Nowa Fantastyka 10/19

Piotr Gociek
POD OBCYM BUTEM
Przybywają i jednoczą nas przeciw sobie. Przybywają, by uratować nas, bo jesteśmy śmiertelnym zagrożeniem dla siebie samych albo i dla reszty wszechświata. Przybywają, by zniszczyć nas lub nasze zasoby i ruszyć dalej. Albo by pozostać na dłużej. Sięgnijcie pamięcią do swych ulubionych utworów science fiction, znajdziecie tam taką – albo i większą – różnorodność.
Jakub Ćwiek
NOWY, LEPSZY (?) ŚWIAT QUENTINA TARANTINO
W niemal każdym tekście poświęconym twórczości Quentina Tarantino, co najmniej akapit poświęcono projektom, które zapowiedział i nigdy nie zrealizował. I nawet odkładając na bok te, które zapowiedział mimochodem albo półżartem, nadal zostaje nam całkiem spora lista popkulturowych franczyz czy marek, w które chciał się wpisać. I miał całkiem ciekawe pomysły, jak to zrobić.
Witold Vargas
FIZJOLOG ‒ BESTIARIUSZ NAD BESTIARIUSZE
Co lepiej niż prawda może opisać nas, istoty specjalizujące się w rozumowaniu? Odpowiedź sama się nasuwa: ponad prawdą króluje niezłomna, niepodważalna, wciąż żywa i nigdy nie zakwestionowana – fantastyka. Oto przed państwem opowieść turbo fantastyczna, sięgająca czasów neolitu i wciąż do dziś żywa. Opowieść pod tajemniczą nazwą FIZJOLOG.
Michał Cetnarowski
WSZYSCY JESTEŚMY MEEKHAŃCZYKAMI?
Fenomen cyklu Roberta M. Wegnera
Wcale nie było oczywiste, że Robert M. Wegner zajmie się właśnie fantasy. Debiutował „Ostatnim lotem Czerwonego Kowboja” militaryzującym SF bliskiego zasięgu. Z podobnego klucza była potem jeszcze „Najpiękniejsza historia wszystkich czasów” z antologii „Nowe idzie” czy „Jeszcze jeden bohater” z „Herosów”; ale Wegner szybko wypuścił się na pastwiska fantasy i zadomowił się tam na dobre.
Ponadto w numerze:
– opowiadania m.in. Sławomira Prochockiego i Eleanor Arnason;
– "Noc komety" – scenariusz RPG do systemu Warhammer;
– kolejne spotkanie z Lilem i Putem;
– felietony, recenzje i inne stałe atrakcje.