- Hydepark: Ghostbusters 2.0 - szukając ghostwritera

Hydepark:

inne

Ghostbusters 2.0 - szukając ghostwritera

Ciekawi mnie temat polskich ghostwriterów. Czy jest tu jakiś ghostwriter? Czy znacie jakichś ghostwriterów? Jak kogoś takiego znaleźć? Jak wygląda taka praca? Czy na Panoramie Firm jest specjalna zakładka z ludźmi bez nazwisk? Czy Milagros wyjdzie za Ivo?

 

Łobrazek z łinternetu: http://uk.eonline.com/

Komentarze

obserwuj

Podbijam.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Sprawdzam

Full.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Każdy tylko czeka na odpowiedzi, ale chętnych do ich udzielenia brak... 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Może redakcja go podratuje? ;)

Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher

Ghostwriterzy na pewno już tu byli, ale są zbyt ghost, żeby coś napisać. A może dla niepoznaki jednak coś napisali? Lakeholmen? Śniąca? A może cały ten temat to jedna wielka ghost-szarada? CETERARI?

„Widzę, że popełnił pan trzy błędy ortograficzne” – markiz Favras po otrzymaniu wyroku skazującego go na śmierć, 1790

Wydało się!

 

A nie, jednak nie. Temat poruszył kiedyś mój znajomy i w sumie stwierdziłam, że wiem mniej niż zero (mnieeeej niż zeeerooooo!) i dobrze byłoby taki wątek poruszyć w nieco szerszym gronie ;)

Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher

Ghostwriterstwo w naszym kraju jest jeszcze dosyć niszowym zajęciem. I dzielą się tacy na dwie grupy. Groszowych, którzy piszą wszystko co się tylko da, biorąc 0,80 zł, albo 1,20 zł za 1000 (zzs). Druga grupa, to wykonująca już zlecenia wyższe rangą i pisząca dla “grubszych ryb” Ich zarobki są niebotycznie większe, bo (jeżeli nie zostałem oczywiście umyślnie wprowadzony w błąd) za krótki tekst(ok. 2 stron) mogą dostać 1500 zł, a nawet ponoć więcej. Jednak informację o tych są podawane tylko i wyłącznie z ust do ust.

 

Trzeba jednak zacząć od tego, że w Polsce akurat praca Ghostwritera jest pół legalna, gdyż nie można odsprzedać tekstu, żeby jego “autor” się zmienił. Można odsprzedać tylko prawa do zarządzania tekstem. Dlatego nielegalnym jest np. napisania czyjejś autobiografii, co za granicą się zdarza.

Ci co napiszą wszystko za 80 groszy za tysiaka to się nazywają co najwyżej copywriterzy w stanie freelancu, a mi potrzebny jest – nie osobiście, tylko wiedzowo – jakiś człowiek, który jest w stanie coś sensownie napisać, jednocześnie ukrywając autorstwo. 

Też niestety obawiam się, że o ghostów w Polsce trudno.

 

A w takim razie jak wygląda sprawa z agentami literackimi? Bo że ci istnieją, to już wiem. A może powinnam założyć nowy temat?

Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher

O ghostach wiem tyle, że w moim pokoju żadnego nie ma (szadoły się nie liczą), ale o agentach kiedyś był tutaj wątek już. Niech no zerknę... Jest. Tak naprawdę nie do końca na temat, o ile pamiętam, a przy tym dosyć paradny i znany Ci już, ale może coś wniesie do dyskusji.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Rzeczywiście był Cieniu, choć chyba nie do końca mnie satysfakcjonuje. Ale dzięki, zawsze to jakaś podstawa.

 

Peace!

Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher

W mojej poprzedniej firmie pracował jeden taki koleś, wyjątkowo niepozorny – dość powiedzieć, że w sumie kawę nam na spotkania nosił –  do czasu aż jakiś czas po tym jak już się zwolniłem,  powodowany nie wiadomo czym poszukałem go na facebooku, czy innym goldenlinie. 

I szczęka opadła.

Pewnie by się nie obraził za personalia, ale mimo wszystko... jeżeli już mam podać, to przez PW.

And one day, the dream shall lead the way

Proszę, Ceterari. Chciałbym bardziej pomóc, ale, niestety, nie jestem w temacie. A to, że kolega Ragnar nie sprawił Ci satysfakcji, bynajmniej nie zdumiewa.

Dziwne natomiast, że w naszym wesołym półświatku panuje taka posucha informacyjna w temacie agentów. Może warto by się zwrócić z pytaniem do malakha?

 

No fajnie, fajnie, Rex, ale co ten Twój znajomek takiego zrobił/osiągnął, że szczeka Ci opadła? Chyba nie chwali się, że jest ghostem?

Już prędzej agentem chyba. A jeśli tak, to dawaj go tutaj – z tego co się orientuję, mamy w tym naszym kolektywie całkiem sporo cholernie utalentowanych pisarzy płci zarówno pięknej jak i pięknej inaczej, którzy czają się z gotowymi lub prawie gotowymi powieściami. Może część z nich chciałaby skorzystać z usług agenta, więc widzę tu szanse na uzyskanie obopólnych (a nawet “wielopólnych” ;) korzyści. Twój znajomy mógłby też poopowiadać nam nieco o swojej robocie w polskich realiach i zaspokoić ciekawość zarówno Cet, jak i pewnie wielu innych portalowiczów.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

Cieniu, ale my znajomi raczej marni. Tyle tylko cośmy się w robocie widywali co jakis czas :) Ja jego repertuaru prawdę mówiąc nie znam, mówię co zobaczyłem na fejsie – i letko się zdziwiłem, że twórcy i to ze sporymi sukcesami dookoła, a człek nawet by nie przypuszczał :) Ale jak chcecie jakieś namiary na fb, to jutro mogę PW podesłać. :)

And one day, the dream shall lead the way

Nowa Fantastyka