję, Rybsonie. ;)

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Tak z ciekawości popatrzyłam na wyrazy, których używamy w gratulacjach na określenie jednego Użytkownika. Tak coś koło dychy wychodzi, jeśli “Ryyybo” uznać za coś odmiennego od “Rybko Złota”. ;-)

Po prostu Twórca o Tysiącu Imion. ;-)

Babska logika rządzi!

Rotfl! Jam jest kameleoryb! ;-)

Dzięki, Morgiano i Werweno!

 

Żury skapnęły dziś jednym odrzuconym :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Znaczy się, flądra? OK, dopisuję do listy... ;-)

Babska logika rządzi!

laugh

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Dobrze by było, gdyby szanowne Żury zadbało (zadbały? ;) ) o aktualizację daty aktualizacji, bo często gęsto patrzę tylko na nagłówek i nie wgłębiam się w listę opowiadań. A tu proszę, doszło odrzucone, a data dalej 27.09 :)

Cóż za emocje :) Pozdrawiam wszystkich, którzy nerwowo odświeżają stronę.

Podejrzewam, @rprz, że Żury zadbażurują o wątek w tygodniu roboczym ;-) Czekam i ja, żeby odświeżyć listę większą liczbą informacji.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

„Obojętność”

Dobre. Jest jakiś pomysł, fajny krasnolud, akcja, dobrze zrobiona fabuła, nawet ta charakterystyczna dla wiedźmina uniwersalność, opowieść o czymś większym. Ale wszystko to napisane jest ledwie poprawnie, bez żadnego błysku. Sceny tracą przez to, że autorowi nie starcza pióra, by je należycie napisać. Polecam pisać, pisać, pisać i nabierać wprawy.

 

Zaraza...

 

Aczkolwiek i tak cieszy taka, a nie inna opinia w odniesieniu do teksty nasmarowanego w trzy czy cztery dniówki w tzw “międzyczasie”. :D

 

 

 

 

 

 

“Tekst ma się bronić sam. Pewnie, tylko bywa tak, że nie broni się on nie ze względu na autora, tylko czytelnika" --- Autor cytatu pragnie pozostać anonimowy :)

Oceniono osiemdziesiąt osiem prac konkursowych, z tego osiemnaście znalazło się w finale. Precyzyjnie się wyrażając, podano informacje o ocenieniu tej ilości opowiadań. Zauważmy, że na dziś liczba ocenionych opowiadań to pięćdziesiąt siedem i pół procent całości prac konkursowych.

„Finałowe” opowiadania  stanowią dwadzieścia i czterdzieści pięć setnych procenta całości konkursowych historii wiedźmińskich.

Ten wskaźnik nadal spada, co jest naturalną sprawą. W pierwszej aktualizacji wynosił dwadzieścia siedem i pół procent, ale przy kolejnych informacjach obniżał się.  

Przy takim wskaźniku, po zakończeniu prac przez Grand Jury, w chwalebnej czołówce powinno znaleźć się trzydzieści jeden – trzydzieści dwa opowiadania.

Można jednak spokojnie założyć, że na liście finałowej uplasuje się nie więcej niż trzydzieści opowiadań.

Pozdrówka.

Przychodzi redaktor NF do lekarza, a ten uśmiecha się do niego paskudnie, przeczesując palcami białe włosy. Ha ha ha!

 

Tym razem dużo ‘near miss’ – czyli opowiadaniom odrzuconym zabrakło niewiele do finału. Grosserespektszacun dla autorów.

 

Statsy:

 

18 do finalnej oceny i 71 odrzuconych – 20,2% opowiadań dociera do finałowego starcia!

 

89/153  – 58% opowiadań przeczytanych! 

 

Pro progress bar:  :-D

 

+ + + + + + + + + + – – – – – – – – – ]

 

 

Lista lista lista!

 

Bez tytułu, autor Piotr T.

„Wiedźm”

„Pozory”

Bez tytułu, autor Bartosz S.

„Wyjca”

„Dwa medaliony”

„Odbite w srebrze”

„Płomień między kurhanami”

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

„Dzieci Solvomy”

„Chłodny zmierzch”

„I nie będzie już nikogo”

„Druga szansa”

„Zaginiony medalion”

„Jeden Jedyny”

„Bajka na dobranoc”

„Kły i szpony”

„Dziewczyna”

„Stary niedźwiedź”

„Świat obok”

Bez tytułu, autorka Anna M.

„Krew z krwi”

„Ironia losu”

„Pojedynek”

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

„Licho nie śpi”

„Duchy przeszłości”

„Rzyciowa potrzeba”

„Krew na śniegu”

„Nisza”

„Czego oczy nie widzą”

„Obojętność”

Bez tytułu, autor Jakub K.

„Miejsce i czas”

„Zapach Jedwabiu”

„Potwór ze Skellige”

„Uśmiech pustki”

„Zza Zamkniętych Drzwi”

„Na Szlaku”

„Córcia”

„Żywota cena”

„Wschód Słońca”

„Trucizna”

„Prawo Daru”

„Błądząc po grani”

„Głęboki oddech…”

„Honor rycerza”

„Klątwa”

„Cena sukcesu”

Kres cudów

„O tym jak nie zostałam wiedźminką”

„Potworzak”

„Dar Nocy”

„Łąka świata naszego”

„Nie wszystko złoto” (Julia M.)

„Ucieczka bobrów”

„Ammit”

„Wybór”

Gorące żelazo

„Ballada z demonem”

„Kurhan”

„Odrobina człowieczeństwa”

„Ożenek ze śmiercią”

„Cena przeznaczenia”

„Zmiany”

„Zamknięte oko”

„Lekcja elfickiego”

Bez tytułu, autor Grzegorz K.

„Krokus”

„Świtezianka Dziewica”

„Yrden”

„Squaess”

„Zaklęty”

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

„Cytadela”

„Kwiat pimentu”

„Lady Lilit”

„Rysi pazur”

„Ostatnie Zlecenie”

„Gra pozorów”

„Sprzężenie”

„Nie wszystko złoto”

Nie będzie śladu

„Słońce zachodzi”

„Adalia”

„W wilczej skórze”

„Pierwszy raz”

„Mamuśka”

„Królewska krew”

„Poprzez piasek, poprzez blask”

Bez tytułu, Michał P.

„Ballada o Kwiatuszku”

„Niezwykle delikatna sprawa”

„Uczeń”

Kim jesteś?

„Przygoda Wiedźmina”

„Starość wiedźmina”

„Siła tolerancji”

„Wiedźmińskie łzy”

„Lekcja samotności”

Bez tytułu, Eryk S.

Bez tytułu, Aleksander G.

„Skala powinności”

„Głos przeznaczenia”

„Banda Braci”

„Zew smoczej krwi”

„Wola przetrwania”

„Konszachty z diabłami”

„Właściwy szlak”

„Szum lasu”

„Magia chwili”

„Frant dziewczynie złamał serce”

„Za miskę fasoli więcej”

„Trzy dziurki”

„Co do grosza”

Bez tytułu, Trycak Thesecond

„W południe”

„Złamane dusze”

„Fortuna”

„Trucizna” (Michał R.)

„Zły wybór”

„Ciężar pamięci”

„Krucze Wzgórza”

„A po co komu lutnia?”

„Kodeks”

„Graj, muzyko!”

„Co dwie głowy…”

„Wiedźminka”

„Źródło”

„Zlecenie”

„Wiedźmińskie łzy” (Mirosław H.)

„Śmierć nas nie rozłączy”

„Dosięgnąć gwiazd”

„Nielicha Kabała”

„Warkocze losu”

„Kwestia życia”

„Szarość”

„Cena grzechu”

„Kocia muzyka”

“Niewiedźmin”

„Łakomstwo”

„Lament Kości”

„Zaklęte jezioro”

„Bohaterka, której nie było”

„Dwie twarze”

„Spektakl z bestią”

„Szaleńcy i głupcy”

„Bez wzajemności”

„Rachunek na 105 orenów”

„Zlecenie Młodego…”

„Mandragon”

“Uśmiech pustki”

“Koszmar”

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

88=100%.

18=x.

Mnie na abaku wychodzi wskaźnik 20,45%. No, ale abak to abak, przyrząd nie do końca doskonały.

Pozdrówka.

89 opowiadań w sumie, Rogerze, a ja i tak głupi, bo nie poprawilem procenta przy edycji, co teraz czynię...

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Tak, rzeczywiście, jedno opowiadanie, bez tytułu, jest takie skryte i tego tekstu nie policzyłem. Najważniejsze, że metodyka liczenia się zgadza, a procenty takoż.

A tak w ogóle – poprzednio kolejne aktualizacje były poprzedzane odstępami. A taki odstęp bardzo ułatwia i liczenie, i orientację, ileż to  nowych tekstów przybyło na tej liście rankingowej.

Dla wygody czytelników i komentatorów uprasza się o kontynuowanie wcześniejszego zwyczaju.

Pozdrówka.

Gratuluję, Sajko. :)

Gratulacje dla kolegów i koleżanek po piórze : ) trzymam kciuki Bemik, Fiszu, uthModarze, was, Dzazgo i Szlagierze generalnie niezbyt stąd kojarzę ;))), ale też życzę powodzenia. Mam nadzieję, że nikogo nie pominąłem i że finałowy tekst przejdzie nasze najśmielsze oczekiwania!

Mogło być gorzej, ale mogło być i znacznie lepiej - Gandalf Szary, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Rdz IV, Górą i dołem

Małe pytanko. Parę dni temu czytałem opowiadanie “Dzieci Solvomy”, chciałem je dziś skomentować – czy to ze mną jest coś tak, że nie potrafię go odnaleźć, czy autor po prostu usunął tekst?

Wygląda na to, że to będzie odpowiedź A ;)

 

http://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/17114

 

“Tekst ma się bronić sam. Pewnie, tylko bywa tak, że nie broni się on nie ze względu na autora, tylko czytelnika" --- Autor cytatu pragnie pozostać anonimowy :)

Dziękuweczka :)

Uwaga, będzie coming out. “Klątwa” jest moja. Oczywiście to i tak bez znaczenia, bo choć zarejestrowałam się na portalu dawno temu i czytuję czasem tutejsze opowiadania, nie umieściłam tu póki co żadnej swojej pracy. Rzeczony wiedźmiński fanfik będzie, jak sądzę, pierwszy :) Tylko jeszcze dokonam małej korekty i w ciągu paru dni wrzucę tekst. Nic innego i tak z nim nie zrobię, a skoro tekst jest “nawet udany”, to może komuś z Was przypadnie do gustu.

Opowiadanie zostało ocenione następująco:

„Klątwa”

W sumie tekst nawet udany. Ale nie ma w nim niczego ponad przeciętność: językowo poprawny, i tyle, a fabularnie z kategorii „kolejna przygoda Geralta”, bez żadnych większych wartości, bez tej charakterystycznej dla ASa uniwersalności i głębi.

W zasadzie zgadzam się z powyższym ;) Może poza jednym – pomimo dużego udziału Geralta w fabule, nie on miał być głównym bohaterem, więc to nie do końca jest “przygoda Geralta”. Jakieś uniwersalne przesłanie chodziło mi po głowie, gdy wymyślałam tę historię, ale zginęło w meandrach zdarzeń – mój błąd i nauczka na przyszłość :)

 

Gratulacje dla wszystkich, którzy przeszli do finału!

Z niecierpliwością oczekuję coming-out'u :-) łączę się gratulacyjnie :-) póki co -> sporo dobrych opowiadań spłynęło z puli odrzuconych, warto czerpać z nich doświadczenie i miło wnikać w rozgałęzienia uniwersum :-) cheers :-) B

Dzięki, Ocho, Nevazie, Banshee.

 

Mam wrażenie, że o wejściu do finałowej grupy decydują drobiazgi, szczególnie w przypadku tych “dobrych, ale nie dość dobrych”. Pażywiom, uwidim. :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

No ja na pewno swoje wrzucę, zastosowawszy się przedtem do uwag jurora.

 

Nisza”W sumie jak wyżej: napisane poprawnie, postacie są, ale rozpędza się ta opowieść tempem zziajanego żółwia. Żeby taki tekst drukować, trzeba by całą pierwszą połowę przepisać, tnąc niemiłosiernie i podrasowując początek. Uwaga czytelnika to nie coś danego ot tak, o to trzeba zadbać.

 

Jak na pierwsze w życiu (przynajmniej tym dorosłym, pozaszkolnym) opowiadanie to spodziewałem się zdecydowanie bardziej miażdżącej krytyki. 

Sucharek na dziś:

Dzwoni Geralt do redaktorów z wiedźmińskiego Żury i rzecze:

– Strasznie mnie to opowiadanie obraziło!

– I to z tego powodu dzwonisz do nas w środku nocy?!

– Tia. Bo teraz trzeba będzie je pozszywać.

 

 

Statsy:

 

18 do finalnej oceny i 74 odrzuconych – 19,6% opowiadań dociera do finałowego starcia!

 

92/153  – 60,1% opowiadań przeczytanych! 

 

Pro progress bar:  :-D

 

+ + + + + + + + + + + + – – – – – – – – ]

 

 

Lista lista lista!

 

Bez tytułu, autor Piotr T.

„Wiedźm”

„Pozory”

Bez tytułu, autor Bartosz S.

„Wyjca”

„Dwa medaliony”

„Odbite w srebrze”

„Płomień między kurhanami”

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

„Dzieci Solvomy”

„Chłodny zmierzch”

„I nie będzie już nikogo”

„Druga szansa”

„Zaginiony medalion”

„Jeden Jedyny”

„Bajka na dobranoc”

„Kły i szpony”

„Dziewczyna”

„Stary niedźwiedź”

„Świat obok”

Bez tytułu, autorka Anna M.

„Krew z krwi”

„Ironia losu”

„Pojedynek”

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

„Licho nie śpi”

„Duchy przeszłości”

„Rzyciowa potrzeba”

„Krew na śniegu”

„Nisza”

„Czego oczy nie widzą”

„Obojętność”

Bez tytułu, autor Jakub K.

„Miejsce i czas”

„Zapach Jedwabiu”

„Potwór ze Skellige”

„Uśmiech pustki”

„Zza Zamkniętych Drzwi”

„Na Szlaku”

„Córcia”

„Żywota cena”

„Wschód Słońca”

„Trucizna”

„Prawo Daru”

„Błądząc po grani”

„Głęboki oddech…”

„Honor rycerza”

„Klątwa”

„Cena sukcesu”

Kres cudów

„O tym jak nie zostałam wiedźminką”

„Potworzak”

„Dar Nocy”

„Łąka świata naszego”

„Nie wszystko złoto” (Julia M.)

„Ucieczka bobrów”

„Ammit”

„Wybór”

Gorące żelazo

„Ballada z demonem”

„Kurhan”

„Odrobina człowieczeństwa”

„Ożenek ze śmiercią”

„Cena przeznaczenia”

„Zmiany”

„Zamknięte oko”

„Lekcja elfickiego”

Bez tytułu, autor Grzegorz K.

„Krokus”

„Świtezianka Dziewica”

„Yrden”

„Squaess”

„Zaklęty”

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

„Cytadela”

„Kwiat pimentu”

„Lady Lilit”

„Rysi pazur”

„Ostatnie Zlecenie”

„Gra pozorów”

„Sprzężenie”

„Nie wszystko złoto”

Nie będzie śladu

„Słońce zachodzi”

„Adalia”

„W wilczej skórze”

„Pierwszy raz”

„Mamuśka”

„Królewska krew”

„Poprzez piasek, poprzez blask”

Bez tytułu, Michał P.

„Ballada o Kwiatuszku”

„Niezwykle delikatna sprawa”

„Uczeń”

Kim jesteś?

„Przygoda Wiedźmina”

„Starość wiedźmina”

„Siła tolerancji”

„Wiedźmińskie łzy”

„Lekcja samotności”

Bez tytułu, Eryk S.

Bez tytułu, Aleksander G.

„Skala powinności”

„Głos przeznaczenia”

„Banda Braci”

„Zew smoczej krwi”

„Wola przetrwania”

„Konszachty z diabłami”

„Właściwy szlak”

„Szum lasu”

„Magia chwili”

„Frant dziewczynie złamał serce”

„Za miskę fasoli więcej”

„Trzy dziurki”

„Co do grosza”

Bez tytułu, Trycak Thesecond

„W południe”

„Złamane dusze”

„Fortuna”

„Trucizna” (Michał R.)

„Zły wybór”

„Ciężar pamięci”

„Krucze Wzgórza”

„A po co komu lutnia?”

„Kodeks”

„Graj, muzyko!”

„Co dwie głowy…”

„Wiedźminka”

„Źródło”

„Zlecenie”

„Wiedźmińskie łzy” (Mirosław H.)

„Śmierć nas nie rozłączy”

„Dosięgnąć gwiazd”

„Nielicha Kabała”

„Warkocze losu”

„Kwestia życia”

„Szarość”

„Cena grzechu”

„Kocia muzyka”

“Niewiedźmin”

„Łakomstwo”

„Lament Kości”

„Zaklęte jezioro”

„Bohaterka, której nie było”

„Dwie twarze”

„Spektakl z bestią”

„Szaleńcy i głupcy”

„Bez wzajemności”

„Rachunek na 105 orenów”

„Zlecenie Młodego…”

„Mandragon”

“Uśmiech pustki”

“Koszmar”

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Sucharek, a rozbawił :) 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Rozbawił, rozbawił... Wynika z niego, że Redaktorzy śpią razem... ;-)

Babska logika rządzi!

Leżę.

Ryba: 0 – 1 :Fifi^^

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

:-D

 

Jestem pewny, że nie śpią, a czytają prace konkursowe razem, dyskutują je gorąco do rana, gniewają się i godzą, piją i trzeźwieją, wzruszają się i zamieniają serca w kamienie... :-D

 

A zresztą, kto ich tam wie :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Jeszcze czytają komentarze i głośno zastanawiają się, czy wycofanie z finału tekstu już do niego zakwalifikowanego byłoby okrutne. Względem ryby;p

 

Don’t mess with the Żury, or the Żury will mess with you;>

Oczywiście, że okrutne...

Kto daje i odbiera...

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Nie róbcie Rybie krzywdy... Jeszcze się obrazi i gdzieś zniknie, a po rozpętaniu akcji “Gdzie jest Nemo?” dopiero zrobi się bajzel. ;-)

Babska logika rządzi!

Żury will get medieval on my tail? ;-D

 

Kurczę, a myślałem, że sucharki tak ładnie rozładują atmosferę oczekiwania, a tu nie, nie spodobało się; staraj się rybolu, zabawiaj naród, to jeszcze cię wypłazują, gady jedne... ;-D

 

(Tfu, tfu, durniu, ty i twoja niewyparzona klawiatura!)

 

EDYTA:

P.S.

A ile empatii dla Żurorskiego losu w nich zawarłem! Zrozumienia ciężaru zadania na barkach Redakcji! No wiecie co! ;-D

/EDYTA

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Nadal trzydzieści opowiadań trafiłoby do finału. Czyli – jeszcze dwanaście tekstów znajdzie uznanie jurorów. 

Pozdrówka.

Zmierzamy do końca… Oceniono dziewięćdziesiąt sześć prac konkursowych, z tego  dziewiętnaście uplasowało się w finale. Precyzyjnie się wyrażając, podano informacje o ocenieniu tej ilości opowiadań. Zauważmy, że na dziś liczba ocenionych tekstów to sześćdziesiąt dwa, siedemdziesiąt cztery setnych procenta wszystkich  prac konkursowych.

„Finałowe” opowiadania  stanowią dziewiętnaście,  siedemdziesiąt dziewięć setnych procenta całości konkursowych historii wiedźmińskich.

Przy tym wskaźniku, po  zakończeniu prac przez Grand Jury, w chwalebnej czołówce powinno znaleźć się trzydzieści opowiadań.

Jeszcze jedenaście czeka na przychylną decyzję…

Pozdrówka

Sucharek na dziś:

Sucharka brak, bo tu grożą, biją, że odtrutkę zapodadzą! ;-D

 

 

Statsy:

 

19 do finalnej oceny i 74 odrzuconych – 19,79% opowiadań dociera do finałowego starcia!

 

96/153  – 62,7% opowiadań przeczytanych!  Tygodniowo Żury oceniają ponad 10 tekstów, mając poza tym życie prywatne i zawodowe ;-) Dobra, żartowałem z tym prywatnym...

EDIT:

A uwzględniając cykl wydawniczy i plan rozwiązania konkursu w NF 12/2016, zostało ok 4-5 tygodni na doczytanie reszty i wybranie zwycięzców. Będzie się działo!

/EDIT

 

Pro progress bar:  :-D

 

+ + + + + + + + + + + + – – – – – – – – ]

 

 

Lista lista lista!

 

Bez tytułu, autor Piotr T.

„Wiedźm”

„Pozory”

Bez tytułu, autor Bartosz S.

„Wyjca”

„Dwa medaliony”

„Odbite w srebrze”

„Płomień między kurhanami”

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

„Dzieci Solvomy”

„Chłodny zmierzch”

„I nie będzie już nikogo”

„Druga szansa”

„Zaginiony medalion”

„Jeden Jedyny”

„Bajka na dobranoc”

„Kły i szpony”

„Dziewczyna”

„Stary niedźwiedź”

„Świat obok”

Bez tytułu, autorka Anna M.

„Krew z krwi”

„Ironia losu”

„Pojedynek”

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

„Licho nie śpi”

„Duchy przeszłości”

„Rzyciowa potrzeba”

„Krew na śniegu”

„Nisza”

„Czego oczy nie widzą”

„Obojętność”

Bez tytułu, autor Jakub K.

„Miejsce i czas”

„Zapach Jedwabiu”

„Potwór ze Skellige”

„Uśmiech pustki”

„Zza Zamkniętych Drzwi”

„Na Szlaku”

„Córcia”

„Żywota cena”

„Wschód Słońca”

„Trucizna”

„Prawo Daru”

„Błądząc po grani”

„Głęboki oddech…”

„Honor rycerza”

„Klątwa”

„Cena sukcesu”

Kres cudów

„O tym jak nie zostałam wiedźminką”

„Potworzak”

„Dar Nocy”

„Łąka świata naszego”

„Nie wszystko złoto” (Julia M.)

„Ucieczka bobrów”

„Ammit”

„Wybór”

Gorące żelazo

„Ballada z demonem”

„Kurhan”

„Odrobina człowieczeństwa”

„Ożenek ze śmiercią”

„Cena przeznaczenia”

„Zmiany”

„Zamknięte oko”

„Lekcja elfickiego”

Bez tytułu, autor Grzegorz K.

„Krokus”

„Świtezianka Dziewica”

„Yrden”

„Squaess”

„Zaklęty”

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

„Cytadela”

„Kwiat pimentu”

„Lady Lilit”

„Rysi pazur”

„Ostatnie Zlecenie”

„Gra pozorów”

„Sprzężenie”

„Nie wszystko złoto”

Nie będzie śladu

„Słońce zachodzi”

„Adalia”

„W wilczej skórze”

„Pierwszy raz”

„Mamuśka”

„Królewska krew”

„Poprzez piasek, poprzez blask”

Bez tytułu, Michał P.

„Ballada o Kwiatuszku”

„Niezwykle delikatna sprawa”

„Uczeń”

Kim jesteś?

„Przygoda Wiedźmina”

„Starość wiedźmina”

„Siła tolerancji”

„Wiedźmińskie łzy”

„Lekcja samotności”

Bez tytułu, Eryk S.

Bez tytułu, Aleksander G.

„Skala powinności”

„Głos przeznaczenia”

„Banda Braci”

„Zew smoczej krwi”

„Wola przetrwania”

„Konszachty z diabłami”

„Właściwy szlak”

„Szum lasu”

„Magia chwili”

„Frant dziewczynie złamał serce”

„Za miskę fasoli więcej”

„Trzy dziurki”

„Co do grosza”

Bez tytułu, Trycak Thesecond

„W południe”

„Złamane dusze”

„Fortuna”

„Trucizna” (Michał R.)

„Zły wybór”

„Ciężar pamięci”

„Krucze Wzgórza”

„A po co komu lutnia?”

„Kodeks”

„Graj, muzyko!”

„Co dwie głowy…”

„Wiedźminka”

„Źródło”

„Zlecenie”

„Wiedźmińskie łzy” (Mirosław H.)

„Śmierć nas nie rozłączy”

„Dosięgnąć gwiazd”

„Nielicha Kabała”

„Warkocze losu”

„Kwestia życia”

„Szarość”

„Cena grzechu”

„Kocia muzyka”

“Niewiedźmin”

„Łakomstwo”

„Lament Kości”

„Zaklęte jezioro”

„Bohaterka, której nie było”

„Dwie twarze”

„Spektakl z bestią”

„Szaleńcy i głupcy”

„Bez wzajemności”

„Rachunek na 105 orenów”

„Zlecenie Młodego…”

„Mandragon”

“Uśmiech pustki”

“Koszmar”

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Koniec prac Grand Jury coraz bliżej.

Oceniono sto sześć prac konkursowych, z tego  dziewiętnaście – nie doszedł nowy tekst – uplasowało się w finale. Ponad dwie trzecie wszystkich opowiadań przeszło przez sito ocen, nie znamy losu tylko czterdziestu sześciu tekstów. Zauważmy bowiem, że na dziś liczba ocenionych opowiadań to sześćdziesiąt dziewięć, dwadzieścia osiem setnych procenta wszystkich  prac konkursowych.

„Finałowe” opowiadania stanowią siedemnaście,  dziewięćdziesiąt dwa setnych procenta całości konkursowych historii wiedźmińskich.

Przy tym wskaźniku, po  zakończeniu prac przez Grand Jury, w chwalebnej czołówce powinno znaleźć się mniej tekstów niż przy poprzednich ocenach – dwadzieścia siedem – dwadzieścia osiem opowiadań. Czyli – jeszcze tylko osiem – dziewięć historii wiedźmińskich czeka na przychylną decyzję. 

Pozdrówka.

 

Gdyby statystyka decydowała, to pewnie miałbyś, Rogerze, rację. A może okazać się, że w tych nieprzeczytanych jeszcze opowiadaniach są same perełki.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

No to ten tego ten... Moje opowiadanie (”Słońce Zachodzi”) podzieliło los odrzuconych, choć z innych powodów niż te, których  mogłem się spodziewać ;) Jak się otrząsnę z szoku ;) to może wrzucę do  miażdżącej oceny forumowiczów/czytelników. WIELKIE GRATULACJE  dla wybranych za talent a dla odrzuconych za odwagę, że tak sobie też posłodzę ;D

 

ps. “Wiedźmin robi piruety” – zrobił jeden “podany bezpośrednio”, może drugi “nie wprost” ;) jako takie oczywiste nawiązanie do ASa – no bo jak, walka wiedźmina (nie Wiedźmina, bo u mnie to nie Geralt był) bez pirueta? Nie uchodzi :). Podobnie okrzyki “odbił, w locie odbił” :) Ale to tak na marginesie z przymrużeniem oka ;) Zresztą nie o samą walkę/akcję mi chodziło, ale o to, jak się wiedźmin w niej zaprezentował, co miało współgrać z ogólnym “wydźwiękiem” opowiadania... Nie żebym się kłócił, bo ocenę z pokorą przyjmuję :)

Sucharek na dziś:

Co najmniej 0,65% wszystkich opowiadań wygra konkurs! :-D

 

Tym razem zrzut samych odrzuconych – niektóre ‘near miss’, niektóre niekochane od pierwszego wejrzenia. Serce redaktora trudno wzruszyć!

 

Statsy:

 

19 do finalnej oceny i 87 odrzuconych – 17,9% opowiadań dociera do finałowego starcia!

 

106/153 (“Niezwykłe zlecenie”  « tytuł wewn. pliku » = “Zlecenie” « nazwa pliku »  )  – 69,28% opowiadań przeczytanych!  

 

Uwzględniając cykl wydawniczy i plan rozwiązania konkursu w NF 12/2016, zostało ok 4 tygodni na doczytanie reszty i wybranie zwycięzców. Będzie się działo!

 

 

Pro progress bar:  :-D

 

+ + + + + + + + + + + + + – – – – – – – ]

 

 

Lista lista lista!

 

Bez tytułu, autor Piotr T.

„Wiedźm”

„Pozory”

Bez tytułu, autor Bartosz S.

„Wyjca”

„Dwa medaliony”

„Odbite w srebrze”

„Płomień między kurhanami”

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

„Dzieci Solvomy”

„Chłodny zmierzch”

„I nie będzie już nikogo”

„Druga szansa”

„Zaginiony medalion”

„Jeden Jedyny”

„Bajka na dobranoc”

„Kły i szpony”

„Dziewczyna”

„Stary niedźwiedź”

„Świat obok”

Bez tytułu, autorka Anna M.

„Krew z krwi”

„Ironia losu”

„Pojedynek”

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

„Licho nie śpi”

„Duchy przeszłości”

„Rzyciowa potrzeba”

„Krew na śniegu”

„Nisza”

„Czego oczy nie widzą”

„Obojętność”

Bez tytułu, autor Jakub K.

„Miejsce i czas”

„Zapach Jedwabiu”

„Potwór ze Skellige”

„Uśmiech pustki”

„Zza Zamkniętych Drzwi”

„Na Szlaku”

„Córcia”

„Żywota cena”

„Wschód Słońca”

„Trucizna”

„Prawo Daru”

„Błądząc po grani”

„Głęboki oddech…”

„Honor rycerza”

„Klątwa”

„Cena sukcesu”

Kres cudów

„O tym jak nie zostałam wiedźminką”

„Potworzak”

„Dar Nocy”

„Łąka świata naszego”

„Nie wszystko złoto” (Julia M.)

„Ucieczka bobrów”

„Ammit”

„Wybór”

Gorące żelazo

„Ballada z demonem”

„Kurhan”

„Odrobina człowieczeństwa”

„Ożenek ze śmiercią”

„Cena przeznaczenia”

„Zmiany”

„Zamknięte oko”

„Lekcja elfickiego”

Bez tytułu, autor Grzegorz K.

„Krokus”

„Świtezianka Dziewica”

„Yrden”

„Squaess”

„Zaklęty”

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

„Cytadela”

„Kwiat pimentu”

„Lady Lilit”

„Rysi pazur”

„Ostatnie Zlecenie”

„Gra pozorów”

„Sprzężenie”

„Nie wszystko złoto”

Nie będzie śladu

„Słońce zachodzi”

„Adalia”

„W wilczej skórze”

„Pierwszy raz”

„Mamuśka”

„Królewska krew”

„Poprzez piasek, poprzez blask”

Bez tytułu, Michał P.

„Ballada o Kwiatuszku”

„Niezwykle delikatna sprawa”

„Uczeń”

Kim jesteś?

„Przygoda Wiedźmina”

„Starość wiedźmina”

„Siła tolerancji”

„Wiedźmińskie łzy”

„Lekcja samotności”

Bez tytułu, Eryk S.

Bez tytułu, Aleksander G.

„Skala powinności”

„Głos przeznaczenia”

„Banda Braci”

„Zew smoczej krwi”

„Wola przetrwania”

„Konszachty z diabłami”

„Właściwy szlak”

„Szum lasu”

„Magia chwili”

„Frant dziewczynie złamał serce”

„Za miskę fasoli więcej”

„Trzy dziurki”

„Co do grosza”

Bez tytułu, Trycak Thesecond

„W południe”

„Złamane dusze”

„Fortuna”

„Trucizna” (Michał R.)

„Zły wybór”

„Ciężar pamięci”

„Krucze Wzgórza”

„A po co komu lutnia?”

„Kodeks”

„Graj, muzyko!”

„Co dwie głowy…”

„Wiedźminka”

„Źródło”

„Zlecenie” / ”Niezwykłe Zlecenie”

„Wiedźmińskie łzy” (Mirosław H.)

„Śmierć nas nie rozłączy”

„Dosięgnąć gwiazd”

„Nielicha Kabała”

„Warkocze losu”

„Kwestia życia”

„Szarość”

„Cena grzechu”

„Kocia muzyka”

“Niewiedźmin”

„Łakomstwo”

„Lament Kości”

„Zaklęte jezioro”

„Bohaterka, której nie było”

„Dwie twarze”

„Spektakl z bestią”

„Szaleńcy i głupcy”

„Bez wzajemności”

„Rachunek na 105 orenów”

„Zlecenie Młodego…”

„Mandragon”

“Uśmiech pustki”

“Koszmar”

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Chyba jednak 87 tekstów odrzuconych, no bo 19+87=106... No i wtedy wskaźnik procentowy  opowiadań, plasujących się w finale, też będzie  inny.

Pozdrówka.

Faktycznie, źle zmieniłem, poprawiłem – dzięki!

Wskaźnik ten sam, bo 19/106 ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Uwaga, udało mi się potwierdzić u źródel, że 

 

Bez tytułu, Eryk S. – to “Koszmar” (plik w nazwie nie miał tytułu), opowiadanie odrzucone

 

 → co uwzględnię w następnym zestawieniu.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Czyli, w sumie, na konkurs nadesłano jednak 152 teksty. 

Pozdrówka.

 

Widzę, że zrobiła się przerwa, bo chłopaki nic nie dodają.

 

Ja w Nowym Jorku na Comic Conie, więc zamilkłem. Ale we wtorek zrobię update, pewnie 10-20 tekstów.

No to ten, zazdroszcząc malakhowi podgryzania Wielkiego Jabłka niczym robaczek-popkulturkonsument, wrzucam przerywnik historyczny wydłubany z sieci: otóż wiedźmini istnieli, nieco inni, ale byli. A motyw z trupem, igłą i nicią – bardzo mi się ;-)

 

http://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/07/11/wiedzmini-istnieli-naprawde/ 

 

P.S.

 

Malakh, czy ten program pasuje do twojego pobytu na ComicConie w Wielkim Jabzie? ;-D

 

 

“Tworzenie sytuacji edukacyjnych do śpiewania piosenek” nieodzownie kojarzy mi się z Jaskrem i piosenką o zimorodku, co to wpadł do wychodku... Sytuacja edukacyjna, w której śpiewał, była na pewno dobrze wytworzona! ;-D

 

Ale co ma jabłko z poczuciem tożsamości narodowej – jeszcze nie rozwikłałem... Help? 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Oj, Rybo, wyjrzyj Ty czasem na ląd! A pamiętasz sprawę Putina i jabłek? Natychmiast stały się patriotyczne aż do gniazda nasiennego. ;-)

Babska logika rządzi!

Ale w Wielkim Jabłku też?

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Blisko, coraz bliżej… Teraz każda aktualizacja przybliża koniec pierwszego etapu prac Grand Jury.

Nowa aktualizacja – oceniono już 121 prac konkursowych,  20 opowiadań w finale – przybyło jedno –  odpadło 101 tekstów. Przyjmując, że jednak nadesłano 152 prace, nie znamy losu tylko 31 tekstów.

Finałowe opowiadania stanowią 16,52% całości konkursowych historii wiedźmińskich.

Przy tym wskaźniku, po  zakończeniu prac przez Grand Jury, w chwalebnej czołówce powinno znaleźć się 25  opowiadań.

Czyli – jeszcze tylko cztery historie wiedźmińskie niecierpliwie czekają na przychylną decyzję...  

Pozdrówka.

 

Jednak te twoje wyliczenia bardo hipotetyczne. J dzisij dodałem oceny 20 tekstów. Jeden przeszedł do finału...

Dwudziestu tekstów? Nie wydaje mi się.

W poprzedniej aktualizacji z 6 października ostatnim tekstem był “Sguess”. Teksty w każdej aktualizacji do tej pory były zamieszczane kolejno. Dzisiaj do listy przybyło piętnaście tekstów – czternaście odrzuconych i jeden finałowy.  

Możliwe, że pięć tekstów odrzuconych zostało zmieszczonych gdzieś wyżej, w poprzednich aktualizacjach, tego nie sprawdzałem, bo to byłoby nielogiczne.

Pozdrówka.

Malakhowi chyba po prostu chodzi o to, że prognozowanie, ile jeszcze tekstów wejdzie do finału na podstawie statystyki, nie ma najmniejszego sensu ^^’.

 

No i gratulacje dla wszystkich finalistów! Nie-finalistów w sumie również – za odwagę i włożoną pracę, a w wielu przypadkach również za porządne teksty!

No cóż, zakończył się mój udział w tym konkursie. Chciałbym podziękować recenzującym za szczerą ocenę zaś Wam, społeczności, za współudział i towarzystwo. Zabieram wskazówki do serca i mam nadzieję że kiedyś zobaczymy się (a raczej przeczytamy) w innych, może lepszych czasach i z o wiele lepszym warsztatem.

 

Dobrej nocy. :)

Rst, a może czas pokazać komuś tekst, nawet w formie "betowania" i dostać od tutejszej społeczności więcej opinii?

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Albo opublikować w dziale “Opowiadania”. Jaki  tytuł nosi ten tekst?

Pozdrówka.

Sucharek na dziś:

Kto ma ochotę polizać Geralta? ;-D

Poczta Polska wprowadziła znaczek i kopertę z Wiedźminem... (scroll w dół, do wiadomości z 16/09) 

 

Jedno opowiadanie w finałowej krótkiej liście, czternaście odrzuconych, w tym 3 “near miss”. Brawa dla uczestników!

 

Statsy:

 

20 do finalnej oceny i 101 odrzuconych – 16,5% opowiadań dociera do finałowego starcia!

 

121/152 (“Koszmar”  « tytuł wewn. pliku » = “Bez tytułu, Eryk S.” « nazwa pliku »  )  – 79,6% opowiadań przeczytanych!  

 

Uwzględniając cykl wydawniczy i plan rozwiązania konkursu w NF 12/2016, zostało ok 4 tygodni na doczytanie 31 opowiadań i wybranie zwycięzców. Ależ thriller!

 

 

Pro progress bar:  :-D

 

+ + + + + + + + + + + + + + + – – – – – ]

 

 

Lista lista lista!

 

Bez tytułu, autor Piotr T.

„Wiedźm”

„Pozory”

Bez tytułu, autor Bartosz S.

„Wyjca”

„Dwa medaliony”

„Odbite w srebrze”

„Płomień między kurhanami”

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

„Dzieci Solvomy”

„Chłodny zmierzch”

„I nie będzie już nikogo”

„Druga szansa”

„Zaginiony medalion”

„Jeden Jedyny”

„Bajka na dobranoc”

„Kły i szpony”

„Dziewczyna”

„Stary niedźwiedź”

„Świat obok”

Bez tytułu, autorka Anna M.

„Krew z krwi”

„Ironia losu”

„Pojedynek”

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

„Licho nie śpi”

„Duchy przeszłości”

„Rzyciowa potrzeba”

„Krew na śniegu”

„Nisza”

„Czego oczy nie widzą”

„Obojętność”

Bez tytułu, autor Jakub K.

„Miejsce i czas”

„Zapach Jedwabiu”

„Potwór ze Skellige”

„Uśmiech pustki”

„Zza Zamkniętych Drzwi”

„Na Szlaku”

„Córcia”

„Żywota cena”

„Wschód Słońca”

„Trucizna”

„Prawo Daru”

„Błądząc po grani”

„Głęboki oddech…”

„Honor rycerza”

„Klątwa”

„Cena sukcesu”

Kres cudów

„O tym jak nie zostałam wiedźminką”

„Potworzak”

„Dar Nocy”

„Łąka świata naszego”

„Nie wszystko złoto” (Julia M.)

„Ucieczka bobrów”

„Ammit”

„Wybór”

Gorące żelazo

„Ballada z demonem”

„Kurhan”

„Odrobina człowieczeństwa”

„Ożenek ze śmiercią”

„Cena przeznaczenia”

„Zmiany”

„Zamknięte oko”

„Lekcja elfickiego”

Bez tytułu, autor Grzegorz K.

„Krokus”

„Świtezianka Dziewica”

„Yrden”

„Squaess”

„Zaklęty”

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

„Cytadela”

„Kwiat pimentu”

„Lady Lilit”

„Rysi pazur”

„Ostatnie Zlecenie”

„Gra pozorów”

„Sprzężenie”

„Nie wszystko złoto”

Nie będzie śladu

„Słońce zachodzi”

„Adalia”

„W wilczej skórze”

„Pierwszy raz”

„Mamuśka”

„Królewska krew”

„Poprzez piasek, poprzez blask”

Bez tytułu, Michał P.

„Ballada o Kwiatuszku”

„Niezwykle delikatna sprawa”

„Uczeń”

Kim jesteś?

„Przygoda Wiedźmina”

„Starość wiedźmina”

„Siła tolerancji”

„Wiedźmińskie łzy”

„Lekcja samotności”

Bez tytułu, Eryk S. / “Koszmar”

Bez tytułu, Aleksander G.

„Skala powinności”

„Głos przeznaczenia”

„Banda Braci”

„Zew smoczej krwi”

„Wola przetrwania”

„Konszachty z diabłami”

„Właściwy szlak”

„Szum lasu”

„Magia chwili”

„Frant dziewczynie złamał serce”

„Za miskę fasoli więcej”

„Trzy dziurki”

„Co do grosza”

Bez tytułu, Trycak Thesecond

„W południe”

„Złamane dusze”

„Fortuna”

„Trucizna” (Michał R.)

„Zły wybór”

„Ciężar pamięci”

„Krucze Wzgórza”

„A po co komu lutnia?”

„Kodeks”

„Graj, muzyko!”

„Co dwie głowy…”

„Wiedźminka”

„Źródło”

„Zlecenie” / ”Niezwykłe Zlecenie”

„Wiedźmińskie łzy” (Mirosław H.)

„Śmierć nas nie rozłączy”

„Dosięgnąć gwiazd”

„Nielicha Kabała”

„Warkocze losu”

„Kwestia życia”

„Szarość”

„Cena grzechu”

„Kocia muzyka”

“Niewiedźmin”

„Łakomstwo”

„Lament Kości”

„Zaklęte jezioro”

„Bohaterka, której nie było”

„Dwie twarze”

„Spektakl z bestią”

„Szaleńcy i głupcy”

„Bez wzajemności”

„Rachunek na 105 orenów”

„Zlecenie Młodego…”

„Mandragon”

“Uśmiech pustki”

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Psychrybko, ale ma towarzystwo ten znaczkowy wiedźmin. Może pora się do niego zacząć modlić?

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Cóż mój ,,Uśmiech pustki’’ odpadł, ale nie spodziewałem się wiele po debiutanckim tekście. Ale prosze poprawdzie opisy, bo chyba nie chodziło Ci o ,,takie parcia’’ czy ,,groźne cwaniaczka’’.

Mam nadzieję, że ,,Odpadłem’’ nie znaczy, że nie doczytałeś do końca, bo co do infantylizmu i próby zrobienia z bohatera badassa na początku tekstu sie zgadzam, ale dziwią mnie te stwierdzenia w stosunku do końcówki.

Bemik: święty Geralt, zawsze dziewica? Już zmawiam do niego paciorek! :-D

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Jak napiszesz modlitwę, to podziel się ze mną – zacznę odmawiać!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

@MrMadHatter

 

Dokładnie to oznacza “odpadłem”. Niespecjalnie mnie obchodzi, co dzieje się w końcówce tekstu, którego przeczytałem już 7 stron z 18, które to strony były bardzo słabe i trzeba by je wyrzucić do kosza. To konkurs, tu się nie wygrywa jedną dobrą połową tekstu. 

Cóż w takim razie serdecznie dziękuje, że doceniłeś pracę, którą włożyłem w swoje ,,dzieło’’ na tyle, że nie doczytałeś go nawet do końca i pozostaje mi tu powiedzieć tylko niezwykle niekulturalne-

*cenzura* – użytkownik zbanowany.

MrMadHatter już nie będzie nas odwiedzał.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

@Mad

 

Jeżeli mówimy o docenianiu pracy: ja kieruję działem prozy zagranicznej, więc z tego konkursu mam nic, a mimo to go wymyśliłem, załatwiłem zgodę, organizuję i oceniłem ponad 80 tekstów, czyli więcej niż połowę. Teksty czytałem po godzinach, w swoim czasie wolnym, bo mnie nie za to w NF płacą. To ja też wymyśliłem, aby do każdego przeczytanego tekstu dodać opinię by każdy na tym skorzystał.

Rozumiem jednak, że skoro mimo tego wszystkiego powyżej nie doczytuję do końca tekstów, które szansa na finał absolutnie żadnych nie mają, to nie okazuję uczestnikom konkursu szacunku?

Cóż, odpowiem niezwykle kulturalnie:

Pozdrawiam i zachęcam do pracy nad tekstami – gdy warsztat się poprawi, czytelnicy mogą chcieć doczytywać je do końca.

 

 

MrMadHatter – Wow, naprawdę wykazałeś się infantylizmem i chyba już wiadomo skąd taka ocena.

 

Akurat mój tekst, czyli “Zaklęte jezioro” (również absolutny debiut, jeszcze tylko jedno opowiadanie na tutejszym portalu zamieściłem) się przedostał, ale to dla mnie i tak było spore zaskoczenie. Z oceną konkursową trzeba po prostu się godzić, a nie w taki chamski sposób wyskakiwać. Myślenie nie boli.

 

Krytyka bywa ciężka, coś o tym wiem, ale mieć aż tak czułe ego, to nic dobrego.

 

Bądź w pokoju.

Cholercia, że też nie zdążyłem przed berylem – te ocenzurowane kawałki są najlepsze.^^

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

A, inny temat, bo teraz zauważyłem te dywagacje Ryby na temat terminu zakończenia prac.

 

Otóż NF 12/2016 zsyłać się będzie na początku listopada. Także czasu mamy szalenie mało. Plan jest taki, że do końca tygodnia skończymy. Ja na ten przykład już się przez swój przydział przebiłem i teraz będę czytał finalistów wytypowanych przez innych jurorów.

Caestrelle, to gratulujemy. Kolejny nasz człowiek w stawce! :-)

Babska logika rządzi!

A dziękuję bardzo Finklo! :)

 

Z tym, że tak jak pisałem – to i tak spore zaskoczenie. Nie spodziewam się raczej większych sukcesów niż to, bo zdaje sobie sprawę z mankamentów tekstu. :/

Caestrelle, gratulacje.

Mankamentami się nie przejmuj. Nie istnieją teksty idealne. :)

Hmmm... Po co te nerwy – konkursy to mają do siebie, że od łaski żurów zależą. Dzięki, berylu, za szybką reakcję.

 

Finisz do końca tygodnia? Grubo. Ale tak, jeszcze proces redakcji – cóż, czas na wyścig z czasem ;-)

 

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

A wyniczki ostateczne, że tak podejdę Pana Redaktora, to będą już już, od razu podane, czy na razie tylko zwycięzca i inni zgarnięci na papier autorzy dowiedzą się co i jak, a reszta będzie musiała poczekać do grudnia i robić zakłady?

 

Peace!

 

P.S. A właśnie – gratulacje, Caestrelle.

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Chwilę człowieka nie ma a tyle się dzieje. Gratuluję kolejnym finalistom! Podążając jednak tropem – mniej lub bardziej kulturalnym – Panie Malakh, rozumiem, że cytat podany pod oszczędnym feedbackiem jest końcowym etapem Pańskiej lektury tekstu "Warkocze losu"? Zrozumiałym dla mnie jest fakt, że Szanowny Juror prawo ma tekst odrzucić, a także że styl może w gust Jego nie trafić. Mile widziane są jednak konstruktywne uwagi, które pozwolą ukierunkować pracę na ulepszanie warsztatu. Reasumując -> brak tychże uwag odnośnie całości świadczy za zakończeniem lektury w okolicy wspomnianego cytatu, czyli na zapoznaniu się jedynie z fragmentem. Niech Pan mnie poprawi proszę, jeśli się mylę.

Dziękuję wszystkim! Nie ma to jak mały “humble bragging” :P

 

Ale prawdziwe gratulacje należą się dla malakh, za pomysł i realizację tak fantastycznego pomysłu na konkurs, choć wcale nie musiał i na pewno nie jest łatwo!

 

Gratuluję również wszystkim pozostałym finalistom, a tym którzy odpadli mogę powiedzieć tylko to – na praktycznie każdego mogło paść, decydują po części gusta, a po lekturze kilku opowiadań, które odpadły, tym bardziej dziwie się, że moje wypociny przeszły dalej, bo patrząc na ogólny poziom, to wcale nie było łatwo.

 

PS. Takich zdań wielokrotnie złożonych nie powinno się budować, wiem :P

Takich zdań wielokrotnie złożonych nie powinno się budować, wiem :P

 

Poza twardymi zasadami pisowni (gramatyka, interpunkcja, ortografia) nie powinno się choćby nawet próbować w jakikolwiek sposób ograniczać czy ujednolicać literatury, bo właśnie w jej zróżnicowaniu całe piękno i magia. Co by to było, gdyby wszyscy tworzyli tak samo i o tym samym? Każdy autor ma prawo do spisywania własnych pomysłów we własnym stylu. Nie znam za to nikogo, kto miałby prawo wyrażać autorytatywne zdanie na temat tego, co jest dobre, złe, słuszne, mądre i głupie w literaturze. Jedyne dopuszczalne stanowisko to: Się mi podoba (i dlaczego) albo się mi nie podoba (i dlaczego).

Zatem nie wiem, kto Ci rzucił taką złotą radę, ale, jak dla mnie, zupełnie nie miał racji. Jeśli lubisz i potrafisz pisać zdaniami wielokrotnie złożonymi (a powyższe, poza brakującym “na”, jednym zgubionym przecinkiem i powtórzeniem “odpadania”, jest w porządku), to tak pisz. I nie słuchaj żadnych pokrętnych rad – oto moja rada.^^

 

Przepraszam za offtop. I drugi raz za to, że się powtarzam.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Jednemu z autorów puściły nerwy... Bez sensu, ładu i składu.

Gratulacje dla Caestrelle. Piękna sprawa.

Zauważę jednak, że nie można przyjąć, iż Caestrelle i Szlagier są ”jednymi z naszych”. Po prostu założyli konta obserwacyjne, co wcale nie znaczy, że nie będą publikować na tym portalu.  Ale to dopiero przyszłość.

A malakh odwalił kawał wspaniałej roboty.

Pozdrówka.

@Banshee

 

Nie, czytałem sporo. Ale nie całość. To zdanie wybrałem, bo uznałem je za bardzo reprezentatywne. Do końca tekstu jednak nie przeczytałem z prostego powodu: choćby tam tkwiła historia na miarę “Ziarna prawdy” czy” Trochę poświęcenia”, trzeba by ten tekst napisać od nowa. Nie poprawić w redakcji – napisać od zera, normalnie.

 

A uwagę, by nie pisać przekombinowanym i przekwiecistym językiem uważam za bardzo konkretną i gotową do wykorzystania od zaraz;)

 

Niestety, na rozbudowane rady nie ma czasu. Pomyśl: ja takie notki pisałem do ponad 80 tekstów. Gdybym miał się nad każdym rozwodzić i oceniać szczegółowo, pewnie wciąż czytał bym opowiadanie nr 47. My tu nie robimy warsztatów, te opinie to tylko taki dodatek do normalnej pracy, żeby nie puszczać was z “nie bo nie”.

Zrozumiałym dla mnie jest fakt, że Szanowny Juror prawo ma tekst odrzucić, a także że styl może w gust Jego nie trafić. Mile widziane są jednak konstruktywne uwagi, które pozwolą ukierunkować pracę na ulepszanie warsztatu.

Tak na dobrą sprawę, to bardzo miłym gestem ze strony jurorów tego konkursu jest fakt, że w ogóle otrzymujecie jakieś komentarze dotyczące tekstów. Przy okazji większości konkursów publikowana jest tylko lista zwycięzców. I nic w tym złego, bo konkurs to nie warsztaty literackie. No i patrząc na niektóre reakcje w tym wątku, to chyba lepiej rzeczywiście nie pisać o odrzuconych tekstach ani słowa.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Roger Redeye – dziękuję!

 

I masz rację – nie ośmielam się jeszcze czuć pełnoprawnym członkiem społeczności tego portalu, choć merytoryczność, pomoc oraz fakt, że tutejsi bywalcy pozwalają się czuć mile widzianym jest naprawdę super. ;)

 

Niech moc będzie z Wami!

Drodzy, a myślicie, że dlaczego redaktorzy z wydawnictw nie odpisują, gdy odrzucają propozycje wydawnicze?;) Część, bo im się nie chce, to na bank, ale osobiście – jako że pracując w Prószyńskim odpisywałem każdemu – przekonałem się o powodach: 90% odrzuconych milczy lub dziękuje za info, ale 10% robi burze, wyzywa, próbuje dyskutować itp. Łatwiej więc oszczędzić sobie nerwów i czasu i nie odpisywać nikomu.

 

Tym bardziej, że redaktor w wydawnictwie też nie jest od warsztatów, ale żeby wybrać książkę do kupna. I redaktora rozlicza się z książek, które wybrał i z prac nad nimi, a nie z korespondencji z tymi, ktorych dzieła odrzucił.

Dziękuję Malakh, teraz mam bardziej klarowny obraz :)

Przyznaję się, że prze-język to dość wierny transfer moich wyobrażeń/myśli i może być ciężko przyswajalny. Istnieje prawdopodobieństwo, że kwiecistość okaże się być pnączami dzbaneczników, pożerającymi literackie mięso. W kwestii krótkiej notki – to jak najbardziej zrozumiałe, ale miałem pewne obawy (jak poniżej). Warto zapytać zatem u źródła, skoro jest taka możliwość :)

 

Berylu, nigdzie nie twierdzę, że jest inaczej. Bazowałem jedynie na wypowiedziach o podawaniu krótkich opinii, dzięki którym można popracować nad warsztatem. Dla mnie to bezcenne dane, zanim ewentualnie opublikuję swoje opowiadanie i rozszarpiecie je na strzępy. Ludzie różnie reagują, ja natomiast jestem tak spokojny, że owce liczą mnie jak idą spać. Werdykt przyjąłem, obawiałem się jedynie, że tak krótka recenzja (plus informacja o odrzucaniu po fragmencie) mogła być wynikiem nie zapoznania się z tekstem (a przynajmniej z większą jego częścią). Ponieważ wcześniej pojawiały się opinie dotyczące fabuły/bohaterów/konstrukcji/dialogów/etc. → taka myśl się pojawiła. Wolałem się upewnić.

 

A mojego pytania jakby nie było... – Co z tymi wynikami, jeśli można?

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Ostateczne wyniki podamy w NF 12;]

Gratulacje dla kolejnych finalistów i wyrazy uznania dla jurorów. Czytam sobie po kolei konkursowe teksty, które pojawiają się na portalu i kurde, “Wiedźmina” można szybko przedawkować. Nawet jeśli opowiadania są dobre, ale czyta się jedno po drugim, raz za razem, szybko czuje się przesyt. Zachować przy tym obiektywizm, skomentować każdy tekst... Ech, dobra robota panowie :) Chociaż pewnie Geralt śni wam się teraz po nocach.

Malakh ma zapewnioną solidną kocówkę na kolejnym conie za te komentarze, więc z szacuneczkiem do człowieka ;-P Serio, nie wiem, czy te nasze mini-opinie komuś pomogą, czy tylko wkurzą, czy może w najlepszym razie rozbawią literówkami, ale gdyby nie Marcin, to by ich najpewniej nie było. Skomentować "po godzinach" 150 tekstów, niechby i rozłożonych na trzech? Na Pyrkon powinniście mu co najmniej wykupić maści i okłady z miękkich macek mieszkańców z Aldebarana. Co najmniej ;-)

 

Oj, bądźcie człowiekami, zamieńcie kocówkę na karną kolejkę drinków. ;-)

Babska logika rządzi!

Szaleństwo 152 teksty, zostało może ze dwanaście do oceny i w nim akurat moje. Serio jak przy tej aktualizacji nie zobaczyłem swojego nazwiska w finalistach byłem przekonany, że już odpadłem :P

 

P.S. Dopisek druk w pewnej mierze przesądza, że opowiadanie dostanie się do czołowej trójki? 

Dzięki, malakhu.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Przedostatnia aktualizacja… Jeszcze jedna i koniec prac Grand Jury.

Przez sito ocen przeszło już 139 prac konkursowych,  24  opowiadania w finale – przybyły cztery – odpadło 115 tekstów. Nie znamy jeszcze losu zaledwie 13 tekstów.

Finałowe opowiadania stanowią 17,26% całości konkursowych historii wiedźmińskich.

No i co jeszcze? Prognozowanie ilości opowiadań w finale wcale nie okazało się hipotetyczne. Przy tym wskaźniku, po  zakończeniu prac przez Grand Jury, w chwalebnej czołówce powinno znaleźć się 26 opowiadań. I tak generalnie kształtowały się ostatnie prognozy.

Czyli – jeszcze tylko góra dwie historie wiedźmińskie z trzynastu  nieocenionych opowiadań niecierpliwie czekają na przychylną decyzję. Ale prognozowanie ma swoje prawa – może być jedno, mogą być dwie opowieści, a może nie być już żadnej.

Osobiście sądzę, e w finale znajdzie się jeszcze jeden tekst.

Fajnie się komentowało.  

Pozdrówka.

Ło, to chyba MC zrzucał?

Update listy z sucharkiem an dziś – wieczorem.

 

Swoją drogą, ciekawe będzie wyciągnięcie z komentarzy Żurów wspólnych części i zobaczyć, na czym najczęściej opowiadania odpadają przy redaktorskim sicie. Ładny poradnik może będzie można o tym napisac? ;-D

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Sprawdziłem z dziesięć razy i... tak. Przygarnięto mnie w poczet finalistów. WOW.

Nigdy nie byłem tak blisko NF! Nie licząc tego pamiętnego dnia na poczcie, przeszło 20 lat temu, kiedy  po raz pierwszy (i ostatni) wysyłałem do redakcji swój tekst. Tamtego dnia widziałem już siebie jako debiutanta, młodszego nawet od Dukaja. I oczywiscie lepszego.

Teraz, chociaż jestem starszy, bardziej sceptyczny i świadomy, że to pierwsze sito – jestem równie podjarany. Oczywiście gratulacje dla wszystkich, którzy to pierwsze sito przeszli.

Niezwykle jestem ciekaw Waszych tekstów.

 

Ci, którzy nie przeszli – dostajecie sporo sensownych uwag i to od ludzi tworzących pismo na wysokim poziomie (pisałem magisterkę z F/NF, zaufajcie mi). I tu chapeau bas przed jury. Ilość krótkich, ale merytorycznych uwag pojawiła się w natężeniu, którego chyba nie było od czasu felietonów Kresa (btw, co z nim jest? brak nowych książek, brak wznowień, w moim mieście pokradli jego książki nawet z bibliotek; wiem, że to raczej “konkurencyjny” autor i w NF miał tylko jedno opowiadanie – ale brakuje mi go na rynku, więc pytam przy okazji, sorry za oftop).

Sam potrafiłem z tych uwag do odrzuconych tekstów wyciągnąć trochę dla siebie, więc dla ich autorów powinny być tym bardziej cennymi wskazówkami. W każdym razie nie na miejscu są jakiekolwiek pretensje. Ja wam to mówię. Prawie Dukaj. ;) 

 

Zapewne to wywód z gatunku TL;DR ale jak dotarł tu ktoś “decyzyjny” to mam jeszcze jedną sprawę. Prosiłbym, tak zupełnie na marginesie,  o przemianowanie z Marchołta na Marcholta. Wiem, że to mniej niż litera, ale jednak... ;)

 

BTW czy adnotacja przy opowiadaniu Sebastiana to jakaś wskazówka odnośnie ostatecznego finału? :D

Literówka (BTW bardzo sapkowska – czy nie tak nazywał się jeden z bohaterów "Maladie"? ;-) poprawiona; zdaje się, że uderzyła osławiona autokorekta Worda.

 

Ach, te konkursowe emocje. Pamiętam, jak miło mi było znaleźć się na tej, finałowej liście ponad trzy lata temu:

http://www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/9288

Teraz mogę wam tylko zazdrościć :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Marcholcie, gratulacje! :-)

Babska logika rządzi!

Jak miło, zazwyczaj kojarzony jestem ze sprośnym grubasem, który zaginał króla Salomona, niż z Morcholtem z Ulsteru, rycerzem okrągłego stołu.

Ja jestem ze dwunaście rodzajów chłopskich: Chłoptas porodził Gruczoła, Gruczoł porodził Rudka, Rudek porodził Rzygulca, a Rzygulec porodził Kudmieja, Kudmiej porodził Mózgowca, Mózgowiec porodził Łypia, Łyp porodził Potyrałę, Potyrała porodził Kuchtę, a Kuchta porodził Trzęsiogona, Trzęsiogon porodził Opiołkę, Opiołka porodził Warchoła, a Warchoł porodził Marchołta, a ja jestem Marchołt.

Ach, te konkursowe emocje. Pamiętam, jak miło mi było znaleźć się na tej, finałowej liście ponad dwa lata temu:

Kiedyś też byłem w krótkim finale, ale jak się okazuje wygrana chyba nie zawsze służy. Czy ktoś wie, co dzieje się z Andrzejem Tuchorskim?

Twórca autokorekty zmarł. Niech spożywa w pokoju.

;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

W sumie smutne jest to, że listy przywołanej przez Beryla – poza jego własnym – kojarzę tylko trzy nazwiska (cztery, licząc jedno opowiadanie odrzucone ze względu na wcześniejszą publikację), jako obecne teraz, gdzieś w półświatku fantastycznym. Gdzie są i co robią Ci wszyscy pozostali ludzie? ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

joseheim,

są 3 opcje: odpuścili, dalej żyją marzeniami, walczą nadal.

Ale widzę, że się offtop zrobił:)

– Sucharek na dziś:

 

Za sugestią Bemik, dziś paciorek, który odmawiamy po lizaniu Geralta Pocztopolskiego i przyklejeniu go na kopertę, obok świętego znaczka:

 

Wiedźminie wstrętny, stróżu mój

Ty zawsze w cieniu stój,

Rano, wieczór, we dnie, w nocy

Bądź za grosze ku pomocy

Broń mnie od wszelkiego złego,

I precz idź, nie dręcz sumienia mego.

Niech tak będzie. No, won.

 

– koniec sucharka

 

Cztery dodatkowe w finale, czternaście odrzuconych. Duże brawa dla piszących, gratulacje dla finalistów!

 

Statsy:

 

24 do finalnej oceny i 115 odrzuconych – 17,26% opowiadań dociera do finałowego starcia!

 

139/151 (usunięty zduplikowany wpis “Uśmiech Pustki”)  – 92,05% opowiadań przeczytanych!  

 

Uwzględniając cykl wydawniczy i plan rozwiązania konkursu w NF 12/2016, a także deadline upubliczniony przez malakha celem zdopingowania kolegów ani chybi, na pozostałe 12 opowiadań i wybór AS-ów końkursu zostało kilka dni! Wyniki w NF 12/2016.

 

 

Pro progress bar (ależ się wydłużył...!) :  :-D

 

+ + + + + + + + + + + + + + + + + + + ]

 

 

Lista lista lista!

 

Bez tytułu, autor Piotr T.

„Wiedźm”

„Pozory”

Bez tytułu, autor Bartosz S.

„Wyjca”

„Dwa medaliony”

„Odbite w srebrze”

„Płomień między kurhanami”

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

„Dzieci Solvomy”

„Chłodny zmierzch”

„I nie będzie już nikogo”

„Druga szansa”

„Zaginiony medalion”

„Jeden Jedyny”

„Bajka na dobranoc”

„Kły i szpony”

„Dziewczyna”

„Stary niedźwiedź”

„Świat obok”

Bez tytułu, autorka Anna M.

„Krew z krwi”

„Ironia losu”

„Pojedynek”

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

„Licho nie śpi”

„Duchy przeszłości”

„Rzyciowa potrzeba”

„Krew na śniegu”

„Nisza”

„Czego oczy nie widzą”

„Obojętność”

Bez tytułu, autor Jakub K.

„Miejsce i czas”

„Zapach Jedwabiu”

„Potwór ze Skellige”

„Zza Zamkniętych Drzwi”

„Na Szlaku”

„Córcia”

„Żywota cena”

„Wschód Słońca”

„Trucizna”

„Prawo Daru”

„Błądząc po grani”

„Głęboki oddech…”

„Honor rycerza”

„Klątwa”

„Cena sukcesu”

Kres cudów

„O tym jak nie zostałam wiedźminką”

„Potworzak”

„Dar Nocy”

„Łąka świata naszego”

„Nie wszystko złoto” (Julia M.)

„Ucieczka bobrów”

„Ammit”

„Wybór”

Gorące żelazo

„Ballada z demonem”

„Kurhan”

„Odrobina człowieczeństwa”

„Ożenek ze śmiercią”

„Cena przeznaczenia”

„Zmiany”

„Zamknięte oko”

„Lekcja elfickiego”

Bez tytułu, autor Grzegorz K.

„Krokus”

„Świtezianka Dziewica”

„Yrden”

„Squaess”

„Zaklęty”

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

„Cytadela”

„Kwiat pimentu”

„Lady Lilit”

„Rysi pazur”

„Ostatnie Zlecenie”

„Gra pozorów”

„Sprzężenie”

„Nie wszystko złoto”

Nie będzie śladu

„Słońce zachodzi”

„Adalia”

„W wilczej skórze”

„Pierwszy raz”

„Mamuśka”

„Królewska krew”

„Poprzez piasek, poprzez blask”

Bez tytułu, Michał P.

„Ballada o Kwiatuszku”

„Niezwykle delikatna sprawa”

„Uczeń”

Kim jesteś?

„Przygoda Wiedźmina”

„Starość Geralta” / “Starość wiedźmina”

„Siła tolerancji”

„Wiedźmińskie łzy”

„Lekcja samotności”

Bez tytułu, Eryk S. / “Koszmar”

Bez tytułu, Aleksander G.

„Skala powinności”

„Głos przeznaczenia”

„Banda Braci”

„Zew smoczej krwi”

„Wola przetrwania”

„Konszachty z diabłami”

„Właściwy szlak”

„Szum lasu”

„Magia chwili”

„Frant dziewczynie złamał serce”

„Za miskę fasoli więcej”

„Trzy dziurki”

„Co do grosza”

Bez tytułu, Trycak Thesecond

„W południe”

„Złamane dusze”

„Fortuna”

„Trucizna” (Michał R.)

„Zły wybór”

„Ciężar pamięci”

„Krucze Wzgórza”

„A po co komu lutnia?”

„Kodeks”

„Graj, muzyko!”

„Co dwie głowy…”

„Wiedźminka”

„Źródło”

„Zlecenie” / ”Niezwykłe Zlecenie”

„Wiedźmińskie łzy” (Mirosław H.)

„Śmierć nas nie rozłączy”

„Dosięgnąć gwiazd”

„Nielicha Kabała”

„Warkocze losu”

„Kwestia życia”

„Szarość”

„Cena grzechu”

„Kocia muzyka”

“Niewiedźmin”

„Łakomstwo”

„Lament Kości”

„Zaklęte jezioro”

„Bohaterka, której nie było”

„Dwie twarze”

„Spektakl z bestią”

„Szaleńcy i głupcy”

„Bez wzajemności”

„Rachunek na 105 orenów”

„Zlecenie Młodego…”

„Mandragon”

“Uśmiech pustki”

 

A na którym konwencie malakh będzie? ;-D Bo kocówka kocówką, ale to pijaństwo brzmi kusząco ;-)

 

Paczam na tamtejszą, zaprzeszłą dyskusję – i widzę, że niezadowolenie się wylewa, zła krew, nerwy jakieś. Tu też tak przez chwilkę.

Paczam na liste tamtejszych finalistów (kojarzę teksty drukowane w NF) – i faktycznie, tylko pare nazwisk widziałem po tamtym konkursie w druku. Sam jestem ciekaw, co odciąga ludzi od pisania, pomijając życie, dzieci, psy, kredyty i inne takie tam pierdoły, wszak niewarte wspominania ;-)

 

A może by coś fajnego z tymi uwagami redaktorów zrobić, skoro mamy taki zestaw? Wiem, wracam do tej myśli uporczywie, jak wesz do włochacza, ale pomijając ostrość kocówkową malakha, ja tam widzę – w tych skrótowcach i półsłówkach –  konkretne sugestie. Niekoniecznie co zrobić, ale co nie pasuje Żurkom cierpkim ;-) Poradnik, analizę jajcarską (ku czci odturlającego się Jaja), interpretację apokryfów ma wesoło i serioznie zarazem – ku pamięci, a przede wszystkim jako taki unikalny poradniczek, stworzony na żywym, konkursowym organizmie.

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

NA liście powyżej masz dwa razy Usmiech pustki – jeden skreślony, a jeden nie. Sprawdziłem i nie am drugiego Uśmiechu. Czyli pomyłka była i dwa razy się wpisał.

Może to głupie pytanie, ale mam zerowe doświadczenie, jeśli chodzi o publikowanie czegokolwiek gdziekolwiek, zwłaszcza w przypadku konkursu – czy zwycięskie teksty (zwycięski tekst?) przejdą (przejdzie) redakcję i korektę czy tylko korektę? Chodzi mi o to, czy sam autor będzie mógł wprowadzić pewne poprawki, czy też – jak inni – dowie się dopiero z samego numeru grudniowego.

@Malakh – dzięki. Edytowałem i pustka już nie jest jak listonosz – nie uśmiecha się dwa razy...

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Takie pytanko techniczne. Czy jak tekst odpadł w konkursie to można go wrzucić tu na portal? tzn w opowiadania oczywiście 

 

Można. Niejeden wiedźmin już tam jest...

Babska logika rządzi!

Nie czytałam  żadnej  książki Sapkowskiego, mimo to napisałam opowiadanie, które nie przeszło, nie mam żalu o to do jury, ale zastanawiam się jakie było kryterium skoro najczęściej jury zaznaczało, że albo za dużo Sapkowskiego albo za mało.

Hmmm, ja tam widzę dużo uwag do dialogów, konstrukcji bohaterów i fabuły, naśladownictwa zakończonego niepowodzeniem...  Może warto tekst, jeśli odrzucony, wstawić na portal?

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Ja chętnie poznam Wasze opinie. Natomiast wstrzymują mnie nieco dwie kwestie:

→   czy wrzucać tekst w wersji podesłanej na konkurs (przekwiecisty i uszczuplony znakowo)?

→ czy przesyt wiedźmińskich tekstów nie odbije się na ilości Czytających (i przy okazji na komentarzach)?

Może warto przywrócić wycięte fragmenty i wdrożyć zalecenia Szanownego Żury?

 

IMO – wrzucaj najlepszy tekst, jaki potrafisz stworzyć.

Odbije się na liczbie czytających. Już się odbija.

A po trzecie – możesz sam poczytać już wrzucone teksty. Myślę, że takie doświadczenie pozwala inaczej spojrzeć na własny i lepiej zrozumieć komentarze jurorskie.

Babska logika rządzi!

Dziękuję Finklo :)

Ano, przeczytałem wszystkie wrzucone (+ komentarze do nich) → bardzo się cieszę, że mogę korzystać z Waszych porad i uwag :)

Tak właśnie myślałem, że już się odbija... A z drugiej strony, pomimo sporej ilości tekstów – nadal jestem bardzo ciekaw tych wszystkich historii.

 

P.S.

Finklo, nie potrzebujesz akurat nikogo do betowania? :))

Wie ktoś kiedy można się spodziewać ostatniej aktualizacji? (o ile to będzie ostatnia aktualizacja)

Ciul wie :-) Ale stawiam na "rychło" :-) Jerzy?

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Jest przecież nowa aktualizacja...  Jeden tekst więcej w finale – zgodnie z przewidywaniami – no i doszły trzy teksty odrzucone. W sumie oceniono 143 opowiadania.

Wydaje się, że jednak na konkurs przesłano 151 prac. Czyli – pozostaje jeszcze 8 tekstów do ocenienia.  Niewiele... I koniec pięknego  balu. 

Trudno powiedzieć, czy jeszcze ktoś uplasuje się w finale.  Może...

Pozdrówka.

To ja podkręcę temperaturę tym razem ostro. laugh

 

Aktualizacja dotycząca ostatnich paru tekstów powinna się pojawić lada moment. Jak na razie do ścisłego finału trafiło osiem opowiadań. Co ciekawe, jedno z nich jednogłośnie zostało uznane przez całą naszą trójkę za najlepsze i o ile w tych paru tekstach, które jeszcze są doczytywane, nie pojawi się coś, co nas kolektywnie wysadzi z kapci, to mogę bezpiecznie napisać, że mamy już wytypowany zwycięski tekst.

Czyżby wygrała kobieta?

Skąd niby ten wniosek?

To czekając na wielkie bum – gratulacje dla wszystkich finalistów (a zwłaszcza Basi, Jacka, Piotrka i Rybki:))

”Kto się myli w windzie, myli się na wielu poziomach (SPCh)

Musimy uzgodnić wyrażenie “lada moment”. Mam tylko nadzieję, że dla ostatnich ośmiu opowiadań nie skończy się przeczytaniem pierwszej strony, pomyśleniu – “hmm, w sumie mamy już najlepsze opowiadania, a to się do niego nie umywa” i szybkim odrzuceniu.

A ja bym poprosil o nagranie siakieś amatorskie, z ręki, jak wygląda “kolektywne wysadzanie z kapci” – bo to może być warte obejrzenia! ;-D

 

No, to czekamy na info, a “Goniec” czeka na smakowite fragmenciki ;-)

 

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Ależ już wiadomo, kto wygrał... To było opowiadanie i autor, przy tytule którego i nazwisku widniał dopisek “druk”. Jako jedyny w stawce finalistów miał taką notkę. Jak się przeczyta komentarz JeRzego,  rozstrzygnięcie staje się jasne niczym słońce w zenicie. Teraz dopisek  zniknął – bardzo dobrze.

Nie będę psuł przyjemności oczekiwania na werdykt i nie podam tytułu tekstu. Ale zauważę, że lepiej jest nie wychodzić przed szereg i nie podawać nadmiaru informacji przed ostatecznym rozstrzygnięciem. 

A więc – jeszcze wszystko przed nami, jak powiedział kat do ofiary pięć minut przed egzekucją, ostrząc tępy miecz.

Pozdrówka.

 

Też pamiętam ten dopisek :-(

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Pewnie więcej osób pamięta imię, nazwisko autora i tytuł tego tekstu. 

A JeRzy napisał tak: “Co ciekawe, jedno z nich jednogłośnie zostało uznane przez całą naszą trójkę za najlepsze i o ile w tych paru tekstach, które jeszcze są doczytywane, nie pojawi się coś, co nas kolektywnie wysadzi z kapci, to mogę bezpiecznie napisać, że mamy już wytypowany zwycięski tekst.”

No i to był tekst z dopiskiem “druk”. Proste.

Wydaje mi się, że jury powinno skończyć pierwszy etap, czyli podać, czy  ktoś jeszcze zakwalifikował się do finału, a przy tytułach tekstów odrzuconych zamieścic stosowne notki. Nie należy ósemki autorów niepotrzebnie trzymać w niepewności.

Pozdrówka.

Gdyby to kogoś zainteresowało, mój odrzucony tekst (”Słońce zachodzi”) wrzuciłem na portal (w takiej postaci, w jakiej oceniło go szanowne Jury) :) I z niecierpliwością (choć z oczywistych powodów już mniejszą niż wcześniej) czekam na ogłoszenie wyników i możliwość przeczytania zwycięskiego opowiadania :)

 

Przez ciekawość: przy którym tekście i gdzie był ów dopisek “druk”? Bo coś mnie chyba ominęło.

Mnie też ominęło, ale kto widział, niech odpowiedź wyśle Jerzemu na priv, bo skoro ów dopisek zniknął, to widać info miało nie trafić do opinii publicznej.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

A ja dalej się zastanawiam co to znaczy “lada moment”. Pół nocy stronę odświeżałem i dalej nic. 

Trudno w ogóle mówić o jakimkolwiek “info”, bo nie było kogo i o czym informować. Skąd się ów dopisek wziął, kiedy się pojawił, przy którym tekście i czego dotyczył – nie wiem. To, że całej naszej trójce najbardziej podoba się to samo opowiadanie, okazało się wczoraj, tuż przed tym, jak zamieściłem tutaj informację o tym fakcie.

 

Rozumiem, że niektórym łatwiej jest pogodzić się z porażką, kiedy wysnują sobie teorie spiskowe – “to nie ja jestem gorszy, tylko wybory były sfałszowane, a komisja stronnicza...” – ale w odniesieniu do “Nowej Fantastyki” i naszego konkursu bardzo nie podobają mi się takie insynuacje. Aby uczcić jubileusz 30-lecia “Wiedźmina” nie musieliśmy organizować konkursu i dokładać sobie pracy z czytaniem i opiniowaniem ponad stu pięćdziesięciu tekstów. Sens ustawiania wyników rywalizacji byłby dokładnie żaden. Tyle w kwestii “spisku”.

 

Wracając do sedna. Z ośmiu tekstów w ścisłym finale zrobiło się dziewięć. W kolejności alfabetycznej, nazwiskami autorów jadąc:

 

Dorota Chłosta – “Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

Przemysław Gul – “Lekcja samotności”

Piotr Jedliński – “Kres cudów”

Sobiesław Kolanowski – “Ironia losu”

Sebastian Lepianka – “Licho nie śpi”

Michał Smyk – “Ballada o Kwiatuszku”

Barbara Szeląg – “Bez wzajemności”

Jacek Wróbel – “Kły i szpony”

Tomasz Zliczewski – “Nie będzie śladu”

 

Jak już wspominałem, pierwsze miejsce mamy jednogłośnie wytypowane – myślę, że kiedy przeczytacie to opowiadanie w grudniowym numerze, zrozumiecie dlaczego tutaj nie było z naszej strony wątpliwości. O pozostałe miejsca na podium, wyróżnienia i typy do druku nadal toczymy boje, a dyskusja jest dużo bardziej zażarta. Mamy jedno opowiadanie, które podoba się Marcinowi i mnie, a Michał ma do niego zastrzeżenia; jest też tekst, który podoba się Michałowi i Marcinowi, a został stanowczo zawetowany przeze mnie. Myślę, że jakoś to niebawem rozstrzygniemy.

U mnie zostało do zaopiniowania 6 tekstów; jutro powinny ukazać się mini-komentarze.

--

Z innej beczki: "druk"”; nie sugerowałbym się za bardzo "przeciekami" ;-P

 

JeRzy, spokojnie, nie odniosłam wrażenia, że ktoś już stwarza teorie spiskowe. Raczej stawiałabym na drobną, ludzką pomyłkę. Może nie tę kolumnę człowiek skopiował, może samowolny kursor gdzieś przeskoczył... Takie rzeczy się zdarzają. Nie wiem, czy każdemu, ale mnie tak. Czemu nie miałyby trafiać się również Redaktorom? Musi być jakaś sprawiedliwość. ;-)

I ja tam jestem Wam wdzięczna za ten konkurs. Wprawdzie tekstu nie posłałam, więc to całkiem inna ranga emocji, ale bawiłam się przy obserwowaniu wyników nieźle. :-)

Babska logika rządzi!

Dzazga w ścisłym, fajnie :) To kibicuje, bo może uda się jeszcze ten tekst wydłużyć o kilkanaście tysięcy znaków :)

Dzazga, gratulacje. O ile się nie mylę uthModar – również. :)

Gratulacje dla wszystkich ze ścisłego finału!

 

Drogie żury – czy ci, co odpadli w drugiej rundzie, mogą też liczyć na dodatkowy komentarz?

Rozumiem, że wszystkie opowiadania jeszcze tu nieocenione (8 sztuk) zostały już przeczytane i na pewno do finału (choćby nieścisłego) nie dotarły.

Gratulacje również ode mnie, i to nie tylko naszym i Jurkom, ale każdemu ze ścisłej dziewiątki (o ile dziewiątka może być ścisła).

 

Swoją drogą, nie odniosłem wrażenia, by ktokolwiek tutaj snuł jakieś teorie spiskowe i posądzał Redakcję o cokolwiek. W kontekście tekstu-miszcza Roger wysunął całkiem sensowny wniosek, iż może chodzić o opowiadanie, które niechcący dorobiło się ciekawej adnotacji, a więc i zostało wyróżnione na tle innych finalistów. Nie było tam chyba jednak słówka najmniejszego nawet o tym, że konkurs mógł być ustawką czy jakiegokolwiek innego rodzaju brzydkim kantem. Tak więc proszę mi tu nie wysuwać teorii spiskowych przeciwko użytkownikom.^^

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

No! Duże gratulacje i trzymam kciuki za Piotra i Jacka :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Gratulacje, choć zazdrość, że moje nie przeszło dalej. 

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Dech mi zaparło... Dzięki wszystkim i gratulacje dla Dzazgi i Szlagiera. Nie mogę doczekać się numeru grudniowego.

Gratulacje dla wszystkich ze ścisłego finału i tym którzy przeszli do drugiego etapu!

 

Spodziewałem się,  że dalszych sukcesów mój tekst nie osiągnie. Tak się to kończy kiedy pisze się swoje pierwsze ever opowiadanie w 4 dni, na ostatnią chwilę :P

Dzięki, dzięki, i gratulacje dla wszystkich finalistów :) Ciekawe, co tam wysadziło Żury z kapci...

Niby tak, a nie, niby nie, a jednak.

Gratulacje dla Ścisłych! :-) Dla Drugoetapowców, ma się rozumieć, również! :-)

Dzięki w imieniu Ścisłych. :)

Żury zalecam nie zrzucanie kapci, bo przyszła jesień, bez kapci może być zimno.

Caestrelle jeżeli faktycznie jest tak jak mówisz, jeżeli Twoje pierwsze opowiadanie – i to pisane na szybko – przechodzi do drugiego etapu (czytaj: redaktorzy widzą w nim pozytywy), to przyszłość przed tobą. Czuj się zwycięzcą i pisz więcej.

Wizja czysto fikcyjna, coby nikt się nie burzył:

“ Redaktorzy cieszą się, że udało im się zakończyć konkurs, mają zwycięzce, debatują nad innymi wyróżnieniami. Nagle ktoś spostrzega ze zgrozą, że prowadzone są statystyki prac konkursowych

– Ty zobacz – wskazuje pierwszy redaktor na ekran monitora. – Podobno przegapiliśmy osiem prac.

– O k***** – wulgarnie wykrzykuje wyzwany. – To jak im wytłmaczymy, że każdy z nas przeczytał dwadzieścia pięć tekstów a nie mieliśmy czas przeczytać wszystkich nadesłanych prac?

– A kogo to obchodzi – wtrąca się trzeci. – Głosu tych ośmiu nikt nie usłyszy. Zapewne i tak wiedzą, że są beznadziejni.

– A jeśli są tam jakieś wartościowe teksty.

– Lepsze od zwycięskiego i tak nie będą. Napiszcie, tylko, że je odrzucamy.

– A co z mini recenzją pod nimi?

– Napisz, że cztery za bardzo przypominają ASa, trzy za mało, a jedno ma beznadziejne zakończenie. Byle tylko nie wszystkie z tym samym błędem pod sobą, bo jeszcze zauważą, że ich zlewamy.

Wszyscy trzej ściskają sobie ręce. Kryzys zażegnany”.

Koniec wizji.

Czy wszyscy we wszystkim muszą się doszukiwać złej woli? Zaczynam szukać gościa, który mi Słońce gasi co wieczór, bo to przecież niemożliwe że to tylko z powodu tego, że Ziemia się obraca. To musi być jakaś ściema!

Uważam też, że wszelakie konkursy ogłaszane przez redakcję to zły, bzdurny i bezsensowny  pomysł. I tak wygrają tylko: kuzyn JeRzego, kochanka _mc_ i sobowtór malakha sad.

Jak ktoś powiedział – “ludzie, zaufania trochę”!

Pierwsze prawo Starucha - literówki w cudzych tekstach są oczobijące, we własnych - niedostrzegalne.

Nie twierdzę, że wygrywają znajomi – wierzę, że to naprawdę dobre teksty. Jednak uważam postawę redakcji wobec części prac za niemiłą. Ogłaszają już ścisłą czołówkę, a nie raczą nawet napisać co z tymi pozostałymi tekstami. Mieli czas na przeczytanie wszystkich z drugiego etapu, a nie mieli czasu na przeczytanie ośmiu opowiadań? Od razu należy je skreślić bo znalazły się gdzieś na złej kupce?

Rozumiem, że moje opowiadanie może się nie podobać, ale wysyłając prace na konkurs liczę, że ktoś ją przynajmniej przeczyta.

Natan, a może Twoje opowiadanie (plus te siedem) nie dotarło? 

A jeśli znajdują się na liście, to wypisz je w komentarzu i wtedy zapytaj o opinie. Być może jurorzy mają je gdzieś zapisane w swoich notatkach i zwyczajnie zapomnieli zamieścić.

To chyba najprostsza metoda.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Mówię o ośmiu nieocenionych opowiadaniach, gdyż one wszystkie znajdują się na liście. 

_mc_ stwierdził wczoraj: “U mnie zostało do zaopiniowania 6 tekstów; jutro powinny ukazać się mini-komentarze.” Liczę, że jeszcze ktoś ma dwa opowiadania i wszystkie zostaną opisane jakby jeszcze nie było wyników – np. któreś może się dostać do drugiego etapu, ale już nie do ścisłego finału.

Dokładnie osiem opowiadań. Tak wynika z poprzednich aktualizacji i to potwierdza uaktualnienie  listy PsychoFisha,

Dokładnie sprawę ujmując – o ośmiu tekstach nie zamieszczono informacji, jaki jest ich los, bo przypuszczam, że na pewno ocenione zostały. Szkoda, ze tak się stało, bo najpierw należało zamknąć do końca pierwszy etap, a dopiero potem przejść do drugiego. Konkurs to nie jest jednak zabawa i czegoś do końca nie dopatrzono.

Tytuły tych tekstów tez łatwo ustalić.

Oto lista. Teksty pogrubione – finaliści. Teksty przekreślone odpadły. A ani takie, ani takie – to właśnie jest ta ósemka.

 

Bez tytułu, autor Piotr T.

„Wiedźm”

„Pozory”

Bez tytułu, autor Bartosz S.

„Wyjca”

„Dwa medaliony”

„Odbite w srebrze”

„Płomień między kurhanami”

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

„Dzieci Solvomy”

„Chłodny zmierzch”

„I nie będzie już nikogo”

„Druga szansa”

„Zaginiony medalion”

„Jeden Jedyny”

„Bajka na dobranoc”

„Kły i szpony”

„Dziewczyna”

„Stary niedźwiedź”

„Świat obok”

Bez tytułu, autorka Anna M.

„Krew z krwi”

„Ironia losu”

„Pojedynek”

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

„Licho nie śpi”

„Duchy przeszłości”

„Rzyciowa potrzeba”

„Krew na śniegu”

„Nisza”

„Czego oczy nie widzą”

„Obojętność”

Bez tytułu, autor Jakub K.

„Miejsce i czas”

„Zapach Jedwabiu”

„Potwór ze Skellige”

„Zza Zamkniętych Drzwi”

„Na Szlaku”

„Córcia”

„Żywota cena”

„Wschód Słońca”

„Trucizna”

„Prawo Daru”

„Błądząc po grani”

„Głęboki oddech…”

„Honor rycerza”

„Klątwa”

„Cena sukcesu”

Kres cudów

„O tym jak nie zostałam wiedźminką”

„Potworzak”

„Dar Nocy”

„Łąka świata naszego”

„Nie wszystko złoto” (Julia M.)

„Ucieczka bobrów”

„Ammit”

„Wybór”

Gorące żelazo

„Ballada z demonem”

„Kurhan”

„Odrobina człowieczeństwa”

„Ożenek ze śmiercią”

„Cena przeznaczenia”

„Zmiany”

„Zamknięte oko”

„Lekcja elfickiego”

Bez tytułu, autor Grzegorz K.

„Krokus”

„Świtezianka Dziewica”

„Yrden”

„Squaess”

„Zaklęty”

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

„Cytadela”

„Kwiat pimentu”

„Lady Lilit”

„Rysi pazur”

„Ostatnie Zlecenie”

„Gra pozorów”

„Sprzężenie”

„Nie wszystko złoto”

Nie będzie śladu

„Słońce zachodzi”

„Adalia”

„W wilczej skórze”

„Pierwszy raz”

„Mamuśka”

„Królewska krew”

„Poprzez piasek, poprzez blask”

Bez tytułu, Michał P.

„Ballada o Kwiatuszku”

„Niezwykle delikatna sprawa”

„Uczeń”

Kim jesteś?

„Przygoda Wiedźmina”

„Starość Geralta” / “Starość wiedźmina”

„Siła tolerancji”

„Wiedźmińskie łzy”

„Lekcja samotności”

Bez tytułu, Eryk S. / “Koszmar”

Bez tytułu, Aleksander G.

„Skala powinności”

„Głos przeznaczenia”

„Banda Braci”

„Zew smoczej krwi”

„Wola przetrwania”

„Konszachty z diabłami”

„Właściwy szlak”

„Szum lasu”

„Magia chwili”

„Frant dziewczynie złamał serce”

„Za miskę fasoli więcej”

„Trzy dziurki”

„Co do grosza”

Bez tytułu, Trycak Thesecond

„W południe”

„Złamane dusze”

„Fortuna”

„Trucizna” (Michał R.)

„Zły wybór”

„Ciężar pamięci”

„Krucze Wzgórza”

„A po co komu lutnia?”

„Kodeks”

„Graj, muzyko!”

„Co dwie głowy…”

„Wiedźminka”

„Źródło”

„Zlecenie” / ”Niezwykłe Zlecenie”

„Wiedźmińskie łzy” (Mirosław H.)

„Śmierć nas nie rozłączy”

„Dosięgnąć gwiazd”

„Nielicha Kabała”

„Warkocze losu”

„Kwestia życia”

„Szarość”

„Cena grzechu”

„Kocia muzyka”

“Niewiedźmin”

„Łakomstwo”

„Lament Kości”

„Zaklęte jezioro”

„Bohaterka, której nie było”

„Dwie twarze”

„Spektakl z bestią”

„Szaleńcy i głupcy”

„Bez wzajemności”

„Rachunek na 105 orenów”

„Zlecenie Młodego…”

„Mandragon”

“Uśmiech pustki”

 

Pozdrówka. 

 

Cóż, wczoraj nie udało się zaktualizować – liczę że uda się dzisiaj i nie zostaniemy z niewiadomą na kolejny weekend.

Szlagier – w takim razie dziękuję za dobre słowo i nie pozostaje mi nic innego jak czuć się zwycięzcą. wink

 

A pisać więcej zamierzam jak najbardziej – będę pisał kiedy tylko czas pozwoli.

 

Pozdrawiam!

Wczoraj się nie udało (pardon), i dziś się niestety też nie uda (pardon 2), ale jutro powinienem sie wyrobić (odpukać). Czytnik podpowiada, że u mnie to 6 tekstów – zobaczymy, co zostanie na liście, i czy gdzieś się coś przypadkiem nie zapodziało (odpukać 2!).

 

Jako jedna z tych ośmiu osób, które wciąż czekają na werdykt, napiszę, że bardzo doceniam podawanie zarówno listy, jak i uzasadnień, można było przecież podać tylko zwycięzcę i tyle, mniej roboty i mniej czytania narzekań.

 

Choć dodam też, że niezależnie od faktycznego przebiegu wyboru, po prostu ładniej by wyglądało podać listę ścisło-finałowców po wypowiedzeniu się na temat wszystkich nadesłanych tekstów. 

 

Ktoś musiał zostać na koniec, ale i tak żal trochę pewnie każdemu z tych ostatnich, że tak los wylosował. Bo jakkolwiek jurorzy śmieją się ze statystyk i procentów spadających, tak uważam, że tendencje spadkowe nie były tylko przypadkiem – z innym nastawieniem czyta się powiedzmy piąte opowiadanie konkursowe – myślę że więcej zapału i entuzjazmu się ma, niż czytając siedemdziesiąte drugie opowiadanie o tym, jak wiedźmin wyrusza gromić potwora (oczywiście złośliwy głosik w głowie podpowiada mi poniewczasie, że można było przewidzieć taką ewentualność i napisać coś bardziej oryginalnego fabularnie, tylko że trudno jest wypośrodkować, żeby faktycznie było to “wystarczająco wiedźmińskie” ale też z owym wkładem własnym). 

 

A my biedni spadkowicze, ósemka końcowa będziemy mieli najgorzej, bo widać, że redaktorzy już w zasadzie zdecydowali i resztę pewnie doczytają z obowiązku i faktycznie szansę miałoby coś naprawdę wyjątkowego i intrygującego. Jakoś nie sądzę, by mój tekst okazał się tym, który powali jury zmęczone, znudzone i bardziej wybredne po przeczytaniu tylu wiedźmińskich tekstów. Więc tylko zaglądam na forum, by zobaczyć potwierdzenie porażki. Pozdrawiam Natana i pozostałych sześciu pechowców. 

Ash, to nie tak. Też uważam, że Jerzy za szybko ogłosił "ścisły finał" (tak zawężona grupa autorów powinna IMO ukazać się tylko w numerze z ogłoszeniem wyników). Ale, żebyśmy mieli jasność: przed ogłoszeniem wyników PRZECZYTALIŚMY WSZYSTKIE TEKSTY. Jedyna obsuwa – to ta tutaj, na portalu, z moimi komantarzami. Debatując nad finalistami, wiedzieliśmy już, że nikt więcej do ścisłego finału nie został/nie zostanie dodany. Inaczej jak moglibysmy uczciwie wybrać grand prix?

 

Tymczasem dodałem sześć moich mini-komentarzy. A dwa teksty trafiły do "szerokiego finału" – bardzo przyzwoite opowiadanie "Krew na śniegu" Beatrycze Nowickiej, zresztą o włos od ścisłego finału, i "Miejsce i czas" Agnieszki Zyśko, z ładnym, przewrotnym zakończeniem. To by było te 8 tekstów z listy.

 

Dzięki za cierpliwość. I raz jeszcze pardon za nadwyrężone nerwy.

 

Czy można liczyć na krótkie opinie odnośnie do tekstów, które załapały się na drugi etap, ale nie weszły do ścisłego finału? Czy raczej po prostu były niezłe, ale nie kwalifikują się do druku?

Dołączam się do prośby Thieri. Też bym chciała wiedzieć, czego zabrakło (albo czego było za dużo), żeby znaleźć się w ścisłym finale.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Mnie konkurs nie dotyczy, ale chciałabym tylko wtrącić mała uwagę – zważywszy, ile tekstów ogółem redaktorzy musza przeczytać, a także ile z tych teksów jest złych... nie zwalałabym niczego na ich zmęczenie ;) Oni prawdopodobnie cały czas są zmęczeni tymi samymi fabułami, błędami i och-ach, wcale nie tak oryginalnymi koncepcjami.

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

W końcu dowiedziałem się, że odpadłem. Gdyby ktoś chciał przeczytać moje “Wiedźmińskie łzy” to już je wrzuciłem tutaj http://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/17258. (Taka mała reklama :P)

Myślę, że jak powiedziało się A, to trzeba i B – i zopiniujemy także teksty z finału, ktore nie dostały się do grupy ścisłofinałowej. Ale nie dziś ;-) To znaczy ,prawdopodbnie najlepiej poczekać z tym do oficjalnego ogłoszenia wyników w grudniowej NF.

 

PS Aha, sądzę, że finaliści (wszyscy z "długiej" i "krótkiej" listy) mogą się póki co wstrzymać z upublicznianiem swoich tekstów w sieci – rozmowy na temat antologii trwają, a i ja mogę wziąć coś z tego do magazynu.

 

Pozwólcie, że napiszę coś we własnym imieniu – Michał i Marcin mogą mieć w tym względzie inne przemyślenia. Wydaje mi się, że określić, co sprawiło, że dany tekst z drugiego etapu nie trafił do ścisłego finału, jest dużo trudniej niż wyjaśnić, dlaczego jakiś tekst w ogóle odpadł. W przypadku opowiadań, które odpadły, łatwo wskazać konkretne zastrzeżenia i błędy wykluczające je z dalszej rywalizacji, ale między drugim etapem, a finałem różnica jest dużo bardziej subtelna. Można powiedzieć, że każdy tekst, który zakwalifikował się do drugiej tury, już był napisany na tyle poprawnie, że zwrócił uwagę. Natomiast różnica między drugim etapem a finałem polegała na subiektywnej odpowiedzi na pytanie: czy to opowiadanie wyróżnia się na tle ogółu. Nie chodzi tu tylko o sprawność warsztatową, ale trącenie w jury czułej struny.

 

Miałem to szczęście, że zwycięskie opowiadanie wpadło do mojej puli. Podwójne szczęście, biorąc pod uwagę, że – wstyd się przyznać – z całej naszej trójki przesiałem najmniej tekstów. Kiedy je czytałem, pomyślałem: “to jest opowiadanie, którego nie powstydziłby się sam Andrzej Sapkowski”. Język, fabuła, nastrój, smaczki... cofnąłem się do czasów liceum, kiedy pierwszy raz zetknąłem się z opowiadaniami o Wiedźminie. Na chłopakach też ten tekst zrobił najlepsze wrażenie i mam nadzieję, że kiedy przeczytacie go w grudniowym numerze, też będziecie usatysfakcjonowani. :)

> przed ogłoszeniem finału przeczytaliśmy... 

Aha, OK. To wiele zmienia.

 

Numer z wiedźmińskim opowiadaniem/opowiadaniami z pewnością sobie kupię, bo bardzo mnie ciekawi zwycięski tekst (oraz  inne finałowe). Idea antologii też bardzo mi się podoba. Jakoś najbardziej przemawia do mnie słowo drukowane na papierze, aczkolwiek nawet inicjatywa w formacie cyfrowym – taka, jak “Legendy polskie” byłaby o wiele lepsza niż nic. Trzymam zatem kciuki, żeby się udało!

 

Swoją drogą, ciekawe, czy jury ma chwilowo serdecznie dosyć wiedźmińskich tematów :P To w końcu było pewnie coś koło 1600 stron “wiedźmińskiej” prozy. 

 

Też mam podobne przemyślenia, co JeRzy – że trudno pewnie będzie umotywować wybór najlepszych, bo opowiadanie bardzo dobre od dobrego dzieli trudno uchwytne “coś więcej”.  I to się chyba głównie sprowadza do emocji wywołanych w czytelniku. Poczytamy, zobaczymy. 

Rzeczywiście antologia dołączona do NF np. w formie książki lub broszury, jako promocja prenumeraty, spoko. Jako odrębna książka, raczej nie kupię.

A ja z kolei na odwrót – na osobną książkę chętnie kasę wydam, ale zamawiać prenumeratę specjalnie po to, żeby dostać jako dodatek, to nie.  Wniosek – trudno dogodzić wszystkim. 

Ufff, dotarłem w końcu z powrotem.

Zostałem w drugim etapie? Chlip chlip. Nic to, czas czekać na komentarz i napić się ze współopowiadaniami w limbo ;-)

 

Dzięki, Rogerze, za aktualizację listy!

 

Na teraz, po komciach ostatnich, ma się jak poniżej. Mamy komplet ocen i odrzuceń.

 

Bez tytułu, autor Piotr T.

„Wiedźm”

„Pozory”

Bez tytułu, autor Bartosz S.

„Wyjca”

„Dwa medaliony”

„Odbite w srebrze”

„Płomień między kurhanami”

„Dziewczyna, która nigdy nie płakała”

„Dzieci Solvomy”

„Chłodny zmierzch”

„I nie będzie już nikogo”

„Druga szansa”

„Zaginiony medalion”

„Jeden Jedyny”

„Bajka na dobranoc”

„Kły i szpony”

„Dziewczyna”

„Stary niedźwiedź”

„Świat obok”

Bez tytułu, autorka Anna M.

„Krew z krwi”

„Ironia losu”

„Pojedynek”

„Fatum. Los. Przeznaczenie”

„Licho nie śpi”

„Duchy przeszłości”

„Rzyciowa potrzeba”

„Krew na śniegu”

„Nisza”

„Czego oczy nie widzą”

„Obojętność”

Bez tytułu, autor Jakub K.

„Miejsce i czas”

„Zapach Jedwabiu”

„Potwór ze Skellige”

„Zza Zamkniętych Drzwi”

„Na Szlaku”

„Córcia”

„Żywota cena”

„Wschód Słońca”

„Trucizna”

„Prawo Daru”

„Błądząc po grani”

„Głęboki oddech…”

„Honor rycerza”

„Klątwa”

„Cena sukcesu”

Kres cudów

„O tym jak nie zostałam wiedźminką”

„Potworzak”

„Dar Nocy”

„Łąka świata naszego”

„Nie wszystko złoto” (Julia M.)

„Ucieczka bobrów”

„Ammit”

„Wybór”

Gorące żelazo

„Ballada z demonem”

„Kurhan”

„Odrobina człowieczeństwa”

„Ożenek ze śmiercią”

„Cena przeznaczenia”

„Zmiany”

„Zamknięte oko”

„Lekcja elfickiego”

Bez tytułu, autor Grzegorz K.

„Krokus”

„Świtezianka Dziewica”

„Yrden”

„Squaess”

„Zaklęty”

„Czarnoksiężnik z krainy Zerrikanii”

„Cytadela”

„Kwiat pimentu”

„Lady Lilit”

„Rysi pazur”

„Ostatnie Zlecenie”

„Gra pozorów”

„Sprzężenie”

„Nie wszystko złoto”

Nie będzie śladu

„Słońce zachodzi”

„Adalia”

„W wilczej skórze”

„Pierwszy raz”

„Mamuśka”

„Królewska krew”

„Poprzez piasek, poprzez blask”

Bez tytułu, Michał P.

„Ballada o Kwiatuszku”

„Niezwykle delikatna sprawa”

„Uczeń”

Kim jesteś?

„Przygoda Wiedźmina”

„Starość Geralta” / “Starość wiedźmina”

„Siła tolerancji”

„Wiedźmińskie łzy”

„Lekcja samotności”

Bez tytułu, Eryk S. / “Koszmar”

Bez tytułu, Aleksander G.

„Skala powinności”

„Głos przeznaczenia”

„Banda Braci”

„Zew smoczej krwi”

„Wola przetrwania”

„Konszachty z diabłami”

„Właściwy szlak”

„Szum lasu”

„Magia chwili”

„Frant dziewczynie złamał serce”

„Za miskę fasoli więcej”

„Trzy dziurki”

„Co do grosza”

Bez tytułu, Trycak Thesecond

„W południe”

„Złamane dusze”

„Fortuna”

„Trucizna” (Michał R.)

„Zły wybór”

„Ciężar pamięci”

„Krucze Wzgórza”

„A po co komu lutnia?”

„Kodeks”

„Graj, muzyko!”

„Co dwie głowy…”

„Wiedźminka”

„Źródło”

„Zlecenie” / ”Niezwykłe Zlecenie”

„Wiedźmińskie łzy” (Mirosław H.)

„Śmierć nas nie rozłączy”

„Dosięgnąć gwiazd”

„Nielicha Kabała”

„Warkocze losu”

„Kwestia życia”

„Szarość”

„Cena grzechu”

„Kocia muzyka”

“Niewiedźmin”

„Łakomstwo”

„Lament Kości”

„Zaklęte jezioro”

„Bohaterka, której nie było”

„Dwie twarze”

„Spektakl z bestią”

„Szaleńcy i głupcy”

„Bez wzajemności”

„Rachunek na 105 orenów”

„Zlecenie Młodego…”

„Mandragon”

“Uśmiech pustki”

 

 

Reklamacji po odejściu od kasy nie uwzględnia się ;-D No, to czekamy na grudniowy numer! :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Zastanawiałam się co z opowiadaniem zrobić, ale w końcu i ja zdecydowałam się wrzucić. “Dobrze napisane, ciekawe, ale nie porywające”. Jeśli nie macie jeszcze dość wiedźmina, będę wdzięczna za rzucenie okiem.

http://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/17268

Z ciekawości: w numerze grudniowym planujecie publikację tylko zwycięskiego tekstu, czy np. całą prozę polską poświęcicie Wiedźminowi i zamieścicie, powiedzmy, trzy najlepsze opowiadania?

Ciekawe czy Sapkowski coś napisze na ten jubileusz.

Będą jajca, jeśli się okaże, że to on wygrał konkurs, a opowiadanie wysłał pod fałszywym nazwiskiem ;)

I jeszcze pytanie techniczne (nie wiem, czy jest inne miejsce na takowych umieszczanie): czy tylko mnie ostatni przestały działać linki na stronie Fantastyki w Chrome (w Firefoxie działają) – nie można klikać w nie?

Jajca to by były, gdyby AS wysłał opowiadanie i przegrał. ;-)

Rprz, spróbuj poskarżyć się na to shoutboksie. Może tam ktoś władny i kumaty przeczyta.

Babska logika rządzi!

No, za mało Sapka w Sapku? To rzeczywiście byłby nieprzeciętny numer.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Chaplin kiedys podobno zajal trzecie miejsce w konkursie na Charliego Chaplina, a Szymborska oblala mature z analizy wlasnego wiersza, wiec co tam jakis Sapkowski...^^ Ale jskby tak strolowal konkurs i faktycznie wygral, tez mialbym niezla pompe. Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Szczerze pisząc, pamiętam swoją myśl podczas czytania początku “Sezonu burz” (walka z leśnym stworem) –  styl jak z fanfika.

(ot, choćby – cytuję z dostępnego na sieci pierwszego rozdziału – "Nim wiedźmin odzyskał równowagę, potwór odbił się od ziemi i zaatakował. Geralt obronił się odruchowym, szerokim i dość chaotycznym ciosem miecza, odtrącił potwora. Obrażeń mu nie zadał, ale odzyskał inicjatywę. Zerwał się, dopadł, tnąc od ucha, rozwalając pancerz na płaskim głowotułowiu. Nim oszołomiony stwór się opamiętał, drugim ciosem odsiekł mu lewą żuwaczkę. Potwór rzucił się na niego, machając łapami, usiłując pozostałą żuwaczką ubóść go jak tur. Wiedźmin odrąbał mu i tę drugą. Szybkim odwrotnym cięciem odchlastał jedną z nogogłaszczek. I ponownie rąbnął w głowotułów." – zwłaszcza te obrażenia i inicjatywa brzmią, jakby rzecz pisał jakiś młody RPGowiec, czy gdyby tak napisana scena walki trafiła do redakcji nieopatrzona sławnym Nazwiskiem, przeszłaby?)

I ogólnie ”Sezon...” wydał mi się czymś nie do końca w duchu poprzednich wiedźmińskich książek.

Więc – gdyby AS zabawił się i wysłał (w co raczej wątpię z uwagi na to, że od lat niewiele pisze, nie wiem też, czy ma tego rodzaju poczucie humoru, które pozwoliłoby mu się śmiać, gdyby wygrał ktoś inny) – to prawdopodobniejsze wydaje mi się, że właśnie by odpadł w którymś etapie z notką “średniak” albo “za mało czegoś oryginalnego, autorskiego” ;P

W “NF” 12/16 opublikujemy tylko tekst nagrodzony pierwszym miejscem.

 

Andrzej Sapkowski otrzymał już to opowiadanie do przeczytania, odpisał, że napisze swoją opinię. Wyjazdy i inne zobowiązania mogą jednak sprawić, że nie zdąży przed zsyłką NF 12. Jeżeli tak się stanie, puścimy albo w następnym numerze, ale na fantastyka.pl, albo na naszym FB.

Wszędzie wtedy puśćcie – o “Gońcu” się przypominam ;-)

 

Wiadomo już, co będzie z opiniami dla drugi etap i ścisły finał?

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Dołączam do Ryby z pytaniem dotyczącym wypowiedzi mc:

Aha, sądzę, że finaliści (wszyscy z "długiej" i "krótkiej" listy) mogą się póki co wstrzymać z upublicznianiem swoich tekstów w sieci – rozmowy na temat antologii trwają, a i ja mogę wziąć coś z tego do magazynu.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

1. Opinie – pojawią się jakoś wtedy, gdy NF 12-16 trafi do dystrybucji; czyli pewnie w tym/przyszłym tygodniu.

2. Info o tekstach "do druku" – tu może to zająć trochę dłużej (więc autorów uprasza się dalej o cierpliwość), bo najpierw będzie się musiał wypowiedzieć wydawca. Ale tak czy tak coś do magazynu uszczknę, jak sądzę – tylko, zależnie od decyzji Supernowej, będzie tego więcej bądź mniej ;-)

 

O, to już rozmowy z Supernową w toku? Patrz pan, jak to się rozwinęło ;-) 

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

A tutaj tak cichutko, wyniki w numerze wydrukowane, opowiadanie zwycięskie też (świeżo po lekturze), a tutaj tak cichutko. :)

Jakby co, to w Empiku o nowym numerze NF jeszcze nie słyszeli, ale w Inmedio już mają. Przynajmniej w Bydgoszczy.

Ja kupuje jutro i zabieram się za zwycięski tekst.

Tak, tak. Grudniowy numer już trafił do sprzedaży i wyniki konkursu w pierwszej kolejności oczywiście ogłaszamy na jego łamach. Dla formalności niebawem podamy je do wiadomości również tutaj, a na razie zachęcam do kupna pisma. ;)

 

Szlagier – jak wrażenia ze zwycięskiego tekstu?

Jerzy – wrażenia takie, że z chęcią sięgnę po coś jeszcze tego autora.

Ale wpierw King. :)

Zwycięskie opowiadanie miałem przyjemność betować. Bardzo wiedźmińskie (język, humor, nawiązania do kultury, coś głębszego), i Geralt, i Jaskier, AS by się nie powstydził. Tylko brakowało trochę objętości, ale może udało się coś dopisać w trakcie redakcji? Jak będzie okazja przeczytać, to porównam sobie, czy zmiany były liczne.

A reszcie osób polecam inne teksty autora.

Czekam z nadzieją na wiedźmińską antologię.

Dopiero zaczynam przygodę z portalem, więc wybaczcie banalność pytania – czy gdzieś można przeczytać opowiadania ze ścisłego finału, w tym te wyróżnione? W NF tylko zwycięskie, chyba że potem i te inne zostaną opublikowane.

A może ktoś w końcu zdradzi, kto właściwie wygrał? :) Mój numer z prenumeraty dostanę pewnie w okolicy świąt (ach, te przeprowadzki ;)) a ciekawość zżera.

Potwierdzam, numer jest i muszę przyznać, że zajrzenie na stronę z wynikami sprawiło mi ogromną radość. Bardzo mi miło, że tekst zyskał jednak trochę wzajemności :)

Jestem teraz w trakcie czytania zwycięskiego opowiadania, przez które spędziłam już na przystanku dodatkowe dziesięć minut. Wydawało mi się, że pogrążona w lekturze słyszę rżenie Płotki, a jednak był to tylko dzwonek zamykających się drzwi tramwaju.

Gratuluję laureatom i mam nadzieję, że do zobaczenia gdzieś na rozdrożach!

"Bądź spokojny: za sto lat wszystko minie!" ~Ralph Waldo Emerson

Dołączam się do pytania Nwalme,  gdzie można znaleźć pozostałe opowiadania, które wzięły udział w konkursie wiedźmińskim? Czy te, które dostały się do finału, również będą opublikowane w kolejnych wydaniach NF? Zaintrygował mnie tekst umieszczony w newsletterze Goniec Fantastyczny, i z chęcią przeczytałabym całość, ale  nie mam pojęcia, gdzie go szukać, a wujek Google nie okazał się zbyt pomocny w tej kwestii :(

Kilka komentarzy wyżej jest info od redakcji do autorów finałowych tekstów, żeby ich nigdzie nie upubliczniali, bo są dla nich różne inne potencjalne opcje. Nie poczytacie więc tych opowiadań, aż się sprawa wyklaruje.

Część z pozostałych, tj. odrzuconych, znajduje się na portalu – trzeba by je sobie wyszukać.

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Można wyszukiwać po tagu “wiedźmin”.

Babska logika rządzi!

Nadeszła pora, aby ogłosić tutaj oficjalne wyniki, które część z Was już i tak znalazła na łamach grudniowego numeru “NF”. Również tam znajdziecie dłuższe podsumowanie konkursu. Odpowiadając na pytania o pozostałe opowiadania – część tekstów, które nie zakwalifikowały się do ścisłego finału, autorzy zapewne wrzucą tutaj na stronę, a co do pozostałych, jak pisał Marcin, trwają rozmowy z wydawnictwem SuperNowa, więc kto wie... ;)

Zwycięzca to Drzazga, dobrze kojarzę?

Dokładniej: Dzazga :) Dobrze kojarzysz.

I Grand Prix to ten tekst, którego fragment był w Gońcu fantastycznym jakiś czas temu. Więc trzeba kupić grudniową NF, by przeczytać całość.

Trzymam kciuki za antologię.

A ja tak nieśmiało zapytam: czy osoby, które odpadły po drugim etapie, mogą się spodziewać jeszcze paru słów komentarza czy już raczej nie? ^^

Aaa Piotrek! Gratki!

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

...część tekstów wezmę też do magazynu (NF lub FWS) – tylko musimy mieć informację, co postanowiła Supernowa, żeby wiedzieć, na czym stoimy w temacie. Opinie do drugiego etapu też powinny być, jak już tu pisałem (każdy z jurorów ma do opracowania swoją "działkę") – tylko musimy się ogarnąć z czasem ;-) Co się tłumaczy tak, że pewnie pojawią się dopiero w przyszłym tygodniu, a i to, jak wypuścimy numer styczniowy do druku.

BTW w sobotę jestem w Bydgoszczy na "Trójkącie Fantastycznym" (wbrew nazwie, nie jest to impreza  wyłącznie 18+ ;-) – mam spotkanie o g. 15, w Kawiarni Szpulka na ul. Marcinkowskiego 12. Jak ktoś jest na miejscu, zapraszam. (O czym piszę, żebyście wiedzieli, czemu opinii nie będzie przez weekend ;-).

 

Wczoraj przeczytałem zwycięskie opowiadanie w NF. Zgodzę się z Sirinem, że zyskałoby na rozszerzeniu, szczególnie końcowe fragmenty ucierpiały ze względu na kurczący się limit znaków. Sam pomysł z rarogiem bardzo fajny, miejscami niewymuszony humor, relacje Jaskra i Geralta przypominały te z Sapka, wyraziści bohaterowie (Kazmier, Łowcza), innym dobrze wyszłoby poszerzenie osobowości – Ptasznik. Niektóre sceny świetne. Gratuluję zwycięstwa :)

A ja jeszcze nie dostałam swojego numeru...

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

No cóż, nie ma Jajka, nie ma numerów... :(

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Spokojnie! Jestem ja i nad numerami pracuję od paru dni :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Po zapoznaniu się ze zwycięskim opowiadaniem: warsztatowo świetne, to na pewno, niewymuszony, bardzo “sapkowski” humor i styl. 

Choć, przyznam, że po zapowiedziach jury, niejednokrotnie podkreślającego, że w cenie był indywidualny rys, pójście o krok dalej... Tego akurat nie widzę,  to jest tak bardzo ASowe z ducha, jak tylko pozwoliła ograniczona objętość. 

Uczciwie przyznać trzeba,  nie to, że np. sądzę, że o to mój tekst miał w sobie w stopniu wystarczającym owo wykroczenie poza konwencję, indywidualne piętno itp.  Na pewno nie był tak zgrabnie skrojony. 

 

UWAGA

 

Jak pisaliśmy, wszyscy finaliście doczekają się opinii. Ja ze swojej strony postaram się dopisać jak najszybciej, w przeciągu kilku dni. Ale...

 

Ale obecnie wciągają mnie inne sprawy, zwłaszcza rozmowy z takim jednym wydawnictwem o takiej pewnej antologii...;]

zanęcają, kuszą, szczują – patrzcie no, rasowe redaktory ;-D

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

mc, ech, a mnie akurat w weekend w Bydgoszczy nie ma. A wpadłbym, o autograf powalczył. :/

A tak w ogóle to ciekawa informacja dotycząca styczniowego numeru NF znajduje się tutaj (szukać w komentarzach):

 

http://katedra.nast.pl/nowosci/24478/NF-12/2016/

 

Jak to mówią, następną razą ;-) Będziesz mial okazję, tak czy inaczej odwiedź Trójkąt Fantastyczny – kameralna, ciekawa i świetnie zorganizowana impreza, nie mówiąc już o tym, że sama Bydgoszcz malownicza :-)

 

Malownicza, ale tylko w centrum ;-)

 

 

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Fordon też już przerabiałem – nie było najgorzej ;-)

Wpadnij na blokowiska na Kapuściskach... ;-D Dla porzadku – jest tam pare miłych skwerków.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Biuro turystyczne Fantastyka zaprasza na wycieczkę last minute z Rivii do Bydgoszczy i nazad. Cena promocyjna – 9.99zł. Miniprzewodnik gratis.^^

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Dziękuję za opinię – zgadzam się z nią i ogólniem zadowolona. Cieszę się, że wzięłam udział w tym konkursie – naprawdę świetna inicjatywa!

Ha, są pierwsze opinie o finalistach! Dzięki, malakhu!

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

O, fajnie że się pojawiły. Dobrze wiedzieć, czego brakuje w pisaniu. Będzie nad czym pracować smiley

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Właśnie sobie uświadomiłem, że jeszcze tu nie postowałem :P

Gratuluję innym finalistom i mam nadzieję, że spotkamy się w następnym roku w jednym zgrabnym tomiku :) A i zachęcam do lektury grudniowego NF, każda opinia, czy na plus czy na minus, cieszy.

Niby tak, a nie, niby nie, a jednak.

Gratulacje Dzazga :)

Przeczytałem, pozytywnie odebrałem. Raroga jeszcze nie było :)

Gratuluję wszystkim, poczynając od tych, którzy przeszli pierwszy odstrzał :)

W końcu udało mi się dorwać moją grudniową NF i przeczytać zwycięskie opowiadanie. Jest dobre, ale nie widzę wyjścia poza naśladowanie schematu: wiedźmin wędruje z Jaskrem – bijatyka – zlecenie – potwór – wiedźmin z Jaskrem odchodzą. Fajnie naśladowany styl Sapka, ale co akurat urzekło jury, które kilka innych opowiadań odrzuciło ze względu na “wypełnienie schematu i nic więcej” to nie wiem.

Bellatrix, dorwij też numer styczniowy, jest tam “Lekcja samotności”, czyli kolejne wiedźmińskie, nieśmiało dodam, że moje. :)

Dorwę, bo jeszcze mam prenumeratę ;) jak listonosz przyjdzie szybko to może jeszcze w tym roku ;)

Dorwałam nr styczniowy i muszę przyznać, że “Lekcja samotności” bardziej mi się podobała niż “Kres cudów”. Oryginalne podejście do tematu i dobry pomysł, żeby zaczepić fabułę o świat wiedźmiński ale nie eksploatować Geralta i Jaskra tylko opowiedzieć historię, która została gdzieśtam wspomniana. Początek co prawda mi bardziej przypominał fanfika do Harrego Pottera niż Wiedźmina, ale klamra spinająca tekst uzasadniła taki a nie inny wstęp. Te króciutkie scenki z Falco tylko jakoś mi nie podeszły (te z ‘zamknij się’) – trochę mnie wybiły z rytmu czytania. Niemniej, gratuluję :)

O-ho, a u mnie grudniowy wciąż czeka na przeczytanie – taki miesiąc.

 

A co z resztą opinii o tekstach, że tak zapytam? ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Bellatrix, dzięki za opinię. :)

Przeczytałam na razie grand prix. I potwierdzam, że baaardzo sapkowskie. Wręcz miałam takie wrażenie, że sobie, Dzazgo, wypunktowałeś, co miałeś do odhaczenia :P Jaskier w tarapatach jest? Jest! Jakieś tajemnico, z którego wychodzi potworzycho, jest? Jest. Angry mob jest? Jest. Wredne ludzkie ścierwo, zmuszające wiedźmina do zejścia ze ścieżki neutralności, jest...? ;) I tak dalej.

Aż dziw brał, że Geralt jeszcze jakiejś babki przy okazji nie wychędożył (np. tej od ptaków, to nawet w temacie :P). Ale zamiast tego był inny klasyk – wstawka z “Pół wieku poezji”. Nawet mi się spodobała, choć nie wykorzystałeś potencjału. Myślałam, że wpierw pokażesz, co napisał o sprawie Jaskier, a potem, jak to naprawdę było. A tu lipa.

Mimo wszystko tak se tylko marudzę, bo tekst mi się podobał. Chyba tylko motyw trzech chłopów goniących Jaskra uważam za zmarnowanie miejsca, w którym mogłeś dać coś ciekawszego. Bo jakoś mnie to nie bawiło i do niczego sensownego nie prowadziło – ot, punkcik na liście odhaczony ;) Za to reszta humoru mocno trafiała, uśmiechałam się jak durna. Ogólnie porządny kawałek prozy, a językowo szczególnie – tu pełen podziw.

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

“Lekcja samotności” odrobiona :) Bardzo się mnie podobała, coś innego, zaczepionego o ciekawy wątek. Podzielam zdanie Bellatrix o wymianie zdań z Falco, ale rozproszenie szybko minęło :) Nowi bohaterowie – dla mnie bardzo na plus, w swoim również postawiłem na brak eksploatacji Geralta i Jaskra.

Szlagier → świetny kawałek :) gratuluję :)

Przeczytałem “Kres cudów” i bardzo mi się podobało, choć pierwsza połowa tekstu jest wyraźnie lepsza niż druga. Zdania typu “Geralt bił się z myślami, a myśli te były o biciu” – super. Aż się zastanawiam, czy są zapożyczone od Sapkowskiego, czy wymyślone w jego duchu. Przypomina się też legenda, że Charlie Chaplin w konkursie na swojego sobowtóra zajął trzecie miejsce ;)

Gratulacje należą się też redakcji za pomysł konkursu na fan-fiction. Można by częściej takie urządzać. 

https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/

Przeczytałam i “Kres cudów”, i “Lekcję samotności”. Mnie także nieco bardziej podobała się ta druga – trochę więcej oryginalności, pomysłowe wplecenie fabuły w historię znaną z książek i opowiadań Sapkowskiego, dobre dialogi. “Kres cudów” też przeczytałam z przyjemnością, choć naśladownictwo znanego schematu trochę tę przyjemność psuło. Niemniej wydaje mi się, że opowiadanie do pewnego stopnia ten schemat przełamuje (co liczy się na plus), choć może gdyby podjąć tu jeszcze wyraźniejszą grę ze znaną konwencją, byłoby lepiej (ale może nie byłoby Grand Prix :P). Warsztat świetny, ale po autorze “Pariasa” niczego innego się nie spodziewałam.

Obu autorom gratuluję :)

The only excuse for making a useless thing is that one admires it intensely. All art is quite useless. (Oscar Wilde)

Na razie przeczytałam tylko “Kres cudów” – zaczął się moim zdaniem fenomenalnie, z klimatem, charakterystycznym stylem itp. W całym tekście mnóstwo jest doskonale skonstruowanych zdań, smaczków, wtrąceń – szacun. Ale kiedy doszłam do sedna i dowiedziałam się, o co chodzi w fabule, oklapłam. Nie kupiło mnie to i nie przekonało. Z dwóch powodów – 1) nie znalazłam wyjaśnienia, dla którego raróg, w naszej tradycji raczej jednak istota lepsza niż gorsza, symbol szczęścia, miałby być tak cholernie zły, że koniecznie trzeba go powstrzymać przed wykluciem się; 2) główna scena walki/rozstrzygnięcia została po prostu nieopisana. Wiedźmin oświadcza, że ta sprawa go nie interesuje, odwraca się i odjeżdża, a rozróba nas omija? Nie, dziękuję.

Podsumowując – pierwsza połowa tekstu mnie więcej niż zadowoliła, druga przede wszystkim niestety wywołała uniesienie brwi i wzruszenie ramion. I styl tego nie nadrobił. Niemniej oczywiście serdecznie gratuluję wygranej ; )

Teraz ciekawa jestem “Lekcji samotności”...

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Banshee, Mirabell, dzięki wielkie za opinie. :)

Joseheim, zachęcam do lektury – oczywiście całego styczniowca.

Przeczytałam i “Lekcję”. Bardzo, bardzo udany tekst. Jako opowiadanie (pod względem pomysłu, konstrukcji itp.) podobało mi się o wiele bardziej niż “Kres cudów”. Widzę jednak wyraźnie, dlaczego to “Kres” wygrał – bo opowiada bezpośrednio o Geralcie i jest napisany odpowiednim po temu stylem. Napisanie czegoś osadzonego w uniwersum bez Białego Wilka było pomysłem bardzo dobrym ale chyba nie dość medialnym ; ) Zgrzyta mi tylko jedno – to dość nachalne wsadzenie dziewczyny z sieci jako Czarnej magiczki... taka przykra łopatologia w skądinąd dobrze wyważonym tekście. W każdym razie z przyjemnością “Lekcję” przyswoiłam. Gratuluję i zazdroszczę nie tyle wyróżnienia i publikacji, co samego pióra ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Też przeczytałam Lekcję i właściwie mogę się podpisać pod tym, co napisała jose. Bardziej mi się podobało od “Kresu...”, ale gdyby ktoś dałby mi do ręki opowiadanie Piotrka, mogłabym uwierzyć, że to AS pisał (choć z początku Jaskier moim zdaniem był do nie końca sobą :P). Tutaj widać styl autora – bardzo fajny styl. No i sama opowieść jednak trochę więcej po sobie zostawia, choć od początku przewidziałam, co będzie treścią lekcji (cóż, tytuł sporo zdradza). Humor mi się podobał, ale nie brechtałam jak przy Kresie. Bo to inny humor był ;)

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

Joseheim, Tensza, dzięki za lekturę i opinie. :) Joseheim, nie ma czego zazdrościć, pióro mam strasznie zardzewiałe, nikomu takiego nie życzę. Ale oczywiście dziękuję.

 

Dodam, że tekst z Geraltem chodził mi po głowie, ale po zapisaniu kilku scen dałem sobie spokój. Zwyczajnie tego nie czułem. Brakowało mi przestrzeni, by opowiedzieć coś nowego. Toteż poszedłem w swoje. Ten tekst to czysty hołd dla twórczości Andrzeja Sapkowskiego. Miałem nielichą frajdę przy pisaniu, wrzucaniu tych wszystkich nawiązań i smaczków (dla chętnych, kto policzy występujące w tekście albo choćby wspomniane kochanki Geralta?). ;)

I cieszy mnie, że czytelnicy też mogą mieć tę frajdę.

W końcu i ja odhaczyłem oba dotąd opublikowane teksty wiedźmińskie, i mam dla Was, Panowie, gratulację: Dzazdze gratuluję wygranej i dobrego opowiadania, Szlagierowi – wyróżnienia oraz zajebistego, dużo, moim zdaniem, lepszego tekstu. Ba! Chyba najlepszego, jaki dotąd w NF czytałem (co – swoją drogą – nie jest znowu jakimś wielkim wyróżnieniem, bo, generalnie, nie ma wielkiej zgodności między gustem moim a gustami redaktorów Cetnarowskiego i Zwierzchowskiego, więc bez jakiejś zewnętrznej zachęty raczej nie szarpię stron w gazetce. No, koniec dygresji).

Pamiętam, jak w Gońcu pojawiły się fragmenty obu tych opowiadań. Kawałek Kresu Cudów, wybrany przez Naczelnika zdecydowanie mi się; był taki, raz, że sapkowy, dwa, że po prostu lekki, łatwy i przyjemny. Natomiast uszczerbek z Lekcji był taki zupełnie nijaki; ani ciekawy, ani specjalnie zabawny, ani jakoś wybitnie napisany, a do tego zerowo wiedźmiński – ogólnie taki zupełnie nijaki w sumie (i nie byłem w tej opinii osamotniony). Toteż, gdy tylko zdałem sobie sprawę – a zdałem ją sobie natychmiast – że mam do czynienia z tekstem, z którego ten fragment wydzióbano, raczej nie załapałem entuzjazmem. Szczególnie po – w pewnym sensie – raczej rozczarowującym zwycięzcy.

Tymczasem okazało się, że wszystko jest na opak.

Tekst Piotrka był po prostu w porządku – może ciut zawyżał standardy NFa – ale jakoś tak nie ruszył mnie niemal zupełnie. Napisany świetnie, tu ani słowa. Geralt bardzo wyrazisty, mocny i taki jak trza, Szubieniarka też “zdrowa”, a ich dialogi – momentami – naprawdę świetne, ale nadmiar opisów mimiki łowczyni, szczególnie, że jeden nie różnił się od drugiego w sumie niczym, trochę zaczął męczyć.

Najsłabszym elementem jednak – ku wielkiemu mojemu rozczarowaniu – okazał się Jaskier. Epizod z trzema braćmi był, jak dla mnie, mocno chybiony; gdyby znalazł jakieś sensowne rozwinięcie i (bardziej) satysfakcjonujący finał, pewnie bym nie marudził, ale w takiej wersji wyszło po prostu słabe zapychadło miejsca w imię wpasowania się w kanon. Jeszcze gorzej wypadło Pięćdziesiąt lat poezji. Uczciwie rzecz ujmując, przy tym fragmencie się, generalnie, zmęczyłem. Jako przeskok narracyjny również zupełnie mnie nie przekonało. Odniosłem wrażenie, że to przede wszystkim pójście na łatwiznę, i trochę trick, by skrócić, a zarazem urozmaicić  tekst.

Zgadzam się też, że finał w jakimś sensie spłycony, czy raczej: sprasowany. I dla mnie trochę niejasny; niby jest jakiś przekaz, coś ten tekst mówi poza słowami, ale niech mnie licho, jeśli wiem, co. Że nie ma szarych – są tylko czarni i biali?

Limit i tak dalej, wiem – sam na tym poległem (plus terminy, tradycyjnie) – ale spokojnie można było rozbudować finałową scenę kosztem choćby tej nieszczęsnej trójki.

Ostatni akapit też bardzo mi się nie podobał. Może nie był grafomański, ale w jakiś sposób mdły – jak ciastko po torcie.

Ogólnie rzecz ujmując, czegoś opowiadaniu brakowało. Kres nie zassał i nie zachwycił. A w każdym razie nie dorósł do moich oczekiwań wobec zwycięskiego opowiadania, które powaliło na kolana całą redkację. No i pozostaje konfuzja, bo, jak ktoś już tutaj wspominał, opowiadanie jest bardzo sapkowate... i tylko sapkowate – nie dostrzegam w nim nic, co wychodziłoby poza schemat; nie wiem, w którym miejscu poszło o ten krok dalej.

Lekcja samotności natomiast podobała mi się przede wszystkim o tyle, że tekst po prostu mnie wkorbował. Od początku do końca lektura sprawiła mi radochę. Szczególnie, kiedy opowieść wyszła poza mury akademii – gdziekolwiek ona była – i zaczerpnęła trochę świeżego powietrza. Fajna, świetnie opowiedziana historia z zakończeniem, które było... może nie genialne – trochę jednak zgrane, a przy tym puenta wydaje się ciut “za słaba” jak na taką opowieść – ale bardziej niż w porządku. I tylko żal, że zielona paskuda nie doczekała się stosowniejszego końca.

Opowiadanie co prawda, jak na mój gust, klimatem ledwie otarło się o sapkowszczyznę, ale to chyba nawet lepiej niż gorzej. Przynajmniej – chyba! – widzę tę różnicę, o którą chodziło Jurkom.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Chciałbym tak nieśmiało zapytać, czy jest jeszcze szansa na pozostałe komentarze do opowiadań z drugiego etapu i czy jeszcze się wstrzymywać z wrzucaniem tekstu na portal?

+1 do pytania BioHazard ;-)

 

Ja w koncu doczytałem obydwa teksty – i obydwa mi się. “Kres” przede wszystkim za wypełnienie luki między wiedźminem ledwo co wyszkolonym, a wiedźminem, którego znamy z sagi i który wie już, że neutralnośc to dupa.

 

“Lekcja...” zas – no po prostu miodzio. Wiedźmińskie w charakterze i gorzkim przesłaniu.  Na propsie fotosy z bitwy na wzgórzu Sodden.

 

Panowie – szacuken, to była przednia lektura!

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

No ja cały czas się zbieram za moje zaległości komentarzowe – i zebrać nie mogę... W lutym (oby! ;-) nadrobię.

 

Cień Burzy, PsychoFish – nieco spóźnione podziękowania – za opinie i lekturę. :)

No jest czego pogratulować

Bo ktoś mi dziś przypomniał – więc puszczam “Truciznę” w świat. Niech ona z kolei przypomni emocje związane z konkursem ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Myślę, że należy Ci się Złota Łopata za archeologiczne odkopanie roku :D

Niniejszym wręczam ją sobie z dumą ;-D

 

Znalezione obrazy dla zapytania złota łopata

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Nowa Fantastyka